Slowacka Orla Perc - 3-4.08.2010 - Tatry Zachodnie

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Slowacka Orla Perc - 3-4.08.2010 - Tatry Zachodnie

Post autor: RafalS » 14 sierpnia 2010, 11:16

Dojechaliśmy do Zakopanego,były korki więc byliśmy późno.O 16 wsiadamy w autobus do Liptowskiego Mikulasa.Sprawdzamy prognozy,ok 17 ma padać,potem już tylko lekki deszczyk w nocy. Po 17 wysiadamy za Zubercem w deszczu i chowamy się pod dachem.Siedzieliśmy tam z godzinę,aż przestało lać.Jak już się wypadało to ruszyliśmy z Wyżniej Huciańskiej Przełeczy.

Obrazek

Dotarliśmy na jakieś 1600m i tam postanowiliśmy zanocować,żeby móc wyruszyć wcześnie rano.Nasz nocleg.

Obrazek

Zadaszenie się przydało bo w nocy trochę kropiło.Rano wyruszmy o 5:30.
Jedno z bardziej śliskich miejsc w drodze na Siwy Wierch.

Obrazek

Śliska skała towarzyszyła nam już do końca.

Obrazek

Wszystko było za mgła i cały czas mżyło.

Obrazek

Czasami było troszkę ekspozycji.
Obrazek

Na Siwy Wierch dotarliśmy o 6:30 rano.Było dość chłodno.
Obrazek

Potem był spory odcinek łatwego mokrego szlaku.Trochę po 9 jesteśmy na Salatinie.

Obrazek

Na tzw "skrzyniarkach" znowu kilka ciekawych fragmentów,szkoda,że widoki były kiepskie.
Obrazek

Obrazek

Około w pół do pierwszej jesteśmy na Banikowie.

Obrazek

Przy zejściu z Banikowa też było fajnie.
Obrazek

Po drodze jeszcze kawałek fajnego szlaku - Hruba Kopa i Tri kopy.
Obrazek

Na Smutnej przełęczy jesteśmy o po 15.Odpoczynek i ruszamy dalej. Rohacz Płaczliwy łatwiejszy od Ostrego.O 16 się na niego w drapaliśmy.

Obrazek
Jedno z trudniejszych zejść na Rohaczu Ostrym.
Obrazek

Ciekawy gzyms,eksponowany.
Obrazek

Na Jamnickiej przełęczy brakuje brakuje nam wody,mieliśmy 4,5 litra na 2 osoby na dwa dni,a nie był upalny dzień.Polecam na ten szlak co najmniej 3 litry na osobę.Szlak ma charakter graniowy,po drodze nie ma potoków,Gdzieś około 18:30 jesteśmy na Wołowcu.Buty mokre,bo mimo,ze nie padało,to cały czas mżyło.Schodzimy zielonym szlakiem do Chochołowskiej.Uzupełniamy płyny z Wyżniego Chochołowskiego Potoku.Około chyba 21 jesteśmy w chochołowskiej.Dzięki uprzejmości obsługi dostajemy jeszcze fasolkę.cały dzisiejszy marsz trwał 15-16 godzin.Wycieczka udana,lekka wyrypa,dzięki Mariuszowi za towarzystwo.Skała była mokra,ludzi prawie wcale,widoki mogły być lepsze.Jeden z tych ładniejszych i trudniejszych szlaków.Na drugi dzień się suszymy.

Reszta zdjęć tu:
http://picasaweb.google.com/rafalszyman ... c34082010#
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 sierpnia 2010, 12:40

gratuluje wyprawy i odwagi ale pogoda mogła być lepsze bo widoczki tam są piękne
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 14 sierpnia 2010, 13:24

http://picasaweb.google.com/rafalszyman ... 3209142146

nie mogę dopatrzeć się głowy,czyżby ją wcięło :lol:ułożenie rąk i nóg skojarzyłam z rakiem :twisted:
Bardzo ciekawe miejsca,ale ta mgła zasłoniła cały ich urok.Dość mocno eksponowane,chyba nie dla wszystkich dostępne do zdobycia?
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 14 sierpnia 2010, 13:32

HalinkaŚ pisze:nie mogę dopatrzeć się głowy,czyżby ją wcięło :lol:ułożenie rąk i nóg skojarzyłam z rakiem :twisted:
Powyżej prawego łokcia,to mój kolega Mariusz.
HalinkaŚ pisze:Bardzo ciekawe miejsca,ale ta mgła zasłoniła cały ich urok
Też nad tym ubolewaliśmy.
HalinkaŚ pisze:Dość mocno eksponowane,chyba nie dla wszystkich dostępne do zdobycia?
Tak szlak podobnie jak orla perć nie jest dla wszystkich.
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 14 sierpnia 2010, 13:50

RafalS pisze:Powyżej prawego łokcia
Stopiła się z kolanem :lol: :lol:
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 14 sierpnia 2010, 14:28

RafalS pisze:lekka wyrypa,dzięki Mariuszowi za towarzystwo.Skała była mokra,ludzi prawie wcale,widoki mogły być lepsze.Jeden z tych ładniejszych i trudniejszych szlaków
fajnie mi to lekka 15h marszu :kukacz:

A jak z chwytaniem łańcucha w takiej pogodzie, bo też musiał byc ślizgi, a tu chyba z niego karzystaliście, czy może sie myle?
Obrazek

apropo widoków ten rekompensuje wszystko
Obrazek

po zdjeciach widzę że szlak trudny i przez to przyciąga :)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 14 sierpnia 2010, 15:01

RafalS powróciłeś na szlak?;)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 sierpnia 2010, 22:06

Widzę że widoki miałeś takie jak ja na grani od Durnego do Łomnicy - czyli wcale, ale mimo wszystko Gratulacje. Może się kiedyś tam wybiorę.
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 15 sierpnia 2010, 11:26

heathcliff pisze:A jak z chwytaniem łańcucha w takiej pogodzie, bo też musiał byc ślizgi, a tu chyba z niego karzystaliście, czy może sie myle?
Nie chwytaliśmy łańcuchów,czasem skała pewniejsza niż łańcuch.
janek.n.p.m pisze:RafalS powróciłeś na szlak?
Zawsze chciałem przejść ten szlak w całości bo jest ładny po prostu.Poza tym po szlakach też lubię pochodzić,a tam tłoku nie było.
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Pati

Post autor: Pati » 15 sierpnia 2010, 21:42

Na mokro to nie dla mnie, choć mi się zdarzyło, ale parcie w góry czasem silniejsze, rozumiem. Fajny spacer, szkoda, że pogoda nie zaszczyciła widokami nawet na chwilę. Akcję z suszeniem butów i innymi detalami znam z opowieści na żywo.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 sierpnia 2010, 22:24

RafalS a 4 dni temu oglądałam zdjęcia Michała z tego samego szlaku tylko, że dodatkowo dołozył do niego pętlę przez Rohackie Plesa i wodospady. Na szczęście mogłam ujrzeć jakie faktycznie są tam widoki bo zdjęcia były wykonywane przy prawie bezchmurnym niebie, ale dobrze się również ogląda Twoje ze względu na całkiem odmienne warunki. Powiem ci tylko tyle, że warto tam iść przy dobrej pogodzie bo widoki są rewelacyjne i ja również się tam wybieram. Przy stawach warto być po 5.00 gdy jeszcze ludzi nie ma i lustro wody jest nie ruszone. Można porobić niezłe zdjęcia i odbicia gór oglądane w czterech większych stawach co miałam okazję zobaczyć. Właśnie ten szlak i te odbicia gór tak bardzo mnie zachęciły, że tam wybieram się w następnym tygodniu. Mimo wszystko gratuluję kondycji :).
ODPOWIEDZ