Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
-
zbig9
- Członek Klubu
- Posty: 1946
- Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36
Post
autor: zbig9 » 26 lutego 2013, 20:35
mirek pisze:Dżola Ry pisze:Zapomniałam zapytać...
Jak było w schronisku? Ciepło czy zimno? Paliło się w kominku?
Znając życie i gospodarzy
wątpię
Dwie szczapy powoli się rozpalały. Gdy wychodziliśmy można już było ogrzać się przy kominku. Ciepło było... jak przyszlismy rozgrzani... potem coraz zimniej.
-
Wiolcia
- Członek Klubu
- Posty: 982
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33
Post
autor: Wiolcia » 26 lutego 2013, 20:37
Gratuluję, że mimo kiepskich prognoz nie zrezygnowaliście
Szlak żółty był przetarty, a co ze szlakami na Przegibek? Nie wybraliście się tam, ale mimo wszystko, możecie powiedzieć, jak warunki?
-
Dżola Ry
- Członek Klubu
- Posty: 6331
- Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
-
Kontakt:
Post
autor: Dżola Ry » 26 lutego 2013, 20:39
zbig9 pisze:Zaproszeń nie ma, relacji nie ma. Pani Mode, może chociaż pogrozimy palcem
Pogrozimy!!
Od jakiegoś czasu zbieram się do poważnego
pogrożenia, chyba wkrótce to zrobię! Ale nie tu, w temacie Bogu ducha winnej
czerem (sorry, Agata
), która super relację zamieściła
-
lawena
- Członek Klubu
- Posty: 77
- Rejestracja: 02 listopada 2012, 21:56
-
Kontakt:
Post
autor: lawena » 26 lutego 2013, 20:42
Dżola Ry
Nie mam za bardzo co relacjonować
. Ekipa tutaj pokazała jak było pięknie. Dużo śniegu, trochę mgieł i długa i wyczerpująca trasa, bo ja z Lalik dreptałam, przez Rachowiec. Zima piękna. Szkoda, że odwilż
(
-
zbig9
- Członek Klubu
- Posty: 1946
- Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36
Post
autor: zbig9 » 26 lutego 2013, 20:44
Wiolcia pisze:Gratuluję, że mimo kiepskich prognoz nie zrezygnowaliście
Szlak żółty był przetarty, a co ze szlakami na Przegibek? Nie wybraliście się tam, ale mimo wszystko, możecie powiedzieć, jak warunki?
Wygladało na przedeptane, ale dalej mogło być różnie. W sumie jednak świeżego śniegu nie było wiele. Tylko na niektórych zdjęciach wydaje się, że były jakieś wielkie zaspy.
-
Alina
- Członek Klubu
- Posty: 392
- Rejestracja: 19 czerwca 2011, 23:34
Post
autor: Alina » 26 lutego 2013, 22:04
Za to na Rycerzowej cieplutko.Co prawda w kominku się nie paliło ale nawet mnie zmarźlakowi było gorąco.Poduszka elektryczna nie potrzebna
.Śniegu co niemiara.Doświadczenia na rakietach bezcenne.
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów.
-
Pudelek
- Turysta
- Posty: 3056
- Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43
Post
autor: Pudelek » 26 lutego 2013, 22:09
w sobotę jeździłem na nartach w Oszczadnicy, czyli aż z 40 minut z buta od szczytu
pogoda, moim zdaniem, była mocno średnia: do południa jeszcze jakieś widoki, potem zaciągnęło się, zaczęło silnie wiać, a na dole nawet padał deszcz...
-
Tauzen
- Turysta
- Posty: 636
- Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30
Post
autor: Tauzen » 26 lutego 2013, 23:42
Han-Ka pisze:A my z Aliną i naszym łódzkim kołem stacjonowałyśmy od piątku do niedzieli w bacówce pod Rycerzową.
Podeszliśmy od Soblówki, w sobotę zdobyliśmy W.Rycerzową, zeszliśmy na rakietach do Vychylovki, w niedzielę odbył się przemarsz na Przegibek ze szczytowaniem na Bendoszce.
No to może się spotkaliśmy, my byliśmy dosyć późno na Rycerzowej, bo dopiero w niedzielę po 15. W środku żywego ducha, tylko "ktoś" w tym czasie oddawał rakiety do okienka.
-
Han-Ka
- Członek Klubu
- Posty: 1313
- Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02
Post
autor: Han-Ka » 27 lutego 2013, 7:49
Tauzen pisze:może się spotkaliśmy
My opuściliśmy bacówkę w niedzielę rano, ale może minęliśmy się gdzieś na szlaku.
Tauzen pisze:W środku żywego ducha
Za to w sobotni wieczór i noc było aż tłoczno - turyści różnego rodzaju, na butach i rakietach, skiturowcy, nawet najmniej lubiani zmotoryzowani na skuterach.
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
-
czerem
Post
autor: czerem » 27 lutego 2013, 11:34
zbig9 pisze:To co teraz czerem? Wołowiec, Kozi Wierch, czy od razu na Rysy?
Chyba musimy poczekać aż zejdą odwilżowe lawiny gruntowe
-
czerem
Post
autor: czerem » 27 lutego 2013, 11:37
Dżola Ry pisze:
Od jakiegoś czasu zbieram się do poważnego
pogrożenia, chyba wkrótce to zrobię! Ale nie tu, w temacie Bogu ducha winnej
czerem (sorry, Agata
), która super relację zamieściła
Mogę poświęcić się dla dobra sprawy