13.01.2018 B.Mały Leskowiec - góry lekiem na całe zło
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
13.01.2018 B.Mały Leskowiec - góry lekiem na całe zło
Od czwartku czułam się podle i miałam zamiar 3 kolejne dni ,,umierać " pod kocykiem, ale w piątek zadzwoniła Katarynka z propozycją ,że razem z Robertem i Atiną jadą gdzieś w górki .
No cóż mówię , ale ja jestem przeziębiona , na lekach .... ok jadę niech się dzieje co chce , tak bardzo chciało mi się już gór . Wybór początkowo był , że Gorc w Gorcach , ale wiadomo plany są po to by je zmieniać i w końcu jedziemy na Leskowiec.
Z Krakowa wyjeżdżamy ok 7 i kierujemy się do miejscowości Targowice i żółtym szlakiem dziarsko idziemy. Kiedy przekraczamy strumyk orientujemy się ,że to chyba nie tędy no to dawaj z powrotem przez strumyk i trafiamy na szlak. Po drodze ani ludzika , tylko pięknie przyozdobione w lodowe szaty drzewa. Szlak niby jest kapliczkowy i aż 3 je napotykamy. Po ok 2 h jesteśmy przy schronisku.
Po odpoczynku wracamy na dół czerwonym szlakiem - bukowym i buków jest więcej niż 3, który po drodze zmieniamy na jakiś dziwny, żeby wyjść wprost do auta. Grzecznie idziemy , tam gdzie Robert karze, w końcu kto ma kluczyki do auta ten rządzi.
W domu jestem ok 15 po katarze ani śladu. To była super wycieczka , bardzo dziękuję za wspaniałe towarzystwo i polecam się na przyszłość :>
Link do fotek
https://photos.google.com/u/1/share/AF1 ... Ykhn&hl=pl
No cóż mówię , ale ja jestem przeziębiona , na lekach .... ok jadę niech się dzieje co chce , tak bardzo chciało mi się już gór . Wybór początkowo był , że Gorc w Gorcach , ale wiadomo plany są po to by je zmieniać i w końcu jedziemy na Leskowiec.
Z Krakowa wyjeżdżamy ok 7 i kierujemy się do miejscowości Targowice i żółtym szlakiem dziarsko idziemy. Kiedy przekraczamy strumyk orientujemy się ,że to chyba nie tędy no to dawaj z powrotem przez strumyk i trafiamy na szlak. Po drodze ani ludzika , tylko pięknie przyozdobione w lodowe szaty drzewa. Szlak niby jest kapliczkowy i aż 3 je napotykamy. Po ok 2 h jesteśmy przy schronisku.
Po odpoczynku wracamy na dół czerwonym szlakiem - bukowym i buków jest więcej niż 3, który po drodze zmieniamy na jakiś dziwny, żeby wyjść wprost do auta. Grzecznie idziemy , tam gdzie Robert karze, w końcu kto ma kluczyki do auta ten rządzi.
W domu jestem ok 15 po katarze ani śladu. To była super wycieczka , bardzo dziękuję za wspaniałe towarzystwo i polecam się na przyszłość :>
Link do fotek
https://photos.google.com/u/1/share/AF1 ... Ykhn&hl=pl
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Re: 13.01.2018 B.Mały Leskowiec - góry lekiem na całe zło
Super wycieczka, zawsze to powtarzam na gorączkę to tylko coś na poty.
Re: 13.01.2018 B.Mały Leskowiec - góry lekiem na całe zło
No naprawdę mimo pochmurnej pogody widoki były super, ciągle jeszcze jesień i zima razem :> Dzięki za wycieczkę, wszystkim nam przydało się przewietrzenie głów
https://photos.app.goo.gl/87D4hgVwZg4OpaAB2
Re: 13.01.2018 B.Mały Leskowiec - góry lekiem na całe zło
Gosiu, piękne te oszronione drzewa, prawdziwie bajkowe klimaty...
Całe szczęście, że Twoja choroba ustąpiła po tym "spacerze"
Całe szczęście, że Twoja choroba ustąpiła po tym "spacerze"
"I wciąż w pamięci miej te słowa, gdy tak niemrawo w pejzaż idziesz, że można wszystko zaplanować, ale nie można nic przewidzieć." - K.C.Buszman