Schroniska tatrzańskie - podłoga
Moderatorzy: Grochu, PiotrekP, Moderatorzy
Schroniska tatrzańskie - podłoga
Nie mogę znaleźć na forum informacji więc pozwoliłem sobie założyć temat. Czy wiecie, w których tatrzańskich schroniskach można spać na podłodze? W jakich cenach? I czy zawsze czy jedynie gdy zajęte są wszystkie miejsca w pokojach (o ile w tatrzańskich schroniskach występuje sytuacja niepełnego obłożenia).
Jeśli ktoś ma rozeznanie w schroniskach po stronie słowackiej to też prosiłbym o informację.
Z tego co udało mi się znaleźć:
Murowaniec - brak noclegów na podłodze do odwołania
Polana Chochołowska - 20zł
Dolina Pięciu Stawów - 20zł (cena z 2009r.)
Morskie Oko - cena jak za pokój
Jeśli ktoś ma rozeznanie w schroniskach po stronie słowackiej to też prosiłbym o informację.
Z tego co udało mi się znaleźć:
Murowaniec - brak noclegów na podłodze do odwołania
Polana Chochołowska - 20zł
Dolina Pięciu Stawów - 20zł (cena z 2009r.)
Morskie Oko - cena jak za pokój
W Tatrach jeżeli są wszystkie miejsca zajęte w pokojach dopiero na glebie. Hala Kondratowa 28 zł ale można się targować więc mi kiedyś zniżyli do 23 zł.
Dolina 5WSP tak jaki pisałeś 20
Po słowackiej stronie z glebą jest troszkę gorzej
Nad Popradskim Plesem nie ma możliwości na glebie to jest bardziej Hotel.
Chata pod Rysami obecnie jest w remoncie ale oferuje nocleg 15 Euro ze śniadaniem
Śląski Dom to także hotel
Zbójnicka Chata nocleg około 15 Euro też ze śniadaniem
Chata terryego 11 Euro ze śniadaniem
Chata przy Zielonym Stawie 13 euro ale tu ci nie powiem czy na glebe przyjmują ale raczej tak.
Dolina 5WSP tak jaki pisałeś 20
Po słowackiej stronie z glebą jest troszkę gorzej
Nad Popradskim Plesem nie ma możliwości na glebie to jest bardziej Hotel.
Chata pod Rysami obecnie jest w remoncie ale oferuje nocleg 15 Euro ze śniadaniem
Śląski Dom to także hotel
Zbójnicka Chata nocleg około 15 Euro też ze śniadaniem
Chata terryego 11 Euro ze śniadaniem
Chata przy Zielonym Stawie 13 euro ale tu ci nie powiem czy na glebe przyjmują ale raczej tak.
raczej nie zdejmą, wyjaśnienie podają na swojej stronieChmielo pisze:Kiedy w końcu "zdejmą" te "do odwołania" z Murowańca
cyt.
''Oczywiście pojawiały się opinie, iż można by nocować ludzi na podłodze w jadalni. Pomimo faktu, iż zabraniają tego typu praktyk przepisy sanitarne, takie rozwiązanie było już kiedyś u nas wypróbowane: pierwsi turyści pojawiają się w schronisku około godziny 06:00 czy 07:00, chcą usiąść w jadalni, pożywić się i odpocząć. Tymczasem prosimy sobie wyobrazić, jak wygląda jadalnia zajęta przez 100 lub więcej osób, które wszędzie leżą a po krzesłach, stołach i kaloryferach mają porozwieszaną swoją odzież, bieliznę, buty itp. Jest rzeczą wprost niemożliwą, by o tak wczesnej porze taka ilość noclegowiczów opuściła jadalnię, tymczasem trzeba salę jeszcze posprzątać i przygotować do ponownego użytku, zanim osoby nocujące w pokojach zaczną schodzić na posiłek. Rozwiązanie to okazało się być źle funkcjonującym i szybko zostało wycofane.
Należy być świadomym, że sytuacja przepełnienia schroniska zdarza się u nas jedynie w okresie lipiec - wrzesień, kiedy liczba osób wędrujących po Tatrach jest tak duża, że zwyczajnie nie starcza nam miejsc i nie jesteśmy w stanie tego zmienić.''
Reszta na stronie: http://www.e-tatry.pl/?m=komentarz
impossible is nothing
Przy litworowym Stawie też jest pokoik ok 4 osobowy https://picasaweb.google.com/robson245/ ... 4379564290Brian OConnor pisze:a jeśli chodzi o Dolinę Batyżowiecką na Słowacji to co prawda nie ma schronu ale można jak ja co byłem :
http://picasaweb.google.com/BogdanKrzys ... 1710121026
NIe wiem jak w praktyce, ale w teorii tak:krzysiek_78 pisze:Czyli jeśli, czas wycieczki się przedłuży lub w drodze powrotnej złapie mnie burza i będę musiał zrobić nieplanowany nocleg w Murowańcu, to co będzie ? Nie będę mógł wejść ? Czy jak ?
Źródło: http://www.e-tatry.pl/?m=komentarzDlatego też po tym, gdy wszystkie ze 116 miejsc noclegowych mamy zajęte, staramy się znaleźć nocleg turystom gdzie indziej - niejeden z nich mógłby potwierdzić, iż w takich sytuacjach dzwonimy do "Betlejemki" lub do osoby dyżurującej na pobliskim Taborze i prosimy w ich imieniu o nocleg.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
Może być gorzej: http://wpolityce.pl/artykuly/13531-bezd ... a-podlodze
No ale w "piątce" jakoś dają radęBreti pisze: raczej nie zdejmą, wyjaśnienie podają na swojej stronie
cyt.
''Oczywiście pojawiały się opinie, iż można by nocować ludzi na podłodze w jadalni. Pomimo faktu, iż zabraniają tego typu praktyk przepisy sanitarne, takie rozwiązanie było już kiedyś u nas wypróbowane: pierwsi turyści pojawiają się w schronisku około godziny 06:00 czy 07:00, chcą usiąść w jadalni, pożywić się i odpocząć. Tymczasem prosimy sobie wyobrazić, jak wygląda jadalnia zajęta przez 100 lub więcej osób, które wszędzie leżą a po krzesłach, stołach i kaloryferach mają porozwieszaną swoją odzież, bieliznę, buty itp. Jest rzeczą wprost niemożliwą, by o tak wczesnej porze taka ilość noclegowiczów opuściła jadalnię, tymczasem trzeba salę jeszcze posprzątać i przygotować do ponownego użytku, zanim osoby nocujące w pokojach zaczną schodzić na posiłek. Rozwiązanie to okazało się być źle funkcjonującym i szybko zostało wycofane.
Należy być świadomym, że sytuacja przepełnienia schroniska zdarza się u nas jedynie w okresie lipiec - wrzesień, kiedy liczba osób wędrujących po Tatrach jest tak duża, że zwyczajnie nie starcza nam miejsc i nie jesteśmy w stanie tego zmienić.''
Nie bój się obierać trudniejszych dróg,często nimi łatwiej dojdziesz na szczyt....
W tej dyskusji i użalaniu się nad zziębniętym, wycieńczonym i zagubionym turystą, któremu odmawia się miejsca na podłodze - zastanawia mnie ile procent śpiących na podłodze stanowią takowi? Gotów jestem sądzić, że będzie to promil, a nie procent. Pozostali to Ci, którzy skoro jest taka możliwość to po prostu z niej korzystają.
Moim skromnym zdaniem /każdy ma prawo mieć swoje / stanowisko jakie przyjęła obsługa Murowańca jest słuszne. W końcu nie ma w Tatrach szlaku, którego nie da się rady pokonać w ciągu jednego dnia, nie ma też schroniska, z którego zejście w doliny nawet po zmroku stwarza niebezpieczeństwo - wszak mówimy tutaj tylko o lecie, gdyż w zimie problemu przepełnionych schronisk nie ma.
Moim skromnym zdaniem /każdy ma prawo mieć swoje / stanowisko jakie przyjęła obsługa Murowańca jest słuszne. W końcu nie ma w Tatrach szlaku, którego nie da się rady pokonać w ciągu jednego dnia, nie ma też schroniska, z którego zejście w doliny nawet po zmroku stwarza niebezpieczeństwo - wszak mówimy tutaj tylko o lecie, gdyż w zimie problemu przepełnionych schronisk nie ma.