13.01.2013 r. - Pilsko - ... nie wiem co napisać ...

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

13.01.2013 r. - Pilsko - ... nie wiem co napisać ...

Post autor: Anonymous » 15 stycznia 2013, 10:00

Pilsko ...

Niby nic, a jednak ...

Niby małe, a jednak ...

Niby szlaków setka, a jednak ...

Co stało się rok temu na zboczach tej strasznej GÓRY wie każdy ... W Encyklopediach Chimalaizmu już o tym piszą. W przedszkolach dzieci drżą słysząc tą nazwę ... Uświadomieni turyści kończą trasy na Hali Miziowej ... I to nie z powodu dużego wyboru gorzały ... Nawet eko teroryści przestali tam działać, mimo pewnych łapówek ...

Mrok zapadł nad Żywiecczyzną ...

Amen.

Ale mrok rożna rozpędzić. Znaleźli się dzielni jak czterej pancerni, którzy zdecydowali się ponownie spojrzeć w oczy POTWORA. Nie chcieli tego dla siebie. Oni to altruiści, a nie złośliwi egoiści. Nie typy plujące jadem, nie zdegenerowane osobniki, które są złośliwe dla samej złośliwości, nie ludzie patrzący tylko swej chwały i chały ... O nie !!!

Oni chcieli przywrócić PILSKO dla Wszystkich !!!

Mimo tego, że byli świadomi zagrożenia i ofiar.
Ostatnio zmieniony 18 stycznia 2013, 14:15 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
aniołek
Turysta
Turysta
Posty: 912
Rejestracja: 23 września 2011, 16:42

Post autor: aniołek » 15 stycznia 2013, 10:06

edit - szkoda słów ( jednak napisał ;) )
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2013, 14:11 przez aniołek, łącznie zmieniany 7 razy.
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 15 stycznia 2013, 10:10

Też nie wiem, co napisać. :spoko:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 stycznia 2013, 10:32

Przygotowania były długie. Ludzie myśleli, zastanawiali się, testamenty pisali, trenowali. Skład wyprawy mieszał się. Od początku Grypa Chimalajowa była gotowa na wszystko ( no prawie ... ), inni rzucali pytania i czekali na odpowiedzi. No cóż - wyprawa na PILSKO to nie byle co. Zwlaszcza, że mrok nad okolicą gęstniał. Zło i złoczyńcy opanowali okolicę, a Oko Saurona latało nad wzgórzami. Czyli lekko nie ma. Było tak ciężko, że nawet padł pomysł oddania walki z PILSKIEM walkowerem i udania się na wycieczkę w Tatry. Ale nie !!! Do boju !!!
I tak oto dzielna ósemka spotyka się o godzinie 2 w nocy na Rynku w Żywcu. Ja mam najdalej - muszę tam dojechać z Warszawy ( 100 minut opóźnienia, pociąg jechał z Moskwy, wszystko wina komunistów ). Inni bliżej - ze Śląska i z Małopolski. Co za dureń wymyślił takie miejsce ?!?! Witamy się w ciszy i dostojnie. Kobiety i mężczyźni. Aniołek, Mysia, Vaterri. Dobromił, Grochu, Piter, Sokół i Vision. Wybrańcy Bogów. Np Obogakaca. zasiadamy czwórkami do aut i ruszamy ku Górze Przeznaczenia. Czyli na początek na stację benzynową. A potem jazda ku przeznaczeniu. Wychodzimy w ciemną, mroczną, okrutną beskidzką noc. W milczeniu przebieramy się, w milczeniu patrzymy w górę wypatrując Oka i Mrocznych Jeźdźców Saurona. I rzeczywiście - są. Przebrani za samoloty pasażerskie. Nic to - urok należy odczynić a my poświęciliśmy się dla tej sprawy. O równej 3 w nocy 13 stycznia 2013 roku Naszej Ery wnikamy w Sopotni na żółty szlak prowadzący ( ogólnie pisząc ) do Mordoru ( zwanego też Halą Miziową ). Wróg mącił, mieszał, zakłócał drogę. Ale pokonaliśmy bydlaka na tym odcinku. Zmęczeni ale bojowo nastawieni docieramy do połaczenia szlaków ( tzw Przełęcz Przysłopy ). Tym razem obieramy drogę na czarno. A jak wiadomo Zły w czerni czuje się najlepiej ( co widać np po kolorze sukienek noszonych przez niejakich księży ). Idziemy lasem, czasem nie lasem. Orki, gobliny, trole i urzędnicy skarbowi wystawiają łby za drzew. Śniegi na drzewach przekształcają się w podopiecznych Lovecraffta. Z bieli wychodzi Saruman Biały i rzuca klątwą za klątwą. Do tej pory nie wiem jak to przetrwaliśmy. A co dopiero się dzialo gdy z mroku puszczy weszliśmy w mrok polany. Nieprzetartej ludzką nogą. Zmieniamy się na prowadzeniu ale ileż można wytrzymać ataki Zła ? Okazało się, że można wiele. Wiedząc, że nie jest to wycieczka dla przyjemności tylko dla idei maszerujemy dalej. Nie musimy nikogo dobijać ponieważ Wszyscy idziemy na własnych nogach. A w pewnym momencie czerń zmienia się w zieleń ( z Hali Uszczawne wkraczamy na Halę Górową ). A jak zieleń to znaczy, że Mordor co raz bliżej. Zresztą było to czuć w powietrzu. Doszło do kilku prób morderstw. Nie udanych. Ale wiedzielismy , że dalej będzie jeszcze groźniej. Idziemy, walczymy, padamy, wstajemy, idziemy, idziemy, patrzymy przed siebie, widzimy przedstawicieli Zła, oni widzą nas, z prawej strony ze śniegów wychodzą skaly, Mordor zaczyna szczerzyć kły, idziemy, padamy, świadomość podnioslości chwili trzyma nas na nogach, idziemy, widzimy ... światła !!!! Ale z czegu tu się cieszyć ... To złe światło ... Jednego z zamczysk Saurona - Schroniska na Hali Mizowej. My jednak musimy tam dojść. Aby przegnać Mrok musimy się upodlić, musimy tam wejść ... A jak rzeczą mądre, turystyczne głowy - w schronisku na Hali Mizowej nie ma klimatu ... A to w górach największa zbrodnia. Wchodzimy tam o 6.05, porankiem 13 stycznia 2013 roku. Ery wiadomej. To co dzialo się później to groza w czystej postaci. Sauron wiedząc, że jesteśmy gotowi wejść na Górę Przeznaczenia i pokonać Mrok, trzyma nas w Zamczysku. Wydarzenia nalbliższych trzech godzin mieszają mi się w głowie. Nie wiele pamiętam, liczę , że pozostali uczestnicy wyprawy dodadzą coś od siebie. O !!! Jednak coś pamiętam !!! Dowiedzielismy się co to jest kuchenka lawinowa. Walka, mrok, zimno, zimno, dwie nieudane próby wysłania grupy szturmowej na PILSKO, potem reanimowanie straceńców i w końcu ... O 9.15 rozpoczynamy atak. W koło dziesiątki przedstawicieli Zła. Orki, gobliny, trole. Wszyscy na nartach !!!!!! Widząc, że jest ich dużo rozciągamy naszą grupę na zboczu. Idziemy znów na czarno więc Zło hasa. Atakuje, mami, kieruje na manowce, namawia na wódkę ( to co prawda był mój sąsiad ale też w sumie Zły ), kusi skarbami. Wszystko to po to abyśmy nie odczynili Mroku. Widać nawet Oko Saurona ( ktoś twierdził, że to slońce przebijające się za ściany chmur ale to nie prawda ). Na początek grupy szturmowej wychodzi Grochu. Za nim Dobromił, potem sporo przerwy i reszta osobników. Widać, że walczą. Jednak na miejsce każdego ubitego goblina, z Mroku wyłaniają się trzy. Tak samo z orkami, trolami i innymi milusińskimi. Na ciemnym niebie pojawili się dawni królowie, obecnie słudzy Saurona. Oni wiedzą, że ich żywot skończy się z chwilą pokonania Mroku. Pisząc w skrócie - jest strasznie. Im wyżej tym potworniej. Ze śniegu wyłaniają się koledzy Wielkiego Przedwiecznego. Widzę, jak Grochu walczy z nimi. Nie mam słów żeby to opisać. Jednak przechodzimy ten teren i wkraczamy na ostatnią prostą ku Górze Przeznaczenia. Przerażająca biel, wycie upiorów i potworów. niby blisko a jednak tak daleko. Czołgamy się, widzimy że pozostała szóstka też walczy dalej. Mrok, groza, stwory i telesfory. W pewnym momencie Dobromił zmienia na szpicy Grocha i teraz on przyjmuje na ryj ciosy Zła. Zło atakuje podwójnie bo domysla się, że Dobromił nazywa się Dobromił. Biedak ... Ale przetrwał !!! Pokonał demony !!! i o 9.58, 13 stycznia 2013 roku pada zmęczony pod pomnikiem Złego ( co niektórzy twierdzą, że to tablica z mapą Beskidów ). Sekundy po nim pada strudzony Grochu. Szybko powstają ( tradycja Powstań Styczniowych w Narodzie nie ginie ) . Zło w tym momencie oszalało. Pozostała szóstka z wielkim trudem pokonuje ostatnie metry. Dzielne kobiety i mężni mężczyźni. I ... cała Ósemka staje wspólnie na ( polskim ) szczycie Góry Przeznaczenia, PILSKA. Zło zawyło z bólem i spierdoliło. Na Słowację. Nic nie pisze radości jaka zajrzała w serca tych młodych, dzielnych ludzi. Mrok poszedł sobie ( Mrok duchowy, bo mrok wizualny stale tam stał ), dobro i podatki zapanowaly nad Światem. Pomnik Saurona zmienił się w miejsce triumfu, Słowacji pokazaliśmy żeby oddaliła się gwałtownie ( Zło zawsze wraca ... , choć niekoniecznie od razu ), a my, świadomi, że dokonaliśmy Cudu dostojnie zaczelismy staczać się w stronę zrujnowanego zamczyska Saurona. Sam Sauron leżał i dogorywal obok szlaku. Szlag go trafił. Orki, gobliny i inni rozpadali się w pył. Na stoku co prawda dalej przemykaly osobniki na nartach, ale nie były to Złe, tylko zwykłe narciarze. W sumie też ludzie. Zmęczeni, radośni, dochodzimy do celu ( co niektórzy próbowali zjechać, róznie Im to szło ) - Schroniska na Hali Miziowej ( dom saurona poszedł w cholerę ). Co było robić z tak pięknie i dzielnie rozpoczętym dniem ? Ano wartało poskakać. Tak jak 14 grudnia 2005 roku na Górze Skrzyczne. Dzielni Dobromil, Grochu, Sokół i Vision ruszyli do walki. Skoki były ... malownicze. O długości kroniki niech zamilkną. Ale za to technika, styl, odwaga !!! Wygraliśmy wszyscy. Żywi i cali wracamy do Schroniska. Tam Aniołek i Piter już czekają przy stole. Dobrze, że nie pod. Czas na odpoczynek, zadumę, uświadomienie sobie co dokonalismy. A na zwenątrz ... Mrok wizualny też się zaczął oddalać. Nie chwaląc się - myśmy to uczynili. Bezinteresownie. Tym razem GOPR nie musial pochodzić w teren.

Jestem dumny z tej Ósemki !!! Wspanialej Ósemki !!!

Droga powrotna przebiagła bez problemów. Tylko w Przysłopach Dobromił obral kurs na wprost ( żółty do Korbielowa, wyszedł koło kościoła, ale i tym razem Zło nie było silniejsze od niego ), a Mysia, Vaterii, Grochu, Sokół i Vision poszli do Sopotni, też na żółto. Pozostała dwójka dotarła później.

Dziękuję za uwagę.

Koniec.

https://picasaweb.google.com/velvetsens ... koRocznica

https://picasaweb.google.com/1129537785 ... oOPBibzOUw#

https://picasaweb.google.com/1129537785 ... ai4rbyymAE#
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2013, 13:44 przez Anonymous, łącznie zmieniany 25 razy.
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1063
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Post autor: sprocket73 » 15 stycznia 2013, 10:51

A zmierzył ktoś chociaż ile ma wzniesienie szczytowe Pilska ?
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 15 stycznia 2013, 11:52

...w zasadzie zdjęcia nie są potrzebne, bo opis jest bardzo obrazowy...
Ale może by tak ktoś... z dziennikarskiego obowiązku... dla uspokojenia..., hę?
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 stycznia 2013, 11:53

Tidżeju uspokój się. Opowieść trzeba doprowadzić do końca.
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 15 stycznia 2013, 11:55

Dobromił pisze:Tidżeju uspokój się. Opowieść trzeba doprowadzić do końca
Nie wiem czy wytrzymam to napięcie... mogę nie dotrwać do zdjęć...
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 stycznia 2013, 12:02

Rany, ale opisy!!! Cudna opowieść :P
Awatar użytkownika
Zdziczały
Turysta
Turysta
Posty: 96
Rejestracja: 12 października 2012, 20:56
Kontakt:

Post autor: Zdziczały » 15 stycznia 2013, 12:03

Dobromił coś wspominał o zarąbistej widoczności :zoboc: i pewnie chce teraz podkręcić napięcie wśród ludu czekającego na zdjęcia.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 stycznia 2013, 12:18

Dobromił coś wspominał o zarąbistej widoczności

No, ch. było widać, a to już coś.
Awatar użytkownika
Zdziczały
Turysta
Turysta
Posty: 96
Rejestracja: 12 października 2012, 20:56
Kontakt:

Post autor: Zdziczały » 15 stycznia 2013, 12:24

:D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 stycznia 2013, 12:34

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy piąta kolumna została w tyle, wyszło słońce...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Z innych informacji.... Do Klubu Chimalajowego został oficjalnie przyjęty Grochu. Przeszedł pomyślnie testy oraz końcowy chrzest ma Przełęczy Przysłopy. Relację z tego wydarzenia przedstawi w fotomontażach inna osoba.

Podobnie jak ze skoków.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 stycznia 2013, 12:38

sprocket73 pisze:A zmierzył ktoś chociaż ile ma wzniesienie szczytowe Pilska ?
Nie dało się. Góra żyła, ruszała się jak tam byliśmy.

sokół pisze:No, ch. było widać, a to już coś.
Racja.
Załączniki
P1150290.JPG
(100.1 KiB) Pobrany 1034 razy
P1150283.JPG
(119.11 KiB) Pobrany 1034 razy
P1150277.JPG
P1150277.JPG (61.46 KiB) Przejrzano 2071 razy
P1150267.JPG
(81.87 KiB) Pobrany 1034 razy
P1150424.JPG
(122.6 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150421.JPG
(118.26 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150412.JPG
P1150412.JPG (74.64 KiB) Przejrzano 2067 razy
P1150409.JPG
(102.6 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150403.JPG
(100 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150392.JPG
(76.43 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150381.JPG
(71.42 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150376.JPG
(103.47 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150369.JPG
(127.44 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150363.JPG
P1150363.JPG (76.06 KiB) Przejrzano 2067 razy
P1150360.JPG
(102.91 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150353.JPG
P1150353.JPG (64.97 KiB) Przejrzano 2067 razy
P1150352.JPG
(86.33 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150351.JPG
(109.59 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150346.JPG
(103.56 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150340.JPG
(67.01 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150332.JPG
(71.37 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150330.JPG
(73.2 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150327.JPG
(70.66 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150316.JPG
(75.42 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150315.JPG
(69.58 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150313.JPG
(91.03 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150310.JPG
(83.79 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150307.JPG
(86.56 KiB) Pobrany 1030 razy
P1150301.JPG
(49.52 KiB) Pobrany 1030 razy
Vision

Post autor: Vision » 15 stycznia 2013, 12:56

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To i ode mnie trochę, cały album tutaj:

https://picasaweb.google.com/velvetsens ... koRocznica
ODPOWIEDZ