Karkonosze Śnieżne Kotły
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Karkonosze Śnieżne Kotły
W dniu wczorajszym tj 22.01.08, wybrałem się w raz z kolegami w Śnieżne Kotły. Wędrówkę naszą rozpoczęliśmy od miejscowości Jagniątków. Pogoda jak na Karkonosze była znośna tzn, wiatr momentami silny, ale nie stwarzał nam większych problemów, widoczność taka jaką widzicie na zdjęciach. Śniegu było tyle że miejscami wpadało się po pas. Gdy doszliśmy do ŚK, założyliśmy raki i zasmakowaliśmy małej wspinaczki, małej gdyż brak czasu jak i zagrożenie lawinowe 3 stopnia uniemożliwiło nam wyższe wspinanie się.
http://picasaweb.google.pl/janek.n.p.m/NieNeKotY
http://picasaweb.google.pl/janek.n.p.m/NieNeKotY
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Waldek pisze:czy gęsta mgła i brak widoczności nie wprawiał Was w pewien niedosyt?
Oczywiście że tak, ale z drugiej strony taka pogoda dodawała nam lekkiego dramatyzmu
To wpadnij w Sudety.Mooliczek pisze:Takie zdjęcia mnie normalnie....wrrrrr....też chcę!!!!!!!!!
Ps.w ostatni weekend lutego planuję zawitać w Tatrach, to może byśmy coś razem zaliczyli
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Będziesz moim przewodnikiem, bo ja w Tatrach 2 razy byłem, i nigdy w zimie.Mooliczek pisze:z chęcią i z pewnością Ci potowarzyszę
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Pete też byłem w lipcu i oto jak wyglądały ŚK z góry, trafić na pogodę jest ciężko.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
RafalS pisze:Kiedys trzeba bedzie tam zawitac zima.
KONIECZNIE
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
jck pisze:Następnym razem uda Wam się powalczyć do grani.
Będziemy próbować.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler