20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
W ramach cyklu rozpoznawania nowych słowackich ferrat wybraliśmy się ( a uzbierało się ostatecznie 12 osób ) do kompleksu ferratowego nieopodal Kremnicy na Słowacji. Zawsze to bliżej niż do Austrii
Czytając wcześniej różne relacje stamtąd wiedzieliśmy, że całość jest do ogarnięcia w jeden dzień bez spiny, więc od razu przyszło się zastanawiać: co będziemy robić w niedzielę? ( no bo: co będziemy robić wieczorem, to wiadomo
Ostatecznie padło na propozycję, którą zapodał @Roberto, by rzucić okiem na pobliski pagórek: Jastrabsky vrch. Z racji tego, że są tam punkty widokowe – co przy gęsto zalesionym terenie w okolicy było argumentem jak najbardziej do przyjęcia.
Ale wracając do soboty.
Gdzieś tak około 10.00 podjechaliśmy kilka kilometrów do parkingu przed kompleksem. Dalej kilkanaście minut spaceru i dochodzi się do takiego punktu centralnego, z którego prowadzą już ścieżki na poszczególne ferraty. “Centralność” punktu polega na tym, że po przejściu każdej ferraty wraca się właśnie w to miejsce, by móc iść na następną ( wszystkie są jednokierunkowe ).
My na pierwszy ogień wybraliśmy najbardziej rozreklamowany obiekt, czyli tzw. “mostek tybetański”. Wygląda to na zdjęciach imponująco, ale w praktyce…..fajne toto, jednak bez stoperanu się obejdzie
Na drugą turę ustawiliśmy się do kolejki na taką stalową siatkę rozpiętą na pionowej ( z grubsza ) ścianie – wysokości 37 m, jak dobrze pamiętam. Kolejka do tej atrakcji była dłuższa niż sama siatka ;-) Z godzinę tam zmitrężyliśmy.
A potem trzy następne – klasyczne już – ferratki, wyceniane na B i C, ale w zgodnej opinii: przeszacowane. Natomiast z pewnością dużo ciekawsze niż te ferraty słowackie na których już byłem: Kysel i wcześniej Martinske hole.
Jedna jest jeszcze: najbardziej wymagająca, o poziomie trudności “E”. Pooglądawszy sobie jak to wygląda stwierdziłem, że…...nie chce mi się szczególnie, że już dwóch śmiałków tego dnia było stamtąd ściąganych przez ratowników. No i w sumie dobrze. Z całej naszej gromadki wyzwanie podjęło dwóch najbardziej wprawionych: @gaza i @mms. Patrząc na ich zmagania upewniłem się, że czasami lenistwo jest całkem rozsądnym wyborem
Reasumując: w odróżnieniu od 2 poprzednich – akurat “Skalkę” mogę z czystym sumieniem polecić. Trochę różnorodności, ładne widokowo i ( poza tą “E” ) dla każdego. Na dodatek dopisała pogoda, co dało dodatkowy bonus: niedawno znajoma tam była po deszczach i psioczyła, że tytłała się w błocie. My mieliśmy sucho i przyjemnie
W niedzielę pogoda była niezmiennie ciepła i słoneczna, więc spacerek na wspomniany wyżej kopczyk był miłym ukoronowaniem ostatniego letniego weekendu w tym roku
Przy okazji warto zwiedzić Kremnicę: ładne miasteczko ze średniowieczną starówką.
Tradycyjnie podziękuję też na koniec wszystkim uczestnikom za wspólną zabawę
Zdjęcia:
https://photos.google.com/share/AF1QipN ... o2NlhQbVZB
Czytając wcześniej różne relacje stamtąd wiedzieliśmy, że całość jest do ogarnięcia w jeden dzień bez spiny, więc od razu przyszło się zastanawiać: co będziemy robić w niedzielę? ( no bo: co będziemy robić wieczorem, to wiadomo
Ostatecznie padło na propozycję, którą zapodał @Roberto, by rzucić okiem na pobliski pagórek: Jastrabsky vrch. Z racji tego, że są tam punkty widokowe – co przy gęsto zalesionym terenie w okolicy było argumentem jak najbardziej do przyjęcia.
Ale wracając do soboty.
Gdzieś tak około 10.00 podjechaliśmy kilka kilometrów do parkingu przed kompleksem. Dalej kilkanaście minut spaceru i dochodzi się do takiego punktu centralnego, z którego prowadzą już ścieżki na poszczególne ferraty. “Centralność” punktu polega na tym, że po przejściu każdej ferraty wraca się właśnie w to miejsce, by móc iść na następną ( wszystkie są jednokierunkowe ).
My na pierwszy ogień wybraliśmy najbardziej rozreklamowany obiekt, czyli tzw. “mostek tybetański”. Wygląda to na zdjęciach imponująco, ale w praktyce…..fajne toto, jednak bez stoperanu się obejdzie
Na drugą turę ustawiliśmy się do kolejki na taką stalową siatkę rozpiętą na pionowej ( z grubsza ) ścianie – wysokości 37 m, jak dobrze pamiętam. Kolejka do tej atrakcji była dłuższa niż sama siatka ;-) Z godzinę tam zmitrężyliśmy.
A potem trzy następne – klasyczne już – ferratki, wyceniane na B i C, ale w zgodnej opinii: przeszacowane. Natomiast z pewnością dużo ciekawsze niż te ferraty słowackie na których już byłem: Kysel i wcześniej Martinske hole.
Jedna jest jeszcze: najbardziej wymagająca, o poziomie trudności “E”. Pooglądawszy sobie jak to wygląda stwierdziłem, że…...nie chce mi się szczególnie, że już dwóch śmiałków tego dnia było stamtąd ściąganych przez ratowników. No i w sumie dobrze. Z całej naszej gromadki wyzwanie podjęło dwóch najbardziej wprawionych: @gaza i @mms. Patrząc na ich zmagania upewniłem się, że czasami lenistwo jest całkem rozsądnym wyborem
Reasumując: w odróżnieniu od 2 poprzednich – akurat “Skalkę” mogę z czystym sumieniem polecić. Trochę różnorodności, ładne widokowo i ( poza tą “E” ) dla każdego. Na dodatek dopisała pogoda, co dało dodatkowy bonus: niedawno znajoma tam była po deszczach i psioczyła, że tytłała się w błocie. My mieliśmy sucho i przyjemnie
W niedzielę pogoda była niezmiennie ciepła i słoneczna, więc spacerek na wspomniany wyżej kopczyk był miłym ukoronowaniem ostatniego letniego weekendu w tym roku
Przy okazji warto zwiedzić Kremnicę: ładne miasteczko ze średniowieczną starówką.
Tradycyjnie podziękuję też na koniec wszystkim uczestnikom za wspólną zabawę
Zdjęcia:
https://photos.google.com/share/AF1QipN ... o2NlhQbVZB
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Pogoda siadła jak ta lala Grochu dzięki za ogarnięcie tematu,było fajnie.Foty wrzucę w przyszłości(może niedalekiej)
A ta się tu wieszała na linach,a babka z drugiej strony mostu Boga wzywała ,bo mostek się trząsł
PS Na Słowacji coraz więcej ferrat,w Liptovských Revúcach końcem czerwca otwarli ferraty o nazwie Dwie Wieże,trudności B,C,D
A ta się tu wieszała na linach,a babka z drugiej strony mostu Boga wzywała ,bo mostek się trząsł
PS Na Słowacji coraz więcej ferrat,w Liptovských Revúcach końcem czerwca otwarli ferraty o nazwie Dwie Wieże,trudności B,C,D
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Miałem i ja to szczęście załapać się na ów wypad na ferraty. Miejsce naprawdę godne polecenia, bawiłem się wyśmienicie. Co prawda, kiedy pokazałem zdjęcia żonie to powiedziała mi, że chyba mam nie po kolei w głowie i więcej mnie na takie COŚ nie puści, ale ja nie zawsze słucham się żony
Dzięki @Grochu za organizacyjno - lingwistyczne opanowanie całości i zamówienie cudownej pogody.
@Roberto dzięki za transport.
Dzięki @Grochu za organizacyjno - lingwistyczne opanowanie całości i zamówienie cudownej pogody.
@Roberto dzięki za transport.
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
I to jest temat na wiosnę
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Darek nie słucha się żony
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Przejdzie jej, zapomni a ja myk, myk na ferratki hi, hi
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Skusiliście mnie! Jak łatwe to wpisuję w kalendarzyk
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Moje zdjęcia z pierwszego dnia:
https://photos.app.goo.gl/3feP6xdqGbBM2zWZ9
https://photos.app.goo.gl/3feP6xdqGbBM2zWZ9
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Re: 20-22.09.2019 Via ferraty “Skalka”, Słowacja. Relacja.
Kurde. W następnym telefonie jaki nabędę to priorytetem jednak będzie jakość fotopstryka. Bo ten co mam teraz to lipa straszna
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )