15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: Robert J » 28 kwietnia 2017, 16:05

Od 1955 roku w przedwielkanocną sobotę organizowana jest impreza, która początkowo nazywała się "Dálkový Velikonoční pochod". Przez następnych dziesięć lat była tylko jedna trasa, która liczyła 100 km. Wiodła głównymi drogami pomiędzy Opavą, Odrami oraz Vitkovem. Jednak ze względu na termin i niepewną w związku z tym pogodę często impreza ta była odwoływana. Od 1965 roku pojawiają się również krótsze dystanse liczące 50 km i 35 km, a trasy w całości są poprowadzone w dolinie rzeki Morawica. Zmieniono też nazwę na "Bezručova Moravice". Ta piesza impreza jest uznawana za najstarszą w Republice Czeskiej.

Na początku lat siedemdziesiątych były również dwie ekstremalne trasy do przejścia liczące 150 km oraz 200 km, ale szybko z tego zrezygnowano. Z początkiem lat osiemdziesiątych ostatecznie zrezygnowano również z trasy liczącej 100 km. Pozostały trzy: 15, 32, 50 km. Obecnie do pokonania jest jeszcze cztery krótsze dystanse oraz trzy trasy do pokonania rowerem.

W tym roku impreza organizowana po raz 57...

Obrazek

W Hradcu nad Moravicí jesteśmy około 06:30. Po zapisaniu się niezwłocznie wyruszamy na najdłuższą trasę. Ruszamy jako ostatni uczestnicy. Ostatni będziemy również na mecie... ;)

Początek wiedzie ulicą "pivovarską". Przekraczamy rzekę "huśtanym" mostem dla pieszych i dalej idziemy trasą rowerową przez "Marianske louky". W krótkim czasie rzekę przekraczamy jeszcze dwukrotnie. Tak docieramy do Žimrovic.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na końcu miejscowości jest duży zakład, papiernia powstała w 1891 roku za sprawą przedsiębiorcy Carla Weisshuhnn. Nazwisko to wymieniam nieprzypadkowo. Jeszcze zanim zaczęła funkcjonować papiernia wybudowano długi na 3,6 kilometra kanał wodny zasilający elektrownię przy zakładzie. Właśnie wzdłuż tego kanału będziemy podążać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szkoda jednak, że trasa nie jest wytyczona wzdłuż całego kanału tylko tak mniej/więcej od połowy. "Weisshuhnův kanál" to ciekawe dzieło inżynieryjne. Kanał został wykuty w skale, ale posiada również dwa akwedukty oraz trzy tunele. Do 1966 roku spławiano nim również drewno do papierni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlak wiedzie poniżej kanału, ale ja postanawiam wędrować w jego bezpośredniej bliskości. Ułatwia to dobrze wydeptana ścieżka.

Obrazek

Obrazek

Docieramy do początku kanału. Został tu wykuty 45 metrowy tunel. Zaglądamy zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Na skale zaznaczony poziom wody podczas powodzi w 1929 roku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przez kolejne 8 kilometrów wędrujemy po czerwonym szlaku. Trasa bardzo przyjemna. Zaliczamy pierwszy punkt kontrolny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mijamy nieczynny kamieniołom w dolinie Annina.

Obrazek

Obrazek

W Podhradi zmiana szlaku na niebieski. Zaliczamy drugi punkt kontrolny i idziemy do nieodległych ruin zamku Vikštejn. Zwiedzanie ruin jest nadprogramowe, ale warto podejść te kilkaset metrów. Ruiny dostępne są przez cały rok, a wstęp jest bezpłatny.

Obrazek

Obrazek

Vikštejn, o którym pierwsza pisemna wzmianka pojawia się w 1377 roku został wybudowany do obrony południowych granic księstwa opawskiego.

Obrazek

Obrazek

W 1648 r. na rozkaz cesarskiego generała Gonzagi większość budowli została wysadzona. w XVIII w. ostatecznie opuszczono zamek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I w ten sposób straciliśmy pół godziny czasu :D

Nad suchą fosą stoi pomnik z tablicą, na której przeczytać można o historii zamku.

Obrazek

Wracamy na trasę. Dalej podążamy szlakiem zielonym do miejscowości Zálužné. Dolina Moravicy jest bardzo malownicza i nawet nieszczególna pogoda taka jak tego dnia nie odbiera jej uroku. Wiele odcinków wiedzie wąskimi ścieżkami i półkami skalnymi. Raz ta ścieżka wiedzie na wysokości kilkudziesięciu metrów by po chwili zejść nad samo lustro wody.

Obrazek

Obrazek

Zwracam też uwagę czytelnika na to by przyjrzał się otoczeniu przez które wiedzie trasa. Widać tu jak bardzo jest wycięty las. I nie jest to świeża sprawa bo gdzieniegdzie rośnie już kilkuletni młodnik. I jeżeli ktoś mi kiedyś jeszcze napisze, że "kornik nie przekroczył granicy bo w Czechach się nie wycina lasu" lub "w Czechach nie łatają dziury w budżecie" to go po prostu wyśmieję :)
Oznaczenia również znikają wraz z wycinanymi drzewami ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo ciekawym odcinkiem jest ścieżka wiodąca przez rezerwat przyrody "Nove Techanovice". Nie jest ten odcinek długi, ale czasami trzeba sobie pomóc rękami :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy do Zálužné. Tutaj trzeci punkt kontrolny. Przekraczamy Morawice mostem i rozpoczynamy drogę powrotną. Teraz będzie ona wiodła po drugiej stronie rzeki. Nawet słońce wyjrzało zza chmur !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Według zapewnień Cezarego droga powrotna będzie bardziej "płaska". Niestety już po niedługim czasie stwierdziłem, że jest inaczej ;)

Obrazek

Obrazek

Przechodzimy przez niewielki kamieniołom gdzie w przeszłości pozyskiwano materiał na pokrycie dachów oraz ścian domostw. Jest też niewielka grota po dawnym wyrobisku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy do Podhradi. Pomiędzy drzewami widoczne ruiny zamku Vikštejn. Z Podhradi.trasa wiedzie przez bardziej dzikie tereny. Świadczy o tym chociażby brak szlaku, a trasa rajdu wyznaczona po ledwo widocznych ścieżkach. Czasami ścieżki te zupełnie zanikały i wytężaliśmy wzrok za niebieskimi kropkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdyby nie te wąskie i fajne ścieżki to powiedziałbym, że trasa po tej stronie rzeki byłaby po prostu nudna. Przy "Anniny studanky" przerwa na kanapkę. Woda ze źródełka bardzo dobra.

Obrazek

Obrazek

Powoli też zaczynamy kalkulować czas pozostały do pokonania trasy. Wychodzi, że musimy trochę podkręcić tempo by zdążyć na 18:00.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wkraczamy na teren "Obora Jelenice". Jest to ogrodzony spory obszar gdzie hoduje się półdziko zwierzęta. Od tego momentu trasa robi się płaska i po prostu nudna. Na szczęście do celu pozostało już niewiele. Coraz częściej spotykamy rowerzystów oraz pieszych turystów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaliczamy ostatni punkt kontrolny. Byliśmy ostatni i obsługa może się już zwijać do domu ;) Ostatni etap trasy to przejście tymi samymi ścieżkami przez Žimrovice i dalej po Marianskich loukach co z rana.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie powiem ostatnie 5 km odcięło mi już energię, ale jakoś powoli dowlokłem się do mety jakieś cztery minuty przed 18-stą :)

Zmęczenie było tak spore, że w dusznej i zadymionej knajpie mało nie zemdlałem. Wystarczyło jednak zrobić łyk piwa by wszystko wróciło do normy ;)

Obrazek

Trasa liczyła około 54 km oraz około 1200 metrów podejść.


I jeszcze tradycyjnie link do pełnej galerii: https://goo.gl/photos/U5qQL35kPxkjaLRJA
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: włodarz » 28 kwietnia 2017, 20:23

Piękne tereny. W wielu miejscach tej trasy byłem i bardzo mi się podobało. Zabrakło mi czasu na obejrzenie kanału
i będę to musiał kiedyś nadrobić.
Ten wycięty las to gdzieś w rejonie Podhradi/ Nytek, tak? Jeśli tak to wycięli go raczej całkiem niedawno.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: Dżola Ry » 30 kwietnia 2017, 23:00

Robert J pisze: Na początku lat siedemdziesiątych były również dwie ekstremalne trasy do przejścia liczące 150 km oraz 200 km, ale szybko z tego zrezygnowano. Z początkiem lat osiemdziesiątych ostatecznie zrezygnowano również z trasy liczącej 100 km.
Dlaczego z nich rezygnowano? Brak śmiałków, za długa impreza, czy zgony po drodze? ;)

Wyglądacie jakbyście tak na luziku sobie szli, a na końcu mówisz, omdlenie... :oczynoela:
Dużo było zawodników na najdłuższej trasie?
Awatar użytkownika
Mirek
Turysta
Turysta
Posty: 610
Rejestracja: 11 sierpnia 2015, 17:24

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: Mirek » 01 maja 2017, 4:46

A tak że zapytamczy wiecie kim był ów Petr Bezruc i jakie miał poglądy?
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: Robert J » 03 maja 2017, 10:01

włodarz pisze:
28 kwietnia 2017, 20:23
Piękne tereny. W wielu miejscach tej trasy byłem i bardzo mi się podobało. Zabrakło mi czasu na obejrzenie kanału
i będę to musiał kiedyś nadrobić.
Ten wycięty las to gdzieś w rejonie Podhradi/ Nytek, tak? Jeśli tak to wycięli go raczej całkiem niedawno.
Ten wycięty las jest na całej długości trasy. Oczywiście niektóre miejsca przetrzebione dzień wcześniej inne przed dwoma miesiącami, a jeszcze inne dwa, trzy lata temu. Na zdjęciach bardzo dobrze widać, że gdzieniegdzie rośnie już młodnik.
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: Robert J » 03 maja 2017, 10:09

Dżola Ry pisze:
30 kwietnia 2017, 23:00
Robert J pisze: Na początku lat siedemdziesiątych były również dwie ekstremalne trasy do przejścia liczące 150 km oraz 200 km, ale szybko z tego zrezygnowano. Z początkiem lat osiemdziesiątych ostatecznie zrezygnowano również z trasy liczącej 100 km.
Dlaczego z nich rezygnowano? Brak śmiałków, za długa impreza, czy zgony po drodze? ;)

Wyglądacie jakbyście tak na luziku sobie szli, a na końcu mówisz, omdlenie... :oczynoela:
Dużo było zawodników na najdłuższej trasie?
No wyobraź sobie Jolu, że mimo tak długiej tradycji jaką ma ta impreza na 50 km wystartowało kilkanaście osób. Ja się nie dziwię, że nie przetrwał pomysł tras 150/200 km bo nie byłoby po prostu uczestników.

Zebrało mi się na wymioty gdy tak stałem w kolejce za piwem. Było duszno i bardzo dużo dymu papierosowego.
Mirek pisze:
01 maja 2017, 4:46
A tak że zapytamczy wiecie kim był ów Petr Bezruc i jakie miał poglądy?
Tak wiemy, ale co to ma do tej relacji ?
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 915
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: pantadziu » 03 maja 2017, 12:12

No pięknie Robercie, ale jedno z ostatnich zdań ma znaczenie... fundamentalne
Wystarczyło jednak zrobić łyk piwa by wszystko wróciło do normy ;)
I tak trzymać. pozdrówka
cezaryol
Turysta
Turysta
Posty: 237
Rejestracja: 13 lipca 2013, 22:26

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: cezaryol » 03 maja 2017, 17:56

:wink:
Mirek pisze:
01 maja 2017, 4:46
A tak że zapytamczy wiecie kim był ów Petr Bezruc i jakie miał poglądy?
Antyhabsburskie :wink: , co przejawił we fragmencie wiersza: Polské kněze dal do fary,
českou školu poněmčil mi.
Awatar użytkownika
Mirek
Turysta
Turysta
Posty: 610
Rejestracja: 11 sierpnia 2015, 17:24

Re: 15.04.2017 - Bezručova Moravice, czyli najstarsza impreza piesza w Republice Czeskiej

Post autor: Mirek » 04 maja 2017, 8:12

cezaryol pisze:
03 maja 2017, 17:56
:wink:
Mirek pisze:
01 maja 2017, 4:46
A tak że zapytamczy wiecie kim był ów Petr Bezruc i jakie miał poglądy?
Antyhabsburskie :wink: , co przejawił we fragmencie wiersza: Polské kněze dal do fary,
českou školu poněmčil mi.
A także antypolskie,co dał wyraz w wierszu Oni a My.
Idą z niebieskiej
(pruskiej), polskiej i z dunajskiej strony, jak stado kobył na chude łany.

Można zacytować fragment utworu Domaslovice.
„Zanim spadnie na nas zgryzota, zanim
wpadniemy w polskie morze, zanim nam panowie z Cieszyna włożą na szyję polskie
jarzmo, proś Ty za nas Pana, Sługo Boży”
,
Co nie zmienia sytuacji że był świetnym pisarzem.
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
ODPOWIEDZ