26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
aaig
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 529
Rejestracja: 08 lutego 2012, 13:19

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: aaig » 30 września 2017, 21:22

Barbórka pisze:
29 września 2017, 9:39
ps. Sasso Lungo, to chyba jeden z piękniejszych masywów w Dolomitach...
Aaaaa!!!!! Ha! HA!!
Wiedziałam... WIE-DZIA-ŁAM!!! :jupi: :jupi:
Dzięki Basiuuuu! :przytul:
teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma :bije: żeby upierać się przy wycieczce tam właśnie :j:
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: Kovik » 01 października 2017, 10:36

W naszym wypadku to był wjazd kolejka następnie zejście 400 metrów do schroniska następnie trekking wokół sassopiatto. Super trasa. Ale można też ferrata Oscara schustera i zejście pod schronisko sasso piatto. Ale wejście na szczyt normalną drogą i powrót tak samo może być nudne
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: Darek » 01 października 2017, 20:16

aaig pisze:
28 września 2017, 23:45
no i dołączę się - jeśli mogę (??) - Darku do Twoich wspomnień.
Aniu, cieszę się, że się dołączasz :przytul:
aaig pisze:
28 września 2017, 23:45
ten za nami po lewej str też na przyszły rok bym chciała :) ferrata Oskar Schuster albo trekking wokół całego masywu (lub połówki) Sasso Lungo, lub wejście na szczyt (Sasso Piato) via normale :tup:
I ja chcę :jupi: Mogę ? ;)
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
Awatar użytkownika
GosiaB
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1411
Rejestracja: 01 sierpnia 2010, 20:11
Kontakt:

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: GosiaB » 01 października 2017, 21:16

aaig pisze:
30 września 2017, 21:22
teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma :bije: żeby upierać się przy wycieczce tam właśnie :j:
znam takiego jednego, którego ciężko przekonać do czegoś nowego :lol: chyba faktycznie trzeba będzie to :bije: zastosować :zoboc: :lol:
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.

https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: Darek » 01 października 2017, 21:46

GosiaB pisze:
01 października 2017, 21:16
aaig pisze:
30 września 2017, 21:22
teraz już nic i nikt mnie nie powstrzyma :bije: żeby upierać się przy wycieczce tam właśnie :j:
znam takiego jednego, którego ciężko przekonać do czegoś nowego :lol: chyba faktycznie trzeba będzie to :bije: zastosować :zoboc: :lol:
Gośka :no: , bo jeszcze ktoś pomyśli, że chodzi o mnie :lol: . A ja ZA jestem :spoko:
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
Awatar użytkownika
GosiaB
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1411
Rejestracja: 01 sierpnia 2010, 20:11
Kontakt:

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: GosiaB » 02 października 2017, 7:43

Darek podobno tłumaczy się winny :lol:
ale tym razem wyjątkowo nie chodziło o Ciebie :P :zoboc: :lol:
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.

https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: jck » 02 października 2017, 10:09

aaig pisze:
28 września 2017, 23:39
jck pisze:To na Lipellę wróć, jest wspaniała.
no właśnie...a można by rozwinąć tę kwestię tu jakoś?? poradniczo w sensie. Też czytałam że warto nią wejść na Tofanę, ale słyszałam też głosy: a że nudna, a że długa, a że jednak trudna...no i tak się nam dlatego rozmyło to planowanie Lipelli :oczynoela:
ale w przyszłym roku....ach, czego ja tam nie zobaczę w przyszłym roku!!! :shock: ;)
Jest długa, choć w Dolomitach i dłuższe się zdarzają. Wczesny start z Rif. Dibona i spokojnym tempem cały dzionek zajęty.
Moim zdaniem warto, trudniejsze może ze dwa miejsca (wycena w okolicach C), więc może niekoniecznie na pierwszy dzień po przyjeździe z Polski, ale raczej bez problemów. Poza tym plusem jest możliwość ucieczki w okolicach Tre Dita.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
aaig
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 529
Rejestracja: 08 lutego 2012, 13:19

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: aaig » 02 października 2017, 23:19

Kovik pisze:
01 października 2017, 10:36
Ale wejście na szczyt normalną drogą i powrót tak samo może być nudne
nie nieee, tego nie chcemy (yyy..tj ja nie chcę ;-) ) ale pierwsza lub druga opcja , albo obie, bo można zawsze się rozdzielić (i to też jest plus) i zaproponować oba warianty - kto co lubi :D
Dzięki Kovik :spoko:
Darek pisze:I ja chcę Mogę ?
Darku....a kto nam zabroni chcieć?? ;)
A nawet jak się taki znajdzie..to my go (za radą GosiB) zrobimy: :bije:
:lol:
GosiaB pisze: Darek ... tym razem wyjątkowo nie chodziło o Ciebie :P :zoboc: :lol:
wyjątkowo?? :hmmm:
:lol: :lol: :lol:
jck pisze: Wczesny start z Rif. Dibona i spokojnym tempem cały dzionek zajęty.
Moim zdaniem warto, trudniejsze może ze dwa miejsca (wycena w okolicach C), więc może niekoniecznie na pierwszy dzień po przyjeździe z Polski, ale raczej bez problemów.
O, i to mi się podoba. Rzeczowo i klarownie. GosiaB, Darek...noi co Wy na to?? Bo na mój gust to mamy już plany na 2 przyszłoroczne (oby!!) dni. Piękne (nowe!) dni :>
Dzięki jck!
Awatar użytkownika
GosiaB
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1411
Rejestracja: 01 sierpnia 2010, 20:11
Kontakt:

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: GosiaB » 03 października 2017, 11:04

aaig jestem za oczywiście tylko jeszcze trzeba 5 osób w tym kierowcę na to namówić :D
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.

https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: Han-Ka » 03 października 2017, 12:19

Jak będziecie nadal snuć wspomnienia z Dolomitów i omawiać plany na przyszłość, to chętnych nie powinno zabraknąć. Sama bym pojechała, jeśli tylko termin mi spasuje. Dajcie znać, gdy będą już jakieś konkrety.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: Darek » 03 października 2017, 14:56

aaig pisze:
02 października 2017, 23:19
Kovik pisze:
01 października 2017, 10:36
GosiaB, Darek...noi co Wy na to?? Bo na mój gust to mamy już plany na 2 przyszłoroczne (oby!!) dni. Piękne (nowe!) dni :>
Oczywiście, że i ja jestem za :jupi:
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
Awatar użytkownika
aaig
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 529
Rejestracja: 08 lutego 2012, 13:19

Re: 26.08 - 01.09.2017 r. Pierwsze kroki w Dolomitach

Post autor: aaig » 07 października 2017, 14:06

Han-Ka pisze:Sama bym pojechała,
a ja pamiętam Haniu Twoją opowieść wśród Gieesów, na którymś Zjeździe to było (czy nie w Tatrach Bielskich?) o trekkingu w Dolomitach, a konkretnie po Selli...jak ja Ci wtedy zazdraszczałam!! :twisted: :twisted:
...aż udało się i mnie :jupi:
Kto wie, może będzie nam dane razem potuptać bo biało-różowych skałach.
Natenczas brakuje mi bardzo takich właśnie prezentacji, opowieści o przygodach na żywo od Gieesów - to był dobry zjazdowy zwyczaj. Wierzę,że do niego wrócimy :tan: :wino1:
:impra:
ODPOWIEDZ