Zachód słońca na Małej Babiej Górze

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Zachód słońca na Małej Babiej Górze

Post autor: Anonymous » 21 czerwca 2007, 22:49

Witam wszystkich. Z środy na czwartek wraz z dwoma kolegami ze studiów odwiedziliśmy Babią Górę. Niestety na forumowym spotkaniu nie mogłem się pojawić , a po obejrzeniu i przeczytaniu relacji Admina nie mogłem sobie wybaczyć że mnie tam nie było.
Do Zawoji Policzne dotarliśmy koło godziny 14 i po uzupełnieniu zapasów w pobliskim spożywczym ruszyliśmy początkowo niebieskim, a później czarnym szlakiem w kierunku schroniska na Markowych Szczawinach. Po zamówieniu noclegu w goprówce i krótkiej przerwie na kanapki ruszyliśmy w stronę perci akademików. Po godzinie marszu dotarliśmy na szczyt Babiej , gdzie spędziliśmy pełne 2 godziny delektując się pięknymi widokami i magią tej góry. Nasz plan zakładał zejście do przełęczy Brona i szlakiem czerwonym dotarcie do schronu, ale na przełęczy uznaliśmy, że widok zachodzącego słońca z Małej Babiej może być ciekawym doznaniem. Zanim pozbierałem myśli do kupy , twardo parłem w kierunku szczytu Małej Babiej. Do schronu dotarliśmy koło 22:30 i następnego dnia wróciliśmy do Katowic.
Zdjęć zrobiłem całkiem niewiele, a na wiekszości z nich są MUCHY. Nie odstępowały nas ani na krok i wiekszość zdjęć oprocz piekna Babiej Góry pokazują właśnie chmary owadów ... . Aaa !! musze wspomnieć o przeciekawych i "przechrapiących" współlokatorach w goprówce : opowiedziałem Im o patencie na hot-dogi w górach ( termos z wrzątkiem , zagotowane parówki , bułki podłużne , kechup ;) ) , ale ich riposta na mój pomysł przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Poznany tam Pan ( chrapał jak traktor całą noc ) powiedział, że kiedyś spotkał w schronisku "gościa" który gotował makaron w UMYWALCE !!! :):):):) . No nic czas na kilka fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 5:57

Piękna relacja!!! hehehe mówisz makaron w umywalce :D dobre to musiało być :). Fotki pięne tylko coś ich mało :P. Nasi też skarżyli się na te muchy. Rzeczywiście aż tyle ich tam jest?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 6:06

MAsz rację - relacje Admina przyciągają teraz nas na Babią Górę :D. Widzę że Akademicką też szedłeś czego Ci gratuluję. Ale z tymi hot-dogami i makaronem w umywalce to już musiało być fajnie :D :P.
A czy wytrwałeś do końca zachodu i schodziłeś ze szczytu w nocy czy odeszłeś w trakcie jego?
Awatar użytkownika
Grzegorz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1677
Rejestracja: 08 maja 2007, 22:47
Kontakt:

Post autor: Grzegorz » 22 czerwca 2007, 7:58

Gratuluje wyprawy. Jeszcze bardziej gratuluje terminu, bo jeśli ta wyprawa odbyła by sie dzien później to na szczycie byłby exteme... :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 8:03

ee no super Noel!!!! Tej pogody to Ci można zazdrościć!!! Oj jak żałuję że nie byłem z Wami na Babiej Górze :(
Awatar użytkownika
Grzegorz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1677
Rejestracja: 08 maja 2007, 22:47
Kontakt:

Post autor: Grzegorz » 22 czerwca 2007, 8:08

Jeśli chodzi o te pomysły na przygotoawnie hot-dogów i gotowanie makaronu w umywalce, to wraz z naszym grillem i sposobem na podgrzewanie wody na kawę, który z Adminem niedługo sprawdzimy a potem zademonstrujemy to musimy stworzyć nowy dział... :D
MałaBee

Post autor: MałaBee » 22 czerwca 2007, 8:34

Noel ale miałeś aurę!!! Gratulacje!!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 9:22

Meritimoz

Zachód śłońca był jakby to powiedzieć "średniej jakości" bo tuż przy linii horyzontu zebrał się pas chmur które lekko psuły efekt. Zupełnie ciemno było dopiero na przełęczy Brona ,czyli z Małej Babiej schodziliśmy jak było "w miare" widno.

Co do Much to przed kazdym zdjęciem wywijałem kijami żeby troszke je przerzedzić, ale i tak na połowie zdjęć mam muchy :P

Obrazek
Jednak polecam gorąco wejście nocą Akademicką Percią na szczyt Babiej Góry
Panie Adminie nawet jakby to nie było moje pierwsze wejście Akademicką Percią nie odważyłbym się . :lol: Gratuluje odwagi .

Co do patentu z hot dogami to świetnie działa , zawsze to jakiś ciepły posiłek.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 12:08

Widzę że wszystkich ostatnio wzięło na BG :D. Widoki miałeś piękne a jak na pierwszy raz na Akademickiej Perci to musiałeś nieźle się czuć na tym szlaku. Byłeś pewnie zachwycony jego pięknem. Gratuluję tej wyprawy.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 14:08

Rigideno pisze:Widzę że wszystkich ostatnio wzięło na BG :D. Widoki miałeś piękne a jak na pierwszy raz na Akademickiej Perci to musiałeś nieźle się czuć na tym szlaku. Byłeś pewnie zachwycony jego pięknem. Gratuluję tej wyprawy.
Rzeczywiście teraz śmiało moge powiedzieć, że jest to najciekawszy ( jak dla mnie oczywiście ) szlak Beskidu Żywieckiego. Wspaniałe kolory zieleni i pogoda potęgowały moje doznania.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 16:48

Dobrze Adminie nie będę lub sprobuje nie uzywac zwrotu "Pan" ;) . Co do szlaku czerwonego z Babiej na przełęcz Brona to też nim wracałem i wśród tej kosodrzewiny czułem się jak w Tatrach. Niestety moje zdjęcia nie oddają piękna tego miejsca bo zapomniałem aparatu i robiłem zdjęcia komórką :P

Obrazek

Obrazek
MałaBee

Post autor: MałaBee » 22 czerwca 2007, 17:31

Mosorczyk pisze:A jednak szedłeś tym szlakiem, więc sam wiesz jak tam jest pięknie. Teraz planuję spać w tej jaskini o której już pisałem, w kopule szczytu Babiej Góry na wysokości 1711m n.p.m. i wyjść na wschód w odpowiednim momencie. Przeżycia - jak to już na Babiej Górze bywa - będą niezapomniane :)
Ja kocham Babią Górę :D ale mimo wszystko nie jestem gotowa do takich poświęceń żeby spać w jaskini albo wchodzić Akademicką Percią w nocy i na dodatek samemu. Ja bym się po prostu bałą. Ale dzięki Tobie przynajmniej mamy co sobie pooglądać :D :D :D. Z chęcią wybrałabym się Noel i Admin razem z Wami na Babią Górę ale to dopiero za 3 miesiące :( :( :(
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 17:49

Ja Cię podziwiam za to wszystko co udało Ci się zrobić na Babiej Górze. Ja bym się też bała MałaBee spać w tej a i wogóle w jakiejkolwiek jaskini. brrrrrrrr aż mnie dreszcze przeszły a o wejściu nocą na Akademicką to już nic nie mówię.
Noel to na takiej wysokości jest aż tyle much???
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 czerwca 2007, 18:25

Niestety nawet na szczycie Babiej nie odstępowały nas te muchy, obawiam się że w tym sezonie może być sporo owadów. Zima była dość łaskawa tego roku i wiele owadów przetrwało ją ... . W zeszłym roku była sroga zima i owadów było bardzo mało ( nie pamiętam żeby mnie chociażby jeden komar ugryzł zeszłego lata ).

Co do spania w jaskini to też średnio mi się to widzi :P , wolałbym targać swój namiocik .
MałaBee

Post autor: MałaBee » 22 czerwca 2007, 18:55

A myślałam że nikogo nie znajdziesz do tego pomysłu :D. Widzę że tu więcej jest miłośników Babiej Góry zakochanych po uszy w niej :D
ODPOWIEDZ