Dolina Gąsienicowa - Przełęcz Karb 12.07.2008

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 18 lipca 2008, 9:10

Madzik pisze:Oj tak - byłam w Tatrach po raz drugi - zakochałam się w tym miejscu , po powrocie do domku przez kilka dni śniłam, że chodzę po tatrzańskich szlakach.

Mów do mnie jeszcze

Ja ostatnio wsiadając do autobusu powrotnego już tęskniłem za Tatrami, więc.. Rozumiem doskonale

Post autor: **maga** » 18 lipca 2008, 11:15

b. fajne zdjęcia. przełęcz karb bardzo mi się podobała. dawno to już było niestety

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 18 lipca 2008, 13:19

Gratuluje wyprawy,niezłe fotki.Szacun dla rozsądku

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 18 lipca 2008, 13:20

Gratuluje wycieczki,fajne fotki.Szacun dla rozwagi

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 21 lipca 2008, 9:08

Ja w tym roku byłem na Kościelcu. I teraz to dla mnie góra magiczna i najpiękniejsza na świecie. Jeszcze chyba tam pójdę...

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 22 lipca 2008, 11:58

Gratuluję udanej wycieczki! Fajnie zorganizowana - spontanicznie - a do tego z mądrze podejmowanym decyzjami - to się chwali!

Madzik · Post autor: **Madzik** » 22 lipca 2008, 18:09

Łukasz pisze:Mów do mnie jeszcze

hmm... to raczej Ty mów do mnie jeszcze

- z tego co się zorientowałam z postów na forum niejeden szczyt już zdobyłeś w Tatrach. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z Tatrami...

maga pisze:przełęcz karb bardzo mi się podobała

radek83 pisze:teraz to dla mnie góra magiczna i najpiękniejsza na świecie

Dla mnie całe Tatry to magiczne miejsce, aczkolwiek w większej części jeszcze przeze mnie nieodkryte.

Marshal1423 pisze:Szacun dla rozsądku

Dzięki

Turystykon pisze:Gratuluję udanej wycieczki! Fajnie zorganizowana - spontanicznie

Takie wycieczki najlepiej mi się udaja - spontaniczna decyzja = "owocna przygoda"

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 22 lipca 2008, 19:09

Madzik pisze:Takie wycieczki najlepiej mi się udaja - spontaniczna decyzja = "owocna przygoda"

U mnie jest tak samo... Ja mam to po Ojcu - u niego było tak samo... Jego do wypadu w dziwnych okolicznościach (warunki atmosferyczne) zachęcał mój Wujek - wycieczka się udawała. Mnie ktoś w beznadziejnych warunkach zachęci, nie trwa to zbyt długo, i już wycieczka udana!