11.02.2012 - Zimowe Rysy
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
11.02.2012 - Zimowe Rysy
Miała być Babia Góra ze znajomkami, ale że zrezygnowali w ostatniej chwili uznałem że trzeba skorzystać z pięknej zimowej (i nieco mroźnej) pogody i spróbować wejść na Rysy
Szlaku nie będę opisywał bo nie ma po co, kto się tam będzie wybierał zimą i tak powinien go znać.
Warunki bardzo dobre, śnieg zmrożony i suchy, betonu nie było więc nie trzeba było walić nogami aby wbić raki. Przejście z M.Oka do Czarnego Stawu można było pokonać bez raków - podobno tego dnia jakiś gość wszedł pod sam wierzchołek bez raków
Na przełączce pod szczytem łańcuchy były odkryte więc było się czego złapać, czym zaasekurować. Rzeczą która mi przeszkadzała, szczególnie przy zejściu były lecące kawałki kruchego śniegu które nabierały niezłej prędkości.
Na samym szczycie słonecznie z lekkim wiaterkiem, ale można się było schować za kamieniami i spokojnie podziwiać widoczki
Niespodzianką było spotkanie GS`a, właśnie co "wydostałem" się z rysy na przełączkę, chwila na odsapnięcie i podziwianie, ktoś schodzi ze szczytu, gdy zauważyłem zamiast czapki kaptur widziałem że to tylko Zbig9 może być
Foty: https://picasaweb.google.com/1032452328 ... 8O_sZvaugE
Szlaku nie będę opisywał bo nie ma po co, kto się tam będzie wybierał zimą i tak powinien go znać.
Warunki bardzo dobre, śnieg zmrożony i suchy, betonu nie było więc nie trzeba było walić nogami aby wbić raki. Przejście z M.Oka do Czarnego Stawu można było pokonać bez raków - podobno tego dnia jakiś gość wszedł pod sam wierzchołek bez raków
Na przełączce pod szczytem łańcuchy były odkryte więc było się czego złapać, czym zaasekurować. Rzeczą która mi przeszkadzała, szczególnie przy zejściu były lecące kawałki kruchego śniegu które nabierały niezłej prędkości.
Na samym szczycie słonecznie z lekkim wiaterkiem, ale można się było schować za kamieniami i spokojnie podziwiać widoczki
Niespodzianką było spotkanie GS`a, właśnie co "wydostałem" się z rysy na przełączkę, chwila na odsapnięcie i podziwianie, ktoś schodzi ze szczytu, gdy zauważyłem zamiast czapki kaptur widziałem że to tylko Zbig9 może być
Foty: https://picasaweb.google.com/1032452328 ... 8O_sZvaugE
Re: 11.02.2012 - Zimowe Rysy
Gaza?Tommas pisze: podobno tego dnia jakiś gość wszedł pod sam wierzchołek bez raków
Świetne zdjęcia Widzę że idealna pora żeby wędrować po Tatrach
niestety ja w sobotę byłem na Rusinowej Polanie i Gęsiej Szyi,a dzisiaj na Starorobociańskim,Kończystym i Trzydniowiańskim ale też bez rakówJustyś pisze:Tommas powiedział/-a:
podobno tego dnia jakiś gość wszedł pod sam wierzchołek bez raków
Gaza?
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
fajne fotki i gratuluję zimowego wejścia na Rysy
może się kiedyś zdobędę na odwagę i wdrapię tam zimą
może się kiedyś zdobędę na odwagę i wdrapię tam zimą
tak przypuszczałam że Zbyszek wybierze się na Rysy!Tommas pisze:gdy zauważyłem zamiast czapki kaptur widziałem że to tylko Zbig9 może być
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Tommas
szkoda że nie wybrałem się z Tobą pomimo propozycji
ale Rysy ... nie uciekną i ... nie uciekły
szkoda że nie wybrałem się z Tobą pomimo propozycji
ale Rysy ... nie uciekną i ... nie uciekły
o a kto tam się znowu wybrał?zbig9 pisze:Dzisiaj na Rysach też była niezła gs-owska ekipa
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.