Aparaty
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
Magda
to jest jedna porządna rzecz którą wymyśli. Sam posiadam 2 sztuki tego cacka + jupiter 4/200 tylko ostatnio leniwy się zrobiłem i nie targam tego bo trochę ciężkowate. Co do tych cyfróweczek to i niedrogim aparacikiem można robić fajne foteczki, znam jednego co chwilka zmienia na droższe modele, ale to jemu się wydaje że robi lepciejsze fotki.
A myślałam że co ruskie to gówno
to jest jedna porządna rzecz którą wymyśli. Sam posiadam 2 sztuki tego cacka + jupiter 4/200 tylko ostatnio leniwy się zrobiłem i nie targam tego bo trochę ciężkowate. Co do tych cyfróweczek to i niedrogim aparacikiem można robić fajne foteczki, znam jednego co chwilka zmienia na droższe modele, ale to jemu się wydaje że robi lepciejsze fotki.
Ja myślę że każdy używa aparatów zależnie od swoich własnych potrzeb. Ja się wcalę nie dziwię że Mosorczyk używa kompaktów bo na stronce jest duuuuuuużo fotek i chyba miałby niemały problem targając profesjonal sprzęta na szczyt i co chwilę go wyciągać i nastrajać. Ale jeśli kogoś interesuje fotografia no to rzecz jasna że będzie używał lepszego i droższego sprzętu. I tu masz rację AdamMiko do zrobienia dobrego zdjęcia nie jest potrzebny sam aparat ale to co się przed nim znajdzie plus odrobina szczęścia. I Termit też dobrze mówi że Zenit to super sprzęt mimo że jest wynalazkiem z epoki koomunyMosorczyk pisze:Właśnie dlatego ja jestem zwolennikiem małych kompaktów bo nie zajmuję się fotografią profesjonalną i liczy się dla mnie możliwość uchwycenia danej chwili w krótkim czasie . Nie wywołuję zdjęć wielkoformatowych więc ich jakość jest dobra. Ja będąc w górach robię tak dużo zdjęć, że nie wyobrażam sobie, żebym co chwilę wyciągał ciężki, profesjonalny sprzęt. Wchodząc na szczyt Babiej Góry chyba bym wszedł na niego dopiero po 12 godzinach . Np. przy wejściu od Przełęczy Krowiarki do szczytu BG zrobiłem "tylko" 233 fotki Pozdrawiam.
Powiem tak ja osobiści chodziłem z moim aparatem w Pienininach. wikeszych problemów nie sprawiał, zdje siobie tylko sprawe że napewno bedzie problem w tatrach np Orla perć podcza wspinaczki. Ale czas pokaże kwestia oragnizacji. Ale też jest jeden plus takiego aparatu proaktecznie najwygodniej jest nosić go na szyi, Tak nosząć aparat i jego możliwości, pozwalają mi np. zrobienie zdjecia w ciąg 1sekundy od zauwązenia obiektu np. zwierze, tobie się to nie uda ale coś za coś, No ale ja musze dziwgać ok 2 kg na grzbiecie
Nie do końca się z tym zgadzam, bo z tego co czytałem w prasie foto, wynika, że żeby w tym momencie mieć lepszą jakość zdjęć od tych robionych dobrą cyfrówką, trzeba sięgnąć po porządny średnioformatowy analogowy aparat... A przecież i tak to, co ostatecznie oglądamy zależy także od jakości sprzętu - drukarki czy monitora komputeraAdamMiko pisze: Aparat cyfrowy daje tyle możliwości ile jest możliwości podczas gry w szachy. Ale mimo wszytsko to nigdy nie dorówna jakości zdjęć zrobiony dobrym aparatem analogowym. Wiec Mosorny mówiące ze robisz zdjecia cyfrówką bedziesz miał lepszą jakość to się myslisz.
powiem tak pożomny aparat analogowy Np. Nikona kosztuje ok 1000zł, do tego przeciętny obiektyw ok niech bedzie 1000zł możesz kupić podróbke taniej. To jest 2000zł bardzo dobry sprzet. obowiam się że za taką kwote nie dostaniesz w miare dobrej klasy aparat cyfrowy np Fuji, tylko że ten aparta nigdy nie dorowna temu nikonowy, powiem inaczej Lustrzanka cyfrowa nikon 80 kosztuje przeszło 4 tysiace a nią pewnie nie zrobisz takich zdjęć jak tym anlalogowym, chyb że chcesz porównywać niewiem cyfrówke za 700zł z Kodakiem na 200zł.
Rada to co pokazuje ekran aparatu to nie jest prawdziwe oblicz zdjecia, a każdy ekran monitora czy TV pokazuje inaczej. Porównuj wywołane zdjęcia. I nie wywołane w Rossamnie.
Pozdrwiam
Rada to co pokazuje ekran aparatu to nie jest prawdziwe oblicz zdjecia, a każdy ekran monitora czy TV pokazuje inaczej. Porównuj wywołane zdjęcia. I nie wywołane w Rossamnie.
Pozdrwiam
Przyznam Ci wielką rację. Najlepiej to można sprawdzić oddawając do wywołania zdjęcie zrobione w nocy zwykłym aparatem analogowym, np. księżyc. Zobaczcie ile mgieł będzie na fotkach z Rossmanna a ile na fotkach z Kodaka. Według mnie narazie najlepiej wywołuje zakład Fotofilm bo mgieł praktycznie nie ma. Zdjęcia oddane do Kodaka mają jedną wadę. Można łatwo zauwazyć na nich fio;etowe przebarwienia więc nie polecam ich. A Ty tomekt gdzie wywołujesz???tomekt pisze:Ja długo szukałem w Krakowie zakładu, który robi dobre odbitki za rozsądną cenę... Warto na to poświęcić trochę czasu, nawet jeżeli większość zdjęć kupuję w formacie 10x15 cm
znajdzie sobie studio fotograficzne takie miejsce gdzie wykonują
różnegoradzaju usługi fotogrficzne (zdjecia slubne, legitymacyjne, sesje zdjeciowe) najlepiej renomowane,oni posiadają wyoki sprzet do wywoływania fotografi ja osobiści wywyołuje w formacie 15-21 płace 3zł za odbitke dużo ale wart
wiem ze u nich zdjecie 10-15 kosztuje 1zł ale wszystko jest na miejscu. Na ścianie mam powieszone zdjiecie 20-30 i przykryte specjalną folią (efekt taki że wyglada to jak namalowany obraz)
Alew takie żeczy tylko można zrobić w markowych punktach
różnegoradzaju usługi fotogrficzne (zdjecia slubne, legitymacyjne, sesje zdjeciowe) najlepiej renomowane,oni posiadają wyoki sprzet do wywoływania fotografi ja osobiści wywyołuje w formacie 15-21 płace 3zł za odbitke dużo ale wart
wiem ze u nich zdjecie 10-15 kosztuje 1zł ale wszystko jest na miejscu. Na ścianie mam powieszone zdjiecie 20-30 i przykryte specjalną folią (efekt taki że wyglada to jak namalowany obraz)
Alew takie żeczy tylko można zrobić w markowych punktach
Ja swoje fotki wywołuję w małym zakładzie na ul. Mogilskiej w Krakowie - robią też zdjęcia do dokumentów itp. (patrz ostatni post AdamaMiko ).
Cena odbitki 10x15 to 0,69 zł, przy większej ilości rabaty ... I całkiem przystępne ceny większych formatów, aż do 30x45 cm włącznie
Podobna jakość i ceny są na ul. Karmelickiej i to też jest mały punkt w jednej z kamienic, ale nie ma rabatów...
Ja jakoś nigdy nie lubiłem filmów Kodaka... Gdzie bym nie robił odbitek, zdjęcia i tak robiły wrażenie "nieostrych" :? Z czasów "zenitowskich" najlepiej wspominam filmy Fuji Superia i Konica.
Cena odbitki 10x15 to 0,69 zł, przy większej ilości rabaty ... I całkiem przystępne ceny większych formatów, aż do 30x45 cm włącznie
Podobna jakość i ceny są na ul. Karmelickiej i to też jest mały punkt w jednej z kamienic, ale nie ma rabatów...
Ja jakoś nigdy nie lubiłem filmów Kodaka... Gdzie bym nie robił odbitek, zdjęcia i tak robiły wrażenie "nieostrych" :? Z czasów "zenitowskich" najlepiej wspominam filmy Fuji Superia i Konica.