05.07.2020 Beskid Śląski. Ku pamięci Otylii i Ninika
: 08 lipca 2020, 20:10
Temat zapodała ania. – kobieta niezawodna w pielęgnowaniu dobrych obyczajów w Klubie, raczeniu nas domowymi wypiekami i wciąganiu w rozmowy pełne empatii o tym co najważniejsze. Daku, masz naprawdę więcej szczęścia niż włosów na głowie, że taką piękniejszą połówką los cię obdarzył!
Tematem przewodnim był spacer po Beskidzie Śląskim z wypominkami, bo z początkiem lipca minęła rocznica śmierci naszej koleżanki Otylii, a w maju Ninika. Pogoda była jednak mało melancholijna, wręcz przeciwnie, nasi kompani wysyłali nam moc uśmiechów na promieniach słońca, roztaczali wokół piękne widoki, jakby chcieli nam uchylić rąbka swego nieba.
Ninik pewnie się uśmiecha, bo Marzena przypilnowała, abyśmy wspominali go tylko dobrze, inaczej w jej obecności przecież nie mogliśmy. Jego aparat posłużył do zrobienia grupowego zdjęcia.
Oprócz naszych duchowych przyjaciół, w wycieczce uczestniczyli też wirtualni znajomi. Na Przełęczy Salmopolskiej najpierw pojawili się niezapowiedziani, aby się nie spóźnić. Największe podejścia wzięliśmy sobie na początek – trasami z Brenne Leśnicy, by po południu uniknąć korków w Wiśle czy Szczyrku. Pijemy kawę, ładujemy akumulatory mikroelementami z chmielu, mija kwadrans, wreszcie kawalkada aut nadjechała, wśród nich daku. Czekamy drugi kwadrans, wreszcie pojawia Grochu. Ci dwaj mieli być znakiem rozpoznawczym Klubu Góry-Szlaki, dzięki czemu nie zostaliśmy rozpoznani przez wirtualnego znajomego.
„ceper » 06 lipca 2020, 17:29
(…) Rozejrzałem się po parkingu szukając Mirka, Grocha czy Darka – ich poznałbym z daleka.”
Skoro wyruszyliśmy z najwyższego punktu na trasie, to schodzimy w dół. Przełęcz Salmopolska – Smerekowiec – Wierch Gościejów – Telesforówka – Trzy Kopce Wiślańskie – Pod Trzema Kopcami – Brenna, leśniczówka. W tym momencie zaczyna się podejście, którego nie ułatwia upał, szlakiem zielonym na Stary Groń, Chata na Grabowej (pyszne placki na blasze, rankiem można się załapać na nieziemskie drożdżówki, czasami – gdy mniej ludzi – na pogawędkę z gospodarzem) – dla ochłody po lewej od szlaki źródełko – Grabowa i domknięcie na Przełęczy Salmopolskiej.
Na Trzech Kopcach Wiślańskich przypomniałam sobie opowieści Otylii, która mnie tamtędy prowadziła, o prześladowaniach luteran na tych ziemiach. Pokazała mi nawet jedno miejsce pamięci pomordowanych, ale nie pamiętam gdzie to było. O skali prześladowań zahaczających o teren Śląska Cieszyńskiego barwnie opowiada Trylogia husycka Andrzeja Sapkowskiego.
Kibicujący zdalnie – Królik i Jadzia – wysłali wskazówki jak dotrzeć na miejsce spoczynku Otylii, dzięki czemu ania. z rodziną mogli tam bez problemu dotrzeć.
Lista oficjalna:
ania., Daku, Antek
Grochu
goska
Oprócz tego obecni:
Marzena
Emilia
tknp
mirrors
Marzena P.
renata
Ujawnieni sympatycy wycieczki:
Dżola Ry
aaig
pantadziu
HalinkaŚ
Wirtualni goście:
Mirek
ceper
Tematem przewodnim był spacer po Beskidzie Śląskim z wypominkami, bo z początkiem lipca minęła rocznica śmierci naszej koleżanki Otylii, a w maju Ninika. Pogoda była jednak mało melancholijna, wręcz przeciwnie, nasi kompani wysyłali nam moc uśmiechów na promieniach słońca, roztaczali wokół piękne widoki, jakby chcieli nam uchylić rąbka swego nieba.
Ninik pewnie się uśmiecha, bo Marzena przypilnowała, abyśmy wspominali go tylko dobrze, inaczej w jej obecności przecież nie mogliśmy. Jego aparat posłużył do zrobienia grupowego zdjęcia.
Oprócz naszych duchowych przyjaciół, w wycieczce uczestniczyli też wirtualni znajomi. Na Przełęczy Salmopolskiej najpierw pojawili się niezapowiedziani, aby się nie spóźnić. Największe podejścia wzięliśmy sobie na początek – trasami z Brenne Leśnicy, by po południu uniknąć korków w Wiśle czy Szczyrku. Pijemy kawę, ładujemy akumulatory mikroelementami z chmielu, mija kwadrans, wreszcie kawalkada aut nadjechała, wśród nich daku. Czekamy drugi kwadrans, wreszcie pojawia Grochu. Ci dwaj mieli być znakiem rozpoznawczym Klubu Góry-Szlaki, dzięki czemu nie zostaliśmy rozpoznani przez wirtualnego znajomego.
„ceper » 06 lipca 2020, 17:29
(…) Rozejrzałem się po parkingu szukając Mirka, Grocha czy Darka – ich poznałbym z daleka.”
Skoro wyruszyliśmy z najwyższego punktu na trasie, to schodzimy w dół. Przełęcz Salmopolska – Smerekowiec – Wierch Gościejów – Telesforówka – Trzy Kopce Wiślańskie – Pod Trzema Kopcami – Brenna, leśniczówka. W tym momencie zaczyna się podejście, którego nie ułatwia upał, szlakiem zielonym na Stary Groń, Chata na Grabowej (pyszne placki na blasze, rankiem można się załapać na nieziemskie drożdżówki, czasami – gdy mniej ludzi – na pogawędkę z gospodarzem) – dla ochłody po lewej od szlaki źródełko – Grabowa i domknięcie na Przełęczy Salmopolskiej.
Na Trzech Kopcach Wiślańskich przypomniałam sobie opowieści Otylii, która mnie tamtędy prowadziła, o prześladowaniach luteran na tych ziemiach. Pokazała mi nawet jedno miejsce pamięci pomordowanych, ale nie pamiętam gdzie to było. O skali prześladowań zahaczających o teren Śląska Cieszyńskiego barwnie opowiada Trylogia husycka Andrzeja Sapkowskiego.
Kibicujący zdalnie – Królik i Jadzia – wysłali wskazówki jak dotrzeć na miejsce spoczynku Otylii, dzięki czemu ania. z rodziną mogli tam bez problemu dotrzeć.
Lista oficjalna:
ania., Daku, Antek
Grochu
goska
Oprócz tego obecni:
Marzena
Emilia
tknp
mirrors
Marzena P.
renata
Ujawnieni sympatycy wycieczki:
Dżola Ry
aaig
pantadziu
HalinkaŚ
Wirtualni goście:
Mirek
ceper