26.10.2013 r. - Tatry - Małołączniak, Kopa Kondracka i Giewont :)
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
26.10.2013 r. - Tatry - Małołączniak, Kopa Kondracka i Giewo
TATRY - Małołączniak, Kopa Kondracka i Giewont
Skład:
AgaDG,
Ania,
Hania,
Kasia,
Kobi,
ninik,
Zbyszek
Trasa
Gronik-Przysłop Miętusi-Kobylarz-Kobylarzowy Żleb-Czerwony Grzbiet, którym wchodzimy na Małołączniak- Kopa Kondracka-Kondracka Przełęcz-
1.Kondracka Przełęcz-Giewont-Grzybowiec-Mała Polana-Wielka Polana
2.Kondracka Przełęcz-Wielka Polana
Wielka Polana-Dolina Małej łąki -Gronik
Sobota zapowiadała się piękna to i nie próżnując wybraliśmy się w Tatry skorzystać z ostatków dobrej pogody do wędrówek. Planowo mieliśmy ruszyć z parkingu - Gronik - o godzinie 7:30, z racji złej pogody i mgły na drodze, wyjście opóźniło się o godzinę. Stosunkowo ciepło ubrani, z racji niskich porannych temperatur, im wyżej tym więcej z siebie zrzucamy. Docieramy na Przysłop Miętusi, gdzie ukazuję się pierwsze piękne widoki.
Robimy sobie krótką przerwę.
Czas goni a droga krótka nie jest więc idziemy dalej. Docieramy do Kobylarzowego Żlebu. Podejście dość strome, zasypane piargami co często powoduje, że gdzieniegdzie noga objedzie, ale ogólnie nie jest to trudne przejście.
Natomiast trzeba uważać przy łańcuchach i rumowiskiem kamiennym nad tymi łańcuchami, gdyż łatwo można na kogoś niechcący zsunąć kamień co i mnie się przytrafiło. Na szczęście obyło się bez wzywania TOPR'u, oberwał tylko plecak Na Czerwonym Grzbiecie mamy kolejny popas i możliwość poleżenia na trawce w słoneczku
Niechętnie, bo takie wylegiwanie było niezwykle przyjemne, ruszamy w kierunku Małołączniaka.
Podejście jest stosunkowo łatwe, natomiast psychicznie ciut demotywujące, gdy wydaje się, że już jest szczyt
a to kolejny garbik przed. Jednak nie poddajemy się i docieramy do celu. I tutaj kolejny popasik jak widać
po ilości przerw - wyjście łatwe i przyjemne Następnie robimy duuuużo zdjęć i zbieramy się w kierunku Kopy Kondrackiej.
Początkowo nachodzi nas myśl żeby ją zrobić trawersem ale ostatecznie kierujemy się ku szczytowi, gdzie spotykamy Atrie i Gaze
Gawędzimy chwilke, robimy pamiątkowe zdjęcie i ruszamy w kierunku Kondrackiej Przełęczy. Tutaj dokonnujemy małego przegrupowania. Część (Kasia, Kobi, Hania i Zbyszek) idziemy jeszcze szybciutko zdobyć Giewont a reszta w składzie :AgaDG, Ania i ninik zmierzają ku Wielkiej Polanie. Jako, że byłam na Giewoncie to powiem tylko, że stosunkowo szybko go zdobyliśmy, widoki nieziemskie, o tej porze dnia i roku jeszcze nie byłam na Giewoncie dlatego bardzo mi się podobało, i mimo że to bardzo oblegane miejsce ludzi było malutko.
Droga powrotna dłuzyła się niemiłosiernie, byłam też baaardzo zmęczona.
I nigdy nei zapomne powrotu nocą lasem, mimo czołówek zmęczenie i wyobraźnai daly mi popalić
A ogólnie dziękuję wszystkim za wspaniały dzień, doborowe towarzystwo i do następnego razu
Link do zdjęć:
Hania: https://picasaweb.google.com/1171600400 ... Y26102013R
ninik: https://picasaweb.google.com/doninik32/ ... ak26102013#
Skład:
AgaDG,
Ania,
Hania,
Kasia,
Kobi,
ninik,
Zbyszek
Trasa
Gronik-Przysłop Miętusi-Kobylarz-Kobylarzowy Żleb-Czerwony Grzbiet, którym wchodzimy na Małołączniak- Kopa Kondracka-Kondracka Przełęcz-
1.Kondracka Przełęcz-Giewont-Grzybowiec-Mała Polana-Wielka Polana
2.Kondracka Przełęcz-Wielka Polana
Wielka Polana-Dolina Małej łąki -Gronik
Sobota zapowiadała się piękna to i nie próżnując wybraliśmy się w Tatry skorzystać z ostatków dobrej pogody do wędrówek. Planowo mieliśmy ruszyć z parkingu - Gronik - o godzinie 7:30, z racji złej pogody i mgły na drodze, wyjście opóźniło się o godzinę. Stosunkowo ciepło ubrani, z racji niskich porannych temperatur, im wyżej tym więcej z siebie zrzucamy. Docieramy na Przysłop Miętusi, gdzie ukazuję się pierwsze piękne widoki.
Robimy sobie krótką przerwę.
Czas goni a droga krótka nie jest więc idziemy dalej. Docieramy do Kobylarzowego Żlebu. Podejście dość strome, zasypane piargami co często powoduje, że gdzieniegdzie noga objedzie, ale ogólnie nie jest to trudne przejście.
Natomiast trzeba uważać przy łańcuchach i rumowiskiem kamiennym nad tymi łańcuchami, gdyż łatwo można na kogoś niechcący zsunąć kamień co i mnie się przytrafiło. Na szczęście obyło się bez wzywania TOPR'u, oberwał tylko plecak Na Czerwonym Grzbiecie mamy kolejny popas i możliwość poleżenia na trawce w słoneczku
Niechętnie, bo takie wylegiwanie było niezwykle przyjemne, ruszamy w kierunku Małołączniaka.
Podejście jest stosunkowo łatwe, natomiast psychicznie ciut demotywujące, gdy wydaje się, że już jest szczyt
a to kolejny garbik przed. Jednak nie poddajemy się i docieramy do celu. I tutaj kolejny popasik jak widać
po ilości przerw - wyjście łatwe i przyjemne Następnie robimy duuuużo zdjęć i zbieramy się w kierunku Kopy Kondrackiej.
Początkowo nachodzi nas myśl żeby ją zrobić trawersem ale ostatecznie kierujemy się ku szczytowi, gdzie spotykamy Atrie i Gaze
Gawędzimy chwilke, robimy pamiątkowe zdjęcie i ruszamy w kierunku Kondrackiej Przełęczy. Tutaj dokonnujemy małego przegrupowania. Część (Kasia, Kobi, Hania i Zbyszek) idziemy jeszcze szybciutko zdobyć Giewont a reszta w składzie :AgaDG, Ania i ninik zmierzają ku Wielkiej Polanie. Jako, że byłam na Giewoncie to powiem tylko, że stosunkowo szybko go zdobyliśmy, widoki nieziemskie, o tej porze dnia i roku jeszcze nie byłam na Giewoncie dlatego bardzo mi się podobało, i mimo że to bardzo oblegane miejsce ludzi było malutko.
Droga powrotna dłuzyła się niemiłosiernie, byłam też baaardzo zmęczona.
I nigdy nei zapomne powrotu nocą lasem, mimo czołówek zmęczenie i wyobraźnai daly mi popalić
A ogólnie dziękuję wszystkim za wspaniały dzień, doborowe towarzystwo i do następnego razu
Link do zdjęć:
Hania: https://picasaweb.google.com/1171600400 ... Y26102013R
ninik: https://picasaweb.google.com/doninik32/ ... ak26102013#
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2013, 21:19 przez Hania, łącznie zmieniany 2 razy.
Nawet najdłuższa droga zaczyna się od jednego kroku ...
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Tez lubię takie spokojne wycieczki jak nas czas nie goni... Uwielbiam ten szlak, nawet tam pierwszy raz w Tatrach Mosorczyka spotkałem i widze ze fajną mieliście wyprawe. Szkoda że wtedy pracowałem, bo obserwowałem ten tematHania pisze:Niechętnie, bo takie wylegiwanie było niezwykle przyjemne, ruszamy w kierunku Małołączniaka.
zdobyć świata szczyt...
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
na szczycie nadzy?Hania pisze: im wyżej tym więcej z siebie zrzucamy
jednak ubraniHania pisze:Jednak nie poddajemy się i docieramy do celu.
szkoda że nie ma sesji z łańcuchami
gdyby to była niedziela jechałbym z Wami.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Jakbyś był to i pewnie sesja byłaby z łańcuchamiheathcliff pisze:szkoda że nie ma sesji z łańcuchami
Poniżej moje fotki z wyprawy - dzieki raz jeszcze wszystkim uczestnikom
https://picasaweb.google.com/1015094782 ... drackaKopa
Aga link nie działaAgaDG pisze:Jakbyś był to i pewnie sesja byłaby z łańcuchamiheathcliff pisze:szkoda że nie ma sesji z łańcuchami
Poniżej moje fotki z wyprawy - dzieki raz jeszcze wszystkim uczestnikom
https://picasaweb.google.com/1015094782 ... drackaKopa
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
teraz powinno byc lepiej mam nadzieję:ninik pisze:Aga link nie działa
https://picasaweb.google.com/1015094782 ... drackaKopa
nadal wyskakuje...AgaDG pisze:teraz powinno byc lepiej mam nadzieję:ninik pisze:Aga link nie działa
https://picasaweb.google.com/1015094782 ... drackaKopa
"Niestety, nie znaleziono strony."
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums