2014 - ... "Warszawa da się lubić"

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 27 marca 2014, 16:26

Barbórka pisze:ale znalazłam info, że do rekonstrukcji, prowadzonej na podstawie XVII-wiecznych rycin, użyto gotyckiej cegły z rozebranych kamienic w Nysie i Wrocławiu :>
Przez tą Warszawę rozebrano pół Nysy :(
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 27 marca 2014, 19:41

to prawda!!!w Warszawie w samym Centrum jest taki napis: Cały Naród buduje Stolicę - wciąż żywe:)
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 27 marca 2014, 21:50

Barbórka pisze:Cały Naród buduje Stolicę
jeżeli poniemieckie budynki były Narodem - to faktycznie było aktualne :D
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 27 marca 2014, 21:53

Kovik pisze:I specjalnie dla Jędrala "Podwale Piwna Kompania"
Polecam Ognistą szpadę i golonkę w każdej postaci :zoboc:
Warszawa da się lubić, ale nie na pierwszy rzut oka. Ja musiałem się tam trochę najeździć, żeby ją polubić :twisted:
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1420
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 27 marca 2014, 23:33

Robert J pisze:Przez tą Warszawę rozebrano pół Nysy :(
W Poznaniu rozebrano cały (!) dom dziadków mojego kolegi , bo jakiemuś "architektowi" spodobała się cegła majolikowa , z której ten dom był w części zbudowany. Niestety nie wiem na co to poszło. Tak więc , kochani, nie tylko Śląsk był okradany. Zaiste Stolyce budował cały naród :zly:
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 28 marca 2014, 15:53

to racja, bo np. ze zrabowanych cegieł budowano też stary/nowy Malbork - czyli niemieckie cegły tylko zmieniły położenie na inny poniemiecki budynek ;)
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 06 maja 2014, 19:30

CZĘŚĆ III "Place warszawskie"

Tematem kolejnej wycieczki po naszej pięknej stolicy będą place warszawskie. Oczywiście wszystkich nie sposób odwiedzić gdyż jest ich sporo, ale spróbujemy kilka pokazać i napisać parę zdań chociaż.

Plac Politechniki zachował w dużej mierze kształt XVIII-wiecznego placu gwiaździstego. W większości jego otoczenia, przede wszystkim po północnej stronie przecinającej go ulicy Nowowiejskiej znajduje się ścisła zabudowa wielkomiejska z nieco cofniętą sylwetką gmachu głównego Politechniki Warszawskiej. Po południowej stronie tej ulicy znajduje się skwer i cofnięte budynki Politechniki. Najważniejszym budynkiem przy placu jest zabytkowy, eklektyczny gmach Politechniki Warszawskiej z lat 1899-1901. Budynek uzupełnia placyk położony przed wejściem, odgraniczony od reszty placu murem.
Obrazek
Obrazek

Plac Konstytucji jest to jedyny – wśród warszawskich wielkich placów – obiekt wybudowany w jednorodnym stylu. Plac miał być punktem docelowym pochodów pierwszomajowych kroczących szeroką Marszałkowską. Blok 6F – południowa ściana placu (Hotel MDM) – ma tak przygotowane fundamenty, że można go podwyższyć o kilka pięter. Budynek ten miał być dominantą placu, wieżowcem zasłaniającym wieże Kościoła Najświętszego Zbawiciela w Warszawie. Hotel MDM – oddany do eksploatacji w dniu uchwalenia Konstytucji, był pierwszym wzniesionym po wojnie hotelem w odbudowywanej Warszawie. W południowej części placu stoją trzy wielkie, charakterystyczne latarnie utrzymane w stylu architektonicznym otaczającej zabudowy, nazywane potocznie kandelabrami.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Plac Zbawiciela - W 1944 w czasie powstania warszawskiego rejon placu był terenem walk toczonych m.in. przez żołnierzy Batalionu „Ruczaj”. Kamienice znajdujące się wokół placu oraz kościół zostały poważnie uszkodzone lub wypalone. Na początku lat 50. w czasie budowy Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej południową część placu Zbawiciela obudowano budynkami z jednolitą kolumnadą i sklepami w podcieniach. W jednym z projektów odbudowy placu postulowano również rozbiórkę wież kościoła Najświętszego Zbawiciela, jednak ten pomysł nie został zrealizowany. W północnej części placu pozostawiono także trzy najlepiej zachowane przedwojenne kamienice. W kwietniu 2011 w trakcie prac remontowych torowiska tramwajowego w północno-zachodniej części placu został odkopany niemiecki schron Ringstand 58c. Schron planowano wydobyć i przekazać do Muzeum Wojska Polskiego, ostatecznie jednak, ze względu na duże ryzyko opóźnienia terminu zakończenia prac, podjęto decyzję o pozostawieniu bunkra w dotychczasowym miejscu
Obrazek
Obrazek

Plac Unii Lubelskiej - nazwa pochodzi od unii lubelskiej – związku Polski z Litwą zawartego na sejmie lubelskim. Była to unia „półrealna” dwóch państw. Została uchwalona 28 czerwca, a podpisana 1 lipca 1569. Powstało państwo zwane odtąd: Rzecząpospolitą Obojga Narodów. Plac tworzy formę ronda, przy którego południowej części położone są Rogatki Mokotowskie, niegdyś „wrota wjazdowe” do stolicy. Bezpośrednio do placu przylegają cztery zabytkowe budynki – pomiędzy ul. Polną a ul. Marszałkowską jest to kamienica Kacperskich, zabytkowa kamienica między ul. Marszałkowską a al. Jana Chrystiana Szucha, kamienica Adama Bromke leżąca pomiędzy al. Jana Chrystiana Szucha i ul. Bagatela oraz kamienica Jana Łaskiego położona w rozwidleniu ulic Klonowej i ul. Bagateli.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Plac Bankowy - jeden z głównych placów Warszawy. Powstał w 1825 za czasów Królestwa Polskiego, jako plac reprezentacyjny, przy którym mieściły się budynki ważnych instytucji tego państwa. Obecnie plac Bankowy zaczyna się przy skrzyżowaniu alei „Solidarności”, ulicy Marszałkowskiej i gen. Andersa, natomiast kończy się przy wlocie ulic Senatorskiej i Elektoralnej. Między Bankiem Polskim, a Pałacem Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu stoi jeszcze dawny Pałac Ministra Skarbu. Obecnie przed Pałacem stoi pomnik Juliusza Słowackiego. W budynkach przy placu mieści się siedziba prezydenta Warszawy i rady miasta.
Obrazek
Obrazek

Plac Teatralny - powstał wraz ze wzniesieniem monumentalnego Teatru Wielkiego. Razem z przeniesieniem się w roku 1818 siedziby władz miejskich do Pałacu Jabłonowskich obszar ten stał się centrum życia miasta. Tutaj miały miejsce wielkie manifestacje patriotyczne, zarówno w okresie powstania styczniowego, jak i wydarzeń rewolucyjnych 1905–07. W pałacu mieścił się w 1939 roku sztab cywilnej obrony Warszawy. W efekcie wojny zniszczona została praktycznie cała północna pierzeja placu, pozostał jedynie Pałac Blanka. Odbudowa Pałacu Jabłonowskich i kościoła św. Andrzeja miała miejsce dopiero w latach 90., co zakończyło proces przywrócenia kompletnej zabudowy w otoczeniu placu.
Obrazek
Obrazek

Plac Józefa Piłsudskiego - plac powstał w 1791 r., kiedy jako dziedziniec Pałacu Saskiego stał się ogólnodostępny. Dziedziniec był oddzielony od Krakowskiego Przedmieścia budynkami, w których mieściły się królewskie stajnie i kuźnie. Brama mieściła się przy dzisiejszej ulicy Tokarzewskiego. Pałac Saski, zniszczony po powstaniu listopadowym, został znacząco przebudowany, wtedy też powstała charakterystyczna kolumnada. Pałac Saski wraz z pałacem Brühla został wysadzony przez wycofujących się hitlerowców w 1944. Jedyny istniejący do dzisiaj fragment zachodniej pierzei to powstały w 1925 Grób Nieznanego Żołnierza, początkowo mieścił się on w kolumnadzie pałacu Saskiego, przy którym wartę honorową wystawiają żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego. Po dzień dzisiejszy na placu odbywają się główne uroczystości patriotyczne.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Plac Grzybowski od końca XIX wieku do 1945 stanowił ważny węzeł komunikacji tramwajowej, o czym świadczą zachowane resztki torowiska. Do 1985 istniała jeszcze trakcja tramwajowa na placu. Powojenne plany odbudowy zakładały początkowo odbudowę placu w dawnym kształcie, celem utworzenia tu enklawy dawnej zabudowy; przed rokiem 1955 planowano już tylko częściową rekonstrukcję z zachowaniem kościoła i włączeniem całości w wielki, socrealistyczny rynek, który miał powstać w miejscu ul. Próżnej. Nie doszło jednak do tego. Próżna jest dziś jedyną ulicą na obszarze dawnego getta, która zachowała zabudowę po obu stronach. Zlikwidowano linię tramwajową, po której pozostał widoczny dziś jeszcze krótki fragment torowiska. Plac obudowany socjalistycznym blokowiskiem podupadł, choć niewielkie sklepiki nadal podtrzymują tradycję handlu żelaznymi drobiazgami. W otoczeniu znajduje się do tej pory nie wyremontowana kamienica żydowska.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Plac za Żelazną Bramą - Nazwa placu wywodzi się od bramy, która oddzielała dawne tereny nie należące do Warszawy od Ogrodu Saskiego i planowanej Osi Saskiej. Dawniej, cały Ogród Saski (znacznie większy niż dziś), był otoczony murem, a na teren ogrodu prowadziło kilka bram. Brama od zachodu była zbudowana z żelaza i oddzielała piękne ogrody od błotnistych i brudnych terenów podmiejskich. Po bokach żelazno ażurowej bramy stały dwa obronne bastiony.
Od tej właśnie bramy pochodzi nazwa Placu Za Żelazną Bramą jak i osiedla "Za Żelazną Bramą". Wcześniej to miejsce było nazywane Placem Targowicy Wielopolskiej. Nazwa przetrwała, chociaż w 1818 żelazną bramę wymieniono. Od listopada 1940 do listopada 1941 południowo-zachodnim skrajem placu biegła granica warszawskiego getta, co upamiętnia jeden z pomników granic getta. W 2010 na placu został ustawiony pomnik Tadeusza Kościuszki będący kopią monumentu w Waszyngtonie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Plac Krasińskich - znajduje się w Warszawie u zbiegu ulic Długiej i Miodowej. Obok niego położony jest Ogród Krasińskich. Znajduje się na nim Pomnik Powstania Warszawskiego. Pałac Krasińskich (Pałac Rzeczypospolitej) jest zwrócony elewacją frontową do tego placu, a naprzeciwko niego znajduje się gmach Sądu Najwyższego. Przed II wojną światową znajdował się przy tym placu pałac Badenich, który już obecnie nie istnieje. Nieopodal znajduje się Katedra Polowa Wojska Polskiego.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 06 maja 2014, 22:04

ciekawy odcinek tematyczny :spoko:
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 07 maja 2014, 9:46

a to zasługa Kovika:) ja mu tylko dzielnie asystowałam i podpowiadałam co nieco:)
zainspirowało nas to jednak to dalszych tego typu poszukiwań "smaków" naszej stolycy ;)
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 09 maja 2014, 21:54

Barbórka pisze:to zasługa Kovika:)
pomysł z placami był mój ale projekt wspólny
Barbórka pisze:tylko dzielnie asystowałam i podpowiadałam co nieco:)
za co dziękuję
zainspirowało nas to jednak to dalszych tego typu poszukiwań "smaków" naszej stolycy
już nawet kilka pomysłów w głowie jest - teraz potrzeba tylko czasu i pogody na realizację
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 28 maja 2014, 14:13

Malgo pisze:Są jeszcze inne miejsca, niekoniecznie z zabytkami, ale warte odwiedzenia: Park nieopodal Wierzbna - Królikarnia
Wezwani do tablicy przez Małgo wieczornym spacerkiem odwiedziliśmy ową Królikarnię. Jest to klasycystyczny pałac, wzniesiony w latach 1782-1786, położony przy ul. Puławskiej na Mokotowie u szczytu skarpy wiślanej. Jego nazwa pochodzi z czasów saskich, kiedy to znajdował się tu zwierzyniec, w którym polowano na króliki.
Obiekt zaprojektowany został przez architekta Dominika Merliniego. Pierwotnie na terenie Królikarni znajdowały się browar, cegielnia, karczma, młyn i stodoła, a także położony na zboczu wąwozu budynek kuchni. Pod koniec XVIII w. pałac został częściowo spalony. Po odbudowie ponownie zniszczony we wrześniu 1939r. Na terenie ogrodu wokół pałacu powstańcy warszawscy prowadzili walki z Niemcami. Po zakończeniu kolejnej już odbudowy w pałacu zlokalizowano Muzeum Xawerego Dunikowskiego. Wokól Królikarni rozciąga się też park o tej samej nazwie z niezliczonymi rzeźbami pochodzącymi z kolekcji Muzeum Narodowego. Poniżej skarpy znajduje się Park Arkadia, który posiada silne i bardzo wyraźne powiązania przestrzenne z zabytkowym założeniem Królikarni. Szczególnie ważnym elementem łączącym oba obiekty jest układ wodny, w postaci systemu stawów znajdujących się u podnóża skarpy, na które rozciąga się rozległy widok z tarasu pałacu Królikarni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
Alina
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 392
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 23:34

Post autor: Alina » 14 czerwca 2014, 20:51

Wstyd się przyznać,ale w Warszawie ,to ja nie znam nic. Dobrze,że Ktoś chociaż wirtualnie pozwala mi wędrować. Na Waszych zdjęciach są miejsca,o których nigdy nie słyszałam.
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów.
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Śródmieście południowe

Post autor: Kovik » 16 czerwca 2014, 16:54

CZĘŚĆ IV "ŚRÓDMIEŚCIE POŁUDNIOWE"

Śródmieście Południowe to obok starej Pragi jedyny ocalały fragment XIX i XX wiecznej Warszawy. Gęsto zabudowanej i pełnej tajemniczych stuletnich kamienic. Dzielnica na południe od Alei Jerozolimskich różni się od Pragi elegancją i wielkomiejskim charakterem. Wiele kamienic wciąż stoi zaniedbana. Po drodze także budynki z epoki socrealizmu.

Obrazek

Nasz spacer rozpoczynamy przed hotelem Marriott. Idziemy Alejami Jerozolimskimi w stronę ulicy Marszałkowskiej. Ciągnące się tu kamienice z przełomu XIX i XX wieku tworzą imponującą pierzeję pokazującą jak przed wojną wyglądały ciągi ulic Warszawy. Każda fasada jest inna, zaprojektowana w nieco innym stylu. Niestety większość z nich jest nieremontowana od wielu lat, przez co stały się dobrym kąskiem dla reklamodawców, którzy na wielkich banerach przysłaniają fasady. Jedna z kamienic należąca kiedyś do braci Hoserów właścicieli największej firmy ogrodniczych, posiada jeden z ostatnich na świecie fotoplastykonów. Jest to urządzenie do projekcji slajdów, które działa nieprzerwanie od 1905 roku. W staroświeckim wnętrzu można obejrzeć widoki przedwojennej Warszawy. Gmach Hotelu Polonia wybudowany w latach 1909 – 1913 tuż po wojnie był jednym z nielicznych niemal nieuszkodzonych budynków w Śródmieściu. Nocą jarzył się światłami pośród ruin. To tu ulokowały się placówki dyplomatyczne wielu państw.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wychodząc z hotelu skręcamy w ulicę Poznańską, wzdłuż której po obu stronach ciągną się monumentalne kamienice z początku XX wieku. Jedna z nich jest kamienica Zyberta o elektycznej elewacji, w której żył i tworzył Miron Białoszewski.
Obrazek

Obrazek

Dochodzimy do ul Nowogrodzkiej. Z rogu Nowogrodzkiej i Poznańskiej kilkadziesiąt lat temu odchodziła Elektryczna Kolej Dojazdowa do Podkowy Leśnej czy Grodziska. Ciąg kamienic tworzą tu m.in. dom braci Ziłowów, ogromny gmach Telegrafu i Telefonów czy budynek dawnego Banku Rolnego. Zaliczano go do najkosztowniejszych gmachów ówczesnej Europy z zewnątrz przypomina budowle przedrewolucyjnego Petersburga.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy Nowogrodzkiej znajduje się Teatr Muzyczny Roma. Na lewo od teatru wchodzimy w bramę biurowca Roma Center i przechodzimy niewielkim pasażem. Skręcamy w ul Wspólną gdzie mijamy „Florencki Pałac” czy inny „twór” Marka Leykama mający na swojej fasadzie żelbetowe żyletki. Na rogu Emilii Plater i Wspólnej znajduje się kościół św. Piotra i Pawła. Do połowy XIX wieku rozciągał się tu ogromny Cmentarz Świętokrzyski a jego pozostałością jest już tylko niewielka kaplica św. Barbary.
Obrazek

Obrazek

Wychodząc przez bramę z terenu kościoła idziemy wzdłuż ulicy gdzie spomiędzy nowszych budynków wyrastają starsze kamienice. Wysoko na ścianie jednej z kamienic widnieje dwujęzyczna reklama odlewni zakładu aparatów miedzianych. Jest to jeden z ostatnich takiego typu zabytków w Warszawie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hotel Rialto na rogu Wilczej i Emilii Plater to samo w sobie muzeum art deco. Stare meble z lat dwudziestych właściciele kupowali na targach całej Europy i konserwowali je. Można wejść do holu hotelu i się przekonać na własnych oczach.
Przy Wilczej 69 znajduje się piękna modernistyczna kamienica o zaokrąglonym narożniku. Przed wojną mieszkali tu bardzo bogaci ludzie a po niej budowniczy pałacu kultury.
Obrazek

Obrazek

Z ulicy Wilczej idziemy poprzez ul Piękną do Koszykowej. W architekturze Hali na Koszykach można znaleźć wiele ciekawych detali. Najbardziej efektowne są odkute nad bocznymi wejściami kamienne łby wołów, tarcza z syreną czy splątane kwiaty.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dochodząc do ulicy Lwowskiej skręcamy w nią. Jest to jedyna zachowana ulica w centrum miasta z zabudową z przełomu XIX i XX w. Po obu jej stronach stoją kamienice z tamtego czasu. W górę pnie się wczesno modernistyczna kamienica ucharakteryzowana na średniowieczne zamczysko. Obok gmach Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Idąc dalej w podwórku kamienicy wznosi się pałacyk z 1912r.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ulicą Lwowska dochodzimy do Placu Politechniki. Gmach Główny Politechniki Warszawskiej to najwspanialsza budowla warszawska przełomu wieków.
Obrazek

Wychodząc z gmachu kierujemy się na wprost na ulicę Śniadeckich. Kiedyś tędy jechał tramwaj, czego dowodem są szyny wkomponowane w zabytkowy bruk. Dom przy Śniadeckich 10 to najciekawsza kamienica na ulicy. Widnieje na niej podpis architektów oraz data budowy. Jeszcze niedawno była ruderą a teraz jedną z najlepiej utrzymanych warszawskich kamienic z początku XX wieku.
Obrazek

Obrazek

Ulica Śniadeckich przez bramę wchodzimy na Plac Konstytucji. Przy wytyczaniu tego placu wyburzano sporo nieźle zachowanych kamienic a niektóre ulice takie jak Piękna czy Koszykowa gdzieś się „pogubiły”. W wielu domach widnieją wielkie półkoliste zamknięte bramy, ale największe wrażenie robią tam trzy potężne latarnie zwane kandelabrami.
Obrazek

Obrazek

Za hotelem MDM skręcamy w ul. Marszałkowską, wzdłuż której na ścianach budynku groźnie spoglądają na nas płaskorzeźby postaci bojowo nastawionych bohaterów pracy socjalistycznej.
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

W ten sposób dochodzimy do Placu Zbawiciela. Nad nim góruje kościół Zbawiciela z lat 1901-11. Wysoka kamienica przy Mokotowskiej to najwyższy budynek mieszkalny przed 1914r.
Obrazek

Obrazek

Z Placu Zbawiciela idziemy na wschód aleja Wyzwolenia. Tam otaczają nas socrealistyczne budynki, zaskakujące niezwykłym kształtem, nieprzypominające w ogóle takiego samego stylu, jaki jest na placu Konstytucji.
Obrazek

Obrazek

Skręcamy w druga z kolei bramę wielką jak Łuk Tryumfalny. Przechodzimy maleńka ulicą Służewską ku Koszykowej. Idąc Koszykową dochodzimy do alei Przyjaciół, przy której stoi dom Jerzego Waldorffa. W ten sposób dochodzimy do Alei Róż, która do dziś zachowała wiele z uroku ulicy wytwornej, zamieszkałej przez burżuazję. Po lewej stronie znajduje się willa ambasady Czech. W modernistycznej willi przy Alei Róż 7 z falującymi balkonami po wojnie zamieszkało wielu wysoko postawionych funkcjonariuszy partyjnych m. in. Józef Cyrankiewicz.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Alei Róż skręcamy w lewo i idąc wzdłuż kamiennej balustrady, dochodzimy do Doliny Szwajcarskiej gdzie aż do 1939r. latem urządzano koncerty i przedstawienia teatralne a zimą jeżdżono na łyżwach.
Obrazek

Obrazek

Dalsza część wędrówki to ulica Mokotowska, na której nie brakuje klimatycznych restauracji i kawiarni. Jedno piętrowy dom przy Mokotowskiej pamięta znacznie starsze czasy niż kamienice obok. To w nim mieszkał przez dwa lata Ignacy Kraszewski. Niezwykła fasadę ma kolejna kamienica. Balkony dźwigają krakowiacy i górale w strojach regionalnych. Prężne muskuły i wykrzywione twarze doskonale odzwierciedlają wysiłek z tym związany.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Mokotowskiej skręcamy w Wilczą. Wznosi się tu niebotyczna jak na czasy powstania ośmiopiętrowa kamienica o efektownym szczycie nakrytym wyniosłym hełmem. Zaraz za tą kamienica skręcamy w prawo w bramę budynku z lat 50. Po przekroczeniu bramy jesteśmy w świecie z urwanymi kawałkami budynków, pozbawionymi tynków.
Obrazek

W ten sposób jesteśmy już na ulicy Kruczej. Górujący nad nią Grand Hotel planowano najpierw dla pracowników będących w delegacji. Po drugiej stronie ulicy stoi gmach Ministerstwa Rolnictwa z gigantyczną wolnostojąca kolumnadą. Z kruczej skręcamy w stronę Placu Trzech Krzyży gdzie kończymy naszą wędrówkę.

Przy wytaczaniu trasy i pisaniu tekstu posiłkowałem się "Spacerownikiem Warszawskim" :zoboc:
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 16 czerwca 2014, 21:27

Moje ulubione kamienice, ilekroć jestem w zaułkach Warszawy, to rozglądam się a głowa obraca mi się wokół własnej osi ;) Na szczęście jest trochę tych odnowionych budynków z duszą :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 23 lipca 2014, 14:42

CZĘŚĆ V "MARIENSZTAT I POWIŚLE"

Tym razem zapraszamy w miejsca zwykle omijane przez turystów, znajdujące się co prawda w centrum ale tak jakby na uboczu. Spacer zaczynam na rogu ul. Bednarskiej i Dobrej. Tam znajduje się budynek łaziebnego Majewskiego. Powstał w 1835 r. z inicjatywy Stanisława Majewskiego właściciela handlu na rogu Bednarskiej i Sowiej. Budynek mieścił obszerną łaźnię parową na kilkanaście osób i kilka jednoosobowych „kabin”. Gościom oferowano kąpiele ziołowe, siarczane czy żelazne. Takie XIX wieczne SPA. Ładnie prezentuje się zdobiący fasadę portyk z płaskorzeźbą ukazującą dwór Neptuna.

Obrazek

Idąc dalej ulicą Mariensztat podziwiamy ładne kamieniczki. Współczesny Mariensztat to pierwsze osiedle mieszkaniowe zbudowane po wojnie. Powstał w miejscu ruin, ale jego obecna zabudowa w niewielkim tylko stopniu przypomina tę sprzed wojny. Oglądając zaniedbane elewacje można znaleźć wiele płaskorzeźb, godeł czy malowideł. W ten sposób dochodzimy do Rynku Mariensztackiego. Plac ten ukształtował się w 1865 r. a obecny kształt dopiero po wojnie. Jego zabudowa to stylizacja XVII małego miasteczka otoczona z trzech stron kamieniczkami. Rynek ozdobiony małą fontanna był miejscem zabaw ludowych i potańcówek. Na ścianie pierzei południowej widnieje kolorowa mozaika z zegarem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Idąc wzdłuż niej dochodzimy do muru oporowego kościoła Św. Anny tam skręcamy i idziemy parkiem wzdłuż ceglanego muru. To pozostałość po pałacu Kazanowskich, przed potopem szwedzkim najbardziej olśniewającej rezydencji magnackiej Warszawy. Należał on do Adama Kazanowskiego a po jego śmierci do wdowy po nim Elżbiety. Jej ponowny ślub z Hieronimem Radziejowskim stał się początkiem pasma nieszczęść. Elżbieta za pomocą brata chciała zbrojnie odbić zamek. Za te awantury została skazana przez sąd na rok „więzienia” a Hieronim na banicję. Uciekł on do Szwecji by powrócić z obcą armią i tak właśnie rozpoczął się szwedzki potop.

Obrazek

Obrazek

Wracamy na wąską ulice Bednarską i wzdłuż malowniczych kamienic poprzez Furmańska dochodzimy do ulicy Karowej.

Obrazek

To właśnie tutaj odbywa się finał Rajdu Barbórki. Jest tu wiadukt dr. Markiewicza w formie ślimaka łączący Powiśle z Krakowskim Przedmieściem. Projekt tej elektycznej oprawy architektonicznej sporządził Stefan Szyller ten sam który projektował podobny Most Poniatowskiego. W połowie wiaduktu znajdują się rzeźby.

Obrazek

Obrazek

Przecinając skwer dochodzimy do gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Otwarto go pod koniec XX wieku i mieści ponad 2.5 mln książek. Latem największa atrakcją biblioteki jest ogród na dachu gmachu. Z ogrodu rozciąga się fantastyczna panorama miasta. Na placyku przy płn wejściu można wypatrzeć zatopione w betonie mosiężne litery układające się w napis „Oś Saska”

Obrazek

Obrazek

Wzdłuż Wisły wędrujemy i dochodzimy do ulicy Smulikowskiego. Jest ona zabudowana w całości domami z lat międzywojennych. Ulica bez większych zniszczeń przetrwała wojnę, ale na niektórych ścianach wciąż widnieją ślady po kulach.

Obrazek

Wędrujemy w górę wzdłuż ul Tamki i gdy miniemy Cichą po lewej stronie wchodzimy w widoczną bramę. Jest to wejście na teren klasztoru sióstr Szarytek. Za murem jest wybrukowany placyk z gmachem klasztornym, kaplicą, starymi spichrzami dworkami i chlewem z którego dochodzi „chrumkanie” trzody chlewnej. Niesamowite, że takie rzeczy w środku miasta coś w stylu gospodarstwa z filmu „Zróbmy sobie wnuka”.

Obrazek

Ponad klasztorem góruje zamek Gnińskich – Ostrogskich. Stanął tu w 1681 r. To w lochach tej budowli legenda kazała zamieszkać strzegącej skarbów złotej kaczce. Dziś mieści się tu Muzeum Fryderyka Chopina.

Obrazek

Obrazek

Skręcajac w prawo idę wzdłuż wąwozu ul Szczygla. W głębi widać opuszczony budynek z wielka kolumnadą. To dawna siedziba Biblioteki Ordynacji hrabstwa Krasińskich. Po upadku Powstania Warszawskiego Niemcy spalili bezcenne zbiory pochodzące z bibliotek całej Warszawy.

Obrazek

Dochodzimy do ulicy Foksal, która również zachowała sporo z przedwojennego czaru. Przetrwały tu kamienice i pałacyki arystokracji. Jednym z nich jest pałacyk Zamoyskich, dzieło Leandra Marconiego z końca XIX wieku. Dziś jest tu Stowarzyszenie Architektów Polskich.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Omijamy go po prawej stronie i idziemy stromo w dół wzdłuż płotu klasztoru Szarytek. Po drodze mijamy ceglany budynek dawnego szpitala PCK. Z jego zabudowań pozostał tylko jeden pawilon.

Obrazek

Idziemy ulicą Czerwonego Krzyża. Cała okolica ma charakter miejski. Ulice są stosunkowo wąskie, zabudowane starymi domami. Kłamstwem było by powiedzieć, że zachowała przedwojenny charakter. Wtedy to była dzielnica robotnicza z licznymi fabrykami teraz to pełna zieleni dzielnica mieszkaniowa. Skręcamy w ulicę Solec i przechodzimy pod wiaduktem kolejowym i za chwilę pod mostem Poniatowskiego. Otwarty w 1914 r. Oficjalnie był to most cara Mikołaja II ale warszawiacy nie uznawali tej nazwy. Po odejściu Rosjan w 1915 r. most przemianowano na imie ks. Poniatowskiego. Był dwukrotnie burzony i odbudowywany.

Obrazek

Przechodzimy pod mostem skręcamy w prawo w ul. 3 Maja, gdzie pozostawiono fragment „kocich łbów” i tkwiących w nich szyn tramwajowych.

Obrazek

Idąc przez park można wypatrzeć ukryty w drzewach betonowy krąg. To podstawa dawnego zbiornika gazu. Takich zbiorników było tu sporo. Stanęły przed 1856 r. kiedy na Powiślu otwierano Fabrykę Towarzystwa Oświetlenia Gazem.

Obrazek

Wędrując alejką przez kolejny skwer mijamy kamienny pomnik z lat 50 poprzedniego wieku upamiętniający walczących tu powstańców warszawskich. Idąc prosto mijamy Hotel Powiśle i dochodzimy do ulicy Szarej. Tu stoi strasznie zaniedbana poszatkowana kulami kamienica. Prezentują się tu ostre łuki na ścianie szczytowej. Jest to pozostałość dekoracji znajdującej się obok wejścia do neogotyckiego kościoła Mariawitów zniszczonego w czasie Powstania Warszawskiego.

Obrazek

Następnie wspinamy się na duże granitowe schody będące mniejszą wersją słynnych Schodów Potiomkinowskich w Odessie. Na wyremontowanym dolnym tarasie schodów bije wodą socrealistyczna fontanna.

Obrazek

Wchodzimy jeszcze w górę do Alei Na Skarpie i skręcamy w stronę Muzeum Ziemi, które mieści się w pałacyku rezydencji brata, księcia Kazimierza Poniatowskiego. Za pałacykiem można zobaczyć plac pełen kamiennych elementów wyciągniętych z gruzów Warszawy. W muzeum są największe na świecie zbiory bursztynu.

Obrazek

Obrazek

W tym miejscu kończę swój spacer po Powiślu i Mariensztacie. Niebawem dalsza część Warszawy padnie naszym łupem.
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
ODPOWIEDZ