A ile podpisów udało się zebraćMosorczyk pisze:Wczoraj wysłałem nasze pismo do Komisji Turystyki Górskiej.
Apel o wskazanie zniszczonych szlaków
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
Jakby nie było to samych klubowiczów jest chyba ze 33 osoby, a jakby jeszcze dodać sympatyków klubu i osoby czynie uczestniczące w forum to by się więcej nazbierało. Nie wiem dlaczego ludziska się nie podpisywali...\Mosorczyk pisze:Ale i tak jestem mocno zawiedziony liczbą podpisów
Może strach przed wyborami...
Agnieszko, Agniecho, Angy... nie jesteśmy krytyczni, przynajmniej ja.nie bądżcie tacy krytyczni.ja nie znalazłam na czas.ale przykro mi dołożyłabym kostkę od siebie.agniecha miodek
Uważam jednak, że jeśli ktoś uczestniczy czynnie w forum lub jest w klubie, mógł zrobić ten mały gest by poprawić jakoś szlaków którymi wspólnie wędrujemy.
Ty oczywiście masz wybaczone...
Dlaczego ja się nie wpisałam - odpowiedź jest prostsza niż mogłoby się wydawać.
Trudno jest mi wierzyć, że cokolwiek sie zmieni.
Może to za wcześnie w moim wieku na taką zgryźliwość , ale niestety już nie wierzę,
by niektóre instytucje brały sobie do serca czyjeś prośby/postulaty,
nie mówiąc o działaniu z ich strony.
Najlepszym przykładem z dnia dzisiejszego jest katowicki UŚ
- całkowita dezinformacja i brak poszanowania osoby.
Bardziej zdenerwowanym, rozczarowanym i zrezygnowanym być chyba już nie można
Po pewnym czasie zaczęłam się do niektórych rzeczy przyzwyczajać
i stąd w ogóle wolałam nie zabierać głosu w tej sprawie.
Mam jednak szczerą nadzieję, że wam się to uda !
Trudno jest mi wierzyć, że cokolwiek sie zmieni.
Może to za wcześnie w moim wieku na taką zgryźliwość , ale niestety już nie wierzę,
by niektóre instytucje brały sobie do serca czyjeś prośby/postulaty,
nie mówiąc o działaniu z ich strony.
Najlepszym przykładem z dnia dzisiejszego jest katowicki UŚ
- całkowita dezinformacja i brak poszanowania osoby.
Bardziej zdenerwowanym, rozczarowanym i zrezygnowanym być chyba już nie można
Po pewnym czasie zaczęłam się do niektórych rzeczy przyzwyczajać
i stąd w ogóle wolałam nie zabierać głosu w tej sprawie.
Mam jednak szczerą nadzieję, że wam się to uda !
Patrycja a znasz to:
"Szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą Wam..."
czy tez bardziej świecki przykład filmowy Forest Gump - pisał listy i wysyłał w ilości kosmicznej i w końcu dopiął swego.
Jak nie będziemy nic robić, to sytuacja naprawdę wcale się nie zmieni. A jak się nie zmieni mimo naszych starań, to przynajmniej nie będziemy mieli wyrzutów sumienia żeśmy nic nie zrobili. I zawsze możemy zacząć monitować od nowa, i jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze....
"Szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą Wam..."
czy tez bardziej świecki przykład filmowy Forest Gump - pisał listy i wysyłał w ilości kosmicznej i w końcu dopiął swego.
Jak nie będziemy nic robić, to sytuacja naprawdę wcale się nie zmieni. A jak się nie zmieni mimo naszych starań, to przynajmniej nie będziemy mieli wyrzutów sumienia żeśmy nic nie zrobili. I zawsze możemy zacząć monitować od nowa, i jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze....
Szkoda ze wcześniej nie wiedziałem o tej akcji,codziennie jestem na forum ale nie wiedziałem o akcji,przeoczyłem ten temat,przykro mi bardzo ze tak późno i za późno ale podpisuję sie pod Waszym wystosowanym pismem i bardzo mocno go popieram,trzeba popierać takie akcje bo to nie tylko nam będzie służyć i nic nas to nie kosztuje,można zawsze spróbować a nóż widelec.
Adam Zachurzok Cieszyn
Adam Zachurzok Cieszyn
Nie można tak. Ja uważam że należy zrobić wszystko, jeśli chociażby jest cień sznasy.Patrycja pisze:Dlaczego ja się nie wpisałam - odpowiedź jest prostsza niż mogłoby się wydawać.
Trudno jest mi wierzyć, że cokolwiek sie zmieni.
Dlatego z Mosorczykiem, będziemy jeszcze pisać pismo odnośnie wliczenia ubezpieczenia w bilet TPN. I z tego co dobrze pamiętam, to Ty podsunełaś taki pomysł.