Jola R pisze:Czytałam, że Ty Julka tylko opalanko odstawiałaś
ależ... Jolu, spójrz na Pudla ( Pudelek --->
) i spójrz na mnie (ja ---->
)
No chyba od razu widać, komu można wierzyć?
A było to tak, że Pudelek, który chyba w chwili wielkiego zamroczenia wysłał mi zaproszenie, kiedy się dowiedział, że zostało ono przyjęte.. postanowił obmyślić jakiś plan, który szybko i skutecznie pomoże mu się pozbyć problemu..
No i niemal mu się udało.. trasa, jaką nam wrzucił pierwszego dnia, wyeliminowała mnie na dwa dni z
obiegu
Owszem, straciłam Gorc dnia pierwszego (ale za to zyskałam nowych przyjaciół z rajdu chemików! więc moja rozpacz nie była tak wielka, jak mogła być
), natomiast drugiego dnia.. nie straciłam wiele, ponieważ nasza grupka odbyła pielgrzymkę po okolicznych karczmach
tja...
Moja dwudniowa kuracja (zdarłam nogi do kolan niemalże!
) nie była w pełni efektywna, ale na Turbacz udało mi się doczołgać.. Potem było już z górki, więc brak nóg nie stanowił problemu, sturlałam się