DZIEŃ KOBIET NA PREHYBIE

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Iwon

DZIEŃ KOBIET NA PREHYBIE

Post autor: Iwon » 11 marca 2010, 20:57

Prehyba – uczestnicy : JolaR, Piotr, Mirka, HalinkaŚ, Iwon
Dzień 6 marca godz.12 –ta wyruszamy na czerwony szlak
z Krościenka na Prehybę z godzinnym opóźnieniem . Nie mogłyśmy się oprzec kawie i ciasteczkom ( jedna koleżanka nawet wpałaszowała wielki talerz kwaśnicy z ziemniakami i wędzonym żeberkiem)w przyjemnej restauracji w budynku szkolnym :).
Pogoda nie jest rewelacyjna , ale od czasu do czasu słonko z pewną dozą nieśmiałości wygląda zza chmurek .
Początkowo szlak prowadzi między zabudowaniami przysiółków Krościenka , aby po pewnym czasie wyprowadzic nas na zasypane śniegiem dróżki leśne.
Pełni werwy , roześmiani posuwamy się do przodu :). Oczywiście cały czas błyskają flesze :).
Na szlaku , zwłaszcza w lesie bardzo ślisko . Lód miejscami okrutny:)
Wszyscy z wyjątkiem Mirki zaliczamy glebę nawet kilkakrotnie . Śmiechem kamuflujemy pobolewania ciała i dalej brniemy przez śniegi .
Spotykamy turystę podążającego w przeciwną stronę na Prehybę !!!
Po uświadomieniu przez Jolę i Piotra , zostaje „nawrócony”i przeciera nam szlak :).
Po około 2,5 godziny dochodzimy do przysiółku Przysłop , gdzie bardzo miła starsza kobieta zaprasza naszą grupę do domu, abyśmy się zagrzali i posilili . Po wymienieniu grzeczności ruszamy w dalszą drogę .
Dalej szlak biegnie pod górkę , im wyżej tym więcej zapadamy się
w śniegu. Idzie się ciężko, ale odwrotu nie ma.
W schronie spotkanie z pozostałą grupą , czekają ciepłe wyrka,
no i kotlety schabowe !!!!
Nie narzekamy , idziemy dalej , już ciemna noc dookoła . Uff , strasznie daleko . Zaczynamy się denerwowac , a tu pojawia się światełko nadziei, a właściwie łuna od świateł z przekaźnika koło schroniska.
Wszystkim przybywa nagle sił , no i pojawiają się uśmiechy – daliśmy radę !!!!! Jesteśmy wielcy!!!!
O godz. 18.45 następuje uroczyste wkroczenie do schronu , gdzie zostajemy serdecznie przywitani przez Małgosię, Zbyszka i Al3ksandra .
Oczywiście pogaduszkom przy złotym płynie ( z wyjątkiem Aleksandra:) ) nie ma końca.
Nasi Panowie obsypują kobietki :) słodyczami , Halinka obdarowuje płec piękną kremami , na spękane mrozem
i wiatrem twarze :)
Atmosfera – cud, miód, orzeszki!!!.
Wreszcie dopada wszystkich zmęczenie – idziemy spac.
Dzień 7 marca godz. 10.30 wyruszamy w powrotną drogę . Po naradzie decydujemy się podzielic na dwie grupy.
Małgosia, Mirka, HalinkaŚ pod opieką Piotra wyruszają niebieskim szlakiem do Szczawnicy.
JolaR, Zbyszek, Al3ksand3r , i ja chcemy zaliczyc Radziejową schodząc do Białej Wody.
Szlak do Radziejowej nieprzetarty , brniemy po kolana , ale za to od czasu do czasu świeci słonko. Szczytowanie na Radziejowej , niestety przy zachmurzeniu . Widoków brak :(
Wreszcie dochodząc do Wielkiego Rogacza dostajemy bonus od przyrody – świeciiiiiiii!!!!!
Sesja zdjęciowa trwa już do końca .
Czas przejścia naszej grupy 6 godzin z foceniem:).
Chciałam Wszystkim uczestnikom jeszcze raz podziękowac za wytrwałośc i hart ducha .
No i za to , że mnie nie pobili :)
Ps. Piotr mam nadzieję , że wybierzesz się z nami jeszcze na wycieczkę:)
Halinka upiecze specjalnie dla Ciebie pyszną karpatkę :)
:) :)
http://picasaweb.google.pl/mateczka87/6 ... directlink
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 11 marca 2010, 21:13

Ekipo!!! Gratulacje za super wyprawę. Iwonko bardzo fajna relacja i super fotki. Aż nie mogę w to uwierzyć, że Mirka gleby żadnej nie zaliczyła :lol:
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 11 marca 2010, 21:21

Iwonko,Twoja pierwsza relacja :brawo: :brawo:
Ja tylko dodam jeszcze ze swojej strony,że tradycji stało się zadość i odśpiewaliśmy" Helkę" na pożegnanie schroniska dedykując ją naszym forumowiczom.
Tu trochę moich fotek
http://picasaweb.google.pl/cisowicz.hal ... directlink
Ostatnio zmieniony 11 marca 2010, 21:32 przez HalinkaŚ, łącznie zmieniany 1 raz.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Iwon

Post autor: Iwon » 11 marca 2010, 21:23

Miła Moderatorko ! już druga moja relacja :)
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 11 marca 2010, 21:25

Och,wybacz moją pomyłkę,jednak muszę zmienić okulary :twisted: :twisted: :twisted:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 11 marca 2010, 21:25

Iwon pisze:Małgosia, Mirka, HalinkaŚ pod opieką Piotra wyruszają
Tak to było, czy odwrotnie? On pod ich opieką? :twisted:
Iwon pisze:Nie narzekamy , idziemy dalej , już ciemna noc dookoła . Uff , strasznie daleko
Super to było!
Iwon pisze:No i za to , że mnie nie pobili
Ja się piszę na Twoje długodystansowe wycieczki :)
Iwon pisze:Ps. Piotr mam nadzieję , że wybierzesz się z nami jeszcze na wycieczkę:)
Halinka upiecze specjalnie dla Ciebie pyszną karpatkę :)
Piotrek powiedział: "będzie karpatka - będzie wycieczka :D )

Brawo Iwonko za Twoją relację!

Moje zdjęcia tu: http://picasaweb.google.com/jolaryd1/Przehyba67032010#
Iwon

Post autor: Iwon » 11 marca 2010, 21:42

Dzięki Dziewczyny i Chłopaku ;) , że jeszcze jesteście chętni :D
Tom myślę, że następnym razem dołączysz z Madzią :)
Gosia
Turysta
Turysta
Posty: 403
Rejestracja: 02 stycznia 2010, 22:46

Post autor: Gosia » 11 marca 2010, 22:14

Gosia, Aleksander i Zbyszek- wyszliśmy 6 marca ok.13.00 ze Szczawnicy, zielonym szlakiem. Bardzo przyjemna, malownicza, nieuciążliwa trasa, mimo że nieprzetarta, dużo świeżego śniegu. W towarzystwie dwóch miłych, miejscowych piesków, dotarliśmy na Kuni Wierch. Po zejściu z Kuniego Wierchu, nieopatrznie zeszliśmy na "złą drogę", wskutek czego po przejściu ok 20min znależliśmy się na szlaku niebieskim. Przyznam, że ten odcinek niebieskiego szlaku, prowadzący pod górę, bardzo dał mi się we znaki. :cry: tym bardziej, że wcześniej wymęczył mnie stres z powodu zgubienia szlaku. Dotarliśmy do schroniska na Przehybie pół godziny przed grupą Iwonki, styrani ale szczęśliwi :hura: . Reszta w relacji Iwonki...
Mogę tylko dodać, że powrót niebieskim szlakiem do Szczawnicy, w towarzystwie Halinki, Mirki i Piotra upłynął w bardzo miłej atmosferze ;) Niebieski szlak prowadził cały czas w dół, przez las, a w nocy dosypało mnóstwo śniegu i dzięki temu mieliśmy niezły ubaw przy schodzeniu :twisted:
My też bardzo dziękujemy całej ekipie, za przemiłe towarzystwo :ona:
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 11 marca 2010, 22:17

Tom myślę, że następnym razem dołączysz z Madzią :)
Wiesz, że my to zawsze chętni jesteśmy tylko nie zawsze czas jest odpowiedni. Ale mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy :)
al3ksand3r

Post autor: al3ksand3r » 11 marca 2010, 22:21

Jola R pisze:Piotrek powiedział: "będzie karpatka - będzie wycieczka :D )
Popieram, dla samej karpatki warto się było zajechać :lol:
fotki
http://picasaweb.google.pl/olektrocinski/Przehyba#
Awatar użytkownika
zagatka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 266
Rejestracja: 26 sierpnia 2009, 10:59

Post autor: zagatka » 12 marca 2010, 0:10

świetna relacja, przeczytała z chęcią, choć transmisję z wyprawy miałam prawie na bieżąco ;-)
zdjęcia śliczne, pogoda na fotkach wyśmienita :-))
a jak ta karpatka będzie, to może i ja się skuszę :D
Bieszczadzkie Anioły, Anioły Bieszczadzkie...
...gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 12 marca 2010, 10:43

Kochani jesteście niesamowici, wielkie gratulacje, wspaniały wypadzik. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 12 marca 2010, 11:14

Kilka zdjęć dla tych, którym nie chce się zaglądać na picasę

Obrazek
Aleksandra

Obrazek
Aleksandra

Obrazek
Joli

Obrazek
Halinki

Obrazek
Iwonki

Obrazek
Joli

Obrazek
Halinki

Obrazek
Iwonki

Obrazek
Joli
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 marca 2010, 18:19

No wyobraź sobie Tom, nie zaliczylam!! Żadnej!!! Pierwszy raz, chyba mi dyplom odbiorą.
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 12 marca 2010, 20:31

Mirka pisze:No wyobraź sobie Tom, nie zaliczylam!! Żadnej!!!
Jestem w :shock: A tak serio to całe szczęście bo ile może się jedna osoba przewracać, teraz kolej na kogoś innego :)
ODPOWIEDZ