06.01.2014 - Borówkowa (rowerowo)
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
06.01.2014 - Borówkowa (rowerowo)
Pogoda tego dnia zapowiadała się wyśmienita i szkoda było naprawdę zmarnować taki piękny dzień. Zawsze na początku roku, jedną z pierwszych dłuższych wycieczek rowerowych jest dla mnie pętla Głuchołazy-Javornik-Jesenik-Głuchołazy, ale jeszcze nigdy nie nastąpiło to tak wcześnie...
Jest słonecznie, więc jest okazja wypróbować nowy nabytek - filtr polaryzacyjny
Na poniższym zdjęciu są widoczne trzy pasma górskie. Opawskie, Wysoki Jesionik oraz Rychleby.
Zbliżenie na Seraka 1351 m z widocznym schroniskiem Jiřího.
I kto by pomyślał, że to początek stycznia
Jedną z większych miejscowości na trasie jest Vidnava(Weidenau). Zatrzymuję się tylko na chwilę w rynku i jadę dalej do Bernartic. Po drodze co chwila przerwy na zdjęcia.
Rynek w Vidnavie.
W dali widoczny Otmuchów.
Bernartice - kościół Piotra i Pawła.
Docieram do Javornika z ładnie widocznym zamkiem Jánský Vrch(dawną letnią rezydencją biskupów wrocławskich).
W mieście tylko 2 lub 3 fotki i kieruję się na Przełęcz Lądecką jadąc przez miejscowość Travna. Po drodze mijam wyremontowany kilka lat temu wapiennik z roku 1833.
Tuż przed samą przełęczą odbijam na szlak rowerowy i po kilku kilometrach docieram na szczyt Borówkowej.
Na szczycie spotykam kilku innych rowerzystów. Wstęp na wieżę jest wolny, więc korzystam z okazji i robię sobie długą sesję foto z góry.
Biskupia Kopa
Pradziad i Masyw Keprnika
Ślężę
Czy Masyw Śnieżnika...
Czasami z chmur wyłonią się Karkonosze.
Zmarzłem w dłonie strasznie. Wieje silny lodowaty wiatr. Schodzę szybko na dół po krętych, metalowych schodach(aż mi się w głowie zakręciło ) i zjeżdżam już zielonym szlakiem na przełęcz i następnie zjazd do Javornika.
Z Javornika jadę na Jesenik. Ale staram się poruszać po mniej ruchliwych drogach. Dzień się również kończy. W okolicy Žulovej zastaje mnie zachód słońca.
A później to już nie chciało mi się robić zdjęć, więc pakuję aparat w plecak i już zupełnie bez postojów jadę do Jesenika i Głuchołaz.
I tym sposobem urobiłem 124 km
Galeria z wycieczki:
https://picasaweb.google.com/1179017674 ... directlink
Dziękuję za uwagę
Jest słonecznie, więc jest okazja wypróbować nowy nabytek - filtr polaryzacyjny
Na poniższym zdjęciu są widoczne trzy pasma górskie. Opawskie, Wysoki Jesionik oraz Rychleby.
Zbliżenie na Seraka 1351 m z widocznym schroniskiem Jiřího.
I kto by pomyślał, że to początek stycznia
Jedną z większych miejscowości na trasie jest Vidnava(Weidenau). Zatrzymuję się tylko na chwilę w rynku i jadę dalej do Bernartic. Po drodze co chwila przerwy na zdjęcia.
Rynek w Vidnavie.
W dali widoczny Otmuchów.
Bernartice - kościół Piotra i Pawła.
Docieram do Javornika z ładnie widocznym zamkiem Jánský Vrch(dawną letnią rezydencją biskupów wrocławskich).
W mieście tylko 2 lub 3 fotki i kieruję się na Przełęcz Lądecką jadąc przez miejscowość Travna. Po drodze mijam wyremontowany kilka lat temu wapiennik z roku 1833.
Tuż przed samą przełęczą odbijam na szlak rowerowy i po kilku kilometrach docieram na szczyt Borówkowej.
Na szczycie spotykam kilku innych rowerzystów. Wstęp na wieżę jest wolny, więc korzystam z okazji i robię sobie długą sesję foto z góry.
Biskupia Kopa
Pradziad i Masyw Keprnika
Ślężę
Czy Masyw Śnieżnika...
Czasami z chmur wyłonią się Karkonosze.
Zmarzłem w dłonie strasznie. Wieje silny lodowaty wiatr. Schodzę szybko na dół po krętych, metalowych schodach(aż mi się w głowie zakręciło ) i zjeżdżam już zielonym szlakiem na przełęcz i następnie zjazd do Javornika.
Z Javornika jadę na Jesenik. Ale staram się poruszać po mniej ruchliwych drogach. Dzień się również kończy. W okolicy Žulovej zastaje mnie zachód słońca.
A później to już nie chciało mi się robić zdjęć, więc pakuję aparat w plecak i już zupełnie bez postojów jadę do Jesenika i Głuchołaz.
I tym sposobem urobiłem 124 km
Galeria z wycieczki:
https://picasaweb.google.com/1179017674 ... directlink
Dziękuję za uwagę
Zależy kto co lubi, ale faktycznie przy 10 mm bardzo jest to widoczne na zdjęciach.Tauzen pisze:Z polarem to jest tak, że czasami lepiej go nie wkręcać (patrz np. zdjęcie 22). Przy szerokim kącie ciężko uzyskać jednolite niebo.
Mi ten odcinek drogi bardzo się podoba. Tak to jest jak dawno temu konie z wozem omijały kałuże, a potem wylali na utwardzonym terenie asfaltTauzen pisze:Za to niektóre kady palce lizać. Mi przypadło do gustu takie niegórskie 24 zdjęcie.
W zeszłą niedzielę zrobiłem ponownie ponad 100 km. Drugi raz w styczniu. To się jeszcze nigdy mi nie przydarzyłoA 124 km 6 stycznia robi wrażenie.
to już wiem czemu niebo jest tak sztucznie niebieskie - wszystko wina filtra
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Polar nadaje zdjęciu kontrastowość i ociepla barwy. Może czasami aż za bardzo, ale ja na razie uczę się używać tego filtraPudelek pisze:to już wiem czemu niebo jest tak sztucznie niebieskie - wszystko wina filtra
Za to bardzo mi się podoba jak "czyści" niebo aż po horyzont nadając obiektom wyrazistości. Teraz nie muszę tak wyciągać ze zdjęć różnic pomiędzy przepalonym niebem, a niedoświetlonym dołem
tak niebieskiego koloru jaki jest na znacznej części zdjęć nie ma w naturzeRobert J pisze:Może czasami aż za bardzo
mnie by to osobiście raziło - trochę mi to przypomina zdjęcia sprocketa, ale jemu ponoć sam aparat tak nienaturalnie nasyca kolory...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Sprocket ma ponoć podbite dodatkowo kolory w puszce. Zdjęcia Bernarcic czy Javornika z mojej relacji to zwykły jpg prosto z puszki. Obróbka polegała jedynie na wyprostowaniu horyzontu i wykadrowaniu zdjęć.Pudelek pisze:mnie by to osobiście raziło - trochę mi to przypomina zdjęcia sprocketa, ale jemu ponoć sam aparat tak nienaturalnie nasyca kolory...
Czyli wieża na Borówkowej jest dostępna o każdej porze dnia i nocy?
Pogoda tego dnia była wyśmienita, aby się gdzieś wybrać
Pogoda tego dnia była wyśmienita, aby się gdzieś wybrać
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/
- sprocket73
- Turysta
- Posty: 1063
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06
Faktem jest, że na zdjęciu, którego połowę stanowi niebo, w słoneczny dzień z filtrem polaryzacyjnym, na bardzo szerokim kącie, pojawia się ta wielka ciemnoniebieska plama. O ile to możliwe staram się tak skomponować kadr, żeby jak najmniej rzucała się w oczy. Poza tym polar to dla mnie bajka i nigdy nie odkręcę
Tak, zawsze jest otwarta od kwietnia do października. Według informacji, które można znaleźć w internecie, nieczynna w okresie zimowym. Tylko, że ja odwiedziłem szczyt dwukrotnie podczas tej zimy i była otwarta. Należy pamiętać, że do wieży są dwa wejścia. To od zewnątrz jest przeważnie zamknięte, a od strony przybudówki otwarte.Tomek.P pisze:Czyli wieża na Borówkowej jest dostępna o każdej porze dnia i nocy?
Panorama z Borówkowej jest jedną z ładniejszych jakie znamwłodarz pisze:Czy z filtrem, czy bez mnie i tak podobają się tamtejsze krajobrazy.
Ja muszę się dopiero uczyć kadrowania zdjęć z tym filtrem. Ale zabawa jest przednia. Nie oznacza to też, że czasami go nie odkręcęsprocket73 pisze:Faktem jest, że na zdjęciu, którego połowę stanowi niebo, w słoneczny dzień z filtrem polaryzacyjnym, na bardzo szerokim kącie, pojawia się ta wielka ciemnoniebieska plama. O ile to możliwe staram się tak skomponować kadr, żeby jak najmniej rzucała się w oczy. Poza tym polar to dla mnie bajka i nigdy nie odkręcę
Jeszcze tylko dokupię pierścień redukcyjny pod nikkora 18-105 i będę mógł go zamocować do każdego obiektywu, który posiadam
- sprocket73
- Turysta
- Posty: 1063
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06
Jak są chmury to odkręcam, wtedy zabiera tylko światło i nie daje żadnego efektu.
Oprócz tego co widać najbardziej, czyli zmiany koloru nieba, robi również ogromną różnicę likwidując odblaski słońca na liściach czy trawie. Poza tym bardzo "oczyszcza" dalekie obiekty przy zdjęciach na długich ogniskowych. Ciekawie również wychodzą zdjęcia nad morzem czy jeziorem (likwiduje odbicia z powierzchni wody).
Prawdę mówiąc przez rok czasu po przejściu z kompakta na lustrzankę miałem mieszane uczucia, dopiero jak zakupiłem polar, to poczułem, że idę w dobrą stronę.
Oprócz tego co widać najbardziej, czyli zmiany koloru nieba, robi również ogromną różnicę likwidując odblaski słońca na liściach czy trawie. Poza tym bardzo "oczyszcza" dalekie obiekty przy zdjęciach na długich ogniskowych. Ciekawie również wychodzą zdjęcia nad morzem czy jeziorem (likwiduje odbicia z powierzchni wody).
Prawdę mówiąc przez rok czasu po przejściu z kompakta na lustrzankę miałem mieszane uczucia, dopiero jak zakupiłem polar, to poczułem, że idę w dobrą stronę.
No ja wiem coś o tym. Ostatnio testowałem trochę wykonując zdjęcia na tych samych ustawieniach z i bez filtra. Efekt jest bardzo widoczny co mnie szczególnie cieszy przy tego typu fotografiisprocket73 pisze:Poza tym bardzo "oczyszcza" dalekie obiekty przy zdjęciach na długich ogniskowych.
Tego jeszcze nie testowałem. Kilka jezior nam dość bliskosprocket73 pisze:Ciekawie również wychodzą zdjęcia nad morzem czy jeziorem (likwiduje odbicia z powierzchni wody).