18.07.2016 - Karkonosze - Śnieżka
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
18.07.2016 - Karkonosze - Śnieżka
Prognozy pogody na poniedziałek były różne , jedne zapowiadały deszcz inne że będzie bardzo pochmurno ale nie będzie padać. Miałem wolny dzień i moi znajomi też ,wiec jedziemy na Śnieżkę a nóż uda się z pogodą . Ledwo przekroczyliśmy Legnicę zaczęło już kropić a od Złotoryi aż do Jeleniej Góry padało bardzo mocno, i jakimś cudem jadąc w kierunku Kowar a potem na Pec pod Sněžkou, zaczęło się przejaśniać . Będąc już w Cechach było pogodnie ,ba nawet świeciło słońce ale jak na 18 lipca nie było za ciepło . Plan był taki by iść przepięknym niebieskim szlakiem przez Obří důl do Przełęczy pod Śnieżką . Podejście jest cały czas pod górę , są momenty że nachylenie jest dość wyczerpujące ,ale można sobie z tym poradzić . Niestety pogoda w czasie marszu się załamywała . Będąc jakieś 30 min od przełęczy stało się to, czego się najbardziej obawiałem, przyszła bardzo gęsta mgła , ale padał leciutki kapuśniaczek ,nasze kurtki przeciwdeszczowe bez problemu sobie z taka mala ilością wody poradziły. Sam dom śląski przez tą gęstą mgłę nie był wcale widoczny. Poszliśmy do schroniska żeby sobie coś zjeść i wypić piwko . Cena lanego lecha 8 zł . I nagle stało się coś bardzo przepięknego , wiatr rozgonił chmurę ,mgła ustała i zaświeciło słońce , za okna schroniska ukazała się Śnieżka . Nie czekając długo podjęliśmy decyzje żeby jak najszybciej wejść na szczyt . Poszliśmy trasą bardziej wymagającą ,obok były łańcuchy, które moim zdaniem pełnią funkcję bardziej dekoracyjną niż praktyczną , ale przydać się mogą jak najbardziej. Sam szczyt wiadomo klasyk , hordy ludzi , wietrznie jak zawsze , i zimno jak zazwyczaj, zresztą ta góra słynie z braku bicia rekordów ciepła , po delektowaniu się byciem w tym wspaniałym miejscu zeszliśmy żółtym szlakiem w kierunku Bouda Růžohorky gdzie nadal dominowały wspaniałe widoki, kurcze ale nam się poszczęściło z tym wypogodzeniem ,cudnie było . Później już zielonym szlakiem cały czas po uporządkowanych kamieniach zeszliśmy do Pecu .
Podsumowując wypadzik, nie warto wierzyć prognozom pogody, trzeba pojechać na miejsce i się przekonać jak jest rzeczywiście pogoda na miejscu. My mieliśmy tym razem farta, jeżeli chodzi o takie widoki ,trasa bardzo malownicza , nie monotonna , cały czas krajobraz się zmieniał , dużo wodospadów na początku trasy , polecam koniecznie, obowiązkowo trzeba pójść takim wariantem na Śnieżkę .
Zdjęcia z wyprawy : https://picasaweb.google.com/1044360919 ... 3675529201
Podsumowując wypadzik, nie warto wierzyć prognozom pogody, trzeba pojechać na miejsce i się przekonać jak jest rzeczywiście pogoda na miejscu. My mieliśmy tym razem farta, jeżeli chodzi o takie widoki ,trasa bardzo malownicza , nie monotonna , cały czas krajobraz się zmieniał , dużo wodospadów na początku trasy , polecam koniecznie, obowiązkowo trzeba pójść takim wariantem na Śnieżkę .
Zdjęcia z wyprawy : https://picasaweb.google.com/1044360919 ... 3675529201
Od tej strony jeszcze nie podchodziłam, zatem zachęcona Twoją relacją zapisuję na listę planowanych tras .robson pisze:obowiązkowo trzeba pójść takim wariantem na Śnieżkę
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Byłeś kiedyś zimą na Śnieżce ? ,wielu turystów wchodzi i schodzi na Śnieżke tylko dzieki tym łańcuchom , bo szlak tak jest wyślizgany i często oblodzony , fakt że nie każdy powinien tam się zimą pchać , ale ludziska nie zawsze zdają sobie z tego sprawę i stąd te łańcuchy . A wejście przez Obri dul wymagajace pzdr Rebelrobson pisze:obok były łańcuchy, które moim zdaniem pełnią funkcję bardziej dekoracyjną niż praktyczną ,
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "