29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Po przeszło trzytygodniowej przymuszonej abstynencji od jakichkolwiek wycieczek wybraliśmy się z Dorotką na spacer do położonego nieopodal naszej kamienicy parku im Jana III Sobieskiego. Dlaczego o tym piszę, bo jest to wyjątkowe miejsce na mapie Wałbrzycha. Oczywiście takich miejsc w mieście jest więcej, ale to w nim poczujemy się jak w lesie.
Zwany jest zieloną oazą miasta z uwagi na bogaty drzewostan. Rosną tu drzewa "młode", które mają od 30 do 60 lat, ale są też okazy wiekowe takie jak buki i dęby, które osiągają od 250 do 300 lat. Jest jedynym na Dolnym Śląsku parkiem o charakterze leśnym założonym na skale.
W centrum miasta położony na trójszczytowym wzgórzu o dużych spadkach terenu. Tworzą go Góra Parkowa (510 m), dwa pozostałe to Wzgórze Schillera (508 m) i Wzgórze Goethego (508 m). Na około 32 ha. znajdziemy ponad 1O0 gatunków drzew i krzewów. Spotkamy tu m. in. aleję złotokapów, styrakowiec japoński i choinę kanadyjską. Do ciekawszych krzewów można zaliczyć np. bez koralowy i czarny, porzeczkę alpejską czy dereń świdwa.
Na trenie parku, tej części bardziej zagospodarowanej znajdziemy m in. punkty widokowe,
korty tenisowe, plac zabaw, stoły do gry w tenisa stołowego i szachy,
ścieżki biegowe i rowerowe trasy, ławki, boisko do gry w bule itd. Poprzecinany jest licznymi alejkami i ścieżkami. Jego układ przestrzenny powstał w 1907 r. a rok później wytyczono drogi, wybudowano dom wycieczkowy (wzgórze Schillera, obecna Harcówka), zbudowano tor saneczkowy o dł. 650 m. Od 1931 r. układ parku jest niezmieniony. W latach 2012-2013 został zrewitalizowany, zyskał oświetlenie i monitoring. Taras widokowy usytuowany na Górze Parkowej zwanej dawno temu Wzgórzem Szubienicznym, niegdyś stały tu miejskie szubienice, na których wieszano zbrodniarzy proponuje panoramę na dzielnicę Stary Zdrój, wzniesienie Ptasią Kopę (590 m) i Wzgórze Gedymina (532 m).
Przez park prowadzi ścieżka przyrodniczo-edukacyjna i porozstawiane są tablice informacyjne, które wiodą do ciekawych miejsc. Przejdziemy przez Ogród Różany (Rosengarten) założony w 1931 r. w północno-zachodniej części parku.
Ogród składa się z trzy poziomowego tarasowego wnętrza ogrodowego o układzie geometrycznym. Można stąd jeszcze dostrzec między drzewami (najlepiej jesienią i zimą) kopułę wygasłego wulkanu - Chełmca. "Różanka" naszym zdaniem najładniej prezentuje się latem.
Spacerując ścieżkami dojdziemy też do wąwozu z niecką kamieniołomu, gdzie jest zadaszona wiata z ławeczkami i oświetlenie. Miejsce to owiane jest legendą, która mówi, że to tu rósł olbrzymi dąb, który znajduje się w herbie Wałbrzycha. Stary kamieniołom jest odsłonięciem warstw żecierskich. Występujące tu skały piaskowca były w przeszłości eksploatowane. Trafiliśmy na spotkanie towarzyskie, kilka rodzin z dziećmi zrobiło sobie tu piknik. Postanowiliśmy, że nie będziemy im przeszkadzać. Zdjęcia, które umieścimy były robione pod koniec zimy w tym roku.
Jedną z największych atrakcji miejskiego parku jest wspomniana Harcówka. W 1911 r. na skarpie wybudowano restaurację z pokojami gościnnymi tzw. Schillerbaude nazwaną na cześć niemieckiego poety Friedrich Schillera.
Po wojnie budynkiem zarządzała Dolnośląska Spółdzielnia Turystyczna z oddziałem w Wałbrzychu i rozwiązanie to było tymczasowe ponieważ w 1947 r. obiekt został przekazany ZHP. Wtedy to pojawiła się nazwa Harcówka. 1962 r. schronisko przeszło pod zarząd PTTK Wałbrzych, a w 1995 r. w schronisku zaczęła nadawać wałbrzyska rozgłośnia radiowa. I jeszcze jedna data, która niekoniecznie jest pozytywna w 2017 r. w rankingu n. p. m. Harcówka została uznane za najgorsze schronisko turystyczne. Od 2020 r. Harcówką zarządzają nowi dzierżawcy, którzy prowadzą prace remontowe budynku i jak twierdzą powrócą tu znowu miejsca noclegowe.
Pokoje będą z łazienkami takie na klasę europejską. Trzymamy kciuki bo lokalizacja chaty jest wyjątkowa. Górskie schronisko z okazałym tarasem widokowym, które wybudowane jest na zboczu góry w centrum miasta to ewenement na skalę światową. Taras widokowy jak i obiekt są zamknięte, dlatego zdjęcia, które prezentujemy są z zimy. Widok z tarasu jest dość rozległy i doskonale pokazuje, że Wałbrzych położony jest w kotlinie otoczonej przez góry.
Pierwszy plan obejmuje dzielnicę śródmieście z charakterystyczną, zbudowaną z czerwonej cegły kolegiatą Aniołów Stróżów i kolorowe kamienice. Dalej hałdy pokopalniane i pasma wspomnianych gór m. in. Chełmiec, Masyw Dzikowca.
Latem czy zimą, jesienią czy wiosną spacer po parku to wspaniały relaks, który dostarcza niesamowitych wrażeń. Często gościmy w nim, ja biegając, a Dorotka uprawia tu nordic walking. Doskonałe miejsce a zwłaszcza ta dziksza jego część do uprawiania jakiegokolwiek sportu. I takich jak my jest tu bardzo dużo. Jesienny spacer,
gdzie dominuje kolor złota, brązu i czerwieni, szeleszczące pod stopami liście, żołędzie, kasztany i od czasu do czasu wyglądająca wiewiórka za drzewa dopełniają uroku w naszym miejskim lesie.
Dziękuję za uwagę.
Zwany jest zieloną oazą miasta z uwagi na bogaty drzewostan. Rosną tu drzewa "młode", które mają od 30 do 60 lat, ale są też okazy wiekowe takie jak buki i dęby, które osiągają od 250 do 300 lat. Jest jedynym na Dolnym Śląsku parkiem o charakterze leśnym założonym na skale.
W centrum miasta położony na trójszczytowym wzgórzu o dużych spadkach terenu. Tworzą go Góra Parkowa (510 m), dwa pozostałe to Wzgórze Schillera (508 m) i Wzgórze Goethego (508 m). Na około 32 ha. znajdziemy ponad 1O0 gatunków drzew i krzewów. Spotkamy tu m. in. aleję złotokapów, styrakowiec japoński i choinę kanadyjską. Do ciekawszych krzewów można zaliczyć np. bez koralowy i czarny, porzeczkę alpejską czy dereń świdwa.
Na trenie parku, tej części bardziej zagospodarowanej znajdziemy m in. punkty widokowe,
korty tenisowe, plac zabaw, stoły do gry w tenisa stołowego i szachy,
ścieżki biegowe i rowerowe trasy, ławki, boisko do gry w bule itd. Poprzecinany jest licznymi alejkami i ścieżkami. Jego układ przestrzenny powstał w 1907 r. a rok później wytyczono drogi, wybudowano dom wycieczkowy (wzgórze Schillera, obecna Harcówka), zbudowano tor saneczkowy o dł. 650 m. Od 1931 r. układ parku jest niezmieniony. W latach 2012-2013 został zrewitalizowany, zyskał oświetlenie i monitoring. Taras widokowy usytuowany na Górze Parkowej zwanej dawno temu Wzgórzem Szubienicznym, niegdyś stały tu miejskie szubienice, na których wieszano zbrodniarzy proponuje panoramę na dzielnicę Stary Zdrój, wzniesienie Ptasią Kopę (590 m) i Wzgórze Gedymina (532 m).
Przez park prowadzi ścieżka przyrodniczo-edukacyjna i porozstawiane są tablice informacyjne, które wiodą do ciekawych miejsc. Przejdziemy przez Ogród Różany (Rosengarten) założony w 1931 r. w północno-zachodniej części parku.
Ogród składa się z trzy poziomowego tarasowego wnętrza ogrodowego o układzie geometrycznym. Można stąd jeszcze dostrzec między drzewami (najlepiej jesienią i zimą) kopułę wygasłego wulkanu - Chełmca. "Różanka" naszym zdaniem najładniej prezentuje się latem.
Spacerując ścieżkami dojdziemy też do wąwozu z niecką kamieniołomu, gdzie jest zadaszona wiata z ławeczkami i oświetlenie. Miejsce to owiane jest legendą, która mówi, że to tu rósł olbrzymi dąb, który znajduje się w herbie Wałbrzycha. Stary kamieniołom jest odsłonięciem warstw żecierskich. Występujące tu skały piaskowca były w przeszłości eksploatowane. Trafiliśmy na spotkanie towarzyskie, kilka rodzin z dziećmi zrobiło sobie tu piknik. Postanowiliśmy, że nie będziemy im przeszkadzać. Zdjęcia, które umieścimy były robione pod koniec zimy w tym roku.
Jedną z największych atrakcji miejskiego parku jest wspomniana Harcówka. W 1911 r. na skarpie wybudowano restaurację z pokojami gościnnymi tzw. Schillerbaude nazwaną na cześć niemieckiego poety Friedrich Schillera.
Po wojnie budynkiem zarządzała Dolnośląska Spółdzielnia Turystyczna z oddziałem w Wałbrzychu i rozwiązanie to było tymczasowe ponieważ w 1947 r. obiekt został przekazany ZHP. Wtedy to pojawiła się nazwa Harcówka. 1962 r. schronisko przeszło pod zarząd PTTK Wałbrzych, a w 1995 r. w schronisku zaczęła nadawać wałbrzyska rozgłośnia radiowa. I jeszcze jedna data, która niekoniecznie jest pozytywna w 2017 r. w rankingu n. p. m. Harcówka została uznane za najgorsze schronisko turystyczne. Od 2020 r. Harcówką zarządzają nowi dzierżawcy, którzy prowadzą prace remontowe budynku i jak twierdzą powrócą tu znowu miejsca noclegowe.
Pokoje będą z łazienkami takie na klasę europejską. Trzymamy kciuki bo lokalizacja chaty jest wyjątkowa. Górskie schronisko z okazałym tarasem widokowym, które wybudowane jest na zboczu góry w centrum miasta to ewenement na skalę światową. Taras widokowy jak i obiekt są zamknięte, dlatego zdjęcia, które prezentujemy są z zimy. Widok z tarasu jest dość rozległy i doskonale pokazuje, że Wałbrzych położony jest w kotlinie otoczonej przez góry.
Pierwszy plan obejmuje dzielnicę śródmieście z charakterystyczną, zbudowaną z czerwonej cegły kolegiatą Aniołów Stróżów i kolorowe kamienice. Dalej hałdy pokopalniane i pasma wspomnianych gór m. in. Chełmiec, Masyw Dzikowca.
Latem czy zimą, jesienią czy wiosną spacer po parku to wspaniały relaks, który dostarcza niesamowitych wrażeń. Często gościmy w nim, ja biegając, a Dorotka uprawia tu nordic walking. Doskonałe miejsce a zwłaszcza ta dziksza jego część do uprawiania jakiegokolwiek sportu. I takich jak my jest tu bardzo dużo. Jesienny spacer,
gdzie dominuje kolor złota, brązu i czerwieni, szeleszczące pod stopami liście, żołędzie, kasztany i od czasu do czasu wyglądająca wiewiórka za drzewa dopełniają uroku w naszym miejskim lesie.
Dziękuję za uwagę.
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
1 km od Harcówki urodziłem się a 1,5 km dalej wychowalem się i mieszkałem aż do 1992 roku na dzielnicy Nowe Miasto..Do Harcówki młodzieńcem będąc chodziło się na wagary, za szczenięcych lat pamiętam że był tam mały zwierzyniec z muflonami, sarnami itp.Jedyne chyba w kraju schronisko górskie w środku miasta.Warto wspomnieć o zrujnowanym stadionie piłkarskim klubu Górnik Wałbrzych który w latach 1983-9 święcił triumfy w I lidze (odpowiednik obecnie extraklasy) ,jako beniaminek został mistrzem jesieni '83. Św, pamięci komentator sportowy Ciszewski powiedział że oprócz Górnika tylko jeden klub piłkarski który awansował do I ligi został mistrzem jesieni, był to klub bodajże POLONIA LWÓW.
Ostatnio zmieniony 30 listopada 2020, 10:03 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Lubię takie relacje 'zza miedzy'. Często można znaleźć perełki. Mieszkańcy nie dzielą się relacjami, bo znają teren doskonale i dla nich to niewielka atrakcja.
Dzięki Piotr.
Dzięki Piotr.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Super miejscówka na 4 pory roku. Czy macie zdjęcia kwitnących róż?
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Ta część miasta obca mi jest. Ciocia mieszkała na wschód (pracowała w kuratorium, ale kariery w oświacie wałbrzyskiej nie zrobiła, bo ówczesna młodzież łaziła na wagary ), zaś interesujące szczyty górskie (Borowa, Sas, Chełmiec) lub Książ nie były mi po drodze przez park, który zapewne pamięta wiele ciekawych zdarzeń z czasów PRL i sprzed godz. 13. Wiele osób z sentymentem wspomina tamte czasy.
Mnie też żona trzyma krótko i nie pozwala wyjść nawet na zakupy. Chroni mnie przed wszelką zarazą - ponoć lata coś jak ptasia grypa.
Mnie też żona trzyma krótko i nie pozwala wyjść nawet na zakupy. Chroni mnie przed wszelką zarazą - ponoć lata coś jak ptasia grypa.
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Bardzo ciekawie jest usytuowany ten Wasz park z piękną panoramą na miasto. Fajnie musi się prezentować też w innych porach roku. Może jak w Harcówce będzie można się przespać osobiście odwiedzę i schronisko i park . Nie wiem, czy dobrze widzę, ale na budynku nadal wisi tabliczka PTTK ?
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Takie spacery "po sąsiedzku" są często niedoceniane,a ileż z nich radości i wrażeń Piękne miejsce.
PS.
Chyba pierwszy raz zobaczyłam Was (zwłaszcza Dorotkę) w "cywilnych" (czyli nie górskich) ciuchach
PS.
Chyba pierwszy raz zobaczyłam Was (zwłaszcza Dorotkę) w "cywilnych" (czyli nie górskich) ciuchach
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Haniu nie mamy, ale obiecaliśmy sobie, że będziemy tam chodzić częściej.
Lucynka to tak jest jak widzimy się zazwyczaj na szlaku lub w schronisku, a tam trudno być po cywilnemu. Masz rację, że szukamy ciekawych miejsc gdzieś daleko, a blisko jest tyle jest pięknych miejsc blisko. Zazwyczaj przelatujemy i nie zauważamy. Teraz dzięki zarazie odwiedzimy to co jest blisko.
Darku dobrze zauważyłeś tabliczkę PTTK, bo to dalej jest obiekt PTTK, tylko dzierżawiony.
Ceper to co było po 13 czy raczej przed to już historia i lepiej niech to już nie wróci.
Jacku dziękuję, obiecuję zamieszczać więcej takich relacji z najbliższej okolicy.
Mirku to Twoje tereny łowieckie, teraz my je odkrywamy.
Lucynka to tak jest jak widzimy się zazwyczaj na szlaku lub w schronisku, a tam trudno być po cywilnemu. Masz rację, że szukamy ciekawych miejsc gdzieś daleko, a blisko jest tyle jest pięknych miejsc blisko. Zazwyczaj przelatujemy i nie zauważamy. Teraz dzięki zarazie odwiedzimy to co jest blisko.
Darku dobrze zauważyłeś tabliczkę PTTK, bo to dalej jest obiekt PTTK, tylko dzierżawiony.
Ceper to co było po 13 czy raczej przed to już historia i lepiej niech to już nie wróci.
Jacku dziękuję, obiecuję zamieszczać więcej takich relacji z najbliższej okolicy.
Mirku to Twoje tereny łowieckie, teraz my je odkrywamy.
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
A jest co odkrywac, wierzcie mi.Wystarczy wybrać się na Wzgórze Gedymina która nosi oryginalną nazwę GÓRA PARKOWA lub Mauzoleum w Wałbrzychu (niem. Schlesier-Ehrenmal) – mauzoleum upamiętniające 170 tys. Ślązaków, którzy zginęli podczas I wojny światowej, ofiary wypadków w kopalniach i 25. lokalnych bojowników ruchu narodowo-socjalistycznego.Cała ziemia Wałbrzyska jest pełna tajemnic, ciekawostek i zabytków.Długo by tu wymieniać zalety tej ziemi o której pisano ';
„Piękności natury cisną się tam zewsząd do naszego oka. I pozazdrościć ludowi, który tak czynnie, tak pracowicie, z takim przemysłem i wytrwaniem, korzystając ze skarbów złożonych tam na ziemi i jej łonie, każdy załomek gruntu, każdą dolinkę, którą zamieszkuje, stara się użyźnić, ulepszyć i ozdobić”.
Tak pisał o ziemi wałbrzyskiej w eseju „Spotkanie w Salzbrunn” w 1872 roku niejaki Józef Korzeniowski, znany w naszej historii literatury twórca głośnej powieści „Kollokacja.O legendzie tzw, ZŁOTEGO POCIĄGU (o którym już tyle powiedziano i o którym głośno od II W.) słyszałem już w szkole podstawowej ,tyle że to była legenda o Złocie Skarbca Wrocławia.Zamek Książ w którym spędzałem wraz z rówieśnikami prawie każdą wakacyjną niedzielę i ; odkrywaliśmy " jego tajemnice.Mógłbym długo o tej pięknej ziemi mówić, wszak jestem nieodrodnym synem tej ziemi.
„Piękności natury cisną się tam zewsząd do naszego oka. I pozazdrościć ludowi, który tak czynnie, tak pracowicie, z takim przemysłem i wytrwaniem, korzystając ze skarbów złożonych tam na ziemi i jej łonie, każdy załomek gruntu, każdą dolinkę, którą zamieszkuje, stara się użyźnić, ulepszyć i ozdobić”.
Tak pisał o ziemi wałbrzyskiej w eseju „Spotkanie w Salzbrunn” w 1872 roku niejaki Józef Korzeniowski, znany w naszej historii literatury twórca głośnej powieści „Kollokacja.O legendzie tzw, ZŁOTEGO POCIĄGU (o którym już tyle powiedziano i o którym głośno od II W.) słyszałem już w szkole podstawowej ,tyle że to była legenda o Złocie Skarbca Wrocławia.Zamek Książ w którym spędzałem wraz z rówieśnikami prawie każdą wakacyjną niedzielę i ; odkrywaliśmy " jego tajemnice.Mógłbym długo o tej pięknej ziemi mówić, wszak jestem nieodrodnym synem tej ziemi.
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Przede wszystkim miło Was widzieć w dobrej formie, Dorotko, Piotrku! Buziaki dla Was
Ja swoją okolicę mam dość mocno spenetrowaną, Jeszcze z Piotrkiem (i często znajomymi) wędrowaliśmy tu po Lasach Janowskich (ale nie tylko) niemal co tydzień, jeśli gdzieś nie wyjeżdżaliśmy. Śmialiśmy się, że ludzie to mają tak łatwo, a my się zawsze musimy tak namęczyć, żeby się kawy napić! Zazwyczaj ją mieliśmy w termosie. To nie była jeszcze era kawiarki i kartusza
Po kilku latach przerwy spowodowanej brakiem towarzystwa (sama po lasach włóczyć się nie lubię) wracam ostatnio szlakami wspomnień, bo udało mi się zwerbować kilka koleżanek. Właśnie niedawno pokazałam zdjęcia z jednej z tych wycieczek.
Nie opisuję ich jednak i nie pokazuję, bo wydaje mi się, że kogóż mogą obchodzić takie okolice Stalówki?! Płaskie jak stolnica
Co innego Wasz Wałbrzych ze swoimi wzgórzami i pobliskimi górami.
Pięknie macie
Ja swoją okolicę mam dość mocno spenetrowaną, Jeszcze z Piotrkiem (i często znajomymi) wędrowaliśmy tu po Lasach Janowskich (ale nie tylko) niemal co tydzień, jeśli gdzieś nie wyjeżdżaliśmy. Śmialiśmy się, że ludzie to mają tak łatwo, a my się zawsze musimy tak namęczyć, żeby się kawy napić! Zazwyczaj ją mieliśmy w termosie. To nie była jeszcze era kawiarki i kartusza
Po kilku latach przerwy spowodowanej brakiem towarzystwa (sama po lasach włóczyć się nie lubię) wracam ostatnio szlakami wspomnień, bo udało mi się zwerbować kilka koleżanek. Właśnie niedawno pokazałam zdjęcia z jednej z tych wycieczek.
Nie opisuję ich jednak i nie pokazuję, bo wydaje mi się, że kogóż mogą obchodzić takie okolice Stalówki?! Płaskie jak stolnica
Co innego Wasz Wałbrzych ze swoimi wzgórzami i pobliskimi górami.
Pięknie macie
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Za poprzedniej ekipy byliśmy umówienie na koncert, ale jakoś się rozmyło, potem zmieniła się ekipa a w końcu ten świrus. Jasiu jeszcze w szpitalu, już bez tlenu, nawet głos mu wraca, ale jeszcze ma mieć prześwietlenie płuc bo coś powoli wracają do normy. Pozdrawiamy wszystkich.
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Mirku mamy w planach odwiedzenie wzgórz Gedymina i Ptasią Kopę.
Jolu my mieszkamy w Wałbrzych od roku z tego 6 miesięcy remont, a drugie to zaraza. Teraz nadrabiamy zaległości w poznawaniu najbliższej okolicy. Trzeba opisywać te nasze małe Ojczyzny, bo tam jest mnóstwo ciekawych rzeczy.
Tadziu najważniejsze, że Jasiek już dochodzi do siebie, pozdrów Go od nas.
Jolu my mieszkamy w Wałbrzych od roku z tego 6 miesięcy remont, a drugie to zaraza. Teraz nadrabiamy zaległości w poznawaniu najbliższej okolicy. Trzeba opisywać te nasze małe Ojczyzny, bo tam jest mnóstwo ciekawych rzeczy.
Tadziu najważniejsze, że Jasiek już dochodzi do siebie, pozdrów Go od nas.
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Poznawajcie, a potem może jakieś Spotkanie Sudeckie ?
@pantadziu życzenia zdrowia dla Janka
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
W przyszłym roku może zawitam w Wałbrzychu, dam znać co i jak.Na jakiej dzielni mieszkacie?PiotrekP pisze: ↑01 grudnia 2020, 21:38Mirku mamy w planach odwiedzenie wzgórz Gedymina i Ptasią Kopę.
Jolu my mieszkamy w Wałbrzych od roku z tego 6 miesięcy remont, a drugie to zaraza. Teraz nadrabiamy zaległości w poznawaniu najbliższej okolicy. Trzeba opisywać te nasze małe Ojczyzny, bo tam jest mnóstwo ciekawych rzeczy.
Tadziu najważniejsze, że Jasiek już dochodzi do siebie, pozdrów Go od nas.
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Re: 29.11.2020r - Jesienny spacer po parku.
Koło czerwonego kościoła, z okien widzimy Niedźwiadki.