Krótka opowieść o Królu, Karczmarzu i żelaznej psychice.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 19:53

Ja dobiłem jeszcze dwie szable ponad progiem.
A tego nie widziałem :)
Ostatnio zmieniony 08 grudnia 2009, 20:08 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 20:07

kristo pisze:a ty dalej swoje...ładne mi człapanie :lol:
Człapanie, na rękach nie podciągaliśmy się zbyt wiele poza progiem :)
al3ksand3r

Post autor: al3ksand3r » 08 grudnia 2009, 20:40

To się czyta lepiej niż dobry thriller S.Kinga. Podziwiam
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 08 grudnia 2009, 21:15

Gratuluje,czyta się z przyjemnością:).Szacowny żleb.Które fragmenty najtrudniejsze?. Moolik dobrze,żeś cała.300m to musiało to trochę trwać.
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 21:17

igi jakich uzyliście haków typ oraz długość, ile szabel mieliście , oraz czy używaliście śrub i jakich?:)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 21:23

RafalS pisze:Które fragmenty najtrudniejsze?
Z technicznego punktu widzenia: zdecydowanie próg w Karczmarzu. To niby II w skale, ale przy zalodzeniu był całkiem interesujący. Jacek nawet przeczytał, że jest za IV, choć to chyba mocno zawyżone.
RafalS pisze:Moolik dobrze,żeś cała.
Parę siniaków jeszcze nikomu nie zaszkodziło, człowiek potem czuje ból istnienia, ale jednak - istnienia :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 21:37

Świetna relacja. Gratuluję udanej wyprawy:)
Awatar użytkownika
Limonka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 443
Rejestracja: 07 grudnia 2008, 16:21

Post autor: Limonka » 08 grudnia 2009, 21:55

Wielkie gratulacje !!! :spoko:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 22:26

No Moliczku to jest jedno z moich marzeń, by zimą dostać się na tą górkę. Niezwykłe jest to że praktycznie przed każdą górą niezależnie od wysokości czujecie w pewnym stopniu respekt jak i szacunek. Najważniejsze w tym wszystkim jest fakt że nikt Was nie prowadzi na własnej uwięzi :8) (i z pewnością wiesz o czym piszę) Gratuluję
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 22:27

igi pisze:A to tylko jesienne wczłapanie na Gerlach
No fakt ja pisze o zimowym a to było wejście jesienne ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 22:38

McGregor pisze: No fakt ja pisze o zimowym a to było wejście jesienne
Dokładnie :) Zimą pojawią się problemy z przecieraniem śniegu po... szyję od samej Poljanki, z przekraczaniem lawiniastych pól śnieżnych na trawersie. W Karczmarzu, próg będzie niższy, ale za to wszystko będzie lecieć :) Jednym słowem, wczłapanie :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 grudnia 2009, 23:15

igi pisze:Dokładnie :) Zimą pojawią się problemy z przecieraniem śniegu po... szyję od samej Poljanki, z przekraczaniem lawiniastych pól śnieżnych na trawersie. W Karczmarzu, próg będzie niższy, ale za to wszystko będzie lecieć :) Jednym słowem, wczłapanie
No to jest fakt, dlatego kiedyś bym chciał się wybrać w te rejony z bardziej doświadczoną grupą, by nie wdepnąć po szyję w śniegu :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 grudnia 2009, 6:34

McGregor pisze:Najważniejsze w tym wszystkim jest fakt że nikt Was nie prowadzi na własnej uwięzi 8) (i z pewnością wiesz o czym piszę)
Wiem, wiem :) Wolność w górach ponad wszystko! :D A tak poważnie: dzięki :)
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 09 grudnia 2009, 7:06

Mooliczek pisze:To niby II w skale, ale przy zalodzeniu był całkiem interesujący. Jacek nawet przeczytał, że jest za IV, choć to chyba mocno zawyżone.
Generalnie, próg jest za II jeśli pokonywać go, jak Paryski przykazał, z lewej strony. Trasa z prawej strony jest wyceniona na III-IV, wg summitposta. Prawda taka, że na wycenę głównie może wpływać fakt kiepskiej asekuracji i niekorzystnego uwarstwienia skał.
Czy tyle było? Nie wiem, wątpie.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 grudnia 2009, 7:43

jck pisze:Czy tyle było? Nie wiem, wątpie.
Zastanawia mnie jednak, co napisałeś a propos drugiego stanu, kostki w progu - że "niezła". Jak tam podeszłam, to dostałam wyraźny komunikat od Radka, żebym założyła gdzie indziej coś innego, bo to wisi na słowo honoru. I faktycznie, cały ten bloczek skalny się ruszał. Jakby pociągnąć, to ino roz ;)
ODPOWIEDZ