9.9.12 - A mogliśmy zostać w schronisku ...
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
9.9.12 - A mogliśmy zostać w schronisku ...
Dzień dobry.
Wrzesień bywa piękny. Przejście z lata w jesień, nowe barwy w okolicy, człek jeszcze napędzany wakacyjnym chodzeniem. I plany ambitne ... Które zmieniły się w realistyczne pokonanie ( ale w miarę w dobrym stylu ) straszliwego Małego Kościelca i przerażającego Kasprowego. Nogami wlasnymi.
Wszystko zaczeło się w tygodniu gdy dowiedzialem się, że w Tatry ma zawitać mój znajomy - Don Biskup. Postać górska genialna. Tatry, Alpy, Kaukaz, Himalaje. Nie taki ( pozwolicie, że użyję określenia od pewnego użytkownika ) internetowy (Edit Królik: tu było słowo obraźliwe - ocenzurowano) jak viking tylko osobnik świadomy, doświadczony i przyszłościowy. Trochę się zdziwiłem, że jest w Tatrach ponieważ miał właśnie być na wyprawie na ...ośmiotysięcznik. W celu aklimatyzacji i przygotowań ogólnych był w tym roku 22 razy na czterotysięcznikach, przelazł setki kilometrów w Alpach. No i polityka Go osadziła w Polsce ... Chińczycy odmówili wydania pozwolenia. Koniec tematu. A początek tatrzańskich wojaży Dona. Zawitał w piątek - i zrobili Lodowego. Zresztą jak pierwszy raz ja byłem na Lodowym to też Don mnie tam zabrał. W sobotę z powodów pogodowych zajmował się czym innym. A ja i kolega Ali dotarlismy do Zakopanego w sobotę wieczorem. Powitania nadszedł czas. Witaliśmy się tak gdzieś do 2 w nocy. W wyniku tego witania nasze ambitne plany zostały odłożone na przyszłość. Realia nas zabiły ...
Wstajemy w niedzielę, udajemy się do Groty na śniadanie, planujemy - Skrajny Granat. No dobrze - raczej nie powinien nas zamęczyć i wyrzucić. W składzie czteroosobowym o godzinie 11.12 przekraczamy bramy Parku. Przy okazji jesteśmy świadkami jak jeden typ odmawia zapłacenia biletu ( CAŁE 4 zł ), twierdząc, że on jest tubylcem i nie zapłaci. Poproszony o dowód rzekł ( w sposób prymitywny, coś w rodzaju poczucia humoru Dariusza M ), że on w góry dowodu nie nosi. Nie wiem jak to się skończyło bo zdegustowani poszliśmy w otchłań Doliny Jaworzynki. A tam ... upał, brak chmur, wiatru ... Jak myśmy to przeżyli ... Nie wiem ... Po 80 minutach zasiadam w Murowańcu. Czas na zasłużony wypoczynek. I przemyślenie pewnych spraw. Czy aby ten Skrajny Granat nie zabije nas ? Dona na pewno nie bo wychodzi z niego kondycja uzyskana w Alpach. Ale jako, że demokracja to demokracja, to ustalamy, że zdobędziemy brzeg Czarnego Stawu Gąsienicowego. I zasiądziemy na Kamieniu Urodzinowym. Jest tam taki. I zdobyliśmy !!! Wszyscy !!!
Wrzesień bywa piękny. Przejście z lata w jesień, nowe barwy w okolicy, człek jeszcze napędzany wakacyjnym chodzeniem. I plany ambitne ... Które zmieniły się w realistyczne pokonanie ( ale w miarę w dobrym stylu ) straszliwego Małego Kościelca i przerażającego Kasprowego. Nogami wlasnymi.
Wszystko zaczeło się w tygodniu gdy dowiedzialem się, że w Tatry ma zawitać mój znajomy - Don Biskup. Postać górska genialna. Tatry, Alpy, Kaukaz, Himalaje. Nie taki ( pozwolicie, że użyję określenia od pewnego użytkownika ) internetowy (Edit Królik: tu było słowo obraźliwe - ocenzurowano) jak viking tylko osobnik świadomy, doświadczony i przyszłościowy. Trochę się zdziwiłem, że jest w Tatrach ponieważ miał właśnie być na wyprawie na ...ośmiotysięcznik. W celu aklimatyzacji i przygotowań ogólnych był w tym roku 22 razy na czterotysięcznikach, przelazł setki kilometrów w Alpach. No i polityka Go osadziła w Polsce ... Chińczycy odmówili wydania pozwolenia. Koniec tematu. A początek tatrzańskich wojaży Dona. Zawitał w piątek - i zrobili Lodowego. Zresztą jak pierwszy raz ja byłem na Lodowym to też Don mnie tam zabrał. W sobotę z powodów pogodowych zajmował się czym innym. A ja i kolega Ali dotarlismy do Zakopanego w sobotę wieczorem. Powitania nadszedł czas. Witaliśmy się tak gdzieś do 2 w nocy. W wyniku tego witania nasze ambitne plany zostały odłożone na przyszłość. Realia nas zabiły ...
Wstajemy w niedzielę, udajemy się do Groty na śniadanie, planujemy - Skrajny Granat. No dobrze - raczej nie powinien nas zamęczyć i wyrzucić. W składzie czteroosobowym o godzinie 11.12 przekraczamy bramy Parku. Przy okazji jesteśmy świadkami jak jeden typ odmawia zapłacenia biletu ( CAŁE 4 zł ), twierdząc, że on jest tubylcem i nie zapłaci. Poproszony o dowód rzekł ( w sposób prymitywny, coś w rodzaju poczucia humoru Dariusza M ), że on w góry dowodu nie nosi. Nie wiem jak to się skończyło bo zdegustowani poszliśmy w otchłań Doliny Jaworzynki. A tam ... upał, brak chmur, wiatru ... Jak myśmy to przeżyli ... Nie wiem ... Po 80 minutach zasiadam w Murowańcu. Czas na zasłużony wypoczynek. I przemyślenie pewnych spraw. Czy aby ten Skrajny Granat nie zabije nas ? Dona na pewno nie bo wychodzi z niego kondycja uzyskana w Alpach. Ale jako, że demokracja to demokracja, to ustalamy, że zdobędziemy brzeg Czarnego Stawu Gąsienicowego. I zasiądziemy na Kamieniu Urodzinowym. Jest tam taki. I zdobyliśmy !!! Wszyscy !!!
Re: 9.9.12 - A mogliśmy zostać w schronisku ...
a ja tak zapytam, kim ty jesteś że pozwalasz sobie obrażac innych użytkowników forum?Dobromił pisze:(...) internetowy (Edit Królik: tu było słowo obraźliwe - ocenzurowano) jak viking(...)
Dobromił pisze: Nie taki ( pozwolicie, że użyję określenia od pewnego użytkownika ) internetowy (Edit Królik: tu było słowo obraźliwe - ocenzurowano) jak viking
nawet jeśli jest w tym choć trochę prawdy, to smutne i niesmaczne co serwujesz...mam lekką ochotę ci dosrać, ale zachowam dystans do tych kąśliwych uwag. mam ochotę na odrobinę spokoju i go tu nie znajduję. pisz dalej - ja już nie czytam.Dobromił pisze: ( w sposób prymitywny, coś w rodzaju poczucia humoru Dariusza M )
p.s. vikinga już trochę tu znamy,a ja osobiście go podziwiam za to jaki jest - spróbuj go poznać
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Nie krępuj się.Panda pisze:mam lekką ochotę ci dosrać
No i siedzimy na tym Kamieniu, wspominamy, rozmawiamy o tragicznym wypadku na Granatch ( Don osobiście znał zmarłego ), i myślimy co dalej. Mieliśmy wracać do schroniska. Ale pod wpływem slońca Don się rozkręca - "Chodźmy na Karb, przejdziemy obok stawów i wrócimy do schroniska". Dobrze, Donie. No i ruszamy. Na szczęście na zboczu Małego był cień. Idę jako ostani, robię zdjęcia. Docieram na Karb - "A wiesz, pójdziemy jeszcze na Kasprowy". Starszemu się nie odmawia. Docieramy do rozstaju szlaków na Liliowe i Kasprowe i w prawo. Przez całą drogę ze słońcem w oczy ... Nie było to miłe. Skorzystalismy z kolejki ( pamiętajcie o 10 % zniżce na kartę PTTK ).
Czas się żegnać. Jedno auto na Poznań, drugie na Tychy.
P.s. Jesień wychodzi. Np taki Beskid już jest rudawy z oblicza.
Ostatnio zmieniony 10 września 2012, 9:37 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Czyli jak się kogoś zna, to wtedy ta osoba może wszystkich obrażać?Panda pisze:vikinga już trochę tu znamy,a ja osobiście go podziwiam za to jaki jest - spróbuj go poznać
Niestety ale to prawda. Zresztą kiedyś w jednej relacji, jednej osoby, która opuściła forum było podobnie...Dobromił pisze:I nikt z moderacji nie zwraca mu na to uwagi.
Park jako dobro narodowe powinien być dostępny bez opłat za wstęp.Dobromił pisze:...przekraczamy bramy Parku. Przy okazji jesteśmy świadkami jak jeden typ odmawia zapłacenia biletu ( CAŁE 4 zł ), twierdząc, że on jest tubylcem i nie zapłaci. Poproszony o dowód rzekł ( w sposób prymitywny..... ), że on w góry dowodu nie nosi. Nie wiem jak to się skończyło bo zdegustowani poszliśmy ...
Tak więc walczcie o to.włodarz pisze:Powinno to zostać zmienione.
Czas na zdjęcia.
- Załączniki
-
- DSCI4187.JPG
- (68.9 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4185.JPG
- (83.48 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4179.JPG
- (80.04 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4161.JPG
- (81.7 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4156.JPG
- (83.29 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4152.JPG
- (83.73 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4146.JPG
- (89.92 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4145.JPG
- (82.06 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4142.JPG (46.34 KiB) Przejrzano 2064 razy
-
- DSCI4138.JPG (47.42 KiB) Przejrzano 2064 razy
-
- DSCI4136.JPG
- (87.63 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4135.JPG
- (74.2 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4130.JPG
- (83.67 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4128.JPG
- (85.38 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4125.JPG
- (74.41 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4122.JPG
- (72.65 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4116.JPG
- (79.05 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4112.JPG
- (85.85 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4108.JPG
- (82.79 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4105.JPG
- (79.25 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4096.JPG
- (73.97 KiB) Pobrany 1346 razy
-
- DSCI4091.JPG (48.42 KiB) Przejrzano 2065 razy
-
- DSCI4087.JPG
- (76.62 KiB) Pobrany 1347 razy
-
- DSCI4071.JPG
- (83.89 KiB) Pobrany 1347 razy
-
- DSCI4068.JPG (52.71 KiB) Przejrzano 2065 razy
-
- DSCI4050.JPG (51.64 KiB) Przejrzano 2065 razy
-
- DSCI4048.JPG
- (82.25 KiB) Pobrany 1347 razy
-
- DSCI4039.JPG
- (94.62 KiB) Pobrany 1347 razy
-
- DSCI4034.JPG
- (75.35 KiB) Pobrany 1347 razy
-
- DSCI4027.JPG
- (71.43 KiB) Pobrany 1347 razy
-
- DSCI4024.JPG
- (82.08 KiB) Pobrany 1348 razy
-
- DSCI4021.JPG
- (76.48 KiB) Pobrany 1348 razy
-
- DSCI4017.JPG
- (80.65 KiB) Pobrany 1348 razy
-
- DSCI4010.JPG
- (81.37 KiB) Pobrany 1348 razy
-
- DSCI3998.JPG
- (75.28 KiB) Pobrany 1348 razy
Że też się Wam chciało przy tak pięknej pogodzie ruszyć dalej!? Podziwiam! Dla mnie to najpiękniejsze miejsce na wrześniowe leżakowanie. Wyjść. Zalegnąć. Zdrzemnąć się. Nic nie musieć ... ech i jak tu dziś pracować? Idę na wagary jutroDobromił pisze:No i siedzimy na tym Kamieniu [...] i myślimy co dalej.
Wejdziesz bez opłat przed otwarciem kas jak i po ich zamknięciu, na stronie TPN w tej kwestii odpowiadał admin na forum, także kto rano wstaje .... ten nie płaci za wstęp do prakuwłodarz pisze:Park jako dobro narodowe powinien być dostępny bez opłat za wstęp.Dobromił pisze:...przekraczamy bramy Parku. Przy okazji jesteśmy świadkami jak jeden typ odmawia zapłacenia biletu ( CAŁE 4 zł ), twierdząc, że on jest tubylcem i nie zapłaci. Poproszony o dowód rzekł ( w sposób prymitywny..... ), że on w góry dowodu nie nosi. Nie wiem jak to się skończyło bo zdegustowani poszliśmy ...
Kilka wybranych postów vikinga-oczywiście bez reakcji administracji i mode bo swój swojego bronipiter87 pisze:a ja tak zapytam, kim ty jesteś że pozwalasz sobie obrażac innych użytkowników forum?
viking pisze:skoro pozwalasz "na swoim terenie" rządzić się nieudacznikom
viking pisze:nie powinienem odpowiadać na bzdury, jednak dla Noela zrobię wyjątek.
viking pisze:To upoważnia cie do pisania bzdur
viking pisze:Mistrzu "Mokrego Podkoszulka"
polemika z tobą to jak: Kopanie się z Koniem.
viking pisze:Wolność słowa nie oznacza, że internetowi (forumowi) "śmieciarze"
nie mający nic konkretnego do dodania w danym temacie.
Jak widać są lepsi a co niektórzy mają problem ze zrozumieniem, może nieco sarkastycznej, ale celnej uwagi Dobromiła.viking pisze:to właśnie "nieudacznicy", boją się podać na forum swoje miejsce zamieszkania.
Jeśli viking może to dlaczego Dobromił nie?
To że ktoś ma wielkie dokonania górskie nie upoważnia nikogo do tekstów o ,,internetowych śmieciarzach", ,,nieudacznikach" itp.
Ale czego się spodziewać, skoro jeden z moderatorów jest święcie oburzony, że jeden z jego tematów został negatywnie skomentowany (to po co go zakładał?)
Forum jest ,,przelukrowane" do granic możliwości - widać to szczególnie w dziale relacje gdzie komentarze typu świetne foty, ekstra galeria w sytuacji gdy foty się nie ładują albo link nie działa nie są przypadkiem odosobnionym.....albo pochwały gdy na forum publicznym są linki z rezerwatów (nie mam na myśli tylko prezesa74)
Obyście się nie udławili wzajemną słodkością......