18.01.2014 - Wysoki Jesionik - I znowu ja z tym Pradziadem ;)
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
18.01.2014 - Wysoki Jesionik - I znowu ja z tym Pradziadem ;
No więc tak. Tamten weekend miałem spędzić przed komputerem bo prognozy pogody były nieszczególne. Zapowiadali jakąś dziurę w zachmurzeniu, ale tylko w nocy z piątku na sobotę.
Budzę się o 01:00 w nocy z odbitą klawiaturą na policzku... Zaglądam na kamery i wszędzie bezchmurne niebo. Analizuję mapy zachmurzenia i nie może być..., jadę!
Jako, że jest już późno wybieram oklepany numer - świt na Pradziadzie. Podjeżdżam standardowo na przełęcz Videlski Krzyż, skąd oklepanym żółtym szlakiem podążam na Małego Dziada.
Księżyc nieźle daje.
Z Małego Dziada idę bezszlakowo na Pradziada. Sama końcówka wiedzie po dawnym czerwonym szlaku. Tym razem idzie się znacznie lepiej bo śnieg jest bardzo zmrożony i nigdzie się nie zapadam.
Gdzieś w połowie drogi zaczyna świtać. Mam nadzieję dotrzeć na szczyt sporo przed wschodem słońca.
Widoki z Pradziada zwalają z nóg! Widzicie odległe góry ?
Tutaj trochę lepiej widać
A tak było w tym czasie na Śląsku
Potem wschód słońca i wjazd na taras widokowy.
Miły pan otwiera mi okno na tarasie. Stawia tylko jeden warunek - że nie wyskoczę
Później jeszcze sesja na dole i ruszam dalej na Vysoką Holę.
Na Vysokiej Holi poległ niedźwiedź..., Biały Niedźwiedź
Robię sporą rundkę po szczycie, a szczyt jest bardzo rozległy. Następnie wracam na Pradziada.
Po kolejnej sesji zdjęciowej schodzę tak jak podchodziłem.
Na dole mam problem z odnalezieniem pozostawionego w lesie roweru. Okazało się, że w między czasie wycieli pół lasu w koło. Dopiero jeden z drwali z uśmiechem na ustach wskazuje mi gdzie leży rower
A na dole pogoda typowo jesienna...
I tym sposobem pokonałem 86 km rowerem i 28 km na nogach. To był piękny dzień
Reszta zdjęć:
https://picasaweb.google.com/1179017674 ... directlink
Dobranoc
Zanim otworzyłam relację, już mnie rozśmieszyłeś tytułem!Robert J pisze: I znowu ja z tym Pradziadem
Tu rechoczę po raz drugiRobert J pisze:Budzę się o 01:00 w nocy z odbitą klawiaturą na policzku...
Potem otwieram gębę z zachwytu nad zdjęciami!
Skąd wytrzasnąłeś na zachodzie takie z cyrylicą?Robert J pisze: Biały Niedźwiedź
Stresik chyba był niezły!!?Robert J pisze:Na dole mam problem z odnalezieniem pozostawionego w lesie roweru. Okazało się, że w między czasie wycieli pół lasu w koło. Dopiero jeden z drwali z uśmiechem na ustach wskazuje mi gdzie leży rower
Ty musisz mieć jakieś turbodoładowanie w tyłkuRobert J pisze:I tym sposobem pokonałem 86 km rowerem i 28 km na nogach.
Od dawna chodzi mi po głowie zachód i wschód na Pradziadzie. Chciałbym chociaż w 50% trafić taką pogodę, jak ty miałeś
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/
Dobrze, że nie będzie Ciebie na ZjeździeKovik pisze:Robert mam ochotę skopać Ci tyłek ale cóż rób dalej te cudne foty i pokazuj je nam
IntermarcheDżola Ry pisze:Skąd wytrzasnąłeś na zachodzie takie z cyrylicą?
Oj był i to niezły. Już coś wcześniej czułem że będzie ciekawie gdy z dala słyszałem dźwięki piły spalinowej.Dżola Ry pisze:Stresik chyba był niezły!!?
Już to kiedyś słyszałemDżola Ry pisze:Ty musisz mieć jakieś turbodoładowanie w tyłku
Ja jestem na uprzywilejowanej pozycji bo wystarczy, że zobaczę iż są fajne warunki i niewiele mi trzeba by pokonać te 50 km i jestem na szczycie.Tomek.P pisze:Od dawna chodzi mi po głowie zachód i wschód na Pradziadzie. Chciałbym chociaż w 50% trafić taką pogodę, jak ty miałeś
Oczywiście życzę Ci byś trafił na dobre warunki, ale takie najlepiej od października do marca.
- sprocket73
- Turysta
- Posty: 1063
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06
Aż milej do pracy przystąpić po takiej lekturze.
Uczta dla oka i nie tylko
Zdjęcia... jak zwykle klasa sama w sobie... Nuda Panie!
Widzę, że jednak statyw zastąpił rower?
Tylko dlaczego przed Zjazdem w tym rejonie straszysz białymi niedźwiedziami? A... może... nie straszysz, tylko obiecujesz?
Uczta dla oka i nie tylko
Zdjęcia... jak zwykle klasa sama w sobie... Nuda Panie!
Widzę, że jednak statyw zastąpił rower?
Tylko dlaczego przed Zjazdem w tym rejonie straszysz białymi niedźwiedziami? A... może... nie straszysz, tylko obiecujesz?
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Skąd wiedziałem, że na rowerku??
Foty u Ciebie to standard więc cóż tu pisać, do zobaczenie na zjeździe
Foty u Ciebie to standard więc cóż tu pisać, do zobaczenie na zjeździe
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
Oj była piękna pogoda w górach. Ja się nie dziwię, że nie zauważyłeś. Na siódmym zdjęciu od góry(to z obłokami kondensacyjnymi) po lewej stronie widoczny obłok z El. Jaworzno IIIsprocket73 pisze:tak ładnie było tydzień temu? nawet nie zauważyłem...
do jednego się przyczepię... relacja wystawiona z tygodniowym opóźnieniem
A relacja standardowo z tygodniowym opóźnieniem jak to mam w zwyczaju
Statywu używam od zawsze, ale na dalsze wycieczki nie chce mi się zabieraćtidżej pisze:Widzę, że jednak statyw zastąpił rower?
Nie ma już w sklepie, a bardzo mi zasmakowałotidżej pisze:Tylko dlaczego przed Zjazdem w tym rejonie straszysz białymi niedźwiedziami? A... może... nie straszysz, tylko obiecujesz?
Nowy sprzęt, nowe możliwościHania pisze:zdjęcia jak marzenie!
Bo ja inaczej nie potrafię ? Chociaż standardem byłby gdybym wjechał na sam szczyt, ale wolałem pochodzić trochę po okolicy.pantadziu pisze:Skąd wiedziałem, że na rowerku??
Szczerze powiedziawszy to wolałbym by więcej nie dopadało śniegu. Sceneria iście zimowa, a warunki na szlaku idealne. Nikt nie będzie miał problemu z pokonaniem trasy. Druga sprawa. Jak będzie więcej śniegu to i więcej będzie narciarzy na szlaku, a wówczas jest problem z chodzeniem pieszo po szlakach bo nie wolno niszczyć śladów. No i pieszy turysta jest tym drugiej kategorii w Czechach zimą.Lidka pisze:Piękne widoki! Mam nadzieję, że na zjeździe będzie równie ładna pogoda i dopada trochę śniegu - zaopatrzyłam się w jabłuszko i trzeba będzie je wykorzystać
Ale jabłuszko zawsze gdzieś da radę wykorzystać