To całe szczęście, że nie jesteś osobą niepełnosprawną albo taką, która góry chce bardzo zobaczyć, a z jakichś przyczyn chodzić nie może. I masz rację, że nie powinno się wykorzystywać zwierząt ale zawsze ktoś takiego transportu potrzebować będzie. Kwestia zmiany np. na MelexyKatarynka pisze:ja nie rozumiem zdrowych ludzi, którzy przyjechali w góry i korzystają z tego typu "atrakcji".
wozem konnym do morskiego oka
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Pozwolę się nie zgodzić. W tym roku sami ze znajomymi liczyliśmy ludzi jadących na wozach i często liczba ta przekraczała 14, przykładowo dochodziła do 16-18 + bachory.kwiatkos pisze:Na wozach wożą już tylko 14 osób i boją się więcej bo ponoć od zeszłego roku mają częste kontrole. Pełne wozy jeżdżą tylko rano do góry i po południu na dół. Po pewnym czasie wożą już po kilka osób.
Myślę, że niektórym z tych siedzących na wozach przydałoby się, gdyby ich ktoś pogonił to 10km w górę
Aczkolwiek rozumiem ludzi, dla których jest to jedyna możliwość dostania się do Oczka
Ja raczej nie palę się do korzystania z tego typu usług (zwłaszcza odkąd odkryłam Rusinową Polanę ) i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała...
Aczkolwiek rozumiem ludzi, dla których jest to jedyna możliwość dostania się do Oczka
Ja raczej nie palę się do korzystania z tego typu usług (zwłaszcza odkąd odkryłam Rusinową Polanę ) i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała...
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
jestem ZAjabol pisze:może coś takiego by się przydało?
A konie i ciągniki niech orają pola
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Swoją drogą, gdyby nie te przejazdy wozami, to pewnie nad Morskim Okiem byłoby mniej osób, bo zapewne części nie chciałoby się dreptać taki kawał drogi
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com