24-25.05.2013 r. - Tatry - Grań Tatr Zachodnich porażka numer dwa
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
24-25.05.2013 r. - Tatry - Grań Tatr Zachodnich porażka nume
W czwartek wystartowaliśmy z Przełęczy Liliowe niestety udało się dojść tylko do Błyszcza, pogoda spłatała figla chętnych do poczytania zapraszam, zdjęć niewiele.
http://summitate.wordpress.com/2013/05/ ... raz-drugi/
http://summitate.wordpress.com/2013/05/ ... raz-drugi/
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
http://summitate.files.wordpress.com/20 ... .jpg?w=788
Bonusowo na zachętę panoramka z Tomanowej Przełęczy - 2 minuty pogody na 2 dni to więcej niż dość
Bonusowo na zachętę panoramka z Tomanowej Przełęczy - 2 minuty pogody na 2 dni to więcej niż dość
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Jak to bywa w Tatrach i tych Zachodnich też, trzeba podkulić ogon.
Wyprawa skrócona ale w/g mnie udana, bo cali i zdrowi na dole.
GTZ to takie ciche moje marzenie.
Wyprawa skrócona ale w/g mnie udana, bo cali i zdrowi na dole.
GTZ to takie ciche moje marzenie.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
To tak jak moje, od kiedy tylko zobaczyłem z Czerwonych Wierchów albo Kościelca lata temu jak pięknie ta grań się ciągnie w tym przez takie odludne miejsca jak Smreczyński Wierch czy Stoły to pomyślałem, że trzeba to przejść
http://www.youtube.com/watch?v=bGe3eqyT4rQ
jeszcze jeden filmik z tego jak pogoda wyglądała przez 99,9% wyrypy.
http://www.youtube.com/watch?v=bGe3eqyT4rQ
jeszcze jeden filmik z tego jak pogoda wyglądała przez 99,9% wyrypy.
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Prawdę powiedziawszy to w takich okolicznościach, ciężko jest skupić się na gubiącej/znikającej ścieżce. Stosunkowo mało razy udało Wam się zagubić
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
...to było kwestią czasu, bojówki się pojawiły.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
A mi tam marzy się coś takiego, ale wątpię bym to marzenie zrealizowała, gdyż jestem przepisowym bojącym dudkiem.
W góry staram się nosić zawsze niezbędne minimum, piwa by mi się chyba nie chciało nieść taki hektar
W góry staram się nosić zawsze niezbędne minimum, piwa by mi się chyba nie chciało nieść taki hektar
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Stoły same w sobie tak i to takie III trudności, natomiast ścieżka trawersująca obok już żadnych. Jedyne co to przy kilku kamienistych miejscach trzeba się pilnować żeby za nisko nie zejść ale trasa jest bardzo logiczna i średnio sprawny amator górski nawet sam może je pokonać.
Filanc - jak się spotka czasami poza szlakiem innego filanca to też można się dowiedzieć kilku ciekawostek o nieodwiedzanych przez turystów miejscach i usłyszeć, żeby tylko po ludzku nie niszczyć przyrody;)
Jak kiedyś będę musiał odpokutować mandatem to trudno, liczę się z tym bo w końcu takie prawo, może nawet słuszne, natomiast uważam, że jeżeli ktoś jest rozważny, wie jak należy się zachować i trochę już schodził to nie wyrządzi w rezerwatach czy też poza szlakiem jakiejś szkody przyrodzie.
Co innego te wszystkie hotele górskie, zrywka drzew, wjeżdżanie tirami do lasu zbierać wiatrołomy które dziwnie wyglądają na świeże drzewa złamane równo jak od piły łańcuchowej (patrz okolice Ornaku).
Albo u naszych południowych sąsiadów teren gdzie w sumie łatwo spotkać misia - okolice Sławkowskieg, Łomnicy aż do Bielskich, a ostatnio jak tam zaglądałem to naliczyłem trzy koparko-spychacze i dwie wywrotki, ale to pewnie zasypywały dziury żeby jakaś kozica sobie nie skręciła nogi jak będzie tam zbiegała przed turystom który zboczył ze szlaku. Te same kozice mają już na szczęście zamontowane łańcuchy na grani Tatr Bielskich, a jakby orły na Młynarzu zmarzły to mogą podlecieć do strażników Parku na ognisko na Dudowe, ale to wszystko pewnie wiesz
Z resztą to tylko moje zdanie:)
Filanc - jak się spotka czasami poza szlakiem innego filanca to też można się dowiedzieć kilku ciekawostek o nieodwiedzanych przez turystów miejscach i usłyszeć, żeby tylko po ludzku nie niszczyć przyrody;)
Jak kiedyś będę musiał odpokutować mandatem to trudno, liczę się z tym bo w końcu takie prawo, może nawet słuszne, natomiast uważam, że jeżeli ktoś jest rozważny, wie jak należy się zachować i trochę już schodził to nie wyrządzi w rezerwatach czy też poza szlakiem jakiejś szkody przyrodzie.
Co innego te wszystkie hotele górskie, zrywka drzew, wjeżdżanie tirami do lasu zbierać wiatrołomy które dziwnie wyglądają na świeże drzewa złamane równo jak od piły łańcuchowej (patrz okolice Ornaku).
Albo u naszych południowych sąsiadów teren gdzie w sumie łatwo spotkać misia - okolice Sławkowskieg, Łomnicy aż do Bielskich, a ostatnio jak tam zaglądałem to naliczyłem trzy koparko-spychacze i dwie wywrotki, ale to pewnie zasypywały dziury żeby jakaś kozica sobie nie skręciła nogi jak będzie tam zbiegała przed turystom który zboczył ze szlaku. Te same kozice mają już na szczęście zamontowane łańcuchy na grani Tatr Bielskich, a jakby orły na Młynarzu zmarzły to mogą podlecieć do strażników Parku na ognisko na Dudowe, ale to wszystko pewnie wiesz
Z resztą to tylko moje zdanie:)
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku