Babiogórskie szkolenie lawinowe 10-12.03.2006

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Babiogórskie szkolenie lawinowe 10-12.03.2006

Post autor: Anonymous » 10 kwietnia 2007, 16:42

Od kilku już lat dzięki uprzejmości gospodarza schroniska na Markowych Szczawinach - pana Edwarda Hudziaka ( przy okazji jest on GOPRowcem i instruktorem lawinowym) odbywają się cykliczne szkolenia lawinowe na północnych stokach Królowej Beskidów. Pod względem tak merytorycznym jak i technicznym nie odbiegają one zbytnio od innych tego typu kursów odbywających sie w innych, wyszych górach (choćby w Tatrach). Wbrew pozorom masyw Babiej Góry a zwłaszcza jej północne stoki (powyżej górnej granicy lasu) oraz wschodnie stoki Małej Babiej Góry należa do NJABARDZIEJ LAWINOWYCH MIEJSC W POLSCE!!
Sam kilkukrotnie widziałem lawiniska (ślady polawinowe) na stokach Kościółków, Małej Bg, pod ścianami Sokolicy, czy wreszcie olbrzymie lawiniska w Szerokim Zlebie - najpotężniejszej wysokogórskiej formie masywu, gdzie niemal coroku schodzą lawiny o miąższości nawet do 4-6m!!! Ich ślady pozostają widoczne także znacznie później wiosną a nawet latem w tych miejscach jeszcze w lipcu ( a nawet - pomimo efektu cieplarnianego;) - w sierpniu można spotkac snieg, a takze połamane drzewa, czy charakterystycznie "przerzuconą ziemię" będącą skutkiem tarcia twardego, mokrego śniegu o grunt.
z tego powodu wypawy zimowe na północne stoki masywu zostały słusznie zabronione - czego przykładem jest zamykanie od 1.11 do 1.V Perci Akademików - to naprawde ma sens!!!
Samo szkolenie lawinowe odbywa się w grupie do 15 osoób i obejmuje 2 częśći -teoretyczną i terenową.
I część jest projekcja na temat istoty sniegu, lawin ich rodzjaów, miejsc powstawania, ich unikania oraz syntezą czynności mających na celu uchronienie się przed ich tragicznymi skutkami. Część praktyczna polega przede wszystkim na poznaniu struktury śbniegu za pomocą urzadzen pomiarowo - analitycznych mierzacych wilgotnosc, temperature i spoistośc poszczególnych warstw śniegu - badania te wykonuje sie wprzygotowanych profilach o głębokości do 1,5 lub 2m - i na tej podstawie określa się stopień zagrożenia - NALEŻY PAMIĘTAĆ ŻE KAŻDY STOPIEŃ ZAGROŻRENIA LAWINOWEGO JEST ZAGROŻENIEM I NIE WOLNO GO LEKCEWAŻYĆ.
2 częścią zajęć w terenie jest nauka ratowania innych osób porwanych przez lawinę - stosuje sie do tego szereg metod od prostej łopatowej (wprost wykopywanie osób zsypanych przez lawinę) poprzez sondowanie potencjalnych miejsc (lub rzeczysistych ) gdzie może się znajdować ktoś zasypany, poprzez nauke poruszania sie w ternie zgrożonym zejściem lawin, aż po ocene miejsc, stoków zagrożonych.
NINIEJSZY TEMAT JEST JEDYNIE WSTĘPEM DO DYSKUSJI O LAWINACH, KTÓRE POZA BURZAMI SĄ NAJWIĘKSZYM ZAGROŻENIEM W ÓGRACH.
Na przyszły sezon zimowy przygotuje kompendium wiedzy o lawinach, sposobach ostrzegania, stopniach zagrożenia i ratowaniu ludzi przez nie porwanych wraz z wszystkimi miejscami potencjalnie zagrożonymi. Tu wstępnie zaznacze że lawiny w Polsce występują: w Tatrach, na Babiej Górze, w Bieszczadach, Karkonoszach, w Masywie Pilska ( na północnych i zachodnich stokach), na polnocnych stokach Policy masywie Snieżnika (Złoby Małego i Wielkiego Leja), ale zdarzały sie tez w innych miejscach jak np. na Skrzycznym czy Mogielicy. POZDRAWIAM
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2007, 11:45 przez Anonymous, łącznie zmieniany 2 razy.
MałaBee

Post autor: MałaBee » 10 kwietnia 2007, 18:20

łoł Ci ludzie mi są znani. No tak!!! Widziałąm ich z Adminem na naszej wyprawie Polskie Alpy. O lawinach musimy zacząć mówić bo my stanęliśmy oko w oko z takimi nasypami a przy nich nie daleko do nieszczęścia. My wtedy mieliśmy IV stopień zagrożenia lawinowego i widzieliśmy jak jakaś babka zjeżdżała na du***. To nie było za rozsądne bo przecież po niej mogła zejść lawina!!!

Jak się starasz!!!
Porównaj sobie to:

Obrazek

i to:

Obrazek

Słabe coś te Twoje kryształki pawelk a to jest ten sam drogowskaz :D :D :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 kwietnia 2007, 7:50

o lawinach trzeba mówić bo nasz klub często będzie jeździł na BG a północne stoki zimą są bardzo niebezpieczne. Tu masz rację MałaBee nieodpowiedzialnie zachowała się ta babka i że pawlak kryształki są słabe :D :P
Sylwia

Post autor: Sylwia » 11 kwietnia 2007, 8:00

Ja widziałam inną sytuację. Widziałam jak na Babiej Górze dwóch synków próbowało wywołać sztuczną lawinę zrzucając bryły lodu w dół. Za to zachowanie powinni mieć dożywotni zakaz wstępu na BG!!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 kwietnia 2007, 10:19

oj MałaBee no pewnie ze ten sam drogowskaz i wyprawa na szczyt nastepnego dnia była nastepnego dnia była podczas tej samej wyprawy - ale tak mysle ze w przyszłym roku WSZYSCY CZŁONKOWIE KLUBU POWINNI W TAKIM SZKOLENIU WZIĄĆ UDZIAŁ - oczywiście można też w Tatrach - jet jeszcze lepsze - ale i droższe - w przypadku MS koszt to 50zł - w tym nocleg i śniadanko!!
MałaBee

Post autor: MałaBee » 11 kwietnia 2007, 11:01

Dobry pomysł bo takia wiedza się zawsze przyda :D
Minter

Post autor: Minter » 11 kwietnia 2007, 11:26

ooo z chęcią się przeszkolę ale to już będziemy musieli poczekać do następnego sezonu...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 kwietnia 2007, 7:42

a trudne jest takie szkolenie??? Jak to wygląda???
Minter

Post autor: Minter » 12 kwietnia 2007, 7:46

no właśnie jak to jest bo nigdy nie widziałem takiego szkolenia.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 kwietnia 2007, 11:46

dość długie bo pewne rzeczy się powtarza no i bądz co badz w trudnym terenie ale trudne raczej nie
MałaBee

Post autor: MałaBee » 12 kwietnia 2007, 12:06

brzmi zachęcająco :D :D :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 kwietnia 2007, 12:12

no jak Cie sondą lawinową pokują to ani Ci Avon nie pomoże
MałaBee

Post autor: MałaBee » 12 kwietnia 2007, 12:55

ee tam się nie znasz :D :D :D
Minter

Post autor: Minter » 12 kwietnia 2007, 17:47

pawelk pisze:oj MałaBee no pewnie ze ten sam drogowskaz i wyprawa na szczyt nastepnego dnia była nastepnego dnia była podczas tej samej wyprawy - ale tak mysle ze w przyszłym roku WSZYSCY CZŁONKOWIE KLUBU POWINNI W TAKIM SZKOLENIU WZIĄĆ UDZIAŁ - oczywiście można też w Tatrach - jet jeszcze lepsze - ale i droższe - w przypadku MS koszt to 50zł - w tym nocleg i śniadanko!!
Jak na 50zł z noclegiem i śniadankiem i BAGAŻEM DOŚWIADCZEŃ PRZYDATNYCH W GÓRACH NAPRAWDĘ WARTO!!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 kwietnia 2007, 7:48

Warto bo się dowiemy czegoś nowego i będziemy gotowi na lawiny :D. Jestem za.
ODPOWIEDZ