21.07.2013 r. - Masyw Śnieżnika - (rowerowo)
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
21.07.2013 r. - Masyw Śnieżnika - (rowerowo)
Prognozy pogody są obiecujące, więc zaraz po powrocie z Gór Sowich postanawiam wyskoczyć na wschód słońca gdzieś wysoko. Miejscówkę wybrałem już wcześniej. Czekałem tylko na odpowiednie warunki i jazda na Śnieżnik.
Wyjazd o 23 z minutami. Trochę za późno jak się okazało. Na wschód słońca oczywiście zdążyłem, ale na długo przed na niebie widoczne było dość rzadkie zjawisko. Mianowicie widoczne były Obłoki Srebrzyste (NLC). Są to chmury na wysokości około 85 km podświetlone przez słońce będące kilka/kilkanaście stopni pod horyzontem i można je zaobserwować w okresie maj/sierpień. Sreberka uwieczniłem jeszcze podejścia na Śnieżnik. Na szczycie nie było już ich widać
Na szczycie długie oczekiwanie na wschód słońca. Bardzo mocno wiało i bardzo zmarzłem.
Na szczycie rozbiła się młoda parka z namiotem. Również postanowili zaliczyć wschód słońca...nie doczekali...porywisty wiatr zagnał ich z powrotem do namiotu. A ja tak trwałem...
A to już znacie
Obserwuję jeszcze około pół godziny grę świateł i postanawiam się chwilkę zdrzemnąć. Długo nie pospałem bo w gości przyszły sudeckie kozice!
Po raz drugi udało mi się zobaczyć kozicę w Sudetach, a po raz pierwszy sfotografować Kierdel liczył cztery osobniki i są to prawdopodobnie te z ostoi na zboczach Średniaka, a więc jedyne żyjące kozice na terytorium Polski poza Tatrami. Próbowałem podejść bliżej, ale były bardzo płochliwe(dobrze, że mam duży zoom )
Później już nie udało się zasnąć, więc kolejna sesja foto i pora ruszać dalej.
Zjazd do schroniska pod Śnieżnikiem i dalej zielonym na Mały Śnieżnik.
Podążam ciągle szlakiem koloru zielonego w kierunku przełęczy Puchacza i Trójmorskiego Wierchu. Wszędzie pełno rowerzystów z mapami na kierownicy. Okazało się, że Czesi organizują jakieś zawody rowerowe na orientację.
Docieram na Trójmorski Wierch gdzie robię kilka zdjęć z wieży widokowej.
Następnie szybki zjazd na stronę czeską do Horni Moravy i mozolny podjazd do chaty Slaměnka.
Później kawałek zielonym, a następnie niebieskim szlakiem przez Podbělkę 1307 m i Sušinę 1321 m
Powoli robi się późno, więc postanawiam skrócić trasę. W tym celu schodzę dawnym szlakiem czerwonym. W pewnym momencie gubię ścieżkę i dalej "chaszczuję" Udaje się dotrzeć do szerokiej drogi, którą to już w niecałe 20 minut zjeżdżam do Starego Mesta pod Śnieżnikiem.
Dalsza trasa bez historii. Branna-Ramzova-Jesenik.
Na koniec jeszcze podjeżdżam na "swoją górkę" obejrzeć zachód słońca...
...i wschód księżyca...
Galeria:
https://picasaweb.google.com/cyklista17 ... directlink
Dobranoc
Wyjazd o 23 z minutami. Trochę za późno jak się okazało. Na wschód słońca oczywiście zdążyłem, ale na długo przed na niebie widoczne było dość rzadkie zjawisko. Mianowicie widoczne były Obłoki Srebrzyste (NLC). Są to chmury na wysokości około 85 km podświetlone przez słońce będące kilka/kilkanaście stopni pod horyzontem i można je zaobserwować w okresie maj/sierpień. Sreberka uwieczniłem jeszcze podejścia na Śnieżnik. Na szczycie nie było już ich widać
Na szczycie długie oczekiwanie na wschód słońca. Bardzo mocno wiało i bardzo zmarzłem.
Na szczycie rozbiła się młoda parka z namiotem. Również postanowili zaliczyć wschód słońca...nie doczekali...porywisty wiatr zagnał ich z powrotem do namiotu. A ja tak trwałem...
A to już znacie
Obserwuję jeszcze około pół godziny grę świateł i postanawiam się chwilkę zdrzemnąć. Długo nie pospałem bo w gości przyszły sudeckie kozice!
Po raz drugi udało mi się zobaczyć kozicę w Sudetach, a po raz pierwszy sfotografować Kierdel liczył cztery osobniki i są to prawdopodobnie te z ostoi na zboczach Średniaka, a więc jedyne żyjące kozice na terytorium Polski poza Tatrami. Próbowałem podejść bliżej, ale były bardzo płochliwe(dobrze, że mam duży zoom )
Później już nie udało się zasnąć, więc kolejna sesja foto i pora ruszać dalej.
Zjazd do schroniska pod Śnieżnikiem i dalej zielonym na Mały Śnieżnik.
Podążam ciągle szlakiem koloru zielonego w kierunku przełęczy Puchacza i Trójmorskiego Wierchu. Wszędzie pełno rowerzystów z mapami na kierownicy. Okazało się, że Czesi organizują jakieś zawody rowerowe na orientację.
Docieram na Trójmorski Wierch gdzie robię kilka zdjęć z wieży widokowej.
Następnie szybki zjazd na stronę czeską do Horni Moravy i mozolny podjazd do chaty Slaměnka.
Później kawałek zielonym, a następnie niebieskim szlakiem przez Podbělkę 1307 m i Sušinę 1321 m
Powoli robi się późno, więc postanawiam skrócić trasę. W tym celu schodzę dawnym szlakiem czerwonym. W pewnym momencie gubię ścieżkę i dalej "chaszczuję" Udaje się dotrzeć do szerokiej drogi, którą to już w niecałe 20 minut zjeżdżam do Starego Mesta pod Śnieżnikiem.
Dalsza trasa bez historii. Branna-Ramzova-Jesenik.
Na koniec jeszcze podjeżdżam na "swoją górkę" obejrzeć zachód słońca...
...i wschód księżyca...
Galeria:
https://picasaweb.google.com/cyklista17 ... directlink
Dobranoc
No to teraz już wieszSkadi pisze:Nie wiedziałam, że kozice żyją w Sudetach!
Największa liczba sudeckich Kozic żyje w Jesionikach. W latach 80 i 90 populacja liczyła przeszło 1000 osobników! Jest to gatunek inwazyjny i traktuje się je jako "szkodnika", więc co roku odstrzeliwuje się pewną ich liczbę by zachować równowagę. Obecnie liczba Kozic w Sudetach Wschodnich szacowana jest na zaledwie 200 sztuk. Kozice w Masyw Śnieżnika przywędrowały właśnie z Wysokiego Jesionika w latach 70-tych ubiegłego stulecia. Oprócz tego Kozice są spotykane w Górach Łużyckich. Ciekawostką jest, że Karkonosze im nie odpowiadają ich tam nie uświadczysz
Robert J pisze:długie oczekiwanie na wschód słońca
Robert J pisze:Bardzo mocno wiało i bardzo zmarzłem
Ale było warto - gratuluję wytrwałości, zazdroszczę widoków, podziwiam wszystkie fotki, a w szczególności :Robert J pisze:A ja tak trwałem...
Oj tak, tak, po prostu niesamowite.Skadi pisze:Zdjęcie księżyca- nieziemskie!!!
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Skadi pisze:Zdjęcie księżyca- nieziemskie!!!
Han-Ka pisze:Oj tak, tak, po prostu niesamowite.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele czasu poświęciłem by wysłać to zdjęcie do galerii. Ostatnio ktoś zauważył, że google natrętnie poprawia jakość naszych zdjęć i aby obejść ten problem należy przejść na G+...tak właśnie miałem...po wysłaniu zdjęcia na serwer zamiast księżyca była jedna wielka biała kula W końcu udało się rozwiązać problem jednocześnie nie przechodząc na G+laynn pisze:Też się przyłączam.
Zbychu pisze:Skadi nie tylko Ty nie wiedzialas Dobrze,ze Robert J nas uswiadomil
laynn pisze:No a za zdjęcie kozic, brawo.
No to jeszcze kilka informacji. Otóż kozice sudeckie zostały sprowadzone z Alp i są najdalej na północ żyjącymi osobnikami tego gatunku. Z kolei te z Jesioników, po tym jak się zbyt rozmnożyły, zostały przeniesione m.in. do Słowackiego RajuSkadi pisze:Ciekawa sprawa z tymi kozicami. Sudety do wysokich nie należą, a tu prosze
upodobały sobie takie góry i to jeszcze nie te najwyższe.
Owszem pogoda była piękna. Ja wolałbym jednak by przed wschodem słońca było odrobinę cieplej, a tak odczuwalna temperatura była w okolicach zera.włodarz pisze:To był piękny dzień na wycieczkę. Widoczność znakomita. Pogoda wymarzona.
To jeszcze ja coś dodam. W tym roku przypada setna rocznica sprowadzenia tych zwierząt w Jesioniki. Było to zasługą 58 Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego arcyksięcia Eugena ( pomysł nie był jego ), który uzyskał na to zgodę cesarza Franciszka Józefa.Robert J pisze:No to jeszcze kilka informacji. Otóż kozice sudeckie zostały sprowadzone z Alp i są najdalej na północ żyjącymi osobnikami tego gatunku.
Miałeś farta do zwierzaków, ale żeby tak od razu Cię budziły, mogły zmęczonemu turyście dać pospać. A tak na poważnie, cudne zdjęcia i wschodu i zachodu, ech Ty szczęściarzu.Robert J pisze:Po raz drugi udało mi się zobaczyć kozicę w Sudetach, a po raz pierwszy sfotografować Kierdel liczył cztery osobniki i są to prawdopodobnie te z ostoi na zboczach Średniaka, a więc jedyne żyjące kozice na terytorium Polski poza Tatrami.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
Ale wówczas ominęłaby mnie taka gratka!, więc im wybaczamHalinkaŚ pisze:Miałeś farta do zwierzaków, ale żeby tak od razu Cię budziły, mogły zmęczonemu turyście dać pospać.
Szczęściu należy pomócHalinkaŚ pisze:A tak na poważnie, cudne zdjęcia i wschodu i zachodu, ech Ty szczęściarzu.
No cóż. Ktoś mądry wpadł na pomysł by kozice z terenów Jesioników wybić wpień bo ponoć jest "szkodnikiem". Na szczęście zaniechano tych planów na razie.Zbychu pisze:Piszcie dalej - bo dla mnie to kolejna nowość ... myślę, że nie tylko dla mnie 8)
Ja też nie wiedziałem, wiedziałem tylko o muflonachSkadi pisze:Nie wiedziałam, że kozice żyją w Sudetach!
Możesz opisać swoją metodę w wątku - viewtopic.php?p=271202#271202 ? Bo ja znalazłem tylko sposób na wyłączenie poprawek w G+Robert J pisze: W końcu udało się rozwiązać problem jednocześnie nie przechodząc na G+