04.07.2010 - Kozi Wierch

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

04.07.2010 - Kozi Wierch

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 0:25

Cel: Kozi Wierch, Tatry

Skład:
al3ksand3r
camoscio
Edyta
Gosia
HalinkaŚ
Iwon
Jola R
Snufkin
zagatka
Zbyszek

Czas: niedziela, 04.07.2010

Ten długi dzień zaczyna się o 4 nad ranem, w domu HalinkiŚ, która udzieliła nam schronienia na noc. Nam czyli JoliR, Zagatce i mnie. Po drodze zabieramy Iwon i w piątkę wyruszamy do Palenicy Białczańskiej. Na miejscu zbiórki zjawiamy się o 5.30, gdzie czeka już comoscio. Dokładnie w tym samym czasie podjeżdżają Gosia, Zbyszek, al3ksand3r i Edyta.

Pogoda:
Obrazek

Wyruszamy.

Obrazek

Przed wejściem do lasu ze wstydem zmieniam sandały na... adidasy. Trekkingów zapomniałem spakować. Z poczuciem winy za robienie wstydu reszcie profesjonalnych górołazów, trzymam się 10 m za ekipą ;)

Obrazek

Powoli wyłaniają się przed nami skaliste szczyty, w tym daleki cel naszej wędrówki - Kozi Wierch.

Obrazek

Mijamy Wielką Siklawę...

Obrazek

...i po chwili robimy popas w Schronisku w Dolinie Pięciu Stawów (1670 m.n.p.m.), gdzie ku zaskoczeniu wszystkich HalinkaŚ wyciąga własnoręcznie upieczone, przepyszne ciasto. Tutaj też rozdziela się nasza ekipa i Gosia nie idzie dalej z nami. I tu jest miejsce na jej zakończenie relacji :)

Pogoda:
Obrazek

Reszta ekipy atakuje szczyt. Wspinamy się przez ponad 1,5 h. Stawy za naszymi plecami z czasem stają się coraz mniejsze.

Obrazek

W końcu docieramy na 2291 metr, jednocześnie zdobywając najwyższą górę leżącą w całości na terenie Polski. Tam tradycyjna sesja zdjęciowa i popas.

Obrazek

Z góry oglądamy piękne widoki, które czasem zasłaniają nam nadchodzące chmury.
Obrazek

Przypatrujemy się także turystom pokonującym Orlą Perć.

Schodząc grupa znów się rozdziela i Edyta, comoscio i Iwon atakują Granaty. Tu jest miejsce na dokończenie relacji przez Was. Reszta schodzi tą samą trasą do schroniska, gdzie wypijamy zasłużone, zimne piwo ;)

Pogoda:
Obrazek

Droga powrotna dłuży się, ale w końcu po 13,5 h dochodzimy do parkingu. Zmęczeni, ale dumni i zadowoleni żegnamy się i rozjeżdżamy do domów... i na wybory.

Zdjęcia z powyższej relacji są autorstwa HalinkiŚ.
Moje zdjęcia dodam wkrótce, inni mam nadzieję również podzielą się swoimi...
Jeżeli popełniłem jakiś błąd - proszę mnie poprawić ;).
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 6:08

super, też tam niedawno byłam :)
a JolaR nie bała się, że spadnie z tej skały?! :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 8:12

Ekstra widoki mieliście :)
gratulację ekipie za Koziego :)
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 06 lipca 2010, 8:45

http://picasaweb.google.com/cisowicz.ha ... directlink
tutaj trochę więcej zdjęć.
xaga pisze:a JolaR nie bała się, że spadnie z tej skały?! :)
Jola R nigdy się nie boi ;)

Dziękuje Wszystkim za wspaniały dzień,wspólne wędrowanie i muszę przyznać,że jestem z siebie dumna bo chwilami przed końcówką szczytu miałam dość i chciałam się wycofać.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 06 lipca 2010, 9:50

Bardzo fajnie spędzony czas :) . Widoki super. Gratulacje :) .
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 06 lipca 2010, 13:01

Gratuluję całej ekipie udanej wyprawy na Kozi. Szczególne gratulacje dla Halinki bo wiem ile strachu musiała przezwyciężyć w czasie lipcowego wypadu w wyższe partie Tatr. No i nie dziwi mnie w ogóle, że zabrała ze sobą ciasto :) Pozdrowienia dla całej ekipy i do zobaczenia na szlaku :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 14:23

Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 14:32

Cudne fotki :brawo: , gratuluję wyprawy wszystkim uczestnikom :)
Ślinka mi cieknie żeby się tam wybrać, a buty górskie same pchają się na stopy :zoboc:
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 06 lipca 2010, 15:25

ale fajana ekipa sie nazbierała, gratuluje udanego wypadu :spoko:
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
zagatka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 266
Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 10:59

Post autor: zagatka » 06 lipca 2010, 15:36

było super, ja również dziękuję wszystkim za ten dzień ;)
moje fotki wkrótce :)
Bieszczadzkie Anioły, Anioły Bieszczadzkie...
...gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem.
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 06 lipca 2010, 16:25

Pogratulować Koziego:).
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 06 lipca 2010, 19:17

też byłem w niedziele na Kozim i patrząc na zdjęcia to nawet się mijaliśmy ja zbiegałem,a wy wchodziliście,spotkaliśmy się mniej więcej w połowie góry :spoko:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 lipca 2010, 19:45

Bjutiful!
Awatar użytkownika
Skadi
Turysta
Turysta
Posty: 240
Rejestracja: 16 marca 2010, 16:11

Post autor: Skadi » 06 lipca 2010, 20:48

No to ja może króciutko opiszę nasze górołażenie tzn moje, Edyty i Iwon. Po zdobyciu Koziego Wierchu decydujemy się wykorzystać okazję bycia „na górze” i iść dalej szlakiem czerwonym- czyli Orlą Percią :D Co prawda na początku szłyśmy w mleku, ale po około 15 minutach wszystko się przetarło i wyszło słoneczko! Nie było tłumów, bez większych problemów dotarłyśmy do ostatniego Granata. Zeszłyśmy szlakiem żółtym do Czarnego Stawu Gąsienicowego. W sumie to właśnie ten szlak należał do najcięższych (nogi dawały już o sobie znać), ale pozostałyśmy twarde do końca! Dobra pogoda utrzymała się, mimo nieciekawych prognoz. Dopiero gdzieś w nocy zaczęło lać na całego.

Tutaj link do moich zdjęć: http://picasaweb.google.pl/100258460292 ... ty04072010#

Czekam z niecierpliwością na zdjęcia z aparatu Iwon.

Super spędzony dzień! Super towarzycho! Zdobywanie z Wami szczytów to czysta przyjemność! :>
Awatar użytkownika
grzegorz65
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 68
Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 13:11

Post autor: grzegorz65 » 06 lipca 2010, 21:11

Jak zobaczyłem zdjęcie nr.74 z albumu camoscio , to odniechciało mi się szczytowań. :shock: Pozdrowienia dla wytrwałych turystów :?: :hura:
ODPOWIEDZ