wozem konnym do morskiego oka
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
wozem konnym do morskiego oka
orientujecie sie moze koledzy i kolezanki ile kosztuje wyjazd wozem konnym pod morskie oko ?
dla mnie powinni zabronić wyjazdów i mordowania koników. Niech zrobią "ciufcię" jaka jest w Dolinie Chochołowskiej i cenę rozsądną, co z tego że to jest jakaś tradycja w której konie nie są traktowane tak jak być powinny, worek na głowę i niech je, eh ... w ostateczności powinny być tylko dla osób starszych i chorych bo młody może spokojnie wyjść i zejść... a nie "suszyć" zęby z tych co idą asfaltem bo z tym się spotkałem i nie omieszkałem się nie odezwać, bo bym sobą nie był
Wyjazd góra dół 70 zł
Góra - 50 zł
dół - 40zł
Albo na odwrót
Wyjazd góra dół 70 zł
Góra - 50 zł
dół - 40zł
Albo na odwrót
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
Ha i to jest pomysł wtedy to by nie było już takiego tłoku :)PiotrekP pisze:Powinny być bramki i określony czas na dojście do Moka. Jak nie dojdziesz w określonym czasie to nie możesz przejść kolejnej bramki i powinni być zawracani. Sposób na ograniczenie ludzi w Moku.
"Cisza, wszędzie cisza. Jeszcze chwilę temu rozmawialiśmy ze sobą, żartowali. A teraz słyszą już tylko głuchy dźwięk kamieniającego śniegu, pod którym leżą. I czekają na pomoc. "
byznes się kręci
Przez długi czas była sztywna cena 30zł. Widocznie trochę podnieśli i zaczęli się stosować do przepisów z obawy, że stracą licencję jak turysta lub konkurencja dostarczy odpowiednim organom zdjęcie z większą liczbą niż 14 przewożonych osób.
http://wyborcza.pl/1,76842,6865334,Kons ... Okiem.html
http://wyborcza.pl/1,76842,6865334,Kons ... Okiem.html
Do góry z rana - 40 zł - ta cena obowiązuje na pewno już od zeszłego roku.
Po południu ponoć można taniej.
W dół po południu to zależy od okoliczności i tłoku do wozów.
W zeszłym roku góral wziął mnie za 20 zł jak po zejściu z Rys późnym wieczorem nie chciało mi się iść z buta.
W tym roku inny wziął żonę razem z 2 synami za 20 zł. Całą trójkę za tyle, bo nie miał kompletnie nikogo w kolejce. Ona już rezygnowała a góralowi chyba kazali na dół zjechać przez komórkę. Jechali sami całym wozem w 3 osoby za 20 zł
Po południu ponoć można taniej.
W dół po południu to zależy od okoliczności i tłoku do wozów.
W zeszłym roku góral wziął mnie za 20 zł jak po zejściu z Rys późnym wieczorem nie chciało mi się iść z buta.
W tym roku inny wziął żonę razem z 2 synami za 20 zł. Całą trójkę za tyle, bo nie miał kompletnie nikogo w kolejce. Ona już rezygnowała a góralowi chyba kazali na dół zjechać przez komórkę. Jechali sami całym wozem w 3 osoby za 20 zł
tatromanka znowu nie przesadzaj aż tak bardzo...Nie każdy ma dobrą kondycje lub nie ma tyle czasu, aby pokonywać dłuższe trasy pieszo asfaltem. Czasem lepiej podjechać do jakiegoś miejsca i mieć później więcej przyjemności z chodzenia po górach. Sam (póki zdrowie pozwala) nie korzystam z takich udogodnień i preferuję własne nogi i wolę mieć te 30 czy 40 zł w kieszeni. Aczkolwiek tak jak napisał Ptoszek, lepszym rozwiązaniem byłaby ciuchcia.
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/
Byłem, widziałem, nawet skomentowałem... Górala oczywiście. Skoro cieć upycha po 16-18 osób (+ jeszcze jakieś bachory) na wóz, gdzie wszędzie wiszą tabliczki, że max to 14 osób to niech sam dyma w górę i w dół z tym wozem. Nieco się "góral" wtedy zdziwił. A konie ledwo żywe ciągną wozy pełne plebsu, któremu nie chce się wejść...
Takie wozy mają oczywiście rację bytu np. w przypadku osób starszych, niepełnosprawnych, czy z jakiegoś innego powodu mających problem z dostaniem się do Morskiego Oka. W pewnym sensie mógłbym też próbować rozgrzeszać tych, którzy mają jakieś większe plany górskie i chcą w ten sposób zaoszczędzić czas / energię, lub po prostu są już solidnie zmęczone pod wyprawie / doznały jakiś niewielkich kontuzji, które jednak utrudniają marsz itp. Ale to już kwestia dyskusyjna.
Natomiast większość jadących tymi wozami to chołota, której po prostu nie chce się wejść do górę i ot cała prawda...
Co do ciuchci to obawiam się, że przez te wzniesienie koszt paliwa byłby na tyle duży, ze taka wycieczka nie specjalnie by się opłacała...
Takie wozy mają oczywiście rację bytu np. w przypadku osób starszych, niepełnosprawnych, czy z jakiegoś innego powodu mających problem z dostaniem się do Morskiego Oka. W pewnym sensie mógłbym też próbować rozgrzeszać tych, którzy mają jakieś większe plany górskie i chcą w ten sposób zaoszczędzić czas / energię, lub po prostu są już solidnie zmęczone pod wyprawie / doznały jakiś niewielkich kontuzji, które jednak utrudniają marsz itp. Ale to już kwestia dyskusyjna.
Natomiast większość jadących tymi wozami to chołota, której po prostu nie chce się wejść do górę i ot cała prawda...
Co do ciuchci to obawiam się, że przez te wzniesienie koszt paliwa byłby na tyle duży, ze taka wycieczka nie specjalnie by się opłacała...