13.07.2008 Zawrat, Świnica
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
13.07.2008 Zawrat, Świnica
Ostatni dzień…
Świt o godzinkę później jest równie piękny :>
Na Zawracie jesteśmy w trójkę (Raf, Brian i ja) chyba o 7.45. Wieje zdecydowanie mniej niż wczoraj.
Idziemy na Świnice. Wejście ciekawsze niż od strony Kasprowego Wierchu.
Jedna ciekawa ekspozycja. Widoki ze szczytu piękne jak zawsze, robimy pamiątkowe zdjęcia
Schodzimy, czasu już nie liczę... Pogoda znów znakomita
W połowie drogi ze świnickiej przełęczy i w Murowańcu zaczynamy się powoli rozdzielelać.
Dzieki za wycieczkę
Ja śmigam na spotkanie z można powiedzieć rodzinką I wyciągam ich na Czarny Staw Gąsienicowy,
a potem na przełęcz Karb.
Po czym zostawiam tam mój drugi team i biegnę do Kuźnic. Jak mus, to mus...
Ładnie zdążyłam na pociąg bez przesiadek do Katowic
Na śląsku armagedon - leje, zimno, wszystko połamane...
Aż by sie chciało zostać dłużej w Tatrach...
Zdjęcia pozostały mi na osłodę:
Być wolnym jak ptak...
...uda mi się?
Mój drugi team Uściski!
Świt o godzinkę później jest równie piękny :>
Na Zawracie jesteśmy w trójkę (Raf, Brian i ja) chyba o 7.45. Wieje zdecydowanie mniej niż wczoraj.
Idziemy na Świnice. Wejście ciekawsze niż od strony Kasprowego Wierchu.
Jedna ciekawa ekspozycja. Widoki ze szczytu piękne jak zawsze, robimy pamiątkowe zdjęcia
Schodzimy, czasu już nie liczę... Pogoda znów znakomita
W połowie drogi ze świnickiej przełęczy i w Murowańcu zaczynamy się powoli rozdzielelać.
Dzieki za wycieczkę
Ja śmigam na spotkanie z można powiedzieć rodzinką I wyciągam ich na Czarny Staw Gąsienicowy,
a potem na przełęcz Karb.
Po czym zostawiam tam mój drugi team i biegnę do Kuźnic. Jak mus, to mus...
Ładnie zdążyłam na pociąg bez przesiadek do Katowic
Na śląsku armagedon - leje, zimno, wszystko połamane...
Aż by sie chciało zostać dłużej w Tatrach...
Zdjęcia pozostały mi na osłodę:
Być wolnym jak ptak...
...uda mi się?
Mój drugi team Uściski!
Ostatnio zmieniony 14 lipca 2008, 15:53 przez Pati, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Pięknie !
Szedłem tą samą trasą (D5SP>Zawrat>Świnica>Przeł.Świnicka>Kuźnice) 9 VII
Pogode prawie do Świnicy miałem super. 20-30 m od wierzchołka przyleciały chmury zaczoł padać grad a później deszcz ze śniegiem . Na szczycie nic nie widziałem Rozpogodziło się po 20 minutach wtedy byłem już w drodze na przeł.Świnicką
Szedłem tą samą trasą (D5SP>Zawrat>Świnica>Przeł.Świnicka>Kuźnice) 9 VII
Pogode prawie do Świnicy miałem super. 20-30 m od wierzchołka przyleciały chmury zaczoł padać grad a później deszcz ze śniegiem . Na szczycie nic nie widziałem Rozpogodziło się po 20 minutach wtedy byłem już w drodze na przeł.Świnicką
Kolejny piękny dzień. Szlak na Świnicę od pięciu stawów wspaniały widokowo,piękny poranek,nieco więcej chmur,ale w oddali,nie przesłaniają widoków .Na pewno tam wrócę już nie długo.Pożegnałem się ze współtowarzyszami, zbiegam do Kuźnic bo mi się trochę spieszyło.O 13 jestem w Kuźnicach.Podróż do Starego Smokowca.Słowackie piwo po drodze.Dojazd nie rewelacyjny.Dopiero o 19 jestem w Zakopanem.O 20 w autobus do Katowic.W Katowicach jestem za 20 pierwsza.Szybko na dworzec na pociąg,a tu pociąg zmienił trasę,nie jedzie już przez Dąbrowę .No to trudno wezmę taksówkę,do bankomatu,a tu przerwa techniczna do 6:00 . Jak tu nie kląć.Idę na przystanek w kierunku Dąbrowy próbuje złapać stopa.Nikt się nie zatrzymał ,co za ludzie,a przecież ze mnie taki miły gość,może wtedy nie pachnący za fajnie no ale cóż.O 2:30 autobusem do Sosnowca i odwiedziłem brata,to nie pierwsza taka wizyta .O 7 pobudka i do pracy.Ale było warto Dzięki za wycieczkę.Jadę do domu się wyspać.
I want to fly so high
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible
I want to reach the sky
I want to little pice of heaven
As soon as possible
Świetnie wyszły kolory na drugim zdjęciu, góry w oddali prezentują się w tym świetle słonecznym wspaniale!
Gratuluję Waszej trójce udanej wycieczki!
Wprost przeciwnie, taka aura wręcz dodaje większych smaczków do widoków; te cienie chmur płynące po górach i górskich dolinach... Ja u siebie rzadko coś takiego widuję.RafalS pisze:nieco więcej chmur,ale w oddali,nie przesłaniają widoków
Gratuluję Waszej trójce udanej wycieczki!
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
o wróbelkowi zdjęcie zrobiłaś
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Jeśli jedną stroną wejdę napewno zejde drugąWaldek pisze:Trudno stwierdzić. Jedno co mogę Ci napisać to to, że warto wygospodarować więcej czasu, i przejść się oboma, nieważne czy najpierw od Zawratu czy od Kasprowego.
No to pewnie jeszcze trudniej tą stroną by się schodziło, a więc wybiore ten wariant jako wejście.RafalS pisze:Dla mnie ciekawsze było od Zawratu. Wieksza ekspozycja po drodze i nieco trudniej
Widzę, że wrociłaś z Tatr. Na Świnicy w końcu byłaś ??Iskra pisze:Szłam tylko raz, od Zawratu, schodziłam w kierunku Kasprowego i wydaje mi się,że to całkiem słuszna droga. Od tej strony wejście jest trochę bardziej wymagające, więc chyba ciekawsze.
Poza tym trzeba też jakoś zejść, a w stronę Zawratu (i z niego) na pewno trudniej.
Problem tego kierunku jest jeden: idzie się niejako 'pod włos'- w sezonie trzeba mijać bardzo wielu ludzi idących z naprzeciwka /po wyjechaniu kolejką/, niekoniecznie takich, których chciałoby się w górach spotkać.
Ale ogólnie, z punktu widzenia trudności szlaku, jak i jego walorów krajobrazowych jest to kierunek słuszny,
Ale ogólnie, z punktu widzenia trudności szlaku, jak i jego walorów krajobrazowych jest to kierunek słuszny,
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...