16.06.2012 góry z lotu ptaka
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
16.06.2012 góry z lotu ptaka
To miał być mój prezent na 40ste urodziny. Wybrałam lot w Makowie Podhalańskim na paralotni z napędem ,bo jest mniej zależny od pogody i trwa nie mniej niż 30 min.
Razem z córką, która mi towarzyszy jedziemy do Makowa busem, jesteśmy na ok 14 ,a lot jest o 16 więc kożystając z wolnego czasu zwiedzamy.
W końcu przyjeżdża p.Tomek i jego samochodem jedziemy jeszcze 3 km na wiejską polankę , porkujemy koło.....cmentarza
Na polance p.Tomek i jego pomocnik rozkładają sprzęt ,potem ubierają mnie w coś dziwnego. Tomek tłumaczy co robić podczas startu i lądowania. Jak powie biegniemy ,to mam przebierać nogami i przestać dopiero jak powie. Kiedy podpinamy się oboje do całego sprzętu czuje drżenie nóg, ale już za późno.
Wreszcie słyszę biegniemy ,więc biegnę i nagle czuję ,że jakaś siła ciągnie mnie do tyłu i do góry - nie poddaje się i biegne dalej , to znaczy już w powietrzu przebieram nogami ,aż Tomek nie mówi ,że mogę usiąść na foteliku. Potem już tylko rozkoszuję się lotem, jest super ,widzę Tatry, Babią górę i wszystko takie małe na dole.
Potem Tomek mówi ,żeby schować aparat ,bo będziemy lądować-tego obawiam się najbardziej.
Kiedy dostaję sygnał ,żeby zsunąć się z fotelika ,posłusznie się zsuwam i wiszę na uprzęży-ale czad, gaśnie silnik i szybko zbliżamy się do ziemi, znowu mam przebierać nogami.
Wreszcie czuję ziemię, lądowanie idzie bez komplikacji- nie wiem czemu się tak bałam.
Było super. Lot kosztuje 250zł i naprawdę warto
link do zdjęć
https://plus.google.com/photos/11352024 ... 5955963377
Razem z córką, która mi towarzyszy jedziemy do Makowa busem, jesteśmy na ok 14 ,a lot jest o 16 więc kożystając z wolnego czasu zwiedzamy.
W końcu przyjeżdża p.Tomek i jego samochodem jedziemy jeszcze 3 km na wiejską polankę , porkujemy koło.....cmentarza
Na polance p.Tomek i jego pomocnik rozkładają sprzęt ,potem ubierają mnie w coś dziwnego. Tomek tłumaczy co robić podczas startu i lądowania. Jak powie biegniemy ,to mam przebierać nogami i przestać dopiero jak powie. Kiedy podpinamy się oboje do całego sprzętu czuje drżenie nóg, ale już za późno.
Wreszcie słyszę biegniemy ,więc biegnę i nagle czuję ,że jakaś siła ciągnie mnie do tyłu i do góry - nie poddaje się i biegne dalej , to znaczy już w powietrzu przebieram nogami ,aż Tomek nie mówi ,że mogę usiąść na foteliku. Potem już tylko rozkoszuję się lotem, jest super ,widzę Tatry, Babią górę i wszystko takie małe na dole.
Potem Tomek mówi ,żeby schować aparat ,bo będziemy lądować-tego obawiam się najbardziej.
Kiedy dostaję sygnał ,żeby zsunąć się z fotelika ,posłusznie się zsuwam i wiszę na uprzęży-ale czad, gaśnie silnik i szybko zbliżamy się do ziemi, znowu mam przebierać nogami.
Wreszcie czuję ziemię, lądowanie idzie bez komplikacji- nie wiem czemu się tak bałam.
Było super. Lot kosztuje 250zł i naprawdę warto
link do zdjęć
https://plus.google.com/photos/11352024 ... 5955963377
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
goska , moje uznanie za oryginalny pomysł i jego pomyślną realizację. Wspaniały prezent, widoki cudne.
Czy tam w górze mocno wieje i buja? Nie bałaś się choroby lokomocyjnej?
Czy tam w górze mocno wieje i buja? Nie bałaś się choroby lokomocyjnej?
No właśnie, kiedy? Chyba nie warto czekać do pięćdziesiątki.ihas pisze:kiedy będzie skok ze spadochronem ?
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
bo człowiek zamiast skrzydeł ma nogi i to nie jest dla niego naturalne środowiskogoska pisze:nie wiem czemu się tak bałam.
na samo zdjęcie z widocznymi kolanami mam pietra ale jestem taki że zawsze można mnie przekonać :>
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Fajnie wyglądają góry z takiej perspektywy.
Już wiem, co chce dostać na 20-ste urodziny...
Już wiem, co chce dostać na 20-ste urodziny...
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/
O skoku ze spadochronem myślałam ,ale trwa krótko i dużo więcej kosztuje.
Takie dziwne rzeczy robię na okrągłe urodziny ,więc mam 10 lat żeby coś wymyślić ,chyba że zmienię taktykę i będzie co 5 lat
trochę wieje i buja też niestety ,ale po ok 10 min. już się wyluzowałam i cieszyłam się lotem.Han-Ka pisze:Czy tam w górze mocno wieje i buja? Nie bałaś się choroby lokomocyjnej?
Takie dziwne rzeczy robię na okrągłe urodziny ,więc mam 10 lat żeby coś wymyślić ,chyba że zmienię taktykę i będzie co 5 lat
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
grunt to humor, nieważne, że czarnypysiek pisze:goska Za rok pewnie coś z większą dawką adrenaliny Może wykorzystasz ten cmentarz ?
ściskam ciepło..
a propos cmentarza: pozdrawiam oziemble
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
mam ,ale krótki.pysiek pisze:ps.Gośka masz jakis film nakręcony?
Ja też trochę się bałam ,ale nie żałuję ,naprawdę warto chociaż raz w życiu to zrobić.HalinkaŚ pisze:Bomba pomysł, lubię takie dziwaczne pomysły, ale raczej bym się nie zdecydowała na lot. Brawa za odwagę
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
szalona czterdziestko tylko tak dalej
goska pisze:Największa rzecz swego strachu mur obalić...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.