07-08.2012 r. - Beskid Niski - Z górami w tle...
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
07-08.2012 r. - Beskid Niski - Z górami w tle...
Prawie na forum nie bywam, przestałam się odzywać, może mnie tu już nikt nie pamięta?
Ciężki to czas w moim życiu, zawładnęły mną sprawy trudne i niechciane, pozbawiły czasu i mocy psychicznych, aby się tu udzielać, a i wyjście w góry przez ostatnie miesiące było prawie niemożliwe.
Całe wakacje spędziłam w Jaśliskach w Beskidzie Niskim - miejscu znanym wielu z Was z czerwcowego zjazdu. W ogrodzie schroniska zagnieździliśmy się na dobre od czerwca. Do końca sierpnia byłam tam prawie bez przerwy, a przyczepa nadal tam na nas czeka.
W tym czasie, niestety, zamiast nawiązywać bliskie kontakty z okolicznymi górami, nawiązywałam je intensywnie z polską służbą zdrowia (i - zdziwicie się! - nie mogę na nią powiedzieć złego słowa!).
Udało mi się pójść na jedyną dłuższą wycieczkę z Kubą i Iwonką na Pasikę, bardzo liczyłam na widoki z tamtejszej wieży - niestety zarosła drzewami i widoków brak
Była też krótka, samotna wycieczka na Banię Szklarską, skąd przegoniła mnie burza
oraz kilka spacerów Traktem Węgierskim, gdy ktoś mnie odwiedzał
Podczas tych wakacji czułam się jakbym uczestniczyła w filmie Animal Planet, bo doświadczyłam najbliższego i najbardziej intensywnego kontaktu z dzikimi zwierzętami w swoim życiu. Codziennie odwiedzało mnie liczne stado kun domowych
lisy:
jeże:
I inna drobnica
Nagraliśmy kilka fajnych filmików, ale to jeszcze potrwa, zanim będą gotowe do publikacji. Zamieszczę później.
Zazdroszczę Wam tych pięknych wypraw, o których nie miałam szans przeczytać, widziałam jedynie nazwy relacji i nieliczne zdjęcia. W tym tygodniu pojawia mi się szansa, że się gdzieś wyrwę, mam nadzieję, że nic mi znów nie przeszkodzi
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę wszystkim solenizantom, którzy przewinęli się w czasie mojej nieobecności wiele dobra i radości, witam tych, którzy przybyli na forum i... do zobaczenia na szlaku
A gdyby ktoś chciał obejrzeć zdjęcia - zapraszam, choć świadoma jestem ich marnej jakości i małej "górskości"
https://picasaweb.google.com/1151326283 ... 0731082012
I zdjęcia zwierzaków: https://picasaweb.google.com/1151326283 ... wierzyniec
Ciężki to czas w moim życiu, zawładnęły mną sprawy trudne i niechciane, pozbawiły czasu i mocy psychicznych, aby się tu udzielać, a i wyjście w góry przez ostatnie miesiące było prawie niemożliwe.
Całe wakacje spędziłam w Jaśliskach w Beskidzie Niskim - miejscu znanym wielu z Was z czerwcowego zjazdu. W ogrodzie schroniska zagnieździliśmy się na dobre od czerwca. Do końca sierpnia byłam tam prawie bez przerwy, a przyczepa nadal tam na nas czeka.
W tym czasie, niestety, zamiast nawiązywać bliskie kontakty z okolicznymi górami, nawiązywałam je intensywnie z polską służbą zdrowia (i - zdziwicie się! - nie mogę na nią powiedzieć złego słowa!).
Udało mi się pójść na jedyną dłuższą wycieczkę z Kubą i Iwonką na Pasikę, bardzo liczyłam na widoki z tamtejszej wieży - niestety zarosła drzewami i widoków brak
Była też krótka, samotna wycieczka na Banię Szklarską, skąd przegoniła mnie burza
oraz kilka spacerów Traktem Węgierskim, gdy ktoś mnie odwiedzał
Podczas tych wakacji czułam się jakbym uczestniczyła w filmie Animal Planet, bo doświadczyłam najbliższego i najbardziej intensywnego kontaktu z dzikimi zwierzętami w swoim życiu. Codziennie odwiedzało mnie liczne stado kun domowych
lisy:
jeże:
I inna drobnica
Nagraliśmy kilka fajnych filmików, ale to jeszcze potrwa, zanim będą gotowe do publikacji. Zamieszczę później.
Zazdroszczę Wam tych pięknych wypraw, o których nie miałam szans przeczytać, widziałam jedynie nazwy relacji i nieliczne zdjęcia. W tym tygodniu pojawia mi się szansa, że się gdzieś wyrwę, mam nadzieję, że nic mi znów nie przeszkodzi
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę wszystkim solenizantom, którzy przewinęli się w czasie mojej nieobecności wiele dobra i radości, witam tych, którzy przybyli na forum i... do zobaczenia na szlaku
A gdyby ktoś chciał obejrzeć zdjęcia - zapraszam, choć świadoma jestem ich marnej jakości i małej "górskości"
https://picasaweb.google.com/1151326283 ... 0731082012
I zdjęcia zwierzaków: https://picasaweb.google.com/1151326283 ... wierzyniec
Ostatnio zmieniony 28 grudnia 2012, 12:38 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 2 razy.
Twoje zdjęcia doskonale oddają klimat Beskidu Niskiego, a urzekające mgiełki na koniec to już czysta poezja.
Zdjęcie 'jaskółki' spokojnie mogło wystartować w konkursie 'Mistrzowie drugiego planu'
Wiele odwiedzonych przez Ciebie miejsc, jak np. trudny do znalezienia (choć położony niedaleko od drogi) wodospad w Iwli przywołują fajne wspomnienia.
A kontaktów z fauną po prostu zazdroszczę!
Życzę zdrowia i jak najmniej kontaktów z (choćby najlepszą) służbą zdrowia
Zdjęcie 'jaskółki' spokojnie mogło wystartować w konkursie 'Mistrzowie drugiego planu'
Wiele odwiedzonych przez Ciebie miejsc, jak np. trudny do znalezienia (choć położony niedaleko od drogi) wodospad w Iwli przywołują fajne wspomnienia.
A kontaktów z fauną po prostu zazdroszczę!
Życzę zdrowia i jak najmniej kontaktów z (choćby najlepszą) służbą zdrowia
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
pamięta i wspomina piękne 7 tygodni, rozmarzyłam się wspominając zjazd i Beskid Niski, on ma swoją magię, przyciąga jak magnez, tyle miejsc jeszcze nie widziałam.Dżola Ry pisze:Prawie na forum nie bywam, przestałam się odzywać, może mnie tu już nikt nie pamięta?
Wyciszyłam się czytając :> Ja też słoneczka życzę, zdrowia i mnóstwa ciepłych chwil
Podpisuję się pod tym komentarzem. A zwierzątka również urocze.tidżej pisze:urzekające mgiełki na koniec to już czysta poezja
Musisz tu częściej zaglądać, Dżolu. :>
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Z zaproszenia skorzystałam i nie żałuję - fotki są CUDOWNE (nie mnie oceniać, ale wbrew zapowiedziom nie znajduję w nich nic "marnego") :>Dżola Ry pisze:A gdyby ktoś chciał obejrzeć zdjęcia - zapraszam, choć świadoma jestem ich marnej jakości i małej "górskości"
Deszcz nad Jaśliskami super ujęty i cerkiew w Świątkowej wśród bodziszków...ach! Boćki w locie (i w nielocie) są piękne, że o mgłach nawet już nie wspomnę
A to tutaj warto podkreślić, jako że zazwyczaj bywa inaczej:
ZDRÓWKA zatem życzęDżola Ry pisze:nawiązywałam je intensywnie z polską służbą zdrowia (i - zdziwicie się! - nie mogę na nią powiedzieć złego słowa!).
Jolu,
bardzo ciekawa relacja i jakie wspaniałe miejsca, najbardziej zazdroszczę Ci winotruskawkowego wodospadu Beskid Niski zawsze kojarzy mi się z tym filmem (Wielu uważało go za gniot, ale mi bardzo się podobał).
Beskid Niski... idealny do odpoczynku, świeże powietrze i odcięcie się od cywilizacji, można skupić się na sobie.
Dużo pogody ducha Jolu! Wszystkiego dobrego!
bardzo ciekawa relacja i jakie wspaniałe miejsca, najbardziej zazdroszczę Ci winotruskawkowego wodospadu Beskid Niski zawsze kojarzy mi się z tym filmem (Wielu uważało go za gniot, ale mi bardzo się podobał).
Beskid Niski... idealny do odpoczynku, świeże powietrze i odcięcie się od cywilizacji, można skupić się na sobie.
Dużo pogody ducha Jolu! Wszystkiego dobrego!
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Jakie kochane te kuny domowe!!! Nie wiem czemu ale uwielbiam te zwierzaki! Juz kilkakrotnie probowalam takowym pstryknac zdjecie ale zawsze mi nawialy
Zycze duzo zdrowia coby na kolejnych wakacjach sluzbe zdrowia omijac szerokim łukiem!
Zycze duzo zdrowia coby na kolejnych wakacjach sluzbe zdrowia omijac szerokim łukiem!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Mi również od razu przypomniał się czerwcowy zjazd. Ten klimat i dzikość jaką mają w sobie okolice Jaślisk to coś wspaniałego A na zlocie tylko "liznąłem" tamtych terenów.
Fajnie, że przybliżasz nam relacjami tamte rejony
Fajnie, że przybliżasz nam relacjami tamte rejony
--->>>flickr<<<---
Witaj Jolu,często Cię wspominałam bo przypuszczałam,że nie lekko masz wiesz jak bardzo Cię rozumiem przefajnie miałaś w tym Niskim,chociaż taka nagroda.dużo zdrówka dla Was wszystkich
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!