O, kurs się jakiś szykuje, muszę koniecznie się załapać na kolejny wyjazd, bo wszyskie spodnie targam rakami na strzępy. Chyba, że himalajowi klubowicze mnie nieco przeszkolą niebawem...lawena pisze:przy okazji wyjazdu będzie nauka chodzenia w rakach
01-02.12.2012 r. - Tatry Zachodnie - Amator w Tatrach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Fajnie, że zdecydowałaś się opisać pierwsze wyjście w śniegu w Tatry. Mało tego sniegu, ale to nic, pewnie niebawem go przybędzie. Pogoda was nie rozpieszczała, ale cóż, żeby było bardziej przejrzyście, chyba trzeba poczekać, aż chwycą większe mrozy.
Polecam, polecam. Moje spodnie ani jednej ryski nie mają . Szkolenie chodzenia w rakach pierwsza klasasokół pisze: O, kurs się jakiś szykuje, muszę koniecznie się załapać na kolejny wyjazd, bo wszyskie spodnie targam rakami na strzępy. Chyba, że himalajowi klubowicze mnie nieco przeszkolą niebawem...
- sprocket73
- Turysta
- Posty: 1063
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06
sprocket73
Aż tak nie narzekam. Mgła jest bardzo klimatyczna , a uczucie marszu przy takiej widoczności nieziemskie, jak na krańcu świata. Bakcyla już chwyciłam, w końcu kupiłam raki i czekan. Nie po to, żeby się na nich kurz zbierał
Warunki też były dobre, gorszych doświadczyłam na Babiej Górze kilka tygodni wcześniej.
Aż tak nie narzekam. Mgła jest bardzo klimatyczna , a uczucie marszu przy takiej widoczności nieziemskie, jak na krańcu świata. Bakcyla już chwyciłam, w końcu kupiłam raki i czekan. Nie po to, żeby się na nich kurz zbierał
Warunki też były dobre, gorszych doświadczyłam na Babiej Górze kilka tygodni wcześniej.
- sprocket73
- Turysta
- Posty: 1063
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06