25-29.05.2016. Alpy Salzburskie. Operacja "Dachstein".
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
25-29.05.2016. Alpy Salzburskie. Operacja "Dachstein&qu
D-day.
W wigilię Bożego Ciała samodzielna grupa operacyjna GS rozpoczęła ofensywę na kierunku WWS w celu opanowania wyznaczonych dróg ubezpieczonych i strategicznych wzgórz w rejonie Dachsteingebirge.
Desant rozpoznawczy w sile jednego oddziału zmotoryzowanego dotarł na teatr działań w godzinach wczesnowieczornych, by stosując taktykę "rozpoznania bojem" zdobyć informacje o silnych i słabych punktach przeciwnika. Silnym punktem okazała się lokalna knajpka, w której jednostka zwiadowcza skutecznie rozpoznała miejscowe gatunki piwa. Siły główne wyruszyły z rejonu koncentracji późnym popołudniem, by - stosując taktykę "Bitzkrieg" - pod osłoną nocy dokonać skutecznego przełamania oporu powietrza i asfaltu - i błyskawiczną ofensywą przejąć teren campingu w Ramsau. Umocniwszy się na zdobytych pozycjach grupa poszła na spoczynek ok. 3 w nocy.
D-day + 1.
W świetle poranka można było już na spokojnie przyjrzeć się okolicy
i po odprawie przystąpiono do działań zaczepnych.
W pierwszej kolejności gówno-dowodzący zaczepił nogami o odciągi namiotu, a niewiele później już cała grupa uderzeniowa zneutralizowała punkt oporu w postaci budki z panią bileterką, strzegącą wejścia w umocniony rejon wąwozu Silberkarklamm.
Wykorzystując element zaskoczenia – szybkim marszem sgoGS dotarła do podnóza pierwszego celu: via ferraty o kryptonimie "Hias", by po sforsowaniu czołowego stanowiska obronnego w postaci linowego mostku podjąć już właściwe działania zaczepne: zaczepianie lonż w stalowe liny.
Cel osiągnięto bez strat własnych, po czym nastąpiło przegrupowanie
i rozwinięcie natarcia w kierunku kolejnego punktu oporu nr 1123; kryptonim: "Schronisko Silberkarhütte".
Należy nadmienić, że przez czas całej operacji prowadzono intensywną działalność szpiegowską
Sam obiekt zastano opuszczony i zabezpieczony przed ingerencją, więc zaniechano siłowej penetracji; wyciągnięto z plecaków linie zaopatrzenia w celu podniesienia morale
po czym nastąpił ostatni pierwszej doby szturm: na via ferratę o kryptonimie "Siega".
Odnotowano pełny sukces.
Po wykonaniu zadań sgoGS dokonała planowego odwrotu do bazy w Ramsau.
Aby wykorzystać pozostały czas - wieczorem przeprowadzono w bazie intensywne manewry w celu sprawdzenia morale i gotowości bojowej przed następnymi zadaniami:
D-day + 2.
Wczesnym świtem samodzielna grupa operacyjna GS przemieściła się – wykorzystując własne środki transportu – pod dolną stację kolejki linowej, kryptonim operacyjny: "Dachstein" . Po wydesanowaniu z wozów i uzbrojeniu w odpowiedni sprzęt przystąpiono do próby szturmu twierdzy Dachstein.
Niestety – zaporowy opór w postaci 3-metrowej warstwy śniegu na linii natarcia
oraz wielokrotna przewaga liczebna przeciwnika zmusiły sgoGS do odwrotu. Zwołano naradę sztabową w wyniku której postanowiono zmienić kierunek natarcia: na rejon doliny Feisterkar.
Wykorzystując infrastrukturę przeciwnika w postaci drogi Anton Baum Weg rozpoczęto działania taktyczne w celu zdobycia ważnego gniazda oporu: wzgórza nr 2147 – kryptonim: "Schronisko Guttenberghütte".
Trwająca 3 godziny ofensywa doprowadziła walczące ( z własną słabością ) jednostki pod mury obronne, by tam rozpocząć 2-godzinne oblężenie. Ok. 17.00 garnizon obrony twierdzy skapitulował i otworzył bramy.
Po tej victorii i szybkim przegrupowaniu kontynuowano natarcie – którego celem było wzgórze nr 2344 o kryptonimie "Sinabell".
Biorąc pod uwagę zmęczenie wielogodzinną już walką, podjęto decyzję, by wykonać manewr oskrzydlający: siły główne uderzyły na via ferratę "Sinabell"
prowadzącą wprost na szczyt, zaś wyodrębniony oddział specjalny rozpoczął natarcie na jej mniejszą i słabiej bronioną rubież ( A/B ), by po przeforsowaniu i zdobyciu przełęczy Feisterscharte uderzyć na szczyt od zachodniego skrzydła.
Walka na głównej osi natarcia była zawzięta, lecz uwieńczona sukcesem.
Oba komanda spotkały się na szczycie domykając okrążenie.
Po tym sukcesie - wyczerpane całodniową batalią jednostki powróciły do zdobytego schroniska
by wkrótce wycofać się na z góry upatrzone pozycje schroniskowych łóżek. Tam nastąpiła jeszcze długa wieczorna odprawa przeplatana salutami pocisków kalibru 50gram.
D day + 3.
Celem ostatniego dnia operacji było zdobycie wzgórza nr 2556 o kryptonimie "Eselstein", oraz bezpieczne przekonwojowanie zdobytych trofeów ( w postaci przepełnionych kart pamięci w urządzeniach szpiegowskich ) do bazy w Ramsau.
Po sukcesie dnia poprzedniego – samodzielna grupa operacyjna GS postanowiła ponownie zastosować manewr kombinowany, wykonując analogiczne działania oskrzydlające: oddział "Alfa" przystąpił do ataku via ferraty kryptonim: "Jubiläums Klettersteig" od strony południowej
natomiast oddział "Bravo" rozwinął natarcie wzdłuż trasy trekkingowej flanką wschodnią.
Obie grupy uderzeniowe sukcesywnie zdobywały teren, przełamując kolejne linie oporu
by osiągnąć zwycięstwo i uwiecznić je ku pamięci potomnych:
Zdobywcy długi czas z wierzchołka opanowanego Eselstein podziwiali pasma – zarówno okolicznych szczytów jak i własnych sukcesów.
Po powrocie do twierdzy Guttenberghütte
przystąpiono do linii zaopatrzenia, przegrupowania
i odwrotu.
W godzinach wczesnowieczornych z marszu opanowano jeszcze miejscowy magazyn żywności i napojów ( a zwłaszcza napojów ) kryjący się pod – mającą zmylić przeciwnika – nazwą "Billa" ( sugerującą cywilny obiekt do gry w bilarda ), po czym w bazie Ramsau rozpoczęto defiladę zwycięstwa.
Jej przebieg został jednak zakłócony, gdyż przeciwnik uzyskał silne wsparcie w postaci potężnego frontu atmosferycznego.
W zaistniałej sytuacji – mając na względzie zarówno fakt wykonania wszystkich zadań, jak i troskę o zdobyte trofea – postanowiono nie przedłużać pobytu w rejonie teatru działań. Decyzją narady sztabowej: samodzielna grupa operacyjna GS podjęła błyskawiczny odwrót. Wykorzystując zasłony dymne przeciwnika
przedarła się z zagrożonego rejonu w kierunku terenów, na których powszechnie posługuje się językiem słowiańskim.
Tam nastąpiła dyslokacja pododziałów do miejsc skoszarowania.
Gówno-dowodzący informuje, iż wszystkich uczestników tej jakże niebezpiecznej misji przedstawił do odznaczenia stosownymi orderami.
Równocześnie gówno-dowodzący zobowiązuje w/w do niezłocznego przekazania – tajnym kanałem PW – materiałów szpiegowskich zdobytych podczas wykonywania tejże misji, celem uzupełnienia niniejszego raportu pełną dokumentacją fotograficzną, pod rygorem odarcia z przyznanych orderów.
Ku chwale Ojczyzny!!!!
..............................................
Materiał fotograficzny z przeprowadzonych działań:
Gówno-dowodzący, pseudonim "Grochu":
https://picasaweb.google.com/1020245576 ... 2635498785
Oficer łącznikowy – d/s łączności werbalnej z ludnością tubylczą, pseudonim "Katarynka":
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 6P15OHDmgE
"Wunderwaffe" sgoGS: super bio-cyborg najnowszej generacji, klasy "gaza":
https://picasaweb.google.com/1030915209 ... directlink
https://picasaweb.google.com/1030915209 ... directlink
https://picasaweb.google.com/1030915209 ... directlink
Dowódca oddziału ubezpieczenia tyłowego, pseudonim "adamek":
https://picasaweb.google.com/1108268283 ... 5069194193
W wigilię Bożego Ciała samodzielna grupa operacyjna GS rozpoczęła ofensywę na kierunku WWS w celu opanowania wyznaczonych dróg ubezpieczonych i strategicznych wzgórz w rejonie Dachsteingebirge.
Desant rozpoznawczy w sile jednego oddziału zmotoryzowanego dotarł na teatr działań w godzinach wczesnowieczornych, by stosując taktykę "rozpoznania bojem" zdobyć informacje o silnych i słabych punktach przeciwnika. Silnym punktem okazała się lokalna knajpka, w której jednostka zwiadowcza skutecznie rozpoznała miejscowe gatunki piwa. Siły główne wyruszyły z rejonu koncentracji późnym popołudniem, by - stosując taktykę "Bitzkrieg" - pod osłoną nocy dokonać skutecznego przełamania oporu powietrza i asfaltu - i błyskawiczną ofensywą przejąć teren campingu w Ramsau. Umocniwszy się na zdobytych pozycjach grupa poszła na spoczynek ok. 3 w nocy.
D-day + 1.
W świetle poranka można było już na spokojnie przyjrzeć się okolicy
i po odprawie przystąpiono do działań zaczepnych.
W pierwszej kolejności gówno-dowodzący zaczepił nogami o odciągi namiotu, a niewiele później już cała grupa uderzeniowa zneutralizowała punkt oporu w postaci budki z panią bileterką, strzegącą wejścia w umocniony rejon wąwozu Silberkarklamm.
Wykorzystując element zaskoczenia – szybkim marszem sgoGS dotarła do podnóza pierwszego celu: via ferraty o kryptonimie "Hias", by po sforsowaniu czołowego stanowiska obronnego w postaci linowego mostku podjąć już właściwe działania zaczepne: zaczepianie lonż w stalowe liny.
Cel osiągnięto bez strat własnych, po czym nastąpiło przegrupowanie
i rozwinięcie natarcia w kierunku kolejnego punktu oporu nr 1123; kryptonim: "Schronisko Silberkarhütte".
Należy nadmienić, że przez czas całej operacji prowadzono intensywną działalność szpiegowską
Sam obiekt zastano opuszczony i zabezpieczony przed ingerencją, więc zaniechano siłowej penetracji; wyciągnięto z plecaków linie zaopatrzenia w celu podniesienia morale
po czym nastąpił ostatni pierwszej doby szturm: na via ferratę o kryptonimie "Siega".
Odnotowano pełny sukces.
Po wykonaniu zadań sgoGS dokonała planowego odwrotu do bazy w Ramsau.
Aby wykorzystać pozostały czas - wieczorem przeprowadzono w bazie intensywne manewry w celu sprawdzenia morale i gotowości bojowej przed następnymi zadaniami:
D-day + 2.
Wczesnym świtem samodzielna grupa operacyjna GS przemieściła się – wykorzystując własne środki transportu – pod dolną stację kolejki linowej, kryptonim operacyjny: "Dachstein" . Po wydesanowaniu z wozów i uzbrojeniu w odpowiedni sprzęt przystąpiono do próby szturmu twierdzy Dachstein.
Niestety – zaporowy opór w postaci 3-metrowej warstwy śniegu na linii natarcia
oraz wielokrotna przewaga liczebna przeciwnika zmusiły sgoGS do odwrotu. Zwołano naradę sztabową w wyniku której postanowiono zmienić kierunek natarcia: na rejon doliny Feisterkar.
Wykorzystując infrastrukturę przeciwnika w postaci drogi Anton Baum Weg rozpoczęto działania taktyczne w celu zdobycia ważnego gniazda oporu: wzgórza nr 2147 – kryptonim: "Schronisko Guttenberghütte".
Trwająca 3 godziny ofensywa doprowadziła walczące ( z własną słabością ) jednostki pod mury obronne, by tam rozpocząć 2-godzinne oblężenie. Ok. 17.00 garnizon obrony twierdzy skapitulował i otworzył bramy.
Po tej victorii i szybkim przegrupowaniu kontynuowano natarcie – którego celem było wzgórze nr 2344 o kryptonimie "Sinabell".
Biorąc pod uwagę zmęczenie wielogodzinną już walką, podjęto decyzję, by wykonać manewr oskrzydlający: siły główne uderzyły na via ferratę "Sinabell"
prowadzącą wprost na szczyt, zaś wyodrębniony oddział specjalny rozpoczął natarcie na jej mniejszą i słabiej bronioną rubież ( A/B ), by po przeforsowaniu i zdobyciu przełęczy Feisterscharte uderzyć na szczyt od zachodniego skrzydła.
Walka na głównej osi natarcia była zawzięta, lecz uwieńczona sukcesem.
Oba komanda spotkały się na szczycie domykając okrążenie.
Po tym sukcesie - wyczerpane całodniową batalią jednostki powróciły do zdobytego schroniska
by wkrótce wycofać się na z góry upatrzone pozycje schroniskowych łóżek. Tam nastąpiła jeszcze długa wieczorna odprawa przeplatana salutami pocisków kalibru 50gram.
D day + 3.
Celem ostatniego dnia operacji było zdobycie wzgórza nr 2556 o kryptonimie "Eselstein", oraz bezpieczne przekonwojowanie zdobytych trofeów ( w postaci przepełnionych kart pamięci w urządzeniach szpiegowskich ) do bazy w Ramsau.
Po sukcesie dnia poprzedniego – samodzielna grupa operacyjna GS postanowiła ponownie zastosować manewr kombinowany, wykonując analogiczne działania oskrzydlające: oddział "Alfa" przystąpił do ataku via ferraty kryptonim: "Jubiläums Klettersteig" od strony południowej
natomiast oddział "Bravo" rozwinął natarcie wzdłuż trasy trekkingowej flanką wschodnią.
Obie grupy uderzeniowe sukcesywnie zdobywały teren, przełamując kolejne linie oporu
by osiągnąć zwycięstwo i uwiecznić je ku pamięci potomnych:
Zdobywcy długi czas z wierzchołka opanowanego Eselstein podziwiali pasma – zarówno okolicznych szczytów jak i własnych sukcesów.
Po powrocie do twierdzy Guttenberghütte
przystąpiono do linii zaopatrzenia, przegrupowania
i odwrotu.
W godzinach wczesnowieczornych z marszu opanowano jeszcze miejscowy magazyn żywności i napojów ( a zwłaszcza napojów ) kryjący się pod – mającą zmylić przeciwnika – nazwą "Billa" ( sugerującą cywilny obiekt do gry w bilarda ), po czym w bazie Ramsau rozpoczęto defiladę zwycięstwa.
Jej przebieg został jednak zakłócony, gdyż przeciwnik uzyskał silne wsparcie w postaci potężnego frontu atmosferycznego.
W zaistniałej sytuacji – mając na względzie zarówno fakt wykonania wszystkich zadań, jak i troskę o zdobyte trofea – postanowiono nie przedłużać pobytu w rejonie teatru działań. Decyzją narady sztabowej: samodzielna grupa operacyjna GS podjęła błyskawiczny odwrót. Wykorzystując zasłony dymne przeciwnika
przedarła się z zagrożonego rejonu w kierunku terenów, na których powszechnie posługuje się językiem słowiańskim.
Tam nastąpiła dyslokacja pododziałów do miejsc skoszarowania.
Gówno-dowodzący informuje, iż wszystkich uczestników tej jakże niebezpiecznej misji przedstawił do odznaczenia stosownymi orderami.
Równocześnie gówno-dowodzący zobowiązuje w/w do niezłocznego przekazania – tajnym kanałem PW – materiałów szpiegowskich zdobytych podczas wykonywania tejże misji, celem uzupełnienia niniejszego raportu pełną dokumentacją fotograficzną, pod rygorem odarcia z przyznanych orderów.
Ku chwale Ojczyzny!!!!
..............................................
Materiał fotograficzny z przeprowadzonych działań:
Gówno-dowodzący, pseudonim "Grochu":
https://picasaweb.google.com/1020245576 ... 2635498785
Oficer łącznikowy – d/s łączności werbalnej z ludnością tubylczą, pseudonim "Katarynka":
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 6P15OHDmgE
"Wunderwaffe" sgoGS: super bio-cyborg najnowszej generacji, klasy "gaza":
https://picasaweb.google.com/1030915209 ... directlink
https://picasaweb.google.com/1030915209 ... directlink
https://picasaweb.google.com/1030915209 ... directlink
Dowódca oddziału ubezpieczenia tyłowego, pseudonim "adamek":
https://picasaweb.google.com/1108268283 ... 5069194193
Ostatnio zmieniony 09 czerwca 2016, 17:44 przez Grochu, łącznie zmieniany 2 razy.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Ku chwale G-S'ów, grupa rozpoznawcza zostanie przedstawiona do wyróżnień w rozkazie głównym administracji, za właściwe rozpoznanie i przedstawienie materiałów do szczegółowej analizy dla sił głównych. Podczas zbliżającej się odprawy rocznej zostanie ustalone kiedy główne siły wykonają uderzenie w celu opanowania wszystkich głównych punktów oporu.
Po zapoznaniu się z materiałami sztabowymi stwierdzam, że akcja przeprowadzona została perfekcyjnie, a raport końcowy sowicie okraszony zdjęciami zasługuje na słowa najwyższego uznania.
Doczytawszy raport do końca odmeldowuję się.
Ku chwale G-S ów .
Doczytawszy raport do końca odmeldowuję się.
Ku chwale G-S ów .
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Grochu
W uzupełnieniu dodam że przy zdobywaniu wzgórza nr 2344 super bio-cyborgowi najnowszej generacji "gazie" udało się zdobyć sztandar wroga, który porzucił uciekając przed szturmem sił specjalnych GS.Grochu pisze:Po tej victorii i szybkim przegrupowaniu kontynuowano natarcie – którego celem było wzgórze nr 2344 o kryptonimie "Sinabell".
....
Walka na głównej osi natarcia była zawzięta, lecz uwieńczona sukcesem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
trochę materiału dowodowego działalności grupy operacyjnej GS autorstwa ubezpieczenia tyłowego, pseudonim "adamek" zamieszczono w raporcie:
https://picasaweb.google.com/1108268283 ... 5069194193
https://picasaweb.google.com/1108268283 ... 5069194193
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Gratulacje udanego projektu
Relację przeczytaliśmy z prawdziwą przyjemnością . Zdjęcia też niczego sobie
Rejon kusi i może niedługo tam zawitam osobiście Czy moglibyście się ewentualnie podzielić jakimiś spostrzeżeniami , ewentualnie radami dla tych maluczkich , którzy może i nie będą walczyć na viaferratach , ale podrepczą tak lajtowo , "po bożemu" bezpieczną , trekingową trasą... :> Tak od strony praktycznej
Wiadomym jest z autopsji , że spostrzeżenia "na żywo" są nieraz cenniejsze i aktualniejsze niż to co jest w przewodniku.
No wiecie ... kasa , transport publiczny . itd. itd....
Np. czy zetknęliście się z czymś takim jak tzw. Sommerkarte ?
Relację przeczytaliśmy z prawdziwą przyjemnością . Zdjęcia też niczego sobie
Rejon kusi i może niedługo tam zawitam osobiście Czy moglibyście się ewentualnie podzielić jakimiś spostrzeżeniami , ewentualnie radami dla tych maluczkich , którzy może i nie będą walczyć na viaferratach , ale podrepczą tak lajtowo , "po bożemu" bezpieczną , trekingową trasą... :> Tak od strony praktycznej
Wiadomym jest z autopsji , że spostrzeżenia "na żywo" są nieraz cenniejsze i aktualniejsze niż to co jest w przewodniku.
No wiecie ... kasa , transport publiczny . itd. itd....
Np. czy zetknęliście się z czymś takim jak tzw. Sommerkarte ?
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
A konkretne jakieś pytania może?mariuszg pisze:Czy moglibyście się ewentualnie podzielić jakimiś spostrzeżeniami , ewentualnie radami dla tych maluczkich , którzy może i nie będą walczyć na viaferratach , ale podrepczą tak lajtowo , "po bożemu" bezpieczną , trekingową trasą...
Nie. Przynajmniej nic o tym nie wiemmariuszg pisze:Np. czy zetknęliście się z czymś takim jak tzw. Sommerkarte ?
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
było coś w pralnio-zmywalni na ten temat Groszku i letnia i zimowaGrochu pisze: Przynajmniej nic o tym nie wiem
http://www.sommercard.info/en
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.