21-23.09.2012 r. -Tatry na Klapkowicza.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

21-23.09.2012 r. -Tatry na Klapkowicza.

Post autor: Anonymous » 24 września 2012, 8:36

Po miesiącu nieobecności wracam w Tatry. Jest to niespodzianka mej Ukochanej. Oj dawno już nie spałem na kwaterze, tym razem ciekawi jesteśmy jak będzie bo mamy wykupiony pobyt z serwisu promocyjnego. O dziwo bardzo dobre jedzenie, duże przestronne pokoje. I śnieg. Tu widok z okna kwatery :
Obrazek

Ten śnieg pokrzyżował ciut plany, ale nowe cele to dojście nad Czarny Staw G., oraz w kolejny dzień nad Moko. Niestety z powodów trudów nie daliśmy rady powtórzyć wyczynu Grocha, Gubałówka pozostała niezdobyta.
Kilka zdjęć z dnia drugiego; W drodze nad Czarny S.G.:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dzień trzeci. Idziemy nad Moko:
Obrazek
Obrazek

No i bohaterzy :
Obrazek

Więcej zdjęć:
https://picasaweb.google.com/1006097890 ... spodzianka
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 września 2012, 8:39

Ładne macie buty :twisted:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 września 2012, 8:40

Dzięki :P
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 24 września 2012, 8:50

A ja tam lubię takie klapkowe wyprawy :spoko: Weekend na luzie, bez żadnej spinki i potem posiedzieć przy dobrym jedzonku w knajpie ;) a przy okazji zwiedziliście jedne z najpiękniejszych zakątków polskich Tatr.
PS Ale z butów trekkingowych to bym nigdy nie zrezygnowała, po prostu byłoby mi szkoda niszczyć moje miastowe klapki :twisted:
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 24 września 2012, 8:55

Jakieś ponure te przysypane śniegiem Tatry. W zieleni im lepiej.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 września 2012, 8:59

Malgo2malgo pisze:Weekend na luzie, bez żadnej spinki i potem posiedzieć przy dobrym jedzonku w knajpie
Dokładnie. Choć przy okazji, nie kupujcie grzanego piwa w zajeździe furmańskim, piwo podane z sokiem z mikrofali słodki płyn do naczyć bleee :zly:
Malgo2malgo pisze:po prostu byłoby mi szkoda niszczyć moje miastowe klapki :twisted:
hehe. Myśmy zrezygnowali z innego obuwia na rzecz odchudzenia wagi plecaków, dwa temperatury. W Zakopcu było z 5stopni brrr.

Racja Włodarz ponure, no cóż sam miałem nadzieję na jesienne...
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 24 września 2012, 10:00

laynn pisze:W Zakopcu było z 5stopni
Któregoś roku byłam również we wrześniu i żałowałam, że nie wzięłam czapki, teraz noszę ją w plecaku nawet latem :D
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Vision

Post autor: Vision » 24 września 2012, 12:29

Malgo2malgo pisze:A ja tam lubię takie klapkowe wyprawy Weekend na luzie, bez żadnej spinki i potem posiedzieć przy dobrym jedzonku w knajpie ;)
Mi tam się od razu ta nasza marcowa przypomniała, gdzie w sumie nigdzie nie wyszyliśmy przez 3 dni ;) No sorry w jakieś dwie doliny po 500 metrów udało się nam przejść :twisted: ale i tak było super i raz na jakiś czas tak trzeba :)

A co do Waszej wycieczki, to tak źle wcale nie było, jak na te warunki i tak dobrze Wam poszło i trochę zobaczyliście ;) A co do ponurych Tatr to ma to swój urok, ja tam bardzo lubię takie widoki...
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 24 września 2012, 12:54

miło Was (roz)poznać :) a co to za ptaszek ma sesję zdjęciową nad Czarnym Stawem?
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 września 2012, 13:07

Vision bo ja tak z lekkim przekąsem ten wyjazd nazwałem :P
malgosiadg mnie też :D
właśnie co do ptaka to jeszcze nie wiem co to. nie mam czasu poszukać.
więc kto może podpowiedzieć to poproszę :)

edit ten ptok to Orzechówka :)
i nad Morskim O jest ta sesja :) małgosiu
turysta z Poronina
Turysta
Turysta
Posty: 33
Rejestracja: 13 grudnia 2007, 20:22

Post autor: turysta z Poronina » 24 września 2012, 13:27

Było slisko w ten weekend.Akurat zajechałem do rodziny-to wiem jak było.
Po szlokach ostrożnie postępować -tyle rzeknę.
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 24 września 2012, 13:58

bardzo urodziwa ta orzechówka! i wytrwale pozowała, tym bardziej w takim tłumnym miejscu jak Morskie Oko (myślałam, że nad staw też podeszliście)
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 24 września 2012, 14:07

malgosiadg pisze:orzechówka! i wytrwale pozowała, tym bardziej w takim tłumnym miejscu
Niestety coraz więcej zwierząt w Tatrach przyzwyczaja się do tego, że ludzie je dokarmiają, dlatego wcale nie boją się i nie uciekają, co gorsza im samym przestaje chcieć się szukać jedzenia na własną rękę (bądź łapę ;) )
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 września 2012, 14:10

Wiesz z tym pozowaniem to tak se. Mój foto na szczęście szybko strzela. Dwa ona jest złodziejem :
http://z-ne.pl/s,doc,36291,1,1530.html
:twisted:

choć byliśmy świadkiem upolowania jakiegoś owada (osa/pszczoła).

Nad staw nie wchodziliśmy z braku czasu. Dojazd busami to szczególnie pod koniec weekendu długa sprawa (do krk miejsca siedzące ciut korków na zakopiance plus wjazd do miasta kraka; do nas pks z miejscami na schodach), doszło jeszcze zmęczenie, mocnym tempem z całym bagażem (od wodogrzmotów to była katorgia) więc stwierdziliśmy, że wystarczy. Poza tym to już wyprawa niegodna klapkowicza :twisted: .
Iw-ona
Turysta
Turysta
Posty: 477
Rejestracja: 09 sierpnia 2010, 9:39

Post autor: Iw-ona » 24 września 2012, 14:33

Pierwsze zimowe klimaty oj powiało chłodem br...klapki :P zostawiam na przyszły rok i jak babcie kocham pójde w nich no przynajmniej do MOka
...
ODPOWIEDZ