Korona Kaczawska – Grzbiet Północny – 24.11.2021

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Korona Kaczawska – Grzbiet Północny – 24.11.2021

Post autor: PiotrekP » 14 grudnia 2021, 9:47

Kolejna wycieczka z cyklu Korony Kaczawskie. Na pierwszy rzut idzie Leśniak. Wzgórze położone między Grzbietem Północnym (Masyw Leśniaka i Okola) i Południowym (Łysa Góra i Chrośnickie Kopy ) Gór Kaczawskich. Jedziemy do Chrośnic. W dolinie potoku Lipki leży niewielka wieś Chrośnica (dawne Ludwigsdorf). Dzieje jej sięgają XII w, kiedy to cystersi zakładają osadę. Wieki temu Chrośnice słynęły z tradycji tkackich i wyrobu wysokiej jakości płótna. Malownicze położenie wsi spowodowało, że w XIX w cieszyła się sporym zainteresowaniem turystów, była letniskiem. Wiódł tędy szlak na Okole, który uchodził za jeden z najwspanialszych punktów widokowych w Górach Kaczawskich. W centrum wsi, na stoku wzniesienia stoi nieduży, gotycki kościół pw. św. Jadwigi z XIV-XV w, przebudowany w XIX w.

Obrazek

Świątynię otacza kamienny mur z bramą. Nieopodal kościoła usytuowany jest parking i to na nim zostawiamy samochód.

Obrazek

Podążamy za niebieskimi paskami, które biegną z Płoszczyny na Okole. Za sobą mamy widok na grzbiet Chrośnickich Kop.

Obrazek

Obrazek

Idziemy delikatnie pod górkę do granicy lasu,

Obrazek

Obrazek

Obrazek

przy krzyżówce z żółtym szlak przybiera na intensywności.

Obrazek

Wspinamy się na grzbiet, wspomnianego już Masywu Okola i Leśniaka. Zbudowany on jest ze skał pochodzenia wulkanicznego, należących do metamorfiku kaczawskiego, co dobrze widać po drodze, mijamy formacje skalne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kulminacja Leśniaka ( niem Scholzenstein) – 677 m znajduje się poza szlakiem. Jednak niezawodny GPS wskazuje szczyt niczym nie wyróżniający się w terenie, zaakcentowany przez żółtą tabliczkę.

Obrazek

Robimy kilka fotek i schodzimy po rowerowych śladach do żółtych znaków obok różnokształtnych skał.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ten odcinek drogi oferuje widoki na Łysą Górę i południowe wzgórza kaczawskie.

Obrazek

Obrazek
Szrenica w oddali.

Obrazek
Śnieżne Kotły

Obrazek

Wracamy do samochodu.

Obrazek

Jedna pętelka zamknięta. Teraz jedziemy do Komarna, a dokładniej pod Przełęcz Komarnicką. Zostawiamy samochód na parkingu i maszerujemy na przełęcz.

Obrazek

W środkowo-południowej części Gór Kaczawskich znajduje się rozległe rozdroże – Przełęcz Komarnicka.

Obrazek

Stoi tu nietypowe dzieło. Pień uschłej czereśni obwieszony butami. Instalacja z 2013 r lokalnej artystki, Magdaleny Osak zatytułowana „Into the blue”. Za każdym razem jak tu jesteśmy stwierdzamy, że butów jest coraz więcej i zawsze zapominamy przywiedź swoje. Dokumentujemy po raz kolejny „rzeźbę”

Obrazek

i za niebieskimi paskami podchodzimy na płytkie siodło,

Obrazek

oddzielające dwa najwyższe szczyty, we wschodniej części Grzbietu Południowego, Skopiec

Obrazek

Obrazek

i Baraniec,

Obrazek

na które nie prowadzą znakowane szlaki. Jednak do nich wrócimy później. Teraz maszerujemy na nieznany nam Ziemski Kopczyk. Niebieskie znaki wiodą przez łąką do zalesionego wzgórza.

Obrazek

Towarzyszy nam wspaniała panorama m.in. na kolorowy o tej porze roku Połom i pasmo Miłka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prawdę powiedziawszy nigdy, ilekroć razy wędrowaliśmy tym szlakiem, nie zwróciliśmy uwagę na niepozorne, porośnięte lasem wzniesienie.

Obrazek

Szlak biegnie dalej, my natomiast szukamy przejścia na drugą stronę, ponieważ Kopczyk jest ogrodzony drutami.

Obrazek

Obrazek

Dość szybko odnajdujemy wejście i chaszczując znajdujemy tabliczkę z napisem szczytu, Ziemski Kopczyk (niem. Grundhübel) – 672 m.

Obrazek

Wzgórze położone między Barańcem a Leszczyńcem w Południowym Grzbiecie Gór Kaczawskich. Nie wiem dlaczego akurat te wzniesienie, na które utrudnione jest wejście, abstrahując chaszcze, ale te 2 rzędy drutów i niczym nie wyróżniający się szczyt, zostało uwzględnione w Koronie Gór Kaczawskich. Wnioskując z ogrodzenia i wypasających się koni to Kopczyk jest chyba prywatnym terenem. Zdobyliśmy go, więc podążamy dalej.

Obrazek

Znakowane paski prowadzą dołem omijając Leszczyńca i Straconkę.

Obrazek

Obrazek

Po drodze, tuż przed Dudziarzem znajduje się wspaniały punkt widokowy na wspomniany Połom, oraz wzniesienia Grzbietu Wschodniego z Miłkiem na czele.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najwspanialszy malarz, Pani Jesień w całej okazałości pokazała paletę barw jaką użyła malując jesienny pejzaż. Nic dodać, nic ująć, pięknie wyglądają Góry Kaczawskie jesienią.

Obrazek

Doskonale widać też naszą trasę, którą przeszliśmy.

Obrazek

Obrazek

Wracamy na szlak, który raz jest raz go niema. Jego przebieg został zmieniony, powinien biec zachodnim zboczem Dudziarza – pamiętamy to z wcześniejszych wycieczek. Zagłębiamy się w las i koncentrujemy się na GPS’sie i o dziwo po chwili odnajdujemy stare niebieskie znaki.

Obrazek

Osiągamy Dudziarza (niem. Galgenberg) – 652 m,

Obrazek

kolejne wzniesienie z naszej listy. Szczyt wzgórza porasta młody las, oznacza go punkt geodezyjny i kartka przyczepiona do drzewa z nazwą i wysokością kulminacji.

Obrazek

Z polanki na grzbiecie rozpościerają się widoki na Karkonosze i wschodni Grzbiet Gór Kaczawskich.

Obrazek

Obrazek

Schodzimy z góry tą samą drogą

Obrazek

i wracamy do Ziemskiego Kopczyka.

Obrazek

Dalsza trasa prowadzi przez łąkę, poza szlakiem trawersując od wschodu Kopczyka,

Obrazek

wprowadza nas pod kopę Barańca.

Obrazek

Wydeptaną ścieżką zdobywamy Baraniec – 720 m. Powierzchnia wierzchowiny jest płaska. Zajmują ją polanka i las, dlatego odnalezienie tabliczki szczytowej zabrało nam kilka minut. Zawsze uważaliśmy, że kulminacja jest przy ogrodzeniu, gdzie umiejscowione są maszt nadawczy radia i przekaźnik telefonii komórkowej. Trzeba jednak przy ogrodzeniu wejść w las i po kilku metrach ukaże się ułożony z kamieni kopczyk i dwie informacje w postaci tabliczki i kartki, wskazujące dwie różne wysokości szczytu.

Obrazek

Zbocza wschodnie i zachodnie Barańca pokrywają łąki i pola uprawne.

Obrazek

Teraz idziemy na sąsiednią górę, oddaloną około 400 m. Przechodzimy na drugą stronę siodła i dobrze oznakowaną ścieżką zdobywamy ostatni szczyt dzisiejszego dnia. Skopiec – 724 m znajduje się w lesie. Na niewielkim rumowisku stoi słupek z charakterystyczną żółtą tabliczką i czerwona skrzynka, w której można znaleźć pieczątkę i inne akcesoria.

Obrazek

Pstrykamy fotki i wracamy do głównej ścieżki. Podążamy na północ do polecanego (tabliczka) punktu widokowego, z którego otwiera się panorama na Pogórze Kaczawskie z wyróżniającą się w terenie Ostrzycą.

Obrazek

Schodzimy do żółtego szlaku. Okrążamy Skopiec i zamykamy drugą pętelkę przy przełęczy.

Obrazek

Stąd już mamy chwilę do samochodu.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2227
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Re: Korona Kaczawska – Grzbiet Północny – 24.11.2021

Post autor: buba » 14 grudnia 2021, 11:19

Stoi tu nietypowe dzieło. Pień uschłej czereśni obwieszony butami. Instalacja z 2013 r lokalnej artystki, Magdaleny Osak zatytułowana „Into the blue”. Za każdym razem jak tu jesteśmy stwierdzamy, że butów jest coraz więcej i zawsze zapominamy przywiedź swoje.


Osz kurcze! Faktycznie! W 2014 roku tych butow bylo duuuuzo mniej! Wrecz nie bylo ich prawie wcale!

Obrazek

To juz bede wiedziec, ze jak bede miec niepotrzebne buty to ich nie wyrzuce tylko bede trzymac na wypadek wyjazdu w Gory Kaczawskie! Bo swietny pomysl! Uwielbiam takie miejsca i takie instalacje artystyczne! :hura:

A kabak tak szybko wyrasta z butów - a nikt nie chce żeby mu je dać... Pojadą zatem w góry! :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: Korona Kaczawska – Grzbiet Północny – 24.11.2021

Post autor: PiotrekP » 16 grudnia 2021, 8:46

Teraz dzieło żyje już własnym życiem. Butów przybywa, my też mamy coś do przyczepienia, tylko zapomnieliśmy zabrać. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ