12.02.2012 GS Rysy Expedition ;)
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
12.02.2012 GS Rysy Expedition ;)
Po udanych sobotnich wejściach GS-ów na Rysy, postanowiliśmy i w niedzielę zdobyć szczyt. Chętnych zebrało się pięciu: Doris, Adamek, GórolJoCi, Lukas_osw i ja . Ja z Łukaszem o 3.45 pakujemy się do auta i wyjeżdżamy z Oświęcimia. Wskazania termometru w aucie nie zachęcają do wyjścia w góry, rekordowe –26 termometr pokazuje w Jordanowie. Kilka minut przed szóstą docieramy na parking w Palenicy Białczańskiej. Po kilku minutach Adamek pukaniem w szybę oznajmia nam, że dotarła reszta ekipy.
Ruszamy najbardziej nie lubianym przeze mnie szlakiem do Morskiego Oka. Tam spotykamy zbiga9, którego pierwszy raz mam przyjemność spotkać. Uzupełniamy kaloria, trochę się ogrzewamy i ruszamy dalej. Przez Morskie Oko i Czarny Staw przechodzimy dość szybko, zakładamy raki i zaczynamy podejście. Tradycyjnie już gdy tylko droga zaczyna prowadzić pod górę Łukasz zostawia wszystkich z tyłu. Ja idę drugi za mną Adamek, Doris i Góral. Podejście męczące ale szlak dość dobrze przetarty, śnieg też świetnie związany więc ryzyko lawinowe było tego dnia niewielkie. Dość szybko udaje mi się dotrzeć do rysy, niestety jakieś 200m od szczytu czuję jakby mi ktoś odciął prąd Chciałem z pomocą Górala uzupełnić energię puszką Tigera ale ten kompletnie zamarzł. Musiałem więc zwolnić tempo i spokojnie dając wyprzedzić się innym na wierzchołek.
Na szczycie widoki rewelacyjne, całe Tatry, Niżne Tatry, w oddali Fatra, Babia, Pilsko i wiele innych szczytów. Na podziwianiu widoków, robieniu zdjęć i uzupełnianiu kalorii słodyczami schodzi nam około godzinka. Na szczęście na szczycie całkiem ciepło za sprawą słońca. Może nawet ktoś się trochę opalił
No ale trzeba w końcu schodzić. Ja z Łukaszem na większość zejścia obrałem taktykę „dupozjazdów”, które pozwoliły nam ze szczytu do schroniska zejść, a właściwie zjechać w dwie godziny. Porada dla innych, zapnijcie przy zjazdach dobrze wszystkie kieszenie Nie zapięte są pełne śniegu. Na dodatek zgubiłem przy zjeździe paczkę chusteczek, które odzyskałem później dzięki Doris W schronisku raczę się plackami ziemniaczanymi i herbatką, chwilę później dociera Adamek który jednak woli zjeść własne przysmaki. Ale prawdziwa uczta zaczyna się gdy docierają Doris z Góralem Mówiąc krótko, zostajemy aż do zamknięcia kuchni Niestety nie mam zdjęć tych wszystkich smakołyków, ale ktoś robił na pewno.
Na koniec został nam dwu godzinny spacerek do aut, w świetle czołówek. Dzięki wszystkim za towarzystwo, fajną wyprawę i miło spędzony dzień.
Moje zdjęcia --> https://picasaweb.google.com/1091508489 ... sy12022012
Zdjęcia Adamka --> https://picasaweb.google.com/1042360904 ... 12Luty2012#
Zdjęcia Łukasz --> https://picasaweb.google.com/1085170629 ... 120212Rysy
Ostatnio zmieniony 13 lutego 2012, 22:43 przez adrians_osw, łącznie zmieniany 3 razy.
--->>>flickr<<<---
a miał to być spokojny spędzony przed TV weekend
długo nie wytrzymałem te wszystkie wiadomości i namowy dały skutek i zdecydowałem się na tą wyprawę i ... nie żałuję, było super
Rysy zimą, chyba łatwiejsze niż latem. Ponad 1,5 km podejścia z parkingu ale bez wspinania się po skałach tylko spokojnie cały czas pod górę.
Zagrożenia lawinami raczej nie było. Śnieg trzymał mocno.
Polecam, dla większości wejście byłoby bez problemów.
super wyprawa, w fajnej ekipie, dzięki
długo nie wytrzymałem te wszystkie wiadomości i namowy dały skutek i zdecydowałem się na tą wyprawę i ... nie żałuję, było super
Rysy zimą, chyba łatwiejsze niż latem. Ponad 1,5 km podejścia z parkingu ale bez wspinania się po skałach tylko spokojnie cały czas pod górę.
Zagrożenia lawinami raczej nie było. Śnieg trzymał mocno.
Polecam, dla większości wejście byłoby bez problemów.
tak przejrzystego powietrza i takich dalekich widoków to jeszcze w górach chyba nie miałemadrians_osw pisze:Na szczycie widoki rewelacyjne
oprócz planowanych miałem też jeden kilkudziesięciometrowy zjazd niekontrolowany, ale dzięki czekanowi udało się wyhamowaćadrians_osw pisze:na większość zejścia obrałem taktykę „dupozjazdów”, które pozwoliły nam ze szczytu do schroniska zejść, a właściwie zjechać w dwie godziny
super wyprawa, w fajnej ekipie, dzięki
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Gratulację, kawałek drogi zrobiliście szczególnie przez te stawy
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Adaś, tu już mnie prawie przekonałeś
, ale szybko zweryfikowałam tę swoją naiwną wiarę, że to proste:adamek pisze:Polecam, dla większości wejście byłoby bez problemów.
Tak więc gratuluję wszystkim weekendowym zdobywcom najwyższych szczytów i pozostanę pod swoją kołderkąadamek pisze:miałem też jeden kilkudziesięciometrowy zjazd niekontrolowany, ale dzięki czekanowi udało się wyhamować
ale to tylko dlatego że poczułem się odważniej i pewniej i przestałem tak bardzo uważaćDżola Ry pisze:ale szybko zweryfikowałam tę swoją naiwną wiarę, że to proste:
adamek powiedział/-a:
miałem też jeden kilkudziesięciometrowy zjazd niekontrolowany, ale dzięki czekanowi udało się wyhamować
Jolu naprawdę zdecydowana większość GSów jeżeli weszli w lecie to i w zimie w takich warunkach jak wczoraj też daliby radę
oczywiście trzeba się z tym liczyć że przewyższenie jest spore i de facto od Czarnego Stawu do samego szczytu jest ciągłe podejście
no i jest "troszkę" zimniej, ale bardzo szybko się rozgrzewa
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Najważniejsze są warunki, wczoraj były idealne. Ale troszkę więcej śniegu czy oblodzony szczyt i robi się bardzo niebezpiecznie.
PS: Adam kiedy zdjęcia będą?
PS: Adam kiedy zdjęcia będą?
--->>>flickr<<<---
Tatry w ten weekend przeżywały oblężenie, jak widzę. Wszyscy bawili w górach, tylko ja siedzę w domu I pewnie jeszcze posiedzę...
Widoczność cudna. Warunki chyba najlepsze z możliwych. Sam szczyt dość nudny, jak dla mnie, ale... najwyższy
Przyjemnie obejrzeć ładne zdjęcia, czekam na więcej.
adamek a Ty nie miałeś wziąć urlopu od gór?
Widoczność cudna. Warunki chyba najlepsze z możliwych. Sam szczyt dość nudny, jak dla mnie, ale... najwyższy
Przyjemnie obejrzeć ładne zdjęcia, czekam na więcej.
adamek a Ty nie miałeś wziąć urlopu od gór?
wziąłemvatteri pisze:adamek a Ty nie miałeś wziąć urlopu od gór?
ale wytrzymałem tylko do 20 w sobotę - szkoda było takiego pięknego dnia
vatteri pisze:tylko ja siedzę w domu I pewnie jeszcze posiedzę...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Zdecydowanie muszę zaprotestować! Nudny ? Co to znaczy? Widok ze szczytu jest po prostu fantastyczny!vatteri pisze: Sam szczyt dość nudny, jak dla mnie
Do tego nieprawdopodobny widok na 2 jeziora:
https://picasaweb.google.com/1129604157 ... 1482124706
Wielkie gratulacje dla ekipy. Z parkingi i na parking to ładny kawałek trasy. Ale chyba rzeczywiście zimą męczy mniej.
I właśnie dla takich chwil warto iść, warto być, warto marzyć. Gratuluję całej ekipie zimowego wejścia na Rysy. Mieliście :> piękny dzień i dobrze go wykorzystaliście.Na szczycie widoki rewelacyjne, całe Tatry, Niżne Tatry, w oddali Fatra, Babia, Pilsko i wiele innych szczytów. Na podziwianiu widoków, robieniu zdjęć i uzupełnianiu kalorii słodyczami schodzi nam około godzinka.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
przypomniał mi się wschód słońca na Śnieżce i musiałam zawinąć się w kocadrians_osw pisze:Wskazania termometru w aucie nie zachęcają do wyjścia w góry, rekordowe –26 termometr pokazuje w Jordanowie
dla całej ekipy zdobywców
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580