16.10.2013 r. Australia - Góry Śnieżne - G.Kościuszki 2228 m npm

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

16.10.2013 r. Australia - Góry Śnieżne - G.Kościuszki 2228 m

Post autor: Han-Ka » 18 listopada 2013, 15:03

Ponad miesiąc temu pochwaliłam się na forum zdobyciem najwyższej góry Australii - Mt.Kosciuszko (tak tam piszą, nie znają "ś" i nie odmieniają nazwiska). Jeszcze ciekawiej brzmi australijska wymowa, coś jakby "kozyjosko". Dla nas jest to Góra Kościuszki, zdobyta i nazwana przez Pawła Edmunda Strzeleckiego.
Położona jest w Górach Śnieżnych, na terenie parku narodowego. W rejonie G.Kościuszki znajdują się dwa duże ośrodki narciarskie – Perisher i Thredbo oraz zlokalizowane nad sztucznym jeziorem miasteczko Jindabyne, stanowiące głównie bazę noclegową. Dojazd samochodem z Sydney to ok.5,5 godz. , a z Canberry 1,5 godz.

Moja fotorelacja (zdjęcia z opisami) :

https://photos.google.com/album/AF1QipO ... jTBLSFtHVF

Nagrałam również parę sekwencji video. Radzę oglądać z wyciszonymi głośnikami, bo szum wiatru zagłusza wszystko :roll:

https://photos.google.com/album/AF1QipN ... qWIXsertzM
Ostatnio zmieniony 25 października 2016, 18:03 przez Han-Ka, łącznie zmieniany 2 razy.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2122
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 18 listopada 2013, 15:38

Han-Ka gratulacje. Zee zdjęć te góry wydaja się jakby płaskie.
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5030
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 18 listopada 2013, 16:08

Kovik pisze:Zee zdjęć te góry wydaja się jakby płaskie.
Jaki kontynent takie góry ;). No, ale "dwójka z przodu" jest :)
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3058
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 18 listopada 2013, 16:54

a z jakiej wysokości wchodziliście na szczyt?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 18 listopada 2013, 17:30

Pudelek pisze:z jakiej wysokości wchodziliście na szczyt?
Z Charlotte Pass 1835 m. Na odcinku 7,5 km podeszliśmy łagodnie 265 m, po drodze trochę schodząc w celu przekroczenia Śnieżnej rzeki. Dopiero od Rawson Pass 2100 m mieliśmy do pokonania 128 m na krótkim odcinku. Gdybym wiedziała, że droga jest taka prosta, może zdecydowałabym się na ciekawszy szlak Main Range Track.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 18 listopada 2013, 17:53

Ja bym chętnie pojechał w te 'płaskie' góry, tylko trochę daleko :) Fajnie jednak móc zobaczyć różne kawałki świata :spoko:
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3058
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 18 listopada 2013, 17:53

no faktycznie, patrząc na liczby to taki spacer - nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że zdobycie Góry Kościuszki, mimo, że stosunkowo niskiej wysokości, nie jest jednak takie proste jakby się wydawało.

No, ale dach Australii (jako państwa) zaliczony, a i według większości źródeł również dach Australii i Oceanii - no chyba, że posłuchasz Messnera, to musisz jeszcze wejść na Puncak Jaya ;)
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 18 listopada 2013, 18:00

Rewelacja, Haniu! W ogóle nie miałam świadomości, że w Australii bywa śnieg :oczynoela: Wstyd się przyznać, ale górski krajobraz Australii zawsze kojarzył mi się tylko z charakterystyczną czerwono-brązową sylwetką Uluru. A tu takie widoki!
Szkoda, że to tak daleko :)
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 18:08 przez Zrzęda, łącznie zmieniany 1 raz.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 18 listopada 2013, 18:08

Pudelek pisze:musisz jeszcze wejść na Puncak Jaya
Chyba sobie odpuszczę, już nie te lata :( .
Z egzotycznych pagórków następna w kolejce jest Mt.Bartle Frere 1622 m npm, najwyższa góra stanu Queensland, rejon Cairns. Z racji ukształtowania terenu i tropikalnego klimatu podobno dużo trudniejsza do zdobycia. Nie wiem tylko, kiedy nadarzy się kolejna okazja.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 18 listopada 2013, 18:13

Zrzęda pisze:górski krajobraz Australii zawsze kojarzył mi się tylko z charakterystyczną czerwono-brązową sylwetką Uluru
Pod Uluru byłam parę lat temu. Ma zupełnie inną barwę o zachodzie, a inną o wschodzie słońca. Jednak z powodu upałów (koniec grudnia) wejście na górę było zamknięte, mogłam tylko razem z córkami obejść ten "kamień" dookoła.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8715
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 18 listopada 2013, 18:53

Haniu piękne miejsce, szkoda, że tak daleko. Śnieg w Australii to dal mnie totalne zaskoczenie. Wielkie dzięki za możliwość zobaczenia tych wspaniałych panoram i widoków. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 18 listopada 2013, 20:24

Ależ nam pięknie egzotyką powiało!
To jak na razie opowieść o najbardziej odległej od nas wędrówce.

Haniu, czy w tych alejkach eukaliptusowych mocno pachniało? Tak słyszałam, że te drzewa wydzielają mocną woń na całe otoczenie.
Chciałabym kiedyś mieć okazję poczuć. (może kiedyś w Hiszpanii się uda)

Brawa dla Was obojga - fajny tandem: teściowa i zięć! :spoko: :)
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 18 listopada 2013, 20:39

Dżola Ry pisze:czy w tych alejkach eukaliptusowych mocno pachniało?
Nie czułam zapachu. Mogła to być sprawa wiatru, albo ten rodzaj nie pachnie, bo eukaliptusy występują w bardzo wielu odmianach.

Dżola Ry pisze:ciekawy tandem: teściowa i zięć
Moja córka i roczna wnuczka towarzyszyły nam we wszystkich pozostałych atrakcjach, ale na 18-kilometrowy spacer nie miały jakoś ochoty ;) i zostały z dziadkiem w Sydney. Douglas został mi przydzielony do towarzystwa, opiekował się mną w podróży i na kwaterze. Natomiast w górach ja byłam jego przewodnikiem, dla niego to była prawdziwa przygoda.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
Tomek.P
Turysta
Turysta
Posty: 507
Rejestracja: 01 maja 2010, 15:01

Post autor: Tomek.P » 18 listopada 2013, 20:40

Gratulacje dachu Australii!
Han-Ka pisze:... Mt.Kosciuszko (tak tam piszą, nie znają "ś" i nie odmieniają nazwiska). Jeszcze ciekawiej brzmi australijska wymowa, coś jakby "kozyjosko".=
Gdy w Anglii na stopa wzięła mnie para z Australii, to nie umieliśmy się dogadać, jaka jest najwyższa góra w Australii. Ja na upartego, że Kościuszko, a oni swoje "kozjosko"... :lol:
Han-Ka pisze: Jednak z powodu upałów (koniec grudnia) wejście na górę było zamknięte, mogłam tylko razem z córkami obejść ten "kamień" dookoła.
Tak z ciekawości, bo nie umiem sobie tego wyobrazić. Jest całkowity zakaz wejścia tam w porze letniej (w jakimś okresie)? Czy tylko sugestie, aby nie wchodzić, ze względu na ekstremalne temperatury?
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

http://tomaszplaszczyk.pl/
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 18 listopada 2013, 21:01

Tomek.P pisze:Jest całkowity zakaz wejścia tam w porze letniej (w jakimś okresie)? Czy tylko sugestie, aby nie wchodzić, ze względu na ekstremalne temperatury?
To było 9 lat temu i coś mogło się zmienić, bo Aborygeni bardzo naciskali na całkowite zamknięcie szlaku. Cytat z wikipedii :
"Dla Anangu Uluru jest świętym miejscem i woleliby oni aby turyści nie wchodzili na górę. Nie istnieje oficjalny zakaz, ale przebywający pod górą aborygeni często starają się przekonywać turystów aby respektowali oni ich zwyczaj. Zakazane jest natomiast fotografowanie niektórych fragmentów skały."

Na górę prowadzi tylko jedna ścieżka z poręczą (łańcuch na słupkach). Córka była tam wcześniej zimą i wtedy szlak był dostępny. Natomiast podczas upałów strażnicy parku stawiali przy wejściu drewniany szlaban i jakieś tablice ostrzegawcze. Prawdopodobnie były przypadki udaru słonecznego i omdleń, nie ma tam wody ani cienia.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
ODPOWIEDZ