Team: Wojtek, Sławek, Darek, Darek, Piotrek, Krzysiek oraz ja.
Nie bede opisywał co i jak bo każdy przechodził ta trasę. Do Zawratu idziemy tylko w zespole Wojtek, Sławek oraz ja.
Schodząc z Zawratu spotykam naszego kolegę z AKPT Tomka, ide do Bogdana /Brajan/ do Betlejemki omówić szczegółu wyjazdu na niedzielę. Plan Gerlach - Żlebem Karczmarza.
Team: Bogdan, Adrian i ja
Plan nie ulega zmianie. Spotykamy się rano i jedziemy do Tatrzańskiej Polanki. Przed godz 6 czekamy na samochód z Śląskiego Domu.
Punktualny po 12 minutach jesteśmy przy hotelu.
6.30 początek akcji. Małe przepakowanie i ruszamy w kierunku Wyżniego Wielickiego Ogrodu a dokładnie w okolice Długiego Stawu. Śnieg zmrożony idzie się jak po betonie.
Podchodzimy do wylotu żlebu ubieramy szpej , śniadanie i 7.45 ruszamy do góry.
Śnieg zmrożony miejscami trochę nawianego śniegu ale jest dobrze.
Dochodzimy do progu skalnego który jest odkryty i trzeba go pokonać wg info po lewej stronie ale oczywiście my robimy inaczej. Adrian po prawej a ja z Bogdanem po środku .
Przechodzimy próg bez większych problemów i dalej do góry w kierunku Lawiniastej Przełączki coraz to stromiej się robi
9.40 Lawiniasta Przełączka
Po chwili ruszamy by rozpocząć trawers Małego i Pośredniego Gerlachu.
Początkowo idzie wszystko bardzo dobrze ale po pewnej chwili będzie trzeba zjechać na linie bo półka jest oblodzona i niezbyt to komfortowo wygląda
Po chwili wchodzimy do Batyżowieckiego Żlebu bo wejść na Wielki Gerlach.
Godz. 11.15 Gerlach
Po 45min podziwiania widoków trzeba wracać na dół. Żleb Batyżowiecki hmmm. Schodzimy coraz to niżej i niżej dochodzimy do Batyżowieckiej Próby.
Teraz to tylko do Magistrali i na dół do Wyżnich Hag.
14.30 Koniec Powrót do PL.
Panoramy:
dla wszystkich, widoki porażające 
Coś pięknego, następnej zimy trza na Gerlach jaką trasą wspinaczkową uderzyć. 
