O tym jak kolejny raz zaglądamy mnichom pod sutannę ;-)

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Pati

O tym jak kolejny raz zaglądamy mnichom pod sutannę ;-)

Post autor: Pati » 16 sierpnia 2010, 20:46

Uczestnicy wdzierania się do alkowy mnichów - Raf, Mariusz i ja oraz Brian.


Siły niebios w sierpniu nie rozpieszczają, pogoda więc na najbliższe dni - będzie lało albo wiało. W sobotę robimy sobie wycieczkę na Zadniego Mnicha. Celem jest zachodnia grań. Chłopaki grzebią się na przełączce z ubieraniem majtek, zabieram więc graty i trawersuję od razu na II wyciąg, zakładam stanowisko, auto i czekam. Moi towarzysze z linami zeszli zaś pod I wyciąg na Ciemnosmreczyńskiej Przełączce. Ich wzrok zabijający - jak ja tam do cholery wlazłam?! Po krótkiej wymianie zdań, niechęć do powrotu i następuje mały żywczyk Raf-a :] Wpięcie do stanowiska, nie było nawet zjebki za wywinięcie numeru i wchodzi Mariusz. Potem już tylko szybko wyłażę na szczyt, tu nikogo jeszcze nie ma, ale słyszę zbliżające się zespoły. Metodą przewodnicką ściągam moją dwójkę i na szczycie robi się nagle ciasno, dokładnie 9-o osobowo. Rozluźniamy więc sytuację, następuje zjazd bodajże 50m na Przełączkę pod Zadnim Mnichem. Nie ma co tu dalej siedzieć, schodzimy na dół i tak guzik widać.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W poniedziałek dołącza do nas Brian. Dobieramy się do tyłka Mnicha. Raf z Mariuszem idą na Drogę przez Płytę. Jako, że Klasyczna jest zajęta ja z Brianem wbijamy się na Orłowskiego z wariantem Skierskiego. Mała przewieszka ciekawa, natomiast kolejny raz klnę w kominie. Ile razy można to prowadzić?! Potem trzy, dwa przeloty na wyciąg i meldujemy się czasowo łącznie z pierwszą ekipą. Tradycyjnie prawie nic nie widać, zjazdy i jesteśmy pod ścianą. Tutaj Raf zaczyna zabawę na I wyciągu Spitującego Wacka ;-) Sama rezygnuję, niebo śmierdzi mi zlewą. Przy schodzeniu na dół od razu widać ścianę deszczu, nadciągającą ze Słowacji. Biegniemy. Rafał krzyczy coś o kolibie, skręt i udaje się nam schować w ostatniej chwili. Kurna - było blisko, teraz kica się ciasno. Siedzimy tak przez półtorej godziny, między czasie na Mnichu wszystkich zmoczyło doszczętnie. Tego dnia nam się upiekło, buty były suche.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Ewentualne zdjęcia w kolorze, aczkolwiek bardzo mało:
http://picasaweb.google.pl/Partycjas3/T ... ch07082010#
http://picasaweb.google.pl/Partycjas3/T ... ch09082010#
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 16 sierpnia 2010, 20:51

A dlaczego tak czarno biało?
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Pati

Post autor: Pati » 16 sierpnia 2010, 20:52

Bo pogoda nie dopisywała :P
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 16 sierpnia 2010, 22:06

Cóż można dodać, tylko wielkie :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 17 sierpnia 2010, 9:10

Super "dyndacie", wielce Wam zazdroszczę bycia w tak pięknych miejscach. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 sierpnia 2010, 13:17

Dzięki za wspin :)

Patrycja pisze:natomiast kolejny raz klnę w kominie
kur** kur** kur** ja pier**** kur** hehe to było mocne :) przez cały komin litania :)

Patrycja pisze:Potem trzy, dwa przeloty na wyciąg
to tez było mocne ja 3 przeloty potem poprawka na następnym wyciągu na 2 z Twojej strony :lol:

Patrycja pisze:Kurna - było blisko, teraz kica się ciasno
Zgadza się kurde co prawda nie zlało nas ale jakbym tam posiedział jeszcze trochę to ciężko by się wyprostować było

fotki ode mnie:

http://picasaweb.google.com/BogdanKrzys ... oV09082010#
Pati

Post autor: Pati » 17 sierpnia 2010, 13:36

Brian OConnor pisze:Dzięki za wspin
Do usług :)
Brian OConnor pisze:Patrycja powiedział/-a:
natomiast kolejny raz klnę w kominie

kur** kur** kur** ja pier**** kur** hehe to było mocne przez cały komin litania
Trzeci raz już idę tym kominem i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie cierpię ku** kominów! :D

Brian OConnor pisze:Patrycja powiedział/-a:
Potem trzy, dwa przeloty na wyciąg


to tez było mocne ja 3 przeloty potem poprawka na następnym wyciągu na 2 z Twojej strony
Ano, chyba psycha mi się podciąga ;)

Brian OConnor pisze:fotki ode mnie:
http://picasaweb.google.com/BogdanKrzys ... oV09082010#
Super :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 sierpnia 2010, 13:46

Patrycja pisze:że nie cierpię ku** kominów! :D
dobra to następnym razem jak jakiś będzie to ja pociągnę :)

Patrycja pisze:Ano, chyba psycha mi się podciąga
Mi chyba kurde tez skoro przelazłem wyciąg tylko z 3 :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 sierpnia 2010, 16:02

Patrycja pisze:Tutaj Raf zaczyna zabawę na I wyciągu Spitującego Wacka ;-)
Czyli Zemsta Wacława ? Jak poszło ?
Pati

Post autor: Pati » 17 sierpnia 2010, 17:24

Patrycja powiedział/-a:
Tutaj Raf zaczyna zabawę na I wyciągu Spitującego Wacka ;-)

Czyli Zemsta Wacława ? Jak poszło ?
O to już musisz spytać Rafała, nie będę go wkopywać. Z tego co widziałam, to chyba nawet coś Ci skrobnął na Twoje pytanie w tym drugim temacie tzn.
viewtopic.php?p=136836#136836 Drogi dla początkujących taterników
PS. Drogę tą jednak ciężko uznać za łatwą, no chyba że chodzi o wymiataczy w Twojej klasie :)
PS. Komar nią szedł to z nim też gadaj.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 sierpnia 2010, 17:38

Słyszałem, że właściwe trudności są na dwóch wyciągach. Dlatego zabiorę ze sobą tajną broń - Filipa :P. O ile pogoda będzie i czas w tym roku. Możemy wędkę powiesić , chcesz ;) :P ?
Pati

Post autor: Pati » 17 sierpnia 2010, 18:10

Trudność podobno jest na ostatnim czwartym wyciągu i ten też jest najwyżej wyceniany. Jest tam rysa jak dobrze kojarzę, w której nie idzie zaklinować ręki bo jest przewieszona czy jakoś tak. Pierwszy wyciąg raczej trudny nie jest, drugi mocno na tarcie, trzeci nie pamiętam.
Wędka... nie, ja nie wędkuję dokładnie nie lubię, zresztą jakby czas pozwolił to sama wbiłabym się na to na prowadzeniu, myślę, że jest to jakoś tak w moim zasięgu, oczywiście mogę się też mocno mylić. Najwyżej będzie lot, ale patrząc na obicie drogi to chyba nie jest źle.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 17 sierpnia 2010, 18:32

Z tą wędką to żarcik :), nie mam 200m liny :P.
Latanie jest spoko :), nic tylko się wbijać.

( przewieszona rysa i latanie http://www.youtube.com/watch?v=i_50pHrs ... re=related )
Pati

Post autor: Pati » 17 sierpnia 2010, 18:45

Noel pisze:Z tą wędką to żarcik
Wiem, wiem :D :D :D
Noel pisze:nie mam 200m liny
Eeee tam, na co komu 200m sznurka, przecie tam 4 wyciągi z pięknymi stanami :)
Ciekawe czy tam ludzie wędkują...
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 17 sierpnia 2010, 19:36

:roll: :brawo:
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
ODPOWIEDZ