30.09.2012 r. - Wrota Chałubińskiego + bonus "Wyjście z mroku" - Tatry Wysokie

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

30.09.2012 r. - Wrota Chałubińskiego + bonus "Wyjście z

Post autor: Kovik » 01 października 2012, 22:38

Na wrota zawsze było mi nie po drodze. Wiecznie jakieś inne plany, bardziej ambitniejsze. Ale przyszedł czas żebym brata na zesłanie do Krakowa na studia wywiózł (będzie meta). Patrzę w piątek na prognozy - będzie ok. Dzwonię do Radzia czy ma wolną niedzielę - nie zaprzecza więc jedziemy. 5 z rana jeszcze po ciemku wbijamy się na mokrą "Zakopiankę" mimo to parę minut po 7 mijamy bramki TPNu w Palenicy Białczańskiej. Droga do Moka mija nam niespodziewanie szybko. Widoczność kiepska - nawet wody w jeziorze z tarasu przed schroniskiem nie widać. Idziemy sobie tak w tych chmurach, powoli tracąc nadzieję, że accuweather nie ma racji. Dochodzimy do rozwidlenia szlaków w Dolince za Mnichem i nagle w ciągu pół minuty nie wiadomego pochodzenia siły wessały wszystkie chmury w doliny i naszym ślepiom ukazują się okoliczne szczyty. Robi się całkiem przyjemnie - dosłownie na 5 min. Później znowu na następne kilka minut mleko się podnosi. Do samej przełęczy idziemy już zadowoleni więcej w słońcu trochę w cieniu. Na siodle dostajemy po pyskach słowackim wiatrem. Chwilę siedzimy podchodzimy trochę wyżej i czas na odwrót. Podczas schodzenia w chmurze gubimy szlak i jakimś cudem lądujemy na Mnichowych Plecach. Tylko właśnie teraz nie wiem dlaczego zamiast schodzić w dół podchodziliśmy pod górę :). No ale skoro już tam zaszliśmy podejdziemy jeszcze ile się da pod Mnicha na obczajkę. "Akurat" chmury znowu rozwiało i pojawiły się ładne widoczki. Długo nie siedzimy. Parę fotek i schodzimy. Szybkim tempem schodzimy do Moka, jeszcze szybciej na parking mimo to dłużyło się niesamowicie. Dzień jak najbardziej udany taki na pożegnanie lata. po 21 jestem u siebie w domu. Radzio mając jedną trzecią drogi jest zaledwie godzinę przede mną.
Dziękuję za uwagę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Post autor: Inga » 01 października 2012, 22:53

Z tym morzem chmur pod stopami to niczym... wrota do raju ;)
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 października 2012, 23:57

Podziwiam za chęci. Masz kawałek w Tatry, nie wiem, ile czasu zajmuje Ci podróż do Zakopca, ale w dwie strony to pewnie więcej, niż samego chodzenia po górach tego dnia :D Mając w perspektywie tylko Wrota i jazdę ok 10 godzinną, to by mnie z domu wołami nie wyciągnęli :D Pewnie dlatego byłam tam aż raz i to z 10 lat temu.

Kovik pisze:Podczas schodzenia w chmurze gubimy szlak i jakimś cudem lądujemy na Mnichowych Plecach.
Ale specjalnie gubicie? :zoboc:

Morze chmur pod stopami :oki: Jeszcze nie było mi dane zobaczyć... To musi być coś.
Vision

Post autor: Vision » 02 października 2012, 0:16

Fajna wycieczka, też tam byłem całkiem niedawno pierwszy raz i byłem zaskoczony, tym że większość uważa, że nie warto tam wchodzić ;) Fakt faktem jest ten szlak nie po drodze wszędzie, ale mnie strasznie urzekł ;) Pogodę miałeś wymarzoną :spoko: Mi się aż taka nie trafiła, ale i tak byłem zachwycony ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2012, 7:26

Kurcze kiedy ja się doczekam takiego widoku takiego morza chmur?
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 02 października 2012, 8:27

Kovik przekonałeś mnie do Wrót Chałubińskiego :D Byłam jedną z tych, która odradzała ten szlak - sama tam nigdy nie będąc, ale wiele osób mówiło, że nie warto. Chociaż tak naprawdę najbardziej mnie kusi Dolinka za Mnichem (albo pod Mnichem - nie pamiętam dokładnej nazwy).
Czy były 2 stawki w tej Dolince? Gdzieś wyczytałam, że 1 kompletnie wysechł :(
Zdjęcia kapitalne, widzę, że pogadałeś też sobie z "głazowym panem" :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 02 października 2012, 8:46

Malgo2malgo pisze:Kovik przekonałeś mnie do Wrót Chałubińskiego
Fakt. Zawsze jakoś tak nie po drodze, a w końcu trzeba je odwiedzić. W ogóle za wiele nie byłem w tamtych okolicach, ostatnio podczas pamiętej buraczanej wycieczki (dzięki Noel :) ).
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2012, 9:03

Kovik pisze:Na siodle dostajemy po pyskach słowackim wiatrem.
A ptaki rozbijały się o skały ?

Malgo2malgo pisze:Chociaż tak naprawdę najbardziej mnie kusi Dolinka za Mnichem (albo pod Mnichem - nie pamiętam dokładnej nazwy).
Za Mnichem. Moim skromnym zdaniem to Perła Tatr Naszych. Polecam każdemu. Czy to dolna część z trasą na Wrota, czy to okolice Mnicha, Mnichowej Kopy, Zadniego Mnicha. A Mnichowe Stawki to cud. I jeszcze stacjonuje tam najwyżej położony staw po naszej części Tatr - Zadni Mnichowy Stawek. W dolnej części występuje lub nie występuje Staw Stasica. Czasami jest podwójny, czasami pojedynczy, a czasami go nie ma. Ale jak jest to jego zieleń powala.


P.s. Wrota to moje pierwsze miejsce w Tatrach powyżej 2000 metrów. Łza w oku mi się kręci ...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2012, 11:14

Potwierdzam szlak na Wrota warty zrobienia, choć podejście pod samą przełęczą nędzne, warto posiedzieć na Wrotach w ładną pogodę a potem poleżeć sobie w spokojnej i cichej Dolince za Mnichem, albo na odwrót jak kto woli.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2012, 11:50

Na Wrotach tylko raz byłem, bo rzeczywiście nie po drodze,ale widok wynagradza "zboczenie" z trasy. ;)

Szczególnie wygląda na dole stawek wciśnięty pomiędzy skały.

Ps. Foty prześlicznej urody.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 02 października 2012, 14:25

Bardzo lubię być w górach powyżej chmur, uczucie wspaniałe. Wrota są troszeczkę z boku, wszyscy biegną na Szpiglas i dalej do Pięciu Stawów, a drugą stronę to już się nie chce wchodzic. Bardzo fajna wycieczka :) .
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
aniołek
Turysta
Turysta
Posty: 912
Rejestracja: 23 września 2011, 16:42

Post autor: aniołek » 02 października 2012, 15:21

Koviku zapłacisz za moją terapię :P :pojedynek: , po tej relacji...oj zapłacisz :P ;) - jak zwykle było odwrotnie niż zapowiadali :zly: . No czemu ja nie mogę tak mieć , no czemu :a: . Mnie to zazdroszczenie innym pogody zeżre od środka :roll: :D
Malgo2malgo pisze:że pogadałeś też sobie z "głazowym panem"


nie wiem czy to oto chodzi :P , ale ja tam widzę niedźwiedzia lub misia Haribo skalnego :D


Gratuluję panowie :spoko:
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 02 października 2012, 17:44

vatteri pisze:Podziwiam za chęci. Masz kawałek w Tatry, nie wiem, ile czasu zajmuje Ci podróż do Zakopca, ale w dwie strony to pewnie więcej, niż samego chodzenia po górach tego dnia
To właśnie jest pasja
vatteri pisze:Ale specjalnie gubicie? :zoboc:
No coś ty, jestem przeciwny jakiejkolwiek lewiźnie :kukacz:
Malgo2malgo pisze:Czy były 2 stawki w tej Dolince?
nie było żadnego
aniołek pisze:No czemu ja nie mogę tak mieć , no czemu :a:
Bo trzeba jeźdźić wtedy jak ja jade


Fajnie że zdjęcia się podobają. Mam nadzieję że najbliższy weekend będzie podobny

jeszcze trochę zdjęć
https://picasaweb.google.com/1126310981 ... ZESIEN2012
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2012, 17:47

Takie gadanie.. nie po drodze, nie po drodze. Czasy wejscia i zejscia szlakiem sa mocno zawyzone. W luzna godzine da sie zmiescic w te i nazad na ceprostradzie. O innych, pozoszlakowych wariantach nie bede sie tu wypowiadal ;) Dodam ze piekne mleko sie Wam trafilo. I brawa, mimo ze mieliscie..
nie po drodze
dla chcacego nic trudnego :brawo: :brawo:
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 02 października 2012, 19:45

Błękitne niebo, słońce ostro świeci, a w dole ocean chmur. Takie widoki zapamiętuje się na długo. Miałem przyjemność oglądać coś takiego na własne oczy i zawsze, kiedy przypomnę sobie tamte obrazy, wracają pozytywne wibracje jakich wtedy doświadczyłem.
A twoje zdjęcia właśnie przywołały wspomnienia.
ODPOWIEDZ