Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
piotrek.w
Turysta
Turysta
Posty: 88
Rejestracja: 11 sierpnia 2016, 21:59
Kontakt:

Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: piotrek.w » 04 września 2022, 23:08

FILM [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=kwjeGgpxXTY[/youtube]

Ta historia zaczęła się dwa lata temu kiedy Karolina z Piotrkiem plus moja skromna osoba umówiliśmy się na wyjazd do Bułgarii w celu odwiedzenia dwóch tamtejszych pasm górskich Riła i Pirin.
Finałem wyprawy miało być kilka dni lenistwa nad bułgarskim Morzem Czarnym. Do wyjazdu ostatecznie nie doszło z przyczyn poważnych utrudnień sanitarnych na granicach i gdy zapomniałem już o temacie nieoczekiwanie pod koniec czerwca br. zadzwonił Piotrek z propozycją wyjazdu do Bułgarii właśnie! Rozmyślałem wtedy jak po nieudanym urlopie w zeszłym roku spędzę tegoroczny gdy nieoczekiwanie rozwiązanie znalazło się samo.Jedziemy oczywiście! Karolina i Piotrek, małżeństwo z którym od 10 lat zwiedzam ukraińskie i rumuńskie połoniny oraz Adaś, łodziak ale aktualnie mieszkaniec Nowego Targu z którym przed dziesięciu laty zaczynałem wyjazdy na Ukrainę. Wyjeżdżamy z Łodzi w piątek 5 sierpnia po południu żeby wieczorem wylądować w mieszkaniu Adasia w Nowym Targu. Po miłym ale krótkim wieczorku wspominkowym idziemy szybko spać by skoro świt wyruszyć w drogę. Polska,Słowacja,Węgry,Rumunia... Późnym wieczorem i końcowej kilkunastokilometrowej jeździe serpentynami wbijamy się w sam środek gór Semenic w południowej Rumuni na biwak by rano podziwiać spektakularny wschód słońca. Plan jest taki żeby dojechać na popołudnie do miejscowości Borowec koło Samokowa u podnóża gór Riła żeby zdążyć na ostatnią gondolę na Jastrebec (2369 m) co bardzo by nam ułatwiło zadanie w dniu następnym. Niestety korki na drogach to uniemożliwiły i w Borowcu wylądowaliśmy wieczorem po zamknięciu kolejki. Szczęśliwie udało nam się znaleźć camping...

RIŁA :
8.08.2022 poniedziałek
Wstajemy dosyć wcześnie i udajemy się pod wyciąg Sitniakowo Express który wywiezie nas na wysokość 1770 m. Dobre i to. Jest poniedziałek a w ten dzień podobnie jak i we wtorek gondola na Jastrebec (2369 m) jest nieczynna.
Po skończonej jeździe wyciągiem mozolnie pniemy się początkowo przez strefę lasu, później kosodrzewinę która tutaj w obszarach zwartych kończy się powyżej 2300 m. Riła w języku trackim to "Góra pełna wody" i rzeczywiście rzuca to się wyraźnie w oczy. Stąd wypływają trzy główne bałkańskie rzeki: Marica, Iskar i Mesta. Ponadto cały masyw jest udekorowany ponad 200 jeziorami polodowcowymi. Dochodzimy do schroniska Musała (2389 m) gdzie dzielimy się na podgrupy. Piotrek z Karoliną zostają przy schronisku i realizują swój bardziej lajtowy program. Natomiast ja z Adasiem idziemy dalej na ciężko z zamiarem
zrealizowania nieco ambitniejszego planu. Spotkamy się dopiero po kilku dniach. Tego dnia dochodzimy już we dwójkę do Jeziora Lodowego (2720 m) gdzie zakładamy obóz u stóp Musały (2925 m). Schron Ledono Ezero (2720 m) nad jeziorkiem jest otwarty mimo informacji wcześniejszych że latem jest nieczynny. Niestety wysokość robi na mnie wrażenie i oddycha mi się ciężko nawet po niewielkim wysiłku. To był temat na parę najbliższych dni plus poważne braki kondycyjne, ciężki plecak, PESEL i wiele, wiele innych. Dość że po wysiłku nie mogłem jeść, jak nie jadłem to nie miałem siły iść i tak w kółko. Na szczęście niesamowite widoki łagodziły mi te niedogodności. No i nieoceniony Adaś który wspomagał mnie w trudnych chwilach...
Tego wieczoru dosyć wcześnie położyłem się zmęczony spać natomiast Adaś na szybko zdobył Musałę (2925 m) podziwiając ze szczytu zachód słońca.
trasa:
https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 43782&z=12

9.08.2022 wtorek
Po dość wczesnej pobudce jako jedni z pierwszych zdobywamy Musałę (2925 m) i idziemy dalej czerwonym szlakiem na południe zdobywając lub lekko trawersując wiele szczytów powyżej 2770 m. W pewnym momencie musieliśmy zrobić ponad godzinną przerwę bo mi lekko odcięło prąd. Po odpoczynku już łatwiej idę dalej i rozglądamy się za miejscówką na biwak bo teren powoli się wypłaszcza. W Parku Narodowym Riła nie ma ograniczeń w biwakowaniu i można rozbić się wszędzie. Nie wolno tylko palić ognisk. Sprawdzaliśmy to w regulaminie.
Tak więc obiegowa teza że można rozbijać się wyłącznie w pobliżu schronisk nie ma uzasadnienia.
Znajdujemy idealne miejsce nad Jeziorem Martwym (2300 m) pod górą Kowacz (2646 m). W pobliżu szałas pasterski ale gospodarza nie ma w domu (przyszedł później na noc z całym stadem krów).
Adaś zażywa kąpieli w lodowatej wodzie co sprawia mu dużą frajdę:)
trasa:
https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 61497&z=12

10.08.2022 środa
Budzi nas ujadanie psów pasterskich. Szybko się pakujemy i omijając lekkim łukiem ich teren idziemy dalej czerwonym szlakiem w kierunku schroniska Ribni Ezera (2300 m) gdzie docieramy wczesnym popołudniem. Próbuję zjeść zupę z soczewicy i omlet ale słabo mi to wychodzi. Po godzinie marszu pogoda się psuje, zaczyna padać i słychać burzę. Zbliżamy się do grani gdzie kumulacją jest góra Woden Czał (2688 m) i obawiamy się że burza zaskoczy nas na odcinku graniowym.
Postanawiamy pół godziny poczekać i w razie czego rozbić namiot niżej w dogodnym miejscu w czasie burzy. Czekamy, nic groźnego się nie dzieje tylko pada deszcz. Idziemy dalej. Dochodzimy do grani, robi się mgliście i dalej pada. Płoszymy spore stado kozic które tutaj w Rile nie dają szansy na zrobienie im zdjęcia. Ruch tutaj jest niewielki, prawie zerowy, najwyżej kilka lub kilkanaście osób w pobliżu schronisk się spotyka.
Idziemy jakiś czas skalistą granią a potem długie i męczące zejście do schronu Kobilino Braniste (2150 m) gdzie padam wykończony i wymiotuję wodą...
trasa:
https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 14260&z=12

11.08.2022 czwartek
Wstajemy przy pięknej słonecznej pogodzie. To pierwszy dzień kiedy czuję się względnie normalnie. Trasa zaplanowana na dzisiaj po wczorajszym hardcorze to prawie spacerek. Nieśpiesznie wspinamy się na grań z kumulacją Meczit (2572 m). Mijamy tablicę upamiętniającą pobyt w 1899 r. arcyksięcia Ferdynanda I Habsburga. Ścieżka w tym miejscu staje się drogą wzdłuż której ciągnie się stylowy murek ułożony z kamieni. Ponieważ mamy sporo czasu przysiadamy przy ostatnim punkcie widokowym na Riłę, kontemplujemy widok, wspominając minione dni...
Potem szybkie zejście do schroniska Meczit (1751 m) i ostatnia noc w górach.
trasa:
https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 34060&z=12

12.08.2022 piątek
Schodzimy ze schroniska do miejscowości Gowedartsi (1200 m)
gdzie podjeżdżają po nas samochodem Piotrek z Karoliną.
trasa:
https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 24392&z=13
Następnym punktem programu miały być góry Pirin ale niekorzystne prognozy pogody na najbliższe dni sprawiły że postanowiliśmy odwrócić kolejność i na cztery dni pojechać na greckie wybrzeże Morza Egejskiego w okolice miasta Kavala gdzie pogoda była gwarantowana.
O bułgarskim Morzu Czarnym już nie myśleliśmy. Raz że znacznie dalej, dwa że tłoczno i drogo. Na greckie wybrzeże dotarliśmy tego samego dnia późnym popołudniem ale o tym następnym już razem...
FILM :
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=kwjeGgp ... h1&index=1[/youtube]

Całość trasy: https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 26919&z=11
Ostatnio zmieniony 06 września 2022, 17:58 przez piotrek.w, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: Han-Ka » 06 września 2022, 8:29

Przeczytałam, obejrzałam, czekam na dalszy ciąg.
Czy będzie film z plażowania?
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: PiotrekP » 06 września 2022, 9:57

Obejrzałem pierwszy film, widoki i góry piękne. Te góry przypominają mam góry w Macedonii. Wszystko piękne, ale muzykę dobrałeś idealnie. Folk i ta końcówka super. Wielkie :7: .
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
piotrek.w
Turysta
Turysta
Posty: 88
Rejestracja: 11 sierpnia 2016, 21:59
Kontakt:

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: piotrek.w » 06 września 2022, 12:41

Han-Ka pisze:
06 września 2022, 8:29
Czy będzie film z plażowania?
Będzie ale bardzo krótki ;) 1 minuta i 58 sekund dokładnie...
Awatar użytkownika
piotrek.w
Turysta
Turysta
Posty: 88
Rejestracja: 11 sierpnia 2016, 21:59
Kontakt:

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: piotrek.w » 06 września 2022, 12:45

PiotrekP pisze:
06 września 2022, 9:57
Wszystko piękne, ale muzykę dobrałeś idealnie. Folk i ta końcówka super. Wielkie :7: .
Dzięki za pochwały :) A ten ostatni numer podczas pobytu mojemu koledze śpiewałem i tak już zostało ;)
Awatar użytkownika
piotrek.w
Turysta
Turysta
Posty: 88
Rejestracja: 11 sierpnia 2016, 21:59
Kontakt:

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: piotrek.w » 08 września 2022, 22:19

FILM: https://www.youtube.com/watch?v=yt44Hha ... h1&index=3

KAWALA:
12.08.2022 piątek - 16.08.2022 wtorek
Po starcie przed południem z gór Riła i przejechaniu 300 km, po południu minęliśmy miasto Kawala nad wybrzeżem Morza Egejskiego. Tutaj kierując się na południowy zachód szukaliśmy dogodnego miejsca do rozbicia namiotu lub ewentualnie jakiegoś taniego pensjonatu. W Grecji zaczynał się właśnie długi weekend bo poniedziałek 15 sierpnia jest tam też świętem i dniem wolnym od pracy. Gdy straciliśmy już nadzieję że coś znajdziemy w miejscowości Nea Peramos natknęliśmy się na coś w rodzaju prywatnego pola campingowego gdzie ogromne namioty i campery były ogrodzone dodatkowo siatką chroniącą przed owadami. Ludzie to chyba dzierżawili bo na miejscu mieli pełne wyposażenie mieszkania: pralka,lodówka, tv, prysznic,toaleta kuchnie gazowe, kanapy i co tam jeszcze. Okazało się po rozmowie z osobą zarządzającą polem że na parę dni zwolniło się miejsce i w zasadzie pół legalnie rozbiliśmy tam namioty na najbliższe 4 dni. A spędziliśmy te dni w sposób bardzo tradycyjny;) Patrz filmik:)
Naszymi sąsiadami byli wyłącznie Bułgarzy którzy najwyraźniej skolonizowali ten kawałek Grecji.
W pobliskiej tawernie nie było menu angielskiego tylko greckie i bułgarskie. Kelnerzy też po bułgarsku mówili. W ogóle ta część Grecji po I wojnie bałkańskiej dostała się Bułgarii...
Jeden dzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie 50-tysięcznego miasta Kawala.
Bizantyjska twierdza na malowniczym cyplu a u jej stóp prześliczna starówka i akwedukt sułtana Sulejmana Wspaniałego wybudowany na rzymskich planach. To najciekawsze miejsca tego pięknie położonego miasta portowego. We wtorek 16 sierpnia jeszcze do południa poplażowaliśmy a potem ruszyliśmy w kierunku bułgarskiej granicy i gór Pirin...
cdn.
FILM:https://www.youtube.com/watch?v=yt44Hha ... h1&index=3
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: PiotrekP » 10 września 2022, 11:57

Z tej strony to my Pana nie znaliśmy, Panie Piotrze, :) prosimy o taki koncert na zjeździe.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
piotrek.w
Turysta
Turysta
Posty: 88
Rejestracja: 11 sierpnia 2016, 21:59
Kontakt:

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: piotrek.w » 11 września 2022, 10:00

PiotrekP pisze:
10 września 2022, 11:57
Z tej strony to my Pana nie znaliśmy,
Bo to całkiem świeża historia a nagranie jest przedpremierowe specjalnie dla GS-ów :zoboc:
Awatar użytkownika
piotrek.w
Turysta
Turysta
Posty: 88
Rejestracja: 11 sierpnia 2016, 21:59
Kontakt:

Re: Riła-Kavala-Pirin 5-22.08.2022

Post autor: piotrek.w » 17 września 2022, 8:33

FILM:https://www.youtube.com/watch?v=6btVkWw ... h1&index=3

PIRIN:

16.08.2022 wtorek
Po czterech dniach plażowania nad Morzem Egejskim w miejscowości Nea Peramos w pobliżu miasta Kawala wracamy w góry!
Wczesnym popołudniem ruszamy i tym razem omijamy przejście graniczne Kulata na którym tworzą się duże kolejki, dlatego korzystamy  z przejścia tuż za miejscowością Exochi gdzie jest pusto i bliżej do Bansko które jest naszym kierunkiem. Wieczorem  dojeżdżamy do miejscowości Dobriniszte gdzie robimy zakupy i dalej kilkanaście kilometrów serpentynami podjeżdżamy pod samo schronisko Goce Dełczew (1468 m). Na miejscu rozbijamy namioty i mimo że nie jesteśmy gośćmi schroniska możemy skorzystać też z pryszniców. I wszystko to za darmo...

17.08.2022 środa
Do wyboru dwie opcje: duża i mała pętelka zaproponowane przez Adasia. Wybieramy małą a jest to spowodowane godzinami pracy wyciągu do schroniska Bezbog (2225 m), ostatnie krzesełko zjeżdża o 16.45 a ewentualne zejście to jeszcze dodatkowe 800 m w dół po terenie zalesionym a na to nie mamy ochoty (biedne kolana!).
Wsiadamy na krzesełko 40 minut po otwarciu wyciągu mamy więc lekkie opóźnienie. Pogoda piękna, słoneczna, widoki fantastyczne. Ludzi zdecydowanie więcej niż w Rile ale tłoku nie ma.
Podchodzimy pod kulminację dzisiejszej wycieczki, górę Dżano (2657m).
Zatrzymujemy się tuż pod szczytem. Adaś leci "klepnąć pika"a ja czekam na Karolinę i Piotrka w towarzystwie dwóch sympatycznych Bułgarek mówiących po rosyjsku co dla mnie jest sporym ułatwieniem;)
Okazuje się że wcale nie mamy za dużo czasu na powrót do kolejki.
Z braku tegoż nie zdobywamy już Dżano (2657 m) tylko schodzimy szybko na dół sąsiednią dolinką z pięknymi jeziorkami.
Tutaj nie nadrabiamy czasu bo spory odcinek jest po głazach. Później odcinek leśny, tracimy kontakt wzrokowy na jakiś czas. Okazuje się że są jeszcze męczące podejścia. Czas biegnie nieubłaganie. Gdy już powoli godzę się z myślą o dodatkowym spacerze nieoczekiwanie wszyscy się odnajdują po leśnym odcinku i już razem przez kosodrzewinę docieramy do wyciągu 10 minut przed zamknięciem!
Miał być lajtowy spacerek a wyszła niezła gonitwa.
Jesteśmy wszyscy naprawdę zmęczeni. Mieliśmy jeszcze tego samego dnia podjechać pod schronisko Wichren (1972 m) ale zrobiło się późno, rezygnujemy i nocujemy ponownie pod schroniskiem Goce Dełczew (1468 m)
trasa:
https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 63383&z=13

18.08.2022 czwartek
Wstajemy dosyć późno. Z internetów dowiadujemy się że droga do schroniska Wichren (1972 m) jest zamykana gdy ruch samochodowy jest zbyt duży. Zatrzymujemy się na chwilę w Bansko które robi wrażenie bułgarskiego Zakopanego, na bogato!
W sumie ruch turystyczny nie jest tutaj duży a sezon tak naprawdę zaczyna się zimą.
Jedziemy serpentynami do schroniska i w pewnym momencie stop, szlaban, droga zamknięta w godz. 8.00-16.00. Przepuszczane są tylko rejsowe busy. Jest 13.00 znajdujemy miejscówkę w cieniu i czekamy na otwarcie drogi pichcąc na maszynce. Tuż przed 16.00 ruszamy!
Im wyżej tym droga bardziej zatłoczona, mijamy schronisko Banderica (1810 m) gdzie część aut zatrzymuje się, jest tu też spore pole namiotowe.
Zatrzymujemy się kilkaset metrów przed schroniskiem Wichren (1972 m) bo nie ma już miejsca do parkowania jak dowiadujemy się od innych kierowców. Adaś z Piotrkiem idą na rekonesans. Na miejscu dowiadują się że namiotów przy schronisku nie wolno rozbijać (nie ma zresztą za dużo na to miejsca). Okazuje się że jest jeden, jedyny wolny 4-osobowy bungalow na jedną noc. Znalazło się też miejsce na samochód przed schroniskiem. Mamy chyba szczęście...
Bungalow ma wejście tuż nad przepaścią z widokiem na wodospad! Czad...

19.08.2022 piątek
Jest jeszcze ciemno gdy wstajemy. Dzięki temu nasza trójka wyrusza skoro świt na wycieczkę w góry "wykonane" z białego marmuru! Właśnie filmy na YouTube z marmurowej grani Konczeto zwróciły moją uwagę na to pasmo.
Po porannym chłodzie wychodzi słońce i robi się przyjemnie ciepło ale nie za gorąco, w sam raz. Niebo błękitne a przed nami białe skały Wichrenu. A trochę niżej na trawiastych zboczach pasące się stado kozic (ponad 20 sztuk). Mniejsze lub większe stada tego dnia spotykaliśmy wielokrotnie a tutejsze kozice w odróżnieniu od płochliwych rilskich, przypominały bardziej tatrzańskie w zachowaniu.
Jesteśmy na lekko więc podejście na Wichren (2914 m) nie sprawia mi kłopotów mimo że z dołu góra wygląda wręcz monstrualnie.
Na górze drugie śniadanko, fotka i zejście na drugą stronę przy którym chowam kijaszki i zakładam rękawiczki na łańcuchy bo takowe się zaczynają. Teraz trochę jak na "Orlej" ale bez przegięć. Na przełęczy chwilę odpoczywamy i wspinamy się na Kuteło 1 (2908 m) dalej przez Kuteło 2 (2907 m) a następnie granią Konczeto (ok.2780 m) do szczytu Banski Suchodoł (2884 m). Przy czym ja osobiście do tego ostatniego punktu programu już nie dotarłem tylko poczekałem w miejscu gdzie zaczynał się trawers Kuteło 1 i 2. Samo przejście grani dla osób "nieoswojonych" z wysokością to spore przeżycie bo lufa w dół jest na pół kilometra, z jednej strony pion a z drugiej prawie pion i szerokość grani w niektórych miejscach poniżej jednego metra.
Do schroniska zeszliśmy czerwonym szlakiem koło schronu Kazana.
Przez drogę cały czas fantastyczne widoki, kozice...
Przepiękny dzień:)
W schronisku wypijamy po piwie 0,0% i zjeżdżamy samochodem w dół na camping przy schronisku Banderica (1810 m) gdzie nocujemy.
trasa:
https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani ... 43856&z=13

POWRÓT:
20.08.2022 sobota - 22.08.2022 poniedziałek
Trochę przestało nam farcić i z licznymi przygodami wylądowaliśmy w Łodzi via Nowy Targ w poniedziałek. Chciałbym w tym miejscu podziękować współuczestnikom za te 2 tygodnie wspólnego urlopu w przepięknych okolicznościach przyrody :spoko:

FILM(Pirin) :https://www.youtube.com/watch?v=6btVkWw ... h1&index=3
CAŁOŚĆ(Riła-Kavala-Pirin): https://www.youtube.com/playlist?list=P ... FcuLfgzfh1
ODPOWIEDZ