W cieniu Babiej Góry

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Pete

Post autor: Pete » 06 maja 2007, 19:56

Antek to świetnie. W zeszłym tygodniu gadałem z gościem, który też się urodził w Zawoi w okolicach góry Wełczoń nad Wełczą. Opowiadał mi właśnie o tych szlakach.

PS. Znasz Stokrotkę ?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 maja 2007, 22:12

Pete a ile zajęło Ci przejście tej trasy? I rozumiem że szedłeś szlakami czy skracałęś trasę?
Pete

Post autor: Pete » 06 maja 2007, 22:14

Szedłem szlakami i zmieniałem je chyba z 6 razy :D Trasa zajęła mi około 8 h. Naprawdę warto. Aha i nie polecam zatrzymywać się w stacji turystycznej "Zygmuntówce" - chyba, że chcecie zobaczyć komedie odgrywane przez godpodarza :D
MałaBee

Post autor: MałaBee » 06 maja 2007, 22:42

Pete ja też słyszłam o tej Zygmuntówce. Jest również druga Zygmuntówka w Sudetach i jest również to samo chamstwo. Chyba ta nazwa oznacza jedno wielkie chamstwo. No cóż nie nazywajmy schronisk nazwą ZYGMUNTÓWKA!!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 maja 2007, 7:38

Pete pisze:Szedłem szlakami i zmieniałem je chyba z 6 razy :D Trasa zajęła mi około 8 h. Naprawdę warto. Aha i nie polecam zatrzymywać się w stacji turystycznej "Zygmuntówce" - chyba, że chcecie zobaczyć komedie odgrywane przez godpodarza :D
Na Jałowcu zawsze zmienia się szlaki bo jech ich mnóstwo a co każdy to lepszy więć wcalę się nie dziwię!!!
Pete

Post autor: Pete » 07 maja 2007, 16:54

MałaBee pisze:Pete ja też słyszłam o tej Zygmuntówce. Jest również druga Zygmuntówka w Sudetach i jest również to samo chamstwo. Chyba ta nazwa oznacza jedno wielkie chamstwo. No cóż nie nazywajmy schronisk nazwą ZYGMUNTÓWKA!!!
Opowiem Wam jakie cyrki robił gospodarz na tej "Zygmuntówce". A mianowicie - chcemy wejść do środka, a tu zamknięte na spust. Trzeba dzwonić. Dzwonimy. Otwiera nam jeden z kilkunastu turystów obecnych w tym momencie w środku. Patrzymy a tu pełno małych dzieci i chyba trzy pary rodziców. Wrzaski, krzyki, zamieszanie. Dzieci szaleją. Siadamy do stolika i podchodzi do nas gospodarz - prosimy o gorącą czekoladę, żeby nie było, ze siadamy i nic nie kupujemy. Awantura na całego - któreś dziecko wylało na drugie picie. Płacz ! Na szczęście rodzice wraz ze swymi dziećmi wychodżą po chwili. Zapanowała cisza. Wychodzi gospodarz i załamuje ręce. Zaczął narzekać, ile oni wszyscy zostawili marasu w środku. Potem blakał coś do siebie. Jeszcze mi się dostało, bo gdy poprosiłem o pieczątkę, to on znerwicowany odesłał mnie do stolika i odpowiedział, że zaraz mi przyniesie i uprzedzał wkurzony, żebym nie wchodził w ten maras, bo znowu będzie musiał sprzątać.
Tę stację turystyczną prowadzą razem z chyba żoną i najlepszy był ten dialog:
- Krysiu, zobacz ile oni tego marasu zostawili!
- Jak to dzieci.
- Ale to nie dzieci - to dorośli. Najpierw chodzą po tych górach, a potem mi brud zostawiają!

A jeszcze lepsze było przy wyjściu. Żegnamy gospodarza, a tu puka ktoś do drzwi. Na to gospodarz: "Co to nie umie czytać. Pisze, żeby dzwonić !
Niech najlepiej kopnie w te drzwi !" i weszła wystraszona turystka, która tylko chciała wyrzucić śmieci...

Z takim podejściem do turystów to gospodarz daleko nie zajdzie...
Ostatnio zmieniony 07 maja 2007, 17:20 przez Pete, łącznie zmieniany 1 raz.
MałaBee

Post autor: MałaBee » 07 maja 2007, 17:08

Ja Ci współczuję tej sytuacji Pete. A co on myślał że jak się chodzi po górach to będzie miał czysto, co on z księżyca spadł czy co??? I po drugie turysta każdy jak jeden mąż powinien być ceniony. To jest podstawa dobrego gospodarza tak jak np. Markowe Szczawiny i jak wiadomo z opisów naszych klubowiczów - ten z 1014-stki w Lipnicy Wielkiej i ze Słowianki. Takich to jest jak na lekarstwo!!!
Ostatnio zmieniony 07 maja 2007, 18:01 przez MałaBee, łącznie zmieniany 1 raz.
MałaBee

Post autor: MałaBee » 07 maja 2007, 18:02

Ja też uważam że ta Miziówka to jest kompletne pomylenie na Pilsku. Kto dał pozwolenie na budowę tego czegoś!!!
Pete

Post autor: Pete » 07 maja 2007, 18:06

Pewnie marzyli, żeby wybudować hotel narciarski. Mnie też spotkała tam powiem, że dziwna sytuacja, bo będąc tam w październiku trafiłem na.... wesele. I okazało się, że niektórzy turyści czekali na otwarcie schroniska, które nastąpiło o godz. 11:00. Wcześniej było zamknięte, a później góra i tak była dalej tylko dla gości. Śmieszyło mnie najbardziej to kiedy pani pewna wystrojona, elegancka pani pytała "O której będzie samochód na dół ?"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 maja 2007, 18:07

MałaBee pisze:Ja też uważam że ta Miziówka to jest kompletne pomylenie na Pilsku. Kto dał pozwolenie na budowę tego czegoś!!!
Wielki plus dla Ciebie!!!!
Pete jednak widzisz że nawet najpiękniejszą ziemię potrafią takie półgłówki Ci zatruć... Oby nigdy więcej już nie powstał obiekt o nazwie Zygmuntówka!!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 maja 2007, 7:47

No to nie miałeś się za fajnie pomijając te przepiękne widoczki...
Minter

Post autor: Minter » 10 maja 2007, 7:15

Pete pisze:Pewnie marzyli, żeby wybudować hotel narciarski. Mnie też spotkała tam powiem, że dziwna sytuacja, bo będąc tam w październiku trafiłem na.... wesele. I okazało się, że niektórzy turyści czekali na otwarcie schroniska, które nastąpiło o godz. 11:00. Wcześniej było zamknięte, a później góra i tak była dalej tylko dla gości. Śmieszyło mnie najbardziej to kiedy pani pewna wystrojona, elegancka pani pytała "O której będzie samochód na dół ?"
Te klapkowicze top tylko by chcieli autami po górach jeździć. W górach wogóle powinien być zakaz poruszania się pojazdami spalinowymi.
Pete

Post autor: Pete » 10 maja 2007, 16:00

Minter - masz rację. Bo teraz gdzie sie spojrzysz to quady albo motory...
Pete

Post autor: Pete » 10 maja 2007, 16:29

Jeszcze propo wycieczki. Jest dla mnie bardzo to ciekawe, dlaczego według słowackich tablic szczyt Mędralowej ma 1150 m.n.p.m., a według polskich tablic i map 1169 m.n.p.m. Pomyłka aż w 19 m ?
MałaBee

Post autor: MałaBee » 10 maja 2007, 17:10

Też to widziałam. To samo jest z Małą Babią Górą: PL - 1515 SK - 1517. No i taki Wajdów Groń: PL - 954 SK - 935!!!
ODPOWIEDZ