21-25 czerwiec 2010r. - Tatry Wysokie
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
21-25 czerwiec 2010r. - Tatry Wysokie
A oto kilka fotek z mojego krótkiego wypadziku w Tatry...13 h podróży naszymi kochanymi kolejami i melduje się w stolicy Tatr.....na początku wędrówka od Zazadniej (Doliny Filipka) przez Rusinową Polanę,schr. Roztoka i docieram do Morskiego Oka...po wieczornych rozmowach przy herbacie i takim tam wspomagaczom idziemy w kimę.
Poranek optymistycznie nie nastraja do wędrówki....lecz zadanie trzeba wykonać i zaliczyć Rysy.....wędrówka zajmuje większe 4h i UDAŁO SIĘ (moje pierwsze wejście na Rysy)....wieczorkiem jak poprzedniego wieczorka świętujemy nasze zdobycie szczytów....w stołówce schroniska
Środowy dzień najładniejszy ze wszystkich.....czas się wybrać na Szpiglasowy Wierch....krajobrazy cudowne...mało ludzi na szlaku..czego więcej można chcieć i ta cisza..... Po sesji fotograficznej zajście po plecak do schroniska i kierunek Dolina 5 stawów......gdzie melduję się wczesnym popołudniem i zastaję poprzednią ekipę z Morskiego Oka.....jeszcze mały spacer po okolicznych szlakach i wieczorne hulańce przy gitarze trwało do 23 godziny.....i kimka.
Poranek chłodnawy...szczyty w chmurach.....czas wracać do domu...kierunek był przez Polanicę do Zakopca...lecz postanowiłem skoczyć przez Zawrat,Murowaniec i Boczań do Zakopanego,kompanii powychodzili wcześniej tą samą trasą...wiec postanowiłem ich dogonić i udało się...wspólny obiad w Hali Gąsienicowej i ostatnia wędrówka w kierunku Kuźnic...po pożegnaniu....wszyscy porozjeżdżali się w swoje strony a ja zaliczyłem prysznic na PKP i punktualnie o 19:10 wyruszam w drogę powrotną.....gdzie czeka mnie 13 h telepania TLK....
(sorki za błędy i galerię...myślę że się udała...mój pierwszy raz :> )
http://picasaweb.google.pl/103761350292 ... tryWysokie#
Poranek optymistycznie nie nastraja do wędrówki....lecz zadanie trzeba wykonać i zaliczyć Rysy.....wędrówka zajmuje większe 4h i UDAŁO SIĘ (moje pierwsze wejście na Rysy)....wieczorkiem jak poprzedniego wieczorka świętujemy nasze zdobycie szczytów....w stołówce schroniska
Środowy dzień najładniejszy ze wszystkich.....czas się wybrać na Szpiglasowy Wierch....krajobrazy cudowne...mało ludzi na szlaku..czego więcej można chcieć i ta cisza..... Po sesji fotograficznej zajście po plecak do schroniska i kierunek Dolina 5 stawów......gdzie melduję się wczesnym popołudniem i zastaję poprzednią ekipę z Morskiego Oka.....jeszcze mały spacer po okolicznych szlakach i wieczorne hulańce przy gitarze trwało do 23 godziny.....i kimka.
Poranek chłodnawy...szczyty w chmurach.....czas wracać do domu...kierunek był przez Polanicę do Zakopca...lecz postanowiłem skoczyć przez Zawrat,Murowaniec i Boczań do Zakopanego,kompanii powychodzili wcześniej tą samą trasą...wiec postanowiłem ich dogonić i udało się...wspólny obiad w Hali Gąsienicowej i ostatnia wędrówka w kierunku Kuźnic...po pożegnaniu....wszyscy porozjeżdżali się w swoje strony a ja zaliczyłem prysznic na PKP i punktualnie o 19:10 wyruszam w drogę powrotną.....gdzie czeka mnie 13 h telepania TLK....
(sorki za błędy i galerię...myślę że się udała...mój pierwszy raz :> )
http://picasaweb.google.pl/103761350292 ... tryWysokie#
Nie bój się obierać trudniejszych dróg,często nimi łatwiej dojdziesz na szczyt....
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
pogratulować zdobycia szczytu, udanej wycieczki i tylu godzin w pociąguChmielo1982r pisze: większe 4h i UDAŁO SIĘ (moje pierwsze wejście na Rysy)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480