Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Post autor: Dżola Ry » 13 maja 2020, 22:06

Po tygodniach "aresztu" koronawirusowego i co najwyżej rowerowego penetrowania okolicy niesamowicie zachciało mi się spojrzeć na świat z góry! Szczególnie, że uwielbiam ten moment, gdy przyroda stroi się w swoją seledynowo-zieloną sukienkę i rozbrzmiewa intensywnym śpiewem ptaków! Można to zobaczyć i usłyszeć tylko przez krótką majową "chwilkę".

No dobrze... spojrzeć na świat z góry..., ale której?!

Długo nie mogłam się zdecydować. Już prawie byłam pewna, że wejdę zobaczyć, jak rozbierają Chatkę Puchatka na Połoninie Wetlińskiej, ale pomyślałam, że na tej wysokości jeszcze jest szaro i mało wiosennie.

I wtedy przypomniałam sobie o Wysokim koło Krempnej! Byłam tam zimą i wiedziałam, że szlak jest pięknie poprowadzony otwartą przestrzenią i oferuje rozległe widoki.

Było sobotnie popołudnie i nie bardzo wierzyłam, że tak gwałtownie znajdzie się jakieś towarzystwo, które dopełniłoby tej sielanki. Wieczorny wpis na fejsie ujawnił, że na szczęście jest jeszcze odrobina zdrowego szaleństwa w narodzie i dwie bratnie duszyczki się znalazły! Dzięki wielkie Gosiu i Zosiu!

W niedzielę najpierw spędziłam ponad 2,5 godziny za kierownicą. Po drodze "zgarnęłam" Zosię. Gosia miała jeszcze dalej, bo ponad 3 godziny drogi.

Przywitanie w warunkach pandemii ;)

Obrazek

Po dotarciu do Krempnej pierwsze zaskoczenie - świeżutki, gładziutki asfalt prowadzący w stronę Żydowskiego. A jeszcze rok wcześniej dało się po dziurach jechać najwyżej na dwójce.

Druga niespodzianka była znacznie mniej radosna - nie dla psa ta kiełbasa! Nowy asfalcik tylko dla wybrańców!

Obrazek
Obrazek

Do naszych planów trzeba było więc doliczyć około 4 km asfaltingu.

W końcu dotarłyśmy na właściwy szlak i zaczęłyśmy łagodne podejście malowniczą krętą ścieżką brzegiem lasu. Otoczone świeżą zielenią, w towarzystwie ćwierkających ptaków rozkoszowałyśmy się przestrzenią, widokami i ciepłem majowego dnia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Izolacja od fryzjerów + wiatr zrobiły swoje, ha ha.

Obrazek

Na pomysł wejścia na Wyskoie wpadło tego dnia bardzo wiele osób! Jeszcze nigdy na szlakach Beskidu Niskiego nie spotkałam tak wielu turystów! A w tym rejonie byłam wcześniej 3 razy.

Szczyt wyglądał jak łączka piknikowa :)

Obrazek

Obrazek

My po sesji zdjęciowej także rozpoczęłyśmy swój piknik, którego główną atrakcją było serwowane przez słynną górską baristkę (hihi) Dżolę Ry. świeżutkie pachnące espresso!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze rzut oka ze szczytu na okolicę i czas ruszać dalej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zielony szlak, którym szłyśmy, w dalszym odcinku prowadzi przez las. Piękny o tej porze roku seledynowy, pachnący rozświergotany las!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tym razem leśnicy pomyśleli o turystach i pozostawili wskazówkę!

Obrazek

Doszłyśmy więc bez błądzenia do rozstaju dróg o nazwie Czumak. Dla nas to początek drogi powrotnej, niestety, głównie świeżo wyasfaltowanej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szybko doszłyśmy do doliny Ciechani i zeszłyśmy z asfaltu na rozległe trawiaste wzgórza.
Na jednym z nich rozpanoszył się jakiś pająk-gigant! ;) , a tuż obok wabił kolorami świerk.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na brzegu doliny pojawiła się tablica edukacyjna ilustrująca położenie i opisująca historię istniejącej tu kiedyś wsi Ciechania, wysiedlonej i spalonej podczas akcji "Wisła".

Wiele zdziczałych jabłoni, grusz i czereśni przypomina tę bolesną przeszłość.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

My już do końca "asfaltujemy" - trochę przez las, trochę przez polanki, które co rusz przypominają o dawnych mieszkańcach tych terenów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mijamy stary cmentarz - ślad po kolejnej wsi Żydowskie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu paleta barw tej wycieczki!

Obrazek

Przeszłyśmy w sumie około 16 kilometrów - w sam raz na początek sezonu!

To był przepiękny dzień!
Zachwytom nad urodą świata nie było końca!

Taka nieśpieszna wędrówka w miłym towarzystwie, w cieple wiosennego słońca, w otoczeniu świeżej zieleni, kojącej oczy zmęczone pracą on;line to najlepsze doładowanie akumulatorów na najbliższy czas!

To jest mój ulubiony smak życia! Najlepsza przyprawa :)
Więcej zdjęć tej pięknej okolicy
Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 542
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Post autor: laynn » 14 maja 2020, 9:00

Już Ci Jolu pisałem na fejsie, szkoda tego nowego asfaltu. Dwa lata temu przejechaliśmy tą drogę, ja jechałem na 1ce :D bo takie były dziury, w szczytowym miejscu drogi. Pięknie się to jednak komponowało z okolicą i historią jaka dotknęła te okolice po wojnie.
Wtedy weszliśmy z Huty P. na Baranie, to w sobotę, a w niedzielę dolina Ciechania (z przewodnikami-strażnikami parku) i właśnie powrót do domu poprzez Żydowskie. Mega widokowe miejsce. Ja się zakochałem w Niskim!!! NIestety rok temu nie dotarłem w niego, mam nadzieję, że w tym roku się uda, ale wszystko wyjdzie w praniu, jednak pandemia dużo zmienia (ot choćby musiałem w kwietniu wykorzystać część urlopu z jesieni, pytanie co będzie z pracą itd)...
Świetna wycieczka! :)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Re: Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Post autor: Dżola Ry » 14 maja 2020, 19:13

laynn pisze:
14 maja 2020, 9:00
w niedzielę dolina Ciechania (z przewodnikami-strażnikami parku)
Tak mnie intryguje Wiktor, jak jest z tą nazwą...
Zawsze słyszałam o Dolinie Ciechani - tej Ciechani
A Ty piszesz Dolina Ciechania - jakby tego Ciechania.
Byłeś z przewodnikiem więc być może wiesz coś o tym - jak to w końcu jest?
On czy ona?
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Re: Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Post autor: Han-Ka » 14 maja 2020, 19:53

Pamiętam Wysokie z oldskula w Hucie Polańskiej. Ale dolina Ciechani/nia (niepotrzebne skreślić) jeszcze przede mną.
W Niski mam spory kawałek, na 1-2 dni za daleko, więc rozważam go na czterodniowy długi weekend w czerwcu.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Re: Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Post autor: Dżola Ry » 14 maja 2020, 20:16

Han-Ka pisze:
14 maja 2020, 19:53
Ale dolina Ciechani/nia (niepotrzebne skreślić) jeszcze przede mną.
Przede mną też :)
Han-Ka pisze:
14 maja 2020, 19:53
więc rozważam go na czterodniowy długi weekend w czerwcu.
Dobrze wiedzieć, jakby co! :przytul:
Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 542
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Post autor: laynn » 14 maja 2020, 20:25

Dżola Ry pisze:
14 maja 2020, 19:13
A Ty piszesz Dolina Ciechania - jakby tego Ciechania.
Byłeś z przewodnikiem więc być może wiesz coś o tym - jak to w końcu jest?
On czy ona?
Hmm. Chyba skróciłem i pomyliłem się, skróciłem myślowo nazwę. Ciachania.
Przepraszam i dzięki za zwrócenie uwagi :)
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Re: Wysokie w Beskidzie Niskim 10.05.2020

Post autor: Barbórka » 17 maja 2020, 9:27

Ale zielona,rozległa przestrzennie trasa..lubię jak przyroda wkomponywuje się w historię...
ODPOWIEDZ