22 lipca 2010, Miało być inaczej - Babia Góra

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

22 lipca 2010, Miało być inaczej - Babia Góra

Post autor: Dżola Ry » 02 sierpnia 2010, 19:53

Zwracam się z uprzejmą prośbą, że jestem pokrzywdzona!(*)

Miało być inaczej!
Ale od początku…
Wakacje w tym roku mam zupełnie niewakacyjne :( Miały być Bałkany na prawie miesiąc, a są pojedyncze dni wyrywane pośród trudnych spraw :(
No, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!
Wśród różnych spraw i powinności wyłonił się wolny czwartek 22 lipca - do zagospodarowania :jupi:

Sprawdzamy z Zagatką prognozy - hurra, wszystkie mówią, że burz w czwartek nie będzie! Najwyżej przelotny deszczyk. :jupi:
Szukamy szlaku w Tatrach, na który obie mamy ochotę, na którym żadna z nas nie była jeszcze, na który mamy szanse w jeden dzień, uwzględniając wyjazd z Krakowa i tam powrót. No nie ma takiego :lol: :lol:

Nagle olśnienie! A gdyby tak na Babią Górę? Byłyśmy tam tylko zimą, a Perć Akademików zapowiada się bardzo apetycznie :D
Obie uznajemy to za doskonały pomysł - decyzja zapadła :spoko:

Rano wyjeżdżamy na Krowiarki i niebieskim szlakiem udajemy się do schroniska. Chwilami świeci słońce, chwilami mży, ale tak niewiele, że nawet peleryn nie wyjmujemy. Mogłybyśmy wcześniej odbić na Perć, ale Agatka jeszcze w tym schronisku nie była, a i warto się posilić przed atakiem szczytowym :lol: :lol:

Nie jesteśmy atrakcyjnymi klientkami - wrzątek na dwie zupki chińskie i dwie kawy, oraz śmietanki do kawy to raptem 2,50 zł utargu :D. Już zbierałyśmy się do wyjścia, gdy zaczęło padać. Deszcz wyraźnie przelotny, jak mówili w prognozach. Postanawiamy przeczekać - słusznie, bo po 15 minutach znów wychodzi słoneczko :D

Wchodzimy na Perć Akademików i z każdym krokiem jesteśmy bardziej zauroczone. Ścieżka wiedzie najpierw przez las, a potem poczułyśmy się jakbyśmy wkroczyły do cudnego dzikiego ogrodu, pełnego kwiatów, ziół, krzewów i drzew, przyozdobionego gdzieniegdzie prześwitującymi skałami. Ta bujna roślinność i bogactwo zapachów zachwyca nas!

Obrazek


Dochodzimy do łańcuchów – nie są trudne, raczej dodają smaczku, choć oczywiście nie wolno ich lekceważyć!

Podoba nam się też to, że szybko nabiera się wysokości. Idziemy żwawo, niczego nie przeczuwając, marząc i wciąż rozmawiając o aromatycznej kiełbasie myśliwskiej, którą miałyśmy w planie na długi popas na szczycie. Nawet, gdy dochodzimy do szczytu i widzimy gęste, ciemne chmury widzę w nich raczej niezwykły urok, niż zagrożenie i focę spokojnie.

Obrazek


Kilka kroków przed szczytem usłyszałyśmy pierwsze pomruki burzy! Jak to?? Miał być deszcz, nie burza!! Po wyjściu na szczyt zobaczyłyśmy czarne chmury nadciągające szybko od strony Tatr! I grzmoty były coraz bliżej.

Choć ssało nas w brzuchach od dłuższego czasu, kiełbasa nadal pozostała w plecaku :( Nie odmówiłam sobie jednak 2 minut sesji zdjęciowej liska. I w nogi! Najszybciej jak potrafimy zasuwamy w stronę Sokolicy. Wydawało się, że burza podąża w stronę Małej Babiej, a na Perć nie wrócimy, bo tam łańcuchy.

Obrazek


Do kosodrzewiny doszłyśmy w miarę bezpiecznie, ale wkrótce rozpętało się …! Grzmoty pojawiły się wokół nas – przerażone postępujemy wg instrukcji – siadamy na plecakach, łączymy nogi i struchlałe czekamy. Na plecach czujemy uderzenia gradu, kilka piorunów uderza gdzieś w pobliżu. Sporo osób mija nas szybkim krokiem, my czekamy jeszcze chwilę. W końcu burza oddala się.

Szybko zbieramy się w dalszą drogę. Burza chwilami oddala się, to znów nieco przybliża, ale my weszłyśmy w końcu do lasu i czujemy się znacznie bezpieczniej.

I wtedy stopniowo burza zaczęła zanikać i na parkingu było już po wszystkim. Rychło w czas!

Obrazek

A gdy wracałyśmy do Krakowa, pięknie przyświecało nam słońce!
Mam dość. Dwie burze w górach w ciągu tygodnia! Chyba zacznę jeździć nad morze!

Bardzo polecamy Perć Akademików (jeśli ktoś jeszcze tam nie był ;))


(*) Cytat z pisma urzędowego, które swego czasu przeszło przez moje ręce i od tej pory zdanie weszło do słownika w naszej rodzinie :D

Zdjęcia moje i Agatki:
http://picasaweb.google.com/jolaryd1/Ba ... 1575531698 :(
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 02 sierpnia 2010, 20:02

Już za Babią się trochę stęskniłem, a tu miła niespodzianka. A Perć Akademików to jedyny szlak na Babią, którym nie szedłem. Fajnie Jolu, że udała Wam się wyprawa. Szkoda tylko tej burzy, która po części wygoniła Was ze szczytu. Fotki super :) Pozdrawiam.
bluejeans

Post autor: bluejeans » 02 sierpnia 2010, 20:35

ooo... przepiękna ta Babia (również) latem...
i kapryśna, jak zawsze ;) wrażeń miałyście co niemiara.. :)
cudny wypad :) a ja jestem chyba jedną z nielicznych, która tam jeszcze nigdy nie była.. wpisuję Babią na listę gór, które koniecznie muszę zobaczyć..
fotorelacja super :spoko:
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 02 sierpnia 2010, 20:42

tom-pi4 pisze:Szkoda tylko tej burzy, która po części wygoniła Was ze szczytu
Nie po części! Po całości! :D
Cały dzień planowałyśmy długie leżakowanie na szczycie. I o tej kiełbasie marzyłyśmy :lol:
bluejeans pisze:wpisuję Babią na listę gór, które koniecznie muszę zobaczyć..
Polecam Percią Akademików. Nie wiem, czy całe lato tak tam kwieciście i pachnąco, ale w lipcu naprawdę warto! Podobałoby Ci się, Julka :)
tom-pi4 pisze:Fotki super
bluejeans pisze:fotorelacja super
Dzięki :)
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 02 sierpnia 2010, 20:49

Ładny lisek :)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 02 sierpnia 2010, 20:59

Ładny lisek
Dziękuję w imieniu liska ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 sierpnia 2010, 21:01

Jakie fajne zdjątko liska...a mi nie chcą pozować...ciekawe dlaczego??? :lol:
Cała Babia...w jednej chwili pogoda potrafi spłatać figielka...kwestia przyzwyczajenia ...a nad morzem też deszczem i piorunami potrafi trzaskać więc nie rezygnujcie z górek :D
Dzwonek

Post autor: Dzwonek » 02 sierpnia 2010, 21:19

Jola R pisze:Zwracam się z uprzejmą prośbą, że jestem pokrzywdzona!(*)
:lol: :lol:
Jola R pisze:Choć ssało nas w brzuchach od dłuższego czasu, kiełbasa nadal pozostała w plecaku :( Nie odmówiłam sobie jednak 2 minut sesji zdjęciowej liska.
a lisek miał taką ochotę na tę kiełbasę... :twisted:
wychudzony biedaczek

gratuluję Jolu wyrywania takich dni, pomimo burzy ;)
Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Re: 22 lipca 2010, Miało być inaczej - Babia Góra

Post autor: Inga » 02 sierpnia 2010, 22:10

Moje rodzinne (no prawie;) ) strony:)
Jola R pisze:Wchodzimy na Perć Akademików i z każdym krokiem jesteśmy bardziej zauroczone. Ścieżka wiedzie najpierw przez las, a potem poczułyśmy się jakbyśmy wkroczyły do cudnego dzikiego ogrodu, pełnego kwiatów, ziół, krzewów i drzew, przyozdobionego gdzieniegdzie prześwitującymi skałami. Ta bujna roślinność i bogactwo zapachów zachwyca nas!
To prawda, szlak ma swój urok, chętnie tam wracam
Jola R pisze:Kilka kroków przed szczytem usłyszałyśmy pierwsze pomruki burzy! Jak to?? Miał być deszcz, nie burza!!
Cała Babia :D Mnie raz złapała na szczycie burza z gradem tak ni stąd ni zowąd :zly: A zapowiadali piękną pogodę na cały dzień... Oj, był dreszczyk przy schodzeniu w dół :shock:
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 02 sierpnia 2010, 22:11

Gdy po raz pierwszy byłam na Babiej (wrzesień) nie za bardzo mi sie spodobało.Drugi w styczniu-już rodziła się miłość,a trzeci raz w pierwszy dzień wiosny - przepadłam na całego. Jeszcze muszę zaliczyć latem to piękne miejsce, no i oczywiście Percią, żebym miała porównanie. Zazdroszczę w pozytywnym słowa znaczeniu pięknej wycieczki, miejsca, trasy, zdjęć zresztą jak zwykle ślicznych no i liska.Coś te zwierzaczki ostatnio Ci pozują za często.Płacisz im czy co? :P :lol: :lol:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
bluejeans

Post autor: bluejeans » 02 sierpnia 2010, 22:16

Jola R pisze:Polecam Percią Akademików. Nie wiem, czy całe lato tak tam kwieciście i pachnąco, ale w lipcu naprawdę warto! Podobałoby Ci się, Julka :)
przyznam, że czytają Twoją relację, Jolu, i oglądając zdjęcia, niemal czułam zapach kwiecia.. a tak się zabawnie złożyło, że kilka godzin wcześniej dzisiaj, zanim pojawiła się tu Twoja relacja, zamyśliłam się, nad moimi ulubionymi zapachami.. :) i są to niewątpliwie zapach ukwieconej łąki w parny dzień.. i zapach siana..

do Babiej mam bliziutko :) na pewno wygospodaruję jakiś dzień, lub dwa.. daję sobie słowo! ;)
robson
Turysta
Turysta
Posty: 795
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 23:07

Post autor: robson » 02 sierpnia 2010, 22:34

oj czytając waszą relacje jeszcze bardziej sobie narobilem smaka juz odliczam dni do wyjazdu na babia góre ,perć akademikow też jest w planach obowiązkowo ,fajna wycieczka :spoko:
Gosia
Turysta
Turysta
Posty: 403
Rejestracja: 02 stycznia 2010, 22:46

Post autor: Gosia » 02 sierpnia 2010, 22:45

HalinkaŚ pisze:Jeszcze muszę zaliczyć latem to piękne miejsce, no i oczywiście Percią, żebym miała porównanie.
Planuj Halinka, planuj. Po tym opisie Joli, też mam ogromną ochotę na letnie spotkanie z Babią. Już sprawdzam pogodynki, żeby w przeciwieństwie do Joli i Agatki, mieć czas zjeść kiełbaskę :lol:
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 02 sierpnia 2010, 22:55

Gosia pisze:Już sprawdzam pogodynki
Też sprawdziłam - 6 serwisów pogodowych - w żadnym burzy nie przewidziano!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 sierpnia 2010, 23:09

W sierpniu już tak ładnie tam nie jest. Przynajmniej jak ja tam byłem dwa lata temu.
Jolu fajne smerfy z Was na końcu :lol:
ODPOWIEDZ