Obserwując ruch "stonki" jak i "niedzielnych" turystów rozdeptujących co weekend nasz Beskid Śląski, tudzież Żywiecki, jak i Mały, od dłuższego już czasu swoje górskie kroki kierujemy i przedeptywujemy czeski Beskid Śląsko-Morawski.
Po Pierwsze Primo - ludzi na szlakach jak na lekarstwo
Po Drugie Primo - kultura turystyczna to naprawdę kultura przez duże "K"
Po Trzecie Primo - piwo o niebo, a nawet dwa, lepsze od polskich "sikaczy"
Po wstępie:
Tym razem padło na pętlę z Horni Lomna.
Z BB to godzinka jazdy, więc wyjazd nie tak wczesny 9 rano.
Parking w Horni Lomna Koupalište całkiem spory i co najważniejsze GRATIS. Na przeciw parkingu Smišene Zboži czyli sklep czynny w sb i nd od rana do 17:00. Kierujemy się żółtym szlakiem na Sedlo (nie, to nie sadło, to po czesku Przełęcz) pod Muřinkovym Vrchem na szlaku granicznym CZ-SK.
Początek niezbyt okazały, bo "asfaltowanie" ale tylko ok 1,5km i skręcamy w las. Podejście, no fakt, ostre, ale nie długie jakieś 2km, bo po godzinie od sklepu docieramy na Sedlo.
A tu, prze Pań i Panów, ta właśnie Kultura Turystyczna przez duże "K" - pomijam kaplicę, ale miejsce odpoczynku wyposażone w kilka dużych stołów i ław. Dwa miejsca ogniskowe. Sanitariaty Damy i Pany. Duże kosze na śmieci. Woda pitna prosto w kranu... Turystów naliczyliśmy ok.16szt. i co bije po oczach - zero śmieci w około. Wszystkie karnie w koszach...
Spożywamy. Pijemy, Odpoczywamy napawając się ciszą (mimo, 16szt.turystów wokół).
Ruszamy dalej. Czerwonym szlakiem granicznym CZ-SK w kierunku Čuboňov i dalej na Maly Polom.
Zmieniamy szlak na niebieski i przez Kyčmol wracamy na Parkovište Horni Lomna Koupalište.
Całkiem przyjemna trasa na jeden dzień bez spinki, bez gonienia, bez hordy zagonionej "stonki", co to Tu, Teraz i Natychmiast.
Link do foto: https://krolikmr.editorx.io/horni-lomna
. Bardzo piękne tereny i brak dzikich tłumów. Dla nas całkowita nowość, może kiedyś tam zawitamy. 
A w książce pamiątkowej w skrzynce jest mój wpis.