A gdzie raki ?Michał pisze: doszliśmy do najgorszego miejsca ... łańcuchy, skały i lód?! ...
Nie traktuj pytania jako krytykę.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
A gdzie raki ?Michał pisze: doszliśmy do najgorszego miejsca ... łańcuchy, skały i lód?! ...
Raki w plecaku.turysta z Poronina pisze:A gdzie raki ?Michał pisze: doszliśmy do najgorszego miejsca ... łańcuchy, skały i lód?! ...
Nie traktuj pytania jako krytykę.
Pisałem wcześniej o doświadczonych osobach, ratownikach i o ryzyku jakie towarzyszy wspinaczce/turystyce górskiej. Czytaj cały topic.sokół pisze:Tak, przygotowania i doświadczenia....
napisałeś tak, jakbyś zęby zjadł na górach.
A jeden z moich znajomych też zjadł zęby na Tatrach. Miał większość nieznakowanych wejść w tatrach. Zimą i latem.
Pojechał w Alpy i tyle go widzieli. Był rozsądny, doświadczony, przygotowany.
A pamiętasz, jak dwa miesiące temu na Kończystym Twój towarzysz (którego zabrałeś ze soba w góry!) zjeżdżał na tyłku i narobił bigosu?
Widać wniosków nie wyciągasz żadnych. Nie dziw się więc, że dostajesz "ochrzan".
Myślę, że podsumowałeś całość pisząc "ja" z dużej litery. A to oznacza, że dalsza dyskusja większego sensu nie ma.Michał pisze:[To on podjął idiotyczną decyzję, a nie Ja.
Nie wiem jaki wpływ na bezpieczeństwo ma ortografia, ale również Cię pozdrawiam. Tamto forum Cię znudziło, przyszedłeś tutaj i w kilka "dni" masz pół tysiąca postów. Także uważam ze dalsza dyskusja z Tobą tutaj, tak samo jak tam nie ma sensu. A dobrze mi pewna osoba napisała tam na PW, aby z Tobą nie wdawał się w dyskusje, że tyś forumowy krzykacz.sokół pisze:Myślę, że podsumowałeś całość pisząc "ja" z dużej litery. A to oznacza, że dalsza dyskusja większego sensu nie ma.Michał pisze:[To on podjął idiotyczną decyzję, a nie Ja.
Powodzenia w dalszych planach i wyprawach, oby Cie nigdy Twoja nieomylność nie zgubiła.
( viewtopic.php?p=177551#177551 )Michał pisze:W tym roku chciałbym rozpocząć moją przygodę z Tatrami zimą ...
Krytyka może tak, ale tu nie ma żadnej krytyki. Tylko nie wiadomo czym podparte ocenianie. Że nie taka mina? Nie taka pogoda? Bez pytań, bez szczegółów, od razu ocena. Umiejętność rozmowy na argumenty to ważna cecha, bez niej można wyjść na frustrata.Zrzęda pisze:A krytyka ma służyć nie tylko Tobie, ale i tym wszystkim, którzy czytają nasze forum i takie wyczyny chcieliby powtarzać...
krótki film, ale zawsze ...tidżej pisze:Krytyka może tak, ale tu nie ma żadnej krytyki. Tylko nie wiadomo czym podparte ocenianie. Że nie taka mina? Nie taka pogoda? Bez pytań, bez szczegółów, od razu ocena. Umiejętność rozmowy na argumenty to ważna cecha, bez niej można wyjść na frustrata.Zrzęda pisze:A krytyka ma służyć nie tylko Tobie, ale i tym wszystkim, którzy czytają nasze forum i takie wyczyny chcieliby powtarzać...
Edit: Michał - fajne zdjęcia - zważywszy na panujące warunki. Szkoda tylko, że na filmie podłożyłeś muzykę, świszczący wiatr byłby bardzo na miejscu.
O! I tu jest klimat o który mi chodziłoMichał pisze:krótki film, ale zawsze ... http://www.youtube.com/watch?v=xRLbrl7BYgA
nic dodać, nic ująć.tidżej pisze:Krytyka może tak, ale tu nie ma żadnej krytyki. Tylko nie wiadomo czym podparte ocenianie. Że nie taka mina? Nie taka pogoda? Bez pytań, bez szczegółów, od razu ocena. Umiejętność rozmowy na argumenty to ważna cecha, bez niej można wyjść na frustrata.Zrzęda pisze:A krytyka ma służyć nie tylko Tobie, ale i tym wszystkim, którzy czytają nasze forum i takie wyczyny chcieliby powtarzać...
Na "tamtym" forum praktycznie w ogóle z Toba nie rozmawiałem, skoro nie zamierzasz tego publicznie sprostować, zrobie to ja.Michał pisze:
Nie wiem jaki wpływ na bezpieczeństwo ma ortografia, ale również Cię pozdrawiam. Tamto forum Cię znudziło, przyszedłeś tutaj i w kilka "dni" masz pół tysiąca postów. Także uważam ze dalsza dyskusja z Tobą tutaj, tak samo jak tam nie ma sensu. A dobrze mi pewna osoba napisała tam na PW, aby z Tobą nie wdawał się w dyskusje, że tyś forumowy krzykacz.
Dziękuję.sokół pisze:Na "tamtym" forum praktycznie w ogóle z Toba nie rozmawiałem, skoro nie zamierzasz tego publicznie sprostować, zrobie to ja.Michał pisze:
Nie wiem jaki wpływ na bezpieczeństwo ma ortografia, ale również Cię pozdrawiam. Tamto forum Cię znudziło, przyszedłeś tutaj i w kilka "dni" masz pół tysiąca postów. Także uważam ze dalsza dyskusja z Tobą tutaj, tak samo jak tam nie ma sensu. A dobrze mi pewna osoba napisała tam na PW, aby z Tobą nie wdawał się w dyskusje, że tyś forumowy krzykacz.
Uciekłes stamtąd , bo niejaki Łukasz powyzywał Cię na cztery strony tematu.
A ja w sumie w Twoim temacie napisałem dwa posty, zupełnie neutralne.
Jest to do sprawdzenia. Skoro nie poczuwasz sie do skorygowania swoich oświadczeń tu napisanych, ja nie mam już więcej pytań względem twojej osoby.
Nie zamierzam też kiedykolwiek odzywać się w jakiejkolwiek Twojej relacji, żebyś nie był oburzony, że ktoś ma inne zdanie niż Ty.
Trzy miesiące temu nie wiedziałeś, czy do raków trzeba specjalnych butów, nie mając pojęcia o zimie w górach, a teraz kozaczysz z wielkim zimowym doświadczeniem.
Mniejsza z tym.
Jakim cudem ktoś kto siedzi w ciepłym domu, może wiedzieć lepiej od kogoś kto tam był, czy raki były wskazane czy nie...kompletna bzdura.zbig9 pisze: O warunkach może za dużo nie wiemy, ale Michał napisałeś, że było oblodzenie, więc jak ktoś pisze,że raki były wskazane, to może były?
Twoi towarzysze... nic nie powiem o minie dziewczyny... ale chłopak wątpił...